Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PORADY GEODEZYJNE


rencia

Recommended Posts

Witam i prosze o poradę.

Po kilku latach od budowy domu postanowiłam ogrodzić swoją działkę. W tym celu udałam się do geodety z miejscowego starostwa, żeby dowiedzieć się o wznowienie granic. Niestety okazało się, że granica pomiędzi moją działką a działką jednego z moich sąsiadów nigdy nie została prawnie ustalona, więc nie da sie jej wznowić. Ok. 25 lat temu, za życia mojego dziadka kiedy on był właścicielem tej ziemi, zostało to jakoś podzielone i ustalone z sąsiadem, który też już nie żyje. I tu powstaje kwestia sporna, bo jego spadkobiercy chcą abym przesunęła się z ogrodzieniem zmniejszając tym samym moją działkę, mimo że nadal płaciłabym podatek za całą ziemię. Uważają, że podział sprzed 25 lat jest niesprawiedliwy i gotowi są iść z tym do sądu. Mi zależy na tym, aby rozwiązać to w miarę szybko, bez ciągnacych sie miesiacami spraw w sądzie. Natomiast geodeta, z którym rozmawiałam nie chciał podjąć się tej sprawy, tak samo jak reszta jego kolegów w starostwie argumentujac to tym, że nie interesują ich sprawy konfliktowe. Powiedziano mi tylko, ze najlepiej byłoby zrobić rozgraniczenie działek. Zastanawia mnie tylko dlaczego w starostwie upierają się, że granicy prawnej nie ma skoro przy budowie domu ok. 10 lat temu jakies pomiary musiały zostać przeprowadzone. Jak najlepiej było by ruszyć tę sprawę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 669
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam!

To że granica niędzy Tobą i sąsiadem nie jest granicą prawną tzn. nie ma w archiwum w urzędzie danych potwierdzającycg na tej działce jakieś czynności geodezyjny po których zostają w archiwujm geodezyjnym operaty pomiarowe na podstawie których geodeta może po jakimś czasie wznowić granicę (wtedy ta granica ma określone dokładne współrzędne geodezyjne) nie znaczy że nie da się jej wznowić. W takim przypadku nie nazywa się to wznowieniem tylko wyznaczeniem punktów granicznych i robi się je zazwyczaj na podstawie map znajdujących się w urzędzie. Jeśli faktycznie owa granica jest granicą sporną i właściciele nie mogą się porozumieć jak ona biegnie - geodeta wykonuje rozgraniczenie , które polega na wyznaczeniu na podstawie dostępnych danych granicy w terenie i podpisaniu przez strony aktu ugody, jeśli strony się nie porozumieją co do przebiegu granicy w terenie i nie podpiszą przy geodecie aktu ugody , sprawa trafia do sądu i hm. ciągnie się trochę.......

Toże 10 lat temu były wykonywane pomiary geodezyjne nie znaczy że dotyczyły pomiaru granicy , pewnie wykonywana była mapa do celów projektowych a ona nie służy jako podstawa do wznowienia granicy.

Jak to ugryźć? Niestety musisz znaleźć geodete , który podejmie się tej czynności.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Geodeta dokonał podziłu działki rolnej, wydzielił z niej mniejszą która będzie w przyszłości pod zabudowę. Zależy mi żeby ten podział był już wiodoczny w rejestrze gruntów, niestesty nie jestem w posiadaniu dokumentów z podziału, posiada je inna strona tego zamieszania, która na chwilę obecną nie może mi ich udostępnić.

 

I teraz moje pytanie po jakim czasie nowy podział będzie widoczny w rejestrze gruntów? Czy dopiero gdy właściciel zgłosi się z dokumentami podziału do starostwa czy przebiega to automatycznie, że geodeta składa dokumenty a starostwo na podstawie tego dokonuje zmian w rejestrach?

 

Będę wdzięczny za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałam zapytać jak długo czeka się na mapkę poinwentaryzacyjną? ja czekam już 4 miesiące i wychodzę z siebie.Geodeta cały czas przekłada sprawe,mówiąc że wystapiły jakieś trudności,ale sam nie umie konkretnie odpowiedzieć o co chodzi.

:evil:

 

Witam!

 

Teoretycznie ok.3 tygodni .

Wygląda to tak: geodeta zgłasza robotę w Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i czeka na odpowiedź z tego ośrodka - 9 dni roboczych.

Potem fizycznie wykonuje swoją pracę czyli jedzie w teren , mierzy , opracowuje mapkę i kompletuje operat , który składa do klauzuli do Ośrodka.

I znów Ośrodek ma 9 dni roboczych na klauzulę mapek i operatu.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zauwazylem, ze jest ten temat i niepotrzebnie stworzylem nowy. Niemniej prosba o porade eksperta:

http://forum.muratordom.pl/post3670273.htm#3670273

 

Przeczytałam cały wątek i pierwsze podstawowe pytanie:

 

Czy byłaś zawiadomiony o czynności okazania granic kiedy drugi geodeta wznawiał sąsiadowi granicę i czy zgodziłeś się na taki przbieg granicy podpisując protokół z wznowienia przbiegu granicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie podpisywalem i nie bylo mnie przy pomiarach. Jako, ze dom jest w stanie surowym i nie mieszkam tam, to spotkalem sie z sasiadem przypadkiem, jak akurat byl na etapie obsadzania slupkow ogrodzeniowych.

Zdziwilem sie troche, ze stawia drugie ogrodzenie i zaczalem z nim rozmawiac. Powiedzial, ze geodeta tak wyznaczyl granice jego dzialki i mierzyl dwa razy, bo sie zasugerowal wlasnie moim ogrodzeniem i cos mu sie nie zgadzalo.

Pojechalem po papiery do domu, wzialem 30m miarke, pozyczylem od dziecka linijke, pomierzylem na mapie i w terenie i faktycznie ogrodzenie sasiada sie zgadza, a moje nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam!

 

Teoretycznie ok.3 tygodni .

Wygląda to tak: geodeta zgłasza robotę w Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i czeka na odpowiedź z tego ośrodka - 9 dni roboczych.

Potem fizycznie wykonuje swoją pracę czyli jedzie w teren , mierzy , opracowuje mapkę i kompletuje operat , który składa do klauzuli do Ośrodka.

I znów Ośrodek ma 9 dni roboczych na klauzulę mapek i operatu.

 

 

Pozdrawiam

 

Dziękuję bardzo za odpowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie podpisywalem i nie bylo mnie przy pomiarach. Jako, ze dom jest w stanie surowym i nie mieszkam tam, to spotkalem sie z sasiadem przypadkiem, jak akurat byl na etapie obsadzania slupkow ogrodzeniowych.

Zdziwilem sie troche, ze stawia drugie ogrodzenie i zaczalem z nim rozmawiac. Powiedzial, ze geodeta tak wyznaczyl granice jego dzialki i mierzyl dwa razy, bo sie zasugerowal wlasnie moim ogrodzeniem i cos mu sie nie zgadzalo.

Pojechalem po papiery do domu, wzialem 30m miarke, pozyczylem od dziecka linijke, pomierzylem na mapie i w terenie i faktycznie ogrodzenie sasiada sie zgadza, a moje nie.

 

No właśnie! Jeszcze jedno czy geodeta wkopał graniczniki!?

Podejrzewam że sąsiad wezwał geodete , który nieformalnie pokazał mu granice (co jest nie zgodne z prawem) i ten zaczął budować ogrodzenie.

Gdyby wznawiał granicę formalnie powinieneś dostać zawiadomienie o czynności wznowienia granic z informacją kiedy i o której godzinie ta czynność się odbędzie. Dalej sąsiad dla którego geodeta mierzył powinien dostać mapę z wznowienia punktów granicznych i mieć na załamaniach granicy wkopane graniczniki. Jeśli tych rzeczy nie ma to znaczy że tak jak wyżej pisałam wznowił granicę nieformalnie (nie prawnie).

Jeśli jest tak jak napisałam możesz domagać się od sąsiada okazania mapy z wznowienia pkt-ów granicznych i pokazania w terenie graniczników. Jak Ci tych rzeczy nie pokaże wcale nie musisz się zgadzać z tą granicą w której teoretycznie stawia ogrodzenie itak samo domagać się usunięcia tego ogrodzenia. Kolejną rzeczą którą należy bezwzględnie zrobić to skontaktować się ze swoim geodetą, który tyczył Ci dom , wytłumaczyć całą sprawę i wezwać go do siebie celem wyjaśnienia Twoich podejrzeń.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadnych granicznikow nie ma. Zarowno moj (nazwijmy go X), jak i sasiada (Y) geodeta przyjechal i bil po prostu paliki, ktore pomalowal sprayem, wiec rozumiem, ze obaj dzialali wpelni nielegalnie.

Odnosnie informowania X, to juz wpadlem na ten pomysl. Zadzwonilem i przedstawilem sytuacje, wczoraj przyjechal i zaczal jeszcze raz mierzyc i okazalo sie, ze ...... ten Y mial racje z granica. Powod: X wczesniej dostal z gminy niepoprawne operaty (czy jak to sie nazywa - chodzi o wspolrzedne z tego co zrozumialem), a wczoraj dostal poprawne i on sie nie poczuwa do jakiejkolwiek odpowiedzialnosci.

Nie zmienia to faktu, ze juz mam 100% pewnosci, ze dzialka jest w rzeczywistosci ponad 120m2 wieksza, niz bylem przekonany od ponad 3 lat i dodatkowo powstal problem, bo dom jest nie w tym miejscu, co w planie zagospodarowania i pozwoleniu na budowe.

Co teraz z tym robic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powod: X wczesniej dostal z gminy niepoprawne operaty (czy jak to sie nazywa - chodzi o wspolrzedne z tego co zrozumialem), a wczoraj dostal poprawne i on sie nie poczuwa do jakiejkolwiek odpowiedzialnosci.

 

 

Ciekawe że Ośrodek udostępnia różne dane? Fakt, że czasem różne rzeczy się

zdarzają ale też na Panu X ciąży obowiązek odszukania ostatnich poprawnych danych.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym jednak sprawdził za jaka powierzchnię płaciłeś przez te 3 lata, oraz to, