Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stara drewniana chatka do remontu


gomcek

Recommended Posts

Witam. Jestem tu nowy. Pisze w zwiazku z pytaniem.

Postanowilem odnowic ponad 100letnia drewniana chatynke babci mojej narzeczonej. Poczatkowo z zewnatrz. Pierwsze wrazenia - masakra. Jednak po 5 minutach pocierania deski starym, zdartym papierem sciernym okazalo sie, ze pod warstwa brudu, starej farby i niewiadomo czego jeszcze jest zdrowe, ladnie wygladajace drewno.

 

Chcialbym doprowadzic je do blasku, zaimpregnowac (czym?) i zabejcowac.

 

Druga sprawa - miedzy belkami chatka uszczelniona byla najpierw mchem, a potem blotem z jeziora. Ta specyficzna izolacja wypada juz po dotknieciu. Czym ja zastapic? Trzeba zrobic to od zewnatrz, bo od srodka drewno obite jest plytami. Zerwanie plyt i doprowadzenie drewna od wewnatrz to kolejny etap, narazie zostanie tak jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm stara drewniana chatka, skąd ja to znam :wink:

Jednak po 5 minutach pocierania deski .....

...Druga sprawa - miedzy belkami chatka uszczelniona byla najpierw mchem, a potem blotem z jeziora. ....
Nie do końca rozumiem Masz "gołe" belki czy oszalowane deskami?

Domyślam się że belki są na wierzchu a z tą deska to tylko przejęzyczenie.

Po pierwsze upewnij się że drewno jest zdrowe. Nie mieszkają w nim kołatki, spuszczele czy inni obcy, że nie jest spróchniałe. Jeśli okazało by się że któraś belka jest do wymiany, to szkoda bawić się z wypełnianiem szpar przed tą operacją, bo przy dźwiganiu całej konstrukcji i tak większość się wykruszy. Warto by obadać sprawę również od środka, zwłaszcza najniższe 2-3 belki od strony północnej i zachodniej. Bywa że od zewnątrz wygląda nieźle, a od środka ž jest w proszku. Możesz albo oderwać po kawałku płyty i zobaczyć co jest pod spodem (pewnie gliniana polepa a dopiero pod nią belki) albo od zewnątrz nawiercić wiertłem 1,5-2 cm te kilka najniższych belek w odstępach co ok. 2 metry i zobaczyć czy drewno jest zdrowe czy np. w pewnym momencie zamiast wiórów zaczyna sypać się proszek, a wiertło wpada jak w masło. Konstrukcji to nie osłabi w istotny sposób, dziury można zabić kołkami, i po zamalowaniu, ślady będą prawie niewidoczne, a będziesz miał obraz sytuacji. Paradoksalnie często zdarza się że najniższa belka tzw. przycieś jest zdrowa a 2 i 3 rozpadają się. Dzieje się tak dlatego że przycieś często jest dębowa, a reszta z sosny czy świerku. Nie zawsze tak jest, czasem całość ściany jest z jednego gatunku drewna, ale należy brać pod uwagę taką możliwość. Jeśli faktycznie drewno jest zdrowe, gratuluje masz szczęście.

Odczyszczenie całości sprawa dosyć oczywista, co do metody, sporo zależy czym to jest obecnie pomalowane (wapno, farba olejna coś innego?)

Następnie impregnacja. Filozofii też jest kilka, chodzi o zabezpieczenie drewna przed wpływami atmosferycznymi to raz, przed grzybami i owadami to dwa, nadanie mu większej ognioodporności to trzy. Jedni polecają preparaty solne i potem lazura ochronna, inni impregnaty żywiczne, jeszcze inni preparat owado i grzybobójczy a na to olej. Sposobów jest sporo i zróżnicowanie cenowe też bardzo duże więc konkretnego preparatu Ci nie podam.

Ważne żeby to dawało kompleksową ochronę, i żeby to były preparaty na zewnątrz, a nie np. lakier do boazerii.

Następna sprawa to wypełnienie szpar, między belkami. Z odtworzeniem tradycyjnego mszenia jest kłopot, bo tak po prostu iść do lasu i nagrabić mchu nie wolno. Zresztą dziś mało kto umiał by go przygotować, klejenie gliną też jest nieco kłopotliwe.

