Tomasz.W. 09.09.2009 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Witam Szukam czegoś na ten temat ale nie trafiam, pewnie źle szukam Budowę zaczęliśmy zeszłej jesieni, fundamenty przezimowały i bardzo wczesną wiosną w zasadzie w zimie zaczęliśmy murowanie. Kolejne etapy i można było wytynkować ściany w środku pod koniec lipca. Później co i wylewki. Teraz zastanawiamy się czy można się przeprowadzić do nowego domu jeszcze w tym roku? Czy spieszyć się z wykończeniem tak, żeby przenieść się na święta? Czy może powinno to teraz schnąć do wiosny? W domku jest/będzie wentylacja mechaniczna więc suszenie raczej sprawne. Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 09.09.2009 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Nie cały dom, ale rozbudowę rozpoczołem 20 kwietnia 2009 - juz użytkuje. Rozbudowa wiązała sie z nowymi fundamntami, ścianami dachem i takie tam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3537750 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.09.2009 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 u nas podobnie fundamenty na jesień, przezimowały od marca posżły ściany - w tym moemncie jestesmy na etapie kończenia gładzi, malowania i płytek najpóxniej na święta BN się chcemy wprowadzić Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538421 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.09.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 a ja powiem tak .... budowa trwała 14 miesięcy do ubiegłorocznej czerwcowej wprowadzki... i najbardziej przeszkadzała mi wilgoć wszędobylska - skraplana na oknach ściennych i dachowych , w powietrzu czuć było ewidentnie , o wyschniętym na drugi dzień praniu rozwieszonym na suszarce w łazience można było zapomnieć no ale minęło lato-dużo wietrzyliśmy , potem jesień - ogrzewalismy .... i w listopadzie/grudniu pamietam już było wszystko ok nieco uciążliwy szczegułów, ale dało się przeżyć- paneli nie powyginało ... nic się złego nie stało oprócz zacieków na dolnych glifach okien dachowych Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538452 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.09.2009 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Daggulka, a ta wilgoć była jeszcze przed przeprowadzką?dawała jakieś objawy już wtedy? czy dopiero, jak się przeprowadziliście? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538495 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.09.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 wilgoć była w domu cały czas ... po prostu dom musi wyschnąć .... murarka (choc tu akurat znikomo, bo mieliśmy bk na klej) , tynki, wylewki, farba, kleje do płytek - przecież to sa dziesiątki litrów wody niewątpliwie lepiej schnie latem ...okna pootwierane , wysoka temperatura... czas .... i wietrzenie - innej opcji nie ma - jakoś musi wyparować i wyschnąć Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538532 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.09.2009 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 u nas cały czas się wietrzy - dzień i w nocy wilgoci nie czuć w domu, chyba że się zapomni okno uchylić w pokoju zamkniętym, to czuć taki zaduch ale dlatego non stop przepływ powietrza jest mam nadzieję, ze wilgoć się nie zadomowi u nas Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538552 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz.W. 10.09.2009 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 u nas cały czas się wietrzy - dzień i w nocy wilgoci nie czuć w domu, chyba że się zapomni okno uchylić w pokoju zamkniętym, to czuć taki zaduch ale dlatego non stop przepływ powietrza jest mam nadzieję, ze wilgoć się nie zadomowi u nas Ja też wietrzę intensywnie, pouchylane okna na noc zostawiam, rano otwieram na oścież. Fakt, jak są zamknięte okna w ciągu dnia to po wejściu czuć taki lekki zaduch, ale wentylacja jeszcze nie pracuje - nie ma centrali tylko same kanały. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538570 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.09.2009 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 no bo przecież jak są okna pootwierane to na chłopski rozum wilgoci w powietrzu nie czuć , bo jest ciągła wymiana powietrza mnie tez się zdawało latem jak sie wprowadzalismy , ze jest w miare ok ....jak mąż mówił, ze kolega który sie wprowadzał też dośc szybko po budowie dywany leżące na wylewkach wykręcał z wody to się w głowę popukałam a tu faktycznie ....przyszedł październik , i widać było skroplona wode na szybach ... a tu okien w każdym pokoju nie pootwierasz bo zimno ucieka , grzać trza a licznik gazu zapiernicza tudzież węgiel idzie w ilościach hurtowych pewnie, że nie ma co się zrażać ... trza przeżyć te pierwsze miesiące i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538599 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.09.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 no właśnie wszyscy mówią, że najgorszy to pierwszy sezon grzewczy, póxniej powinno być już z górki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538628 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 10.09.2009 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 no właśnie wszyscy mówią, że najgorszy to pierwszy sezon grzewczy, póxniej powinno być już z górki - pierwsze dwa sezony grzewcze ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538634 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 10.09.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? przecież to nie chodzi tylko o panele, dywany i inne, ze względu na na tego miśka w awatarku, jeśli możesz, zrób teraz, wysusz i dopiero zamieszkaj, no ale jak nie możesz to i dyskusji nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538649 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.09.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 czyli po prostu suszyć, wietrzyć, suszyć i wietrzyć Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538674 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.09.2009 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 no właśnie wszyscy mówią, że najgorszy to pierwszy sezon grzewczy, póxniej powinno być już z górki - pierwsze dwa sezony grzewcze ... mnie nie dołuj choć ...skoro w pierwszym roku kalendarzowym (12 m-cy) spaliłam niecałe 4 tony ekogrochu ... to teraz po otynkowaniu z zewnątrz mam nadzieje, bedzie jeszcze mniej Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538677 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 10.09.2009 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 no właśnie wszyscy mówią, że najgorszy to pierwszy sezon grzewczy, póxniej powinno być już z górki - pierwsze dwa sezony grzewcze ... mnie nie dołuj choć ...skoro w pierwszym roku kalendarzowym (12 m-cy) spaliłam niecałe 4 tony ekogrochu ... to teraz po otynkowaniu z zewnątrz mam nadzieje, bedzie jeszcze mniej Nie dołuję Cię - ja już mam za sobą dwa sezony grzewcze - ten będzie trzeci Ale - po moich obserwacjach drugi sezon grzewczy różnił się od mojego pierwszego / ogrzewanie gazem / o około 10% - analizując rachunki za gaz tożsamego okresu na przestrzeni dwóch lat - takoż aż tak kolosalna różnica to nie jest ... - przynajmnmiej w moim przypadku nie była . Zobaczymy jak będzie teraz - po trzecim sezonie grzewczym . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538713 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 10.09.2009 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Rozpoczęcie wykopów pod fundamenty - 22 września 2008Przeprowadzka - 22 sierpnia 2009 Nie mamy jeszcze pomalowanych ścian na poddaszu i czekamy na schody drewniane (stolarz ma już ponad dwutygodniowe opóźnienie). Elewację (ocieplenie, tynk, podbitka) ekipa zaczyna w przyszłym tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538781 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz.W. 10.09.2009 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 przecież to nie chodzi tylko o panele, dywany i inne, ze względu na na tego miśka w awatarkuJasne że tak. Wiem, że to takie oklepane stwierdzenie i dopóki nie było tego skrzata na świecie to wydawało mi się to takie sztampowe, ale on jest najważniejszy, życie bym za niego oddał bez wahania. O panelach i dywanach nie wspominając Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3538817 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianexus 10.09.2009 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 my również rozpoczęlismy budowę na początku października 2008 roku i obecnie przygotowujemy sie do wykańczania wnętrza- płytki -drewno malowanie scian. Mamy nadzieje w grudniu juz mieszkać. Jednak ta wilgoć jest nieuchronna.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3539218 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 10.09.2009 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 My też mamy zamiar wprowadzić się przed Bożym Narodzeniem; budowa rozpoczęta w kwietniu, tynki kładzione w lipcu,a wylewki na koniec lipca.Jeszcze czuć wilgoć w budynku, wietrzymy cały czas i czekamy aż nam podłączą gaz.Obawiam się tej wilgoci, ale tu gdzie teraz wynajmujemy jest chyba jeszcze gorzej niż teraz w naszym domu po miesiącu od wylewek!Musimy wprowadzić się w tym roku, bo w styczniu na świecie pojawi się nasze maleństwo i jednak zdecydowanie uważam, że lepiej mu będzie u nas, niż tutaj gdzie mieszkamy teraz.Ale gdybym nie była w ciąży, to w tym roku byśmy zakończyli na sso i dopiero w przyszłym na spokojnie byśmy wykańczali. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3539326 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 10.09.2009 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Ale gdybym nie była w ciąży, to w tym roku byśmy zakończyli na sso i dopiero w przyszłym na spokojnie byśmy wykańczali. My tak planowaliśmy, żeby z małą przed urodzinami, albo co najmniej 3 miesiące po urodzeniu, z powodu poślizgów/opóźnień/problemów stanęło ostatecznie na 3 miesiące po. Ale było dobrze, żadnej pary, nawet w narożnikach okien, nie było czuć malowania, czyszczenia, mycia, co było nowe z wyposażenia zdążyło od świeżości wywietrzeć. Jeśli tylko się da to tak chyba najlepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/129586-budowa-i-przeprowadzka-w-jednym-roku/#findComment-3539475 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.