Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Młynek do odpadków pod zlewozmywak, młynek do zlewu


Gość

Czy masz młynek do odpadków w zlewie w kuchni?  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz młynek do odpadków w zlewie w kuchni?



Recommended Posts

Nie dodałeś że w PL kosztuje 2X tyle i nie nadaje się zbytnio do zlewozmywaków ceramicznych, a w tych ze stali nierdzewnej powoduje takie wibracje i hałas jak rozpędzający się myśliwiec.Ponadto ma 500W i trzeba go używać dość często bo uszczelka uzwojenia silnika w korpusie plastikowym lubi stwardnieć i być lekko nieszczelna co powoduje zniszczenie wyłącznika i układu sterowania który jest nie wiedzieć czemu na spodnim deklu, jakakolwiek nieszczelność powoduje jego uszkodzenie, Ponadto przy zasilaniu z sieci instalacja musi być zabezpieczona wyłącznikiem różnicowo- prądowym i najlepiej jakby był to oddzielny obwód.

 

Wydaje mi się ze posiadając dom, i mając ogródek warto jest zrobić/kupić sobie kompostownik i mieć super nawóz pod kwiatki, a nie spuszczać wszystko w kanał

Pozdrawiam i życzę słusznych wyborów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 164
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie dodałeś że w PL kosztuje 2X tyle i nie nadaje się zbytnio do zlewozmywaków ceramicznych...

 

Eee, tak z ciekawości - dlaczego nie nadaje się zbytnio do zlewów ceramicznych?

Pomijam kwestię tego, że V&B nie zaleca (choć ludzie i tak montują), ale już niemiecki SystemCeram nie ma nic przeciw....

 

Poza tym mając mlynek używa się go minium raz dziennie (przy "normalnym" gotowaniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, tak z ciekawości - dlaczego nie nadaje się zbytnio do zlewów ceramicznych?

Pomijam kwestię tego, że V&B nie zaleca (choć ludzie i tak montują), ale już niemiecki SystemCeram nie ma nic przeciw....

 

Poza tym mając mlynek używa się go minium raz dziennie (przy "normalnym" gotowaniu).

 

Powoduje mikropęknięcia, trudny do dopasowania w otworze montażowym(różne średnice fartuch gumowy nie zawsze pasuje), w konsekwencji nieszczelności i uszkodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodałeś że w PL kosztuje 2X tyle

 

Alez napisalem, ze w USA kosztuje polowe ceny. To chyba to samo? ;)

 

nie nadaje się zbytnio do zlewozmywaków ceramicznych, a w tych ze stali nierdzewnej powoduje takie wibracje i hałas jak rozpędzający się myśliwiec.

 

Byc moze. Ja mam go pod zlewem z jakiegos tworzywa typu fragranit. Nie widze zadnych problemow.

 

Ponadto ma 500W i trzeba go używać dość często bo uszczelka uzwojenia silnika w korpusie plastikowym lubi stwardnieć i być lekko nieszczelna co powoduje zniszczenie wyłącznika i układu sterowania który jest nie wiedzieć czemu na spodnim deklu, jakakolwiek nieszczelność powoduje jego uszkodzenie

 

Tak jak ktos napisal, po to mam mlynek by go uzywac. Jak jestesmy w domu jest on co najmniej raz dziennie uzywany, a zazwyczaj czesciej.

 

Ponadto przy zasilaniu z sieci instalacja musi być zabezpieczona wyłącznikiem różnicowo- prądowym i najlepiej jakby był to oddzielny obwód.

 

Mam osobny obwod na mlynek i zmywarke z wlasna roznicowka.

 

Wydaje mi się ze posiadając dom, i mając ogródek warto jest zrobić/kupić sobie kompostownik i mieć super nawóz pod kwiatki, a nie spuszczać wszystko w kanał

 

Pozdrawiam i życzę słusznych wyborów

 

Wszystko jest kwestia przemyslen i potrzeb. Ja mam dom, mam ogrod ale mam tez mlynek. To wcale nie wyklucza kompostownika. Pewnie w sytuacji jak piszesz - zlewy ze stali czy ceramiki by sie nie sprawdzil. U mnie dziala bez problemow, przynajmniej na razie poza jednym zapchaniem kolanka. Oby tak dalej. Na pewno twoje spostrzezenia sa cenne dla innych, gdyz faktycznie, jak ktos sie zdecyduje na mlynek to warto by przewidzial wszystkie jego potrzeby i ograniczenia.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest kwestia przemyslen i potrzeb. Ja mam dom, mam ogrod ale mam tez mlynek. To wcale nie wyklucza kompostownika. Pewnie w sytuacji jak piszesz - zlewy ze stali czy ceramiki by sie nie sprawdzil. U mnie dziala bez problemow, przynajmniej na razie poza jednym zapchaniem kolanka. Oby tak dalej. Na pewno twoje spostrzezenia sa cenne dla innych, gdyz faktycznie, jak ktos sie zdecyduje na mlynek to warto by przewidzial wszystkie jego potrzeby i ograniczenia.

 

Pozdrawiam,

 

Dziękuję za podsumowanie, bardzo celne i cenne i tak jak zauważyłeś uwagi przydadzą się innym, jeszcze dodam, że w przypadku tego urządzenia ważne, aby było solidne, najlepiej "markowe" nie dlatego, że jest drogi,e ale dla tego że jest trwałe, firma działa bardzo długo na rynku i serwis w PL jest dostępny. Trzeba szukać czegoś takiego co po roku nie zniknie z rynku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoduje mikropęknięcia, trudny do dopasowania w otworze montażowym(różne średnice fartuch gumowy nie zawsze pasuje), w konsekwencji nieszczelności i uszkodzenia.

Informacja - od 5 lat od żadnego z moich klientów nie miałam żadnej reklamacji w związku z montażem młynka w zlewie (dowolnym). Ja też mam w zlewie ceramicznym, do tego podwieszanym (!). I to ciężkiego ISE Evolution 100.

Mikropęknięć nie dostrzegę ;) Większych nie ma. Z średnicą nie było problemów.

Z średnicą jest tylko problem w "ceramice" Ikea, to ta ma w każdym inną. Blanco dodaje specjalny "kit", który ma dodatkowo uszczelnić odpływ. I nie ma nic przeciwko montażowi w ceramice młynków. Nie wiem, jak z tegorocznymi nowościami Franke czy Teka, ale z ISE jeszcze nie było żadnych problemów w montażu w dowolnym zlewozmywaku, który ma odpływ 3,5 cala.

 

Młynek osobiście polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Odświeżam pytaniem, czy mocno taki młynek hałasuje? Mam fioła na punkcie cichej pracy urządzeń wszelakich, a szafka to niezłe pudło rezonansowe -- w związku z tym czy można taki młynek jakoś "opatulić" i dodatkowo wygłuszyć?

 

Wszystko zależy od tego co chcesz mielić, kości i inne odpadki to będzie większy hałas ok 50-120dB wygłuszać nie można bo się uszkodzi urządzenie.

Można kupić model cichszy, ale i tak jeśli uruchomisz to gdy ktoś śpi dla niego będzie głośno. Niekiedy nie tyle hałasuje co wydobywają się dźwięki które u niektórych wywołują atak śmiechu, a niekiedy zażenowania czy zdziwienia. To tak dla informacji chociaż niektórzy się z tym zapewne nie zgodzą.

http://www.hansloren.pl/pl/p/file/2d9b9787423da039d99828f2f608b1b9/tabela-porownawcza.jpg

 