Miałem podobny problem i ktoś polecił mi gips z trocinami. W szpary nabijałem co ok. 10 cm niewielkie gwoździe tak żeby wystawały 2-3 cm z belki ale nie wystawały poza obrys ściany (mają się całe schować w gipsie). Następnie drobne trociny (takie z piły nie z heblarki) mieszałem z gipsem szpachlowym w proporcji ok. 3 części trocin na 1 gipsu. Z tego urabiałem z wodą dosyć gęstą ciastowatą masę i upychałem szpary (najwygodniej ręką)

Metoda dosyć tania, nie bardzo pracochłonna. U mnie od 1996 roku trzyma się dobrze, nie robią się jakieś wyraźne mostki termiczne.

Wstaw jakieś zdjęcia tej chatki

 

EDIT Nie polecam trocin dębowych bo w kontakcie z wodą i gipsem przebarwiają się i całość nabiera dosyć brzydkiego burego koloru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gole belki, stwierdzenie o desce to przejezyczenie za ktore przepraszam:) Jeszcze podczas pisania wiadomosci deska byla dla mnie synonimem belki.

 

Bardzo przydatne informacje. Dziekuje serdecznie. Belki bede musial jeszcze dokladnie sprawdzic - wiadomo. Narazie przymierzam sie do tego bardzo luzno i calosci prac nie bede przeprowadzal 'na raz' z kilku powodow. Pierwszym jest pracochlonnosc, drugim koszta (chociaz najwiekszym kosztem bedzie praca wlasnych rak), trzecim to, ze w chatce mieszkaja wspomniani dziadkowie i mimo najszczerszych checi polepszenia ich sytuacji zyciowej nie wyremontuje calej chatki z zewnatrz/wewnatrz/od spodu/dachu/plotu/komina ... podlogi itd pakujac czas i pieniadze dopuki narzeczona nie wybije im z glowy pomyslu sprzedazy czy zapisania calosci na przypadkowego czlonka rodziny. Drobne prace moge przeprowadzic chocby po to, zeby sprawdzic w jakim chatka jest stanie.

Pomysl z gipsem i trocinami rzeczywiscie wydaje sie dobry. Nie bedzie sie to roznilo znacznie od tego co jest teraz, a koszta nie beda wielkie:) Dziekuje za ta porade - przyda sie bardzo. Wszak pierwszym krokiem jaki chce poczynic na drodze do odnowienia drewniaka (poza bramka i plotem, ktory sie zawalil) jest wlasnie oszlifowanie i uszczelnienie szpar chociaz na jednej scianie. Da to jakis obraz o stanie calosci.

 

Zdjecie wstawie troche pozniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam wiekowy dom,stan ogólnie OK,wymieniłem częśc podwaliny,była dębowa,wstawiłem dębową,uzyłem dotego legar z chaty,dałem izolację poziomą,zmieniłem dach.

W środku wszystkie scianki działowe zlikwidowałem,tak że pozostały tylko 4 ściany.

Części spróchniałe wycinam i wstawiam zdrowe drewno,używam drewna które pozostało,nadaje sie z powodzeniem.

Jeszcze nie zacząłem uszczelniac,ale cos wymyśle:)

Gipsu nie polecam,lepiej coś na bazie wapna,wapno jest antyseptyczne.

mysle że zda egzamin zaprawa tynkarska ciepłochronna,jest z perlitem i dość plastyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

witam,

stary dom tez kiedyś przerabiałem. taki z 1902 roku. dziś wygląda jak nówka i tylko się ludzie pytają czy na srzedaz :-) . w moim przypadku w środku pozistały tylko sciany ( belki) i piach po zerwaniu drwenianych układanych na piachy podłogach.

oczywiście tynk na nabijanych na belkach listwach. Wszystko usunięte do gołych belek. xcały domm sugcesywnie dźwigany na lewarach góniczych ( około 5 ton udźwigu) przyciesie wywalone wsyztkie dookoła. wzmocniona podmórówka( były kamienie ukłądane jeden na drugim na glinei czyli prawie bez zaprawy) przyciesie zastąpione pustakiem. wszystkie belki po oknami również były do wymiany. podmórowane cegłą. ubytki mchu zastąpione po prostu pianką montazową. oczywiścei interes może kosztowny w zależności od ilości ubytków ale przynajmniej piana w odróżnieniu od gipsu czy gliny ma właściwości rozprężne i się nie kurczy więc ubytki uzupełnia rewelacyjnie.

oczywiście wykończeniem był karton gips. no i na szas remontu w środku nikt nie mieszkał. tak naprawdę stan surowy :-) był.

powstał kominek a na zewnątrz deski szalunkowe zastąpione nowymi. dostawiony wiatrołap a an niem taras z wyjściem z poddasza.

Powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurka a jak podnosiłeś ten dom? chodzi mi jak to wyglądało od strony technicznej, używales jednego czy wiecej podnośników? co jaki kawałek podnosiłeś? czy czymś zabezpieczałeś bale (podkładałeś coś pod nie żeby wsadzić lewarek?) robiłeś to sam czy z jakimś fachowcem?

 

bo chciałbym w podobnym domu zrobić izolację poziomą (papę) i ewentualnie wymienić bale jak będą w kiepskim stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

Lewary miałem 3 po jednym na rogu i wsrodku. na długości 8 - 9 matró wystarczyło aby dźwignąć bok domu. to jest drewnie więc nic nie spęka.

lewary miały "łapę " do wsunięcia" grubości około 1 cm więc z wsunięciem między belki nie byłokłopotu.

podnosiliśmy na kilk acentymetrów dosłownie aby zluzować przyciesie i móc coś podmurować.

na pustaki , a właściwia na cegłę silikatową biała poszła papa. już nie pamiętam dokładnie bo było to jakieś 10 lat temu.

wsyztskie rogi domu podkopaliśmy i podlaliśmy ławy betonowe aby nie siadał bardziej.

pozdraiwam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

witam,

Posiadam taki domek (ok. 100m2) na wsi. Chciałbym go wyremontować.

Mam pytania do tych, którzy zmagali się z tematem remontu:

1. Jak samemu sprawdzić na 100% czy w belkach nie mieszkają "kołatki, spuszczele i inni obcy" o czym pisał "G.N."? Czy sam, jako laik, mogę jakoś to wykonać, czy to widać na pierwszy rzut oka, jak odsłonię ze dwie zewnętrzne stare deski szalunkowe pokrywające belki? Czy można to jakoś sprawdzić od wewnątrz- zrywając miejscowo tynk ze ścian? Czy może sprowadzić do tej "ekspertyzy" specjalistę lub stolarza?

2. Dom "siada" po przekątnej- tzn. są przyciesie do wymiany lub zrobienie fundamentu- legary, izolacje i te sprawy? Jaki jest tego koszt, mniej więcej- obwód: ok. 40 m? I co się bardziej opłaca- koszta i nakład pracy- znów bele drewniane, czy pustaki? Jeśli ktoś to robił, to ile go to kosztowało? Rurka- jaki miałeś koszt tej roboty?

3. Ściany wewnętrzne, co się bardziej opłaca? Zbić tynk do belek, a póniej zeszlifować i zalakierować?Czy "polecieć" w karton gips i jakaś izolacja cieplna od wewnątrz?

4.Czy odsłonięte same belki z zewnątrz i wewnątrz (a szpary pomiędzy nimi wypełnione pianką) są ciepłe? Czy wtedy cieplnie dom będzie ok?

5. Co jest dobre na dach? Chcę dać gont lub ew. blachę trapezową. Co lepsze? Teraz jest papa pokryta smołą.

Wielkie dzięki za info.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
witam,

(...)w moim przypadku w środku pozistały tylko sciany ( belki) i piach po zerwaniu drwenianych układanych na piachy podłogach. (...)

 

A co zrobiłeś na tym piasku w temacie podłóg? Bo ja ma podłogę na gruncie i muszę ją jakoś ocieplić.

Napisałem do firmy i otrzymałem odpowiedź:

 

Użytkownik Piotr Duda - Perlit Polska napisał:

>Dzień dobry,

>

>Ocieplenie podłogi można wykonać perlitem ekspandowanym.

>Perlit w postaci luźnego granulatu należy wdmuchać w wolne przestrzenie

>pomiędzy legarami.

>Istnieją firmy specjalizujące się w ocieplaniu budynków metodą "blow

>in", czyli wdmuchiwania materiału izolacyjnego w wolne przestrzenie.

>

>Do wypełnienia wolnych przestrzeni stosuje się perlit ekspandowany

>EP-180.

>

>Perlit ekspandowany EP-180 - 200 zł/m3

>/netto/

>

>

>

>

>

>Pozdrawiam

>Piotr Duda

>P.P.U.H. Inż. B. Jerzy. Pelar

>Puńców, ul. Jabłoniowa 8

>43-400 Cieszyn

>tel.: +48 33 852 92 21

>kom.: +48 509 385 919

>[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...