czarnapuszka 12.09.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Witam, Już od paru miesięcy, w pomieszczeniach gdzie "idzie komin", głównie jak jest niskie ciśnienie, czuć smród, prawdopodobnie jest to zapach sadzy... czy czegoś w tym stylu... (w każdym bądź razie, jest to ten sam zapach co czuć przy samym otworze komina na dachu). Podczas sezonu zimowego, stwierdziliśmy, że będzie lepiej grzać wyłącznie flotem, który nie daje takie hycu jak węgiel, przy którym smród był odczuwalny przy każdym grzaniu. Wydaję mi się że komin nie wytrzymał temperatury palonego węgla i zaczął prawdopodobnie pękać, lub też przez niepoprawne wypalanie sadzy. Na ścianach nie ma jednak większych zauważalnych pęknięć. Jedyne co widać to lekkie ryski, w miejscu gdzie idzie kanał dymowy i właśnie to w tym miejscu zbliżając nasz narząd węchu możemy poczuć zapach wnętrza komina. Planujemy wpuścić rurę 150-tke by ominąć nieszczelny komin. Jest też możliwość że mogą być nieszczelności między sąsiednimi kanałami które są kanałami wentyl. Kanały mają nietypowy wymiar- coś jak 160 w kwadracie. Zbudowany jest z cegły pełnej ale w jakiś dziwny sposób, ciężko się połapać, ale jest w miarę prosty. Kolejnym błędem, był brak wentylacji w kotłowni- nie było ani nawiewu ani wywiewu. I teraz mam pare pytań... 1. Czy na pewno rura załatwi sprawę na parę lat? 2. Czy brak wentylacji w kotłowni mógł powodować ów smród w pomieszczeniach, i czy musi być nawiew i wywiew w kotłowni? 3. Czy popękane lekko ściany, które mogły nasiąknąć smrodem należy dodatkowo uszczelnić? 4. Jeśli tak, to jak? 4a. Zerwać stary tynk, położyć siatkę i na nowo zrobić tynk? 4b. Czy może zdrapać tylko starą farbę i położyć gładź? 4c. A może płyty gk, na kleju bądź na ruszcie? 4d. Lub też panele, a pod nie maty które nic nie przepuszczą? 5. Czy przy wykończeniu ściany kominowej uwzględnia się w jakiś sposób, ciepło na niej? Dużo elementów może pękać... to mój pierwszy post, więc oczekuje odpowiedzi Pozdrawiam i dziękuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 13.09.2009 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Nie jestem ze Śląska więc nie wiem co to jest "flot" i "hycu" ale domyślam się, że chodzi chyba o tańszą odmianę węgla, która jest mniej kaloryczna. Rura z pewnością załatwi sprawę ale o ile się orientuję to tego typu rury robi się z blachy kwasoodpornej odpowiedniego gatunku zwanej potocznie "kominówką". Rury te przeznaczone są do kominów odprowadzających spaliny z kotłów opalanych gazem, olejem, miałem i ekogroszkiem czyli spaliny o niezbyt wysokiej temperaturze. Temperatura spalin węgla kamiennego jest dość wysoka ale rury o grubości ścianki co najmniej 1 mm powinny wytrzymać bo spaliny z kotła C.O. mają niższą temperaturę niż np. z pieca kaflowego. Rura taka powinna być fachowo wykonana z wentylacją przestrzeni między nią a ścianką komina. Jej segmenty powinny być szczelnie dopasowane zakończone na dole skraplaczem a u góry przy wylocie z komina odpowiednim zwieńczeniem zapewniającym swobodną "pracę" rury. Rozgrzana rura potrafi się bowiem wydłużyć nawet o kilka cm a po wystygnięciu tyle samo skurczyć. Po wstawieniu rury nie ma już efektu przegrzewania się komina i powstawania mikropęknięć, przez które wydostają się nie tylko przykre zapachy lecz także gazy powodujące różne dolegliwości, głównie bóle głowy. Miałem podobny problem i komin naprawiłem w następujący sposób: - skułem tynk na szerokości kanału dymowego na całej wysokości tzn. od podłogi do sufitu. - wyskrobałem zaprawę z fug między cegłami na głęb. ok. 2 cm. - cały ten oczyszczony pas dwukrotnie zagruntowałem a następnie pokryłem również dwukrotnie folią w płynie. - całość zatynkowałem W pokoju od 2 lat ani śladu zapachu, ściana pachnie co najwyżej farbą Co ciekawe na strychu, gdzie z kominem nic nie robiłem, komin ciągle jeszcze śmierdzi ale znacznie mniej, widocznie rura robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
docent161 13.09.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 A nie ma możliwości postawienia gdzieś z boku nowego komina np systemowego o przekroju min. fi 200 , a ten stary wykorzystać na wentylację ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czarnapuszka 13.09.2009 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 A nie ma możliwości postawienia gdzieś z boku nowego komina np systemowego o przekroju min. fi 200 , a ten stary wykorzystać na wentylację ? Jest możliwość, z jednej strony komina są spiżarki, więc szłoby. Może nawet w tym samym miejscu? Wybulić ten kanał (2 ścianki) i w te miejsce systemowy, ale spowoduje to zmniejszenie k.wentylacyjnego... więc nie wiem czy byłoby to w porządku. Co myślicie o tym? Rura, systemowy w nowym miejscu lub starym, uszczelnienie szlamem ? Która opcja najlepsza pod względem trwałości i ceny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 14.09.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Witam.Najpierw zajrzyj tu...http://www.kominypolskie.com.pl/Poczytaj - może dzięki temu nie będziecie kolejni...(tfu...tfu...tfu...przez lewe ramię).Najprawdopodobniej mieliście pożar sadzy w kominie i nawet o tym nie wiedzieliście (być może nawet nie jeden). Bo normalnie wymurowany komin, do którego podpięty jest kocioł obniżający temperatury spalin o kilkaset stopni nie ma prawa popękać sam od palenia węglem czy miałem. Dopiero temperatury rzędu 1000-1200 stopni jakie są w trakcie pożaru sadzy powodują jego dewastację.Szlamowaniem nawet sobie głowy nie zawracaj. Włóż wkładkę z blachy chromo-niklowej grubości 1mm.Ale...jeżeli nie będziecie takiego komina czyścić regularnie to wkładka taka też ulegnie zniszczeniu...I jeszcze jedno - do spalania potrzebne jest powietrze. Bez niego się nie będzie palić tylko tlić i będzie się wydzielać tlenek węgla (czad).Wentylacja w kotłowni zapobiega też temu, że jak wejdziecie do kotłowni by dołożyć do pieca, to z niej też wyjdziecie...Jak poczytasz link jaki podałem, to zobaczysz ile ludzi weszło do kotłowni i już tam zostało...Pozdrawiam i zdrowego rozsądku życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.