Pozdrawiam

Edytowane przez CityMatic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez najmniejszego problemu, jak dobry głodny pies połyka je bardzo szybko.Wszystko to co goście pozostawia na talerzach i inne organiczne resztki.Wadą tego jest to że wprowadzając do ścieków takie produkty umożliwiamy żerowanie szczurom, nie spotkałem w nowych kanalizacja ale te z lat ubiegłego wieku są podatne na tych mieszkańców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja (niestety) kanalizacji mieć nie będę, tylko klasyczne szambo. Pytanie czy tu takie resztki (mięsne) nie będą stanowić jeszcze większego problemu. Młynkiem nie chcę zastępować kompostu czy klasycznego śmietnika, ma być raczej uzupełnieniem tych elementów -- aby nie wygrzebywać notorycznie (mokrych zazwyczaj) resztek jedzenia z dziury i przerzucania do "kubła kompostowego".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja (niestety) kanalizacji mieć nie będę, tylko klasyczne szambo. Pytanie czy tu takie resztki (mięsne) nie będą stanowić jeszcze większego problemu. Młynkiem nie chcę zastępować kompostu czy klasycznego śmietnika, ma być raczej uzupełnieniem tych elementów -- aby nie wygrzebywać notorycznie (mokrych zazwyczaj) resztek jedzenia z dziury i przerzucania do "kubła kompostowego".

W takim razie młynek w ogóle nie jest Ci potrzebny, a na odpadki radzę zaopatrzyć się w wiadereczko które opróżnia się do kompostownika.

Po pierwsze szkoda kasy, po drugie szkoda kasy i po trzecie jest Ci zbędne. Młynek jest potrzebny tam gdzie odpadki organiczne się pojawiają, a nie chce się ich mieszać ze śmieciami suchymi , a wynosi się je dość rzadko.

Usunięcie resztek z sitka do wiadereczka w nowoczesnym zlewie nie stanowi problemu po wyjęciu koszyczka.

Pozdrawiam

DSC_1572640x480_zpsf6a6cc4b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
W takim razie młynek w ogóle nie jest Ci potrzebny, a na odpadki radzę zaopatrzyć się w wiadereczko które opróżnia się do kompostownika.

Po pierwsze szkoda kasy, po drugie szkoda kasy i po trzecie jest Ci zbędne. Młynek jest potrzebny tam gdzie odpadki organiczne się pojawiają, a nie chce się ich mieszać ze śmieciami suchymi , a wynosi się je dość rzadko.

Usunięcie resztek z sitka do wiadereczka w nowoczesnym zlewie nie stanowi problemu po wyjęciu koszyczka.

Pozdrawiam

Oj, nie zauważyłem Twojej odpowiedzi. Takie sitko użytkuję obecnie w tandemie z kubłem i ciągle jest sitko usyfione -- a jego czyszczenie upierdliwe (zgarnąć ze zlewu do sitka, wygrzebać z dziurek sitka resztki, wyciągnąć, rozkręcić, wyczyścić, wyczyścić dziurę w zlewie...). Jako że sporo gotujemy z małżonką, często od spodu i w samym odpływie zlewu rosną różne dziwne "rzeczy" już raptem po paru dniach gdy się nie wyczyści dokładnie sitka. Stąd pomysł na dziurę i mielenie tego co by normalnie osiadało na sitku bez konieczności wynoszenia zawartości do kubełka. Niewykluczone, że reszta "lżejszych" rzeczy także by trafiała do młynka, zamiast gimnastykować się z przykrywką kubełka, świnić szafki (co obecnie ma miejsce) itd. aby donieść do kubełka a potem na kompost.

 

No właśnie, a jak taki młynek wypada z punktu estetycznego -- nie śmierdzi z dziury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, a jak taki młynek wypada z punktu estetycznego -- nie śmierdzi z dziury?

