Renia 10.10.2009 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Poradźcie coś... Zawracanie d*py różnymi sposobami .....Tylko silna wola. I nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 12.10.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Renia Silna wola to argumenty ktore działaja . W tej książce jest to opisane ,napisał ją zawodowiec w paleniu..1111 Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 14.10.2009 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Jak fajnie jest nie palić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 15.10.2009 04:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 ja na razie moge jeszcze tylko pozazdrościć W którym momencie zapaliłeś ostatnego papierosa? Po zakończeniu książki, czy wcześniej? Faktycznie w drugiej części następuje jakiś przełom w człowieku? Ja utknęlam po przeczytaniu 1/4 ale dzisiaj do niej wracam. A utknęłam po pierwsze dlatego, ze Allan Carr ma rację: ja po prostu boję się przestać palić (co za paradoks ). A po drugie dlatego, ze choruję trochę i w ogóle nie mogłam skupić się na żadnej książce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 15.10.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Nie pale chyba od połowy sierpnia .Nawet niewiem dokładnie kiedy .Ot tak po drodze Trzeba przeczytac całość . jak by co to jeszcze raz. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 15.10.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Mój mąż palił od szkoły sredniej. Potem miał wypadek, chorował. Nie wrócił juz do palenia.Mam rzuciła palenie w 1 dzień po kilkudziesieciu latach palenia. Paliła dużo, nawet bardzo. Też to była decyzja po opinii lekarskeij. Nieźle sie wystraszyła. DO tej pory nie pali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 28.10.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Jak mi sie zachce ,bo tak tez bywa to,czytam jedna lub dwie strony i juz mi przechodzi chęc palenia. lub jabłko .i jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 29.10.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Morfeusz, my (ja z mężem) rzucaliśmy przy pomocy biorezonansu Wiem, jakie są opinie co poniektórych, ale to działa Jestem (byłam ?) strasznym palaczem paczka dziennie, rano kawka z papieroskiem na ganku to podstawa, nie wyobrażałam sobie dnia bez, po obiedzie mus, żeby nie wiem co i jeszcze przy pracy w ogródku, bez tego ani rusz, posadzone, papierosek coby oddech złapać, przek kolejnym krzakiem i ocenić wygląd tegóż Uwielbiałam palić - 20, kurtka na grzbiet i na ganek o imprezach nie wspominam nawet, 2 ramki dla pewności brałam Tak nas naszło, że może znów Zapisałam nas na biorezonans z jakimś 2-tyg. wyprzedzeniem. Do końca nie byłam pewna czy chcę ... bo przecież jakaś przyjemność od życia się należy no i umrzeć na coś trzeba. Mało tego, właśnie sobie przypomniałam, że do tej 16, czy 18 wypaliłam pewnie ze 2 ramki, - no bo idę rzucać, to na zapas trzeba Koszt 90 pln (chyba jakoś tak) więc jadąc zamysł taki, nie palić przez tydzień to się zwróci a potem pomyślę (jakiś argument w zapasie) Do dziś mam ubaw jak o tym myślę Byliśmy razem z mężem, i pooooszło Fakt - pierwszy tydzień dość ciężki był, ale potem coraz lepiej, czasami wracało, (i wraca) kawka poranna, ogródek spacer z psem ale w marcu minął rok, czyli już półtora więc mały sukcesik jest A po miesiącu, czy 2 kupiliśmy sobie w nagrodę piękną, dużą magnolię za zaoszczędzoną kaskę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 29.10.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Dodam jeszcze, że w moim przypadku, ograniczenia, ustalone daty, nic nie dawały, zawsze poległam jakiś powód zawsze się znalazł. Mało tego, potrafiłam sobie powiedzieć, że przecież zapomniałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 29.10.2009 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 oxa - a ile tych seansów biorenozansu trzeba? Przyznam, że wczoraj, przy okazji badań kontrolnych w klinice, widziałam obok kliniki jakis gabinet, gdzie w ofercie również biorezonans i rzucanie palenia. I się nad tym zaczałam zastanawiać. Wzięłam nawet telefon, ale o nic nie spytałam: ani o cenę, ani ile tego trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 29.10.2009 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Guzik tam nałóg - to choroba towarzyska. Jeśli znajomi, przyjaciele, współpracownicy, ludzie do których mamy sympatię palą - wcześniej czy później wrócisz do palenia. Wszyscy szukają środka "z zewnątrz" - pigułki, czarodziejskiej różdżki , nadzorcy, który by pilnował - a tak się nie da. Niestety trzeba załatwić to we własnym zakresie czyli tak zwana silna wola. Dużą pomocą jest mniej lub bardziej poważny kłopot ze zdrowiem. Ja przestałem palić po solidnym przeziębieniu - po prostu nie dało się palić. A jak już udało się przez dwa tygodnie to już tak zostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 29.10.2009 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Morfeusz, - jeden, chociaż chyba w jakimś innym gabinecie słyszałam o możliwości poprawki zadzwoń najlepiej Choroba towarzyska jak najbardziej rzucaliśmy z mężem parę lat temu, po 2 miesiącach wyjechaliśmy na wywczasy nad morze, grill itp, no przecież jeden znie zaszkodzi i po miesiącu poooooszło Ale teraz dla odmiany my pociągnęliśmy za sobą parę osób i na razie się trzymają kłopoty ze zdrowiem typu grypka, itp. u mnie nic nie dawały, mogłam się udusić, ale kawa z papierosem być musiała Ja paliłam "nawet pod wodą" Zeby było weselej, po rzuceniu wyostrzył się u mnie węch (wiem, normalne to jest) i zaczęłam reagować alergicznie na zapachy wszelakie, od perfum, chemii, gum, desek, płyt i do skór, spalin i pewnie coś jeszcze dojdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 29.10.2009 17:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 oxa - to fajnie, że jeden, bo jakby trza było jakąś serię zapodać, to pewnie by mi się nie chciało zadzwonię tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danut 06.11.2009 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Może i ja opowiem swoja przygodę z "papieroskiem" Paliłam kilkanaście lat, z przerwami w okresie 3 ciąż, jakoś tak naturalnie mi odrzucało ,wszelakie zapachy,tym bardziej papierosy. Potem pomału, najwięcej z winy męża, który też był nałogowym palaczem, zaczynałam palić okazjonalnie. Zawsze mówił : - zapalmy sobie, coraz cześciej, częściej.....a to zostawił mi 3 papieroski, żebym sobie zapaliła. Zaraz po przebudzeniu, pierwsza myśl ,kawka, papierosek.Kurcze po pewnym czasie zauważyłam, że mi jeden, rano, nie wystarcza. Normalnie wypaliłabym ze trzy jeden od drugiego. Nigdy wcześniej czegoś takigo nie miałam.W głowie zapaliła mi się lampka ostrzgawcza i uświadomołam sobie, że się uzależniłam. No fajnie, jeszcze tego mi brakowało. W kuchni siwy dym, dzieci psioczą , że smierdzi. I jak tu teraz przestać? Na "szczęście" zaczeło mnie dusić, dość mocno. Pewnego dnia słyszę że jest "biała niedziela" Wystraszona, skorzystałam z okazji .Zrobiono mi przeswitlenie płuc, spirometrie. Czekając z wynikami do lekarza, postanowiłam sobie, że jak wszystko będzie dobrze, żucam palenie. Pełna niepokoju, wchodze do gabinetu , doktor mówi :-wszystko OK . Ja cała rozdygotana, rozpłakałam się i mówię :- że postanowiłam żucić palenie, wrace do domu,wypale ostatniego papierosa, który został w paczce( był dokładnie tylko 1) Doktor z ironią w głosie: - już nie pierwszy raz to słyszę, to po co ten jeden.... i taki tam ,docinki. Tego właśnie potrzebowałam, jak mnie to pomyślałam - ja ci pokaże, że potrafie. Wróciłam , wypaliłam , no i zaczeło się. Skręcało mnie jak narkomana, chowałam się przed dziecmi do sypialni. I tylko myślałam sobie, kiedy to się skończy.Przez rok czasu, nie było dnia, żebym nie pomyślała o zapaleniu. Mąż dalej palił, a że długo pracował, to za wiele w domu ,nie przebywał. Aż poszłam sobie zobaczyć na kliszę, kiedy to było i okazało się że 15 listopada będzie już 4 lata.Przyznaję że w tym okresie skusiłam się 2 razy.Ale potem ,zaraz, próbowałam sobie przypomnieć, przez co przechodziłam i to mnie mobilizowało.Nigdy wiecej. Mąż po roku żucił palenie.Też kpiłam z niego, bo postanowił ,że żuca ,od nowego roku.Sylwester ,alkochol a on nagle postanawia - koniec palenia coś tam wcześniej pobąkiwał ale ja wątpiłam , bo taki sobie wybrał moment . No to będzie już 3 latka. Prawdę powiedziawszy nie wierzyłam w niego. Czego i wam życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia091205 06.11.2009 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 No to gratuluje !! Tyle lat bez papierosa to jest wielki sukces. Ja osobiście nie palę, ale pali ( palił ) mój mąż. Wiem co to znaczy zasmrodzone mieszkanie tym dymem. Trułam mu niemiłosiernie o tym paleniu, że zdrowie, kasa........itp dużo by tego wymieniać. I tu nagle dzwoni z pracy, że jeszcze dzis nie zapalił. Tak jest na razie od tygodnia. Żuje gumy nicoret dużo mu to pomaga, no i wczoraj zakupił sobie PS 3, bo jak twierdzi granie pomoże mu zapomnieć o paleniu Zobaczymy co czas pokaże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 07.11.2009 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2009 Nikotyna pobudza trzuskę do pracy ta wytwarza cukier i brak cukru powoduje stan napiecia nerwowego, kiedy rzucamy palenie (bez kija nie podchodz).Dlatego tak chętnie jemy cukierki zamiast..... Przeszeddłem to pare razy . Potem własciwie to nie pale to jednego mogę ,potem drugiego ,no bo przecież nie palę .I poooooszłoooo. Teraz wiem i Mam nadzieje ,że nie będę palił już .Uff. Jak głęboko się oddycha ,do pępka. I Niech tak zostanie. Amen. Książka jest suuuuuuuper. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danut 09.11.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 Nikotyna pobudza trzuskę do pracy ta wytwarza cukier i brak cukru powoduje stan napiecia nerwowego, kiedy rzucamy palenie (bez kija nie podchodz).Dlatego tak chętnie jemy cukierki zamiast..... -Stan napięcia nerwowego .Wiesz co Wlodek, mi się wydaje, że to się bedzie odnosiło do wszelakich nałogów.Jeżeli chodzi o mnie, to faktycznie byłam , jestem, smakoszem słodkiego.Pierwsza mysł jak żucałam palenie było, kupie sobie zamiast papierosa, batonika grzeska. Potem własciwie to nie pale to jednego mogę ,potem drugiego ,no bo przecież nie palę .I poooooszłoooo. To nas gubi . Wydaje się, że już mamy problem z głowy.Nic bardziej mylnego.Dobrze jak sobie człowiek , uswiadomi to. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 12.11.2009 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Dobrze nie palić, tylko dlaczego mi sie śnią papierosy czasami. Tfu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.11.2009 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 A ja kupiłem e-papierosa.Mam namiastkę, nie kaszlę, palę bez smrodu w domu, przy młodym, w robocie przed kompem.Nie jest idealny - ale zastępuje.Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 18.11.2009 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Jak cenzura zdejmyje posty, (ukrywa prawdę.) To palić mi sie chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.