clubbudowlany 11.09.2009 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 bez urazy ... to luźne dyskusje .... każdy może mieć inne zdanie muszę bronic budowlańców bo to jest zawód niedoceniany w naszym kraju ... droga dziewczynko!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.09.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 NIedoceniany ... Bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Zapewniam Cię, że znajdziej tu takich, ktorzy są szanowani i nie mają takich problemów jak Ty (a w zasadzie to jakie Ty masz problemy ? Bo ciężko Cię zrozumieć). Tylko oni tu nie siedzą, bo maja kalendarze zapchane do połowy przyszłego roku I nie jojczą tylko dobrze się mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carpenter78 11.09.2009 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 ......................................................................................................... (w tym miejscu jest ukryty zapis oceny dyskutujacych powyzej....nie bede sie znizal i dyskutowal co bylo pierwsze jajko czy kura...........albo kto jest madrzejszy) .......................................................................................................................................... Teraz fakty; Z doswiadczenia wiem ze jezeli ja jestem zadowolony z wykonanej pracy i jestem z niej dumny to i inwestor jest zadowolony.Jak czasami wycisnie sie jakas fuszerka to poprawka bez szemrania.Ale czasami zdarzy sie dosyc upierdliwy gosc (najczesciej babka) co nie wie co chce i szuka dziury w calym i wtedy nie pasuje wszystko i czesto chodzi o uprzedzenia osobiste. Na podsumowanie;Kazda ze stron musi wykazac troche wyrozumialosci i cierpliowsci wzajemnie do siebie...inaczej wspolpraca wyglada jak dyskusja powyzej... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominia 12.09.2009 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 "Opowieść właściciela firmy budowlanej" http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90439,5193272.html Jakby nie patrzeć - kij ma dwa końce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 12.09.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 ...a świstak siedzi i zawija w te sreberka . Nie bardzo wierze w te "wynurzenia' Pana Przedsiebiorcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wingerman 13.09.2009 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Jakby nie patrzeć - kij ma dwa końce Niby tak, tylko jest jeszcze jeszcze proca, ona ma trzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominia 13.09.2009 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Jakby nie patrzeć - kij ma dwa końce Niby tak, tylko jest jeszcze jeszcze proca, ona ma trzy Też prawda... Zdaje mi się, że ta dyskusja może nie mieć końca, bo ile ludzi, tyle różnych doświadczeń i różnych zdań. Wiem, że budowlanka to ciężki kawałek chleba i że klienci czasem dają popalić np. dlatego, że efekt ich rozczarował - choć to nie ma nic wspólnego z jakością wykonanej pracy. Ale tak to już jest. Po drugiej stronie też zdarzają się fuszerki (w dziennikach mamy tego wiele dowodów) Najważniejsze jest jednak to, żeby nie uogólniać. Wykonawca, który wypracuje sobie renomę, raczej nie ma problemu z klientami i na odwrót ekipa nie weźmie zlecenia jeśli wie, że inwestor jest niewypłacalny, albo wyjątkowo marudny. Póki co - nie mam złych doświadczeń w tej materii i mam nadzieję, że tak pozostaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 13.09.2009 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Jako wykonawca muszę przyznać troszeczkę racji Panu clubbudowlany. W tym roku mam już dwóch klientów, którzy "zapomnieli" mi zapłacić część pieniążków i nie odbierają telefonów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysza223 13.09.2009 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 bez urazy ... to luźne dyskusje .... każdy może mieć inne zdanie muszę bronic budowlańców bo to jest zawód niedoceniany w naszym kraju ... droga dziewczynko!!!! Zawód powoli wymierający bo wszyscy na studia się pchają i .................... w końcu nie będzie komu kielni w dłoni tzrymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Siekier 13.09.2009 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 bez urazy ... to luźne dyskusje .... każdy może mieć inne zdanie muszę bronic budowlańców bo to jest zawód niedoceniany w naszym kraju ... droga dziewczynko!!!! Zawód powoli wymierający bo wszyscy na studia się pchają i .................... w końcu nie będzie komu kielni w dłoni tzrymać Ja właśnie piszę pracę inżynierską - wieczorami, a w dzień pracuję na budowie. Noszę sobie pustaki, mieszam klej, noszę dachówkę - co trzeba to robię. Motywacją jest dla mnie zarobek - szef płaci solidnie, to ja solidnie pracuję. Przy okazji uczę się cały czas fachu, który może w przyszłości zaprocentuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 13.09.2009 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Miałem kiedyś taką drobną robótkę na pewnej budowie na prywatnej posesji. Nic specjalnego. Kilka drobiazgów do zrobienia. Raptem 4 dni pracy dla jednego człowieka. Cena uzgodniona. Średnia taka, ani to dużo ani mało. Tylko właściciel posesji dziwny jakiś. Nawet się nie targował i codziennie gadał, że będę zadowolony. Że ja będę zadowolony. Na trzeci dzień zwątpiłem w swój słuch sądząc, że pyta, czy on będzie zadowolony z pracy i odpowiedziałem, że tak, że będzie zadowolony. Że on będzie zadowolony. On jednak swoje. Mówiłem, że pan będzie zadowolony. Przyszedł koniec pracy. Rozliczanie. Gość nawet nie spojrzał na wykonaną pracę, wyciąga portfel, płaci ile się umawiał i pyta. Zadowolony pan ? Dziwny jakiś. Prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 14.09.2009 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 jest umowa i nie ma problemu - po co te żale ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 14.09.2009 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 jest umowa i nie ma problemu - po co te żale ? Umowa umową, ale jeżeli klient urywa sobie 500 zł z kilkudziesięciotysięcznej kwoty zawartej w umowie, a potem nie odbiera telefonu, to raczej nikt nie będzie leciał z tą sprawą do sądu. Świadczy to po prostu źle o nim samym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.09.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ale jak daje "górką" to już się mu to pamięta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
clubbudowlany 15.09.2009 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 jest umowa i nie ma problemu - po co te żale ? śmiech na sali buhaaaa..... ---------------------------------------------------------------------------- umowa umową i tu drugi kolega ma racje znam przypadek gdzie wykonawca podał do sądu o zapłatę za usługę a gość przyprowadził 11 świadków którzy potwierdzili ze już dawno gotówką zapłacił a sędzia im uwierzył. takie mamy sądy wiec umowa to sobie można pocierać d... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysza223 15.09.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 bez urazy ... to luźne dyskusje .... każdy może mieć inne zdanie muszę bronic budowlańców bo to jest zawód niedoceniany w naszym kraju ... droga dziewczynko!!!! Zawód powoli wymierający bo wszyscy na studia się pchają i .................... w końcu nie będzie komu kielni w dłoni tzrymać Ja właśnie piszę pracę inżynierską - wieczorami, a w dzień pracuję na budowie. Noszę sobie pustaki, mieszam klej, noszę dachówkę - co trzeba to robię. Motywacją jest dla mnie zarobek - szef płaci solidnie, to ja solidnie pracuję. Przy okazji uczę się cały czas fachu, który może w przyszłości zaprocentuje I chwała tobie że masz chęć nabierać praktyki. W twoim przypadku będziesz w przyszłości szanował ludzi którymi po ukończenio uczelni będziesz kierował bo będziesz znał ich trud włożony w wykonywanie pracy. POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.09.2009 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 jest umowa i nie ma problemu - po co te żale ? śmiech na sali buhaaaa..... ---------------------------------------------------------------------------- umowa umową i tu drugi kolega ma racje znam przypadek gdzie wykonawca podał do sądu o zapłatę za usługę a gość przyprowadził 11 świadków którzy potwierdzili ze już dawno gotówką zapłacił a sędzia im uwierzył. takie mamy sądy wiec umowa to sobie można pocierać d... do sądu to trzeba brać adwokata, a nie liczyć, że "jakoś to będzie" (jak pewien Iruś.... ) 11 świadków patrzyło na moment przekazywania pieniędzy ? ? ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
clubbudowlany 16.09.2009 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 tak jak Lepper gwałcił Anetkę to było 200 świadków i co w tym dziwnego ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.09.2009 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 tak jak Lepper gwałcił Anetkę to było 200 świadków i co w tym dziwnego ??? pierwsze słyszę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.