Młynek jest zamontowany przed syfonem zlewozmywaka więc nie śmierdzi, do prawidłowej pracy potrzebuje wody więc rozdrobnione elementy cząstek organicznych są na bieżąco spłukiwane. Wnętrze młynka tzn elementy tnące tak faktycznie nie są tnące, a rozbijające i miażdżące wykonane ze stali szlachetnej więc nie ulegają korozji czy jakiemuś łatwemu zniszczeniu, ponadto ich konstrukcja powoduje taki ruch, że praktycznie wnętrze samo się myje a resztki mielone nie powinny pozostać wewnątrz urządzenia(części mielącej)

Tylko brak podstawowej zasady może spowodować rozwój grzybów czy pleśni. Przed dłuższym urlopem warto jest zatkać wlot korkiem(są na wyposażeniu)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam rozdrabniacza [iN SINK ERATOR model EVOLUTION 200] od dwóch lat.

Podpisuję się pod powyższym. NIC NIE SMIERDZI. Olewam również zatykanie przy dłuższych wyjazdach. Jeżeli syfon jest głęboki, to woda nie wysycha i nie śmierdzi nawet jak się trzy tygodnie nie używa zlewu ani rozdrabniacza.

Dodatkowo, WAŻNE!, warto zwrócić uwagę czy model Waszego rozdrabniacza posiada podłączenie pod zmywarkę!

Wtedy odpływ wody ze zmywarki jest podpinany do rozdrabniacza i bez Waszej ingerencji za każdym razem kiedy zmywarka pozbywa się ciepłej wody z detergentami, przelatuje ona przez rozdrabniacz i czyści go za darmo :)

Kupuję sporo gadżetów, ale ten jest uznawany przez domowników i przyjaciół za jeden z najlepszych pomysłów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Dzielę się opinią, jestem użytkownikiem młynka Franke SD 300 od sześciu lat i właśnie odmówił posłuszeństwa. Nikt nie chce się podjąć naprawy mówiąc że jest to stary model i brak jest części. Poczytałam opinie w internecie i okazało się że i tak długo go użytkowałam bo podobno wysiada po dwóch góra trzech latach. Zastanawiam się teraz nad zakupem nowego z użytkowania byłam bardzo zadowolona, jedyna jego wada to hałas przy otwartej kuchni zagłuszał TV totalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Nie wiem ja do tej pory widziałem to rozwiązanie tylko w amerykańskich filmach, jakiś czas temu podczas remontu rozmawialiśmy z dziewczyną o zamontowaniu takiego młynka ale na rozmowach się skończyło i bez młynka da się żyć nie twierdze że nie jest to w jakiś stopniu ułatwienie ale chyba przede wszystkim odstrasza mnie hałas tego urządzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ja do tej pory widziałem to rozwiązanie tylko w amerykańskich filmach, jakiś czas temu podczas remontu rozmawialiśmy z dziewczyną o zamontowaniu takiego młynka ale na rozmowach się skończyło i bez młynka da się żyć nie twierdze że nie jest to w jakiś stopniu ułatwienie ale chyba przede wszystkim odstrasza mnie hałas tego urządzenia.

 

jestem tego samego zdania, warcząca zmywarka w zupełności, z resztą nie bardzo przemawia do mnie w ogóle cel montowania czegoś takiego, ludzie są za bardzo leniwi i nie chce im się po prostu resztek jedzenia wyrzucić do kosza i potem wciskają to do zmywarek, albo zmywają nad zlewem, a potem ból, że oj coś chyba się przytkało itp :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Młynka jeszcze nie mam, ale wiele osób z mojego otoczenia posiada i bardzo sobie chwali. Chyba też się skuszę w nowym mieszkaniu. Martwi mnie tylko hałas, teoretycznie są modele uznawane za ciche, niemniej jednak nie oszukujmy się - jak tam mieli i mieli to będzie się to wiązało z odgłosami i jest to nie do przeskoczenia. Zastanawia mnie też jaki wariant wybrać, tutaj na blogu napisali, że są bezprzewodowe, pneumatyczne i korkowe.... tylko który będzie najlepszy? :confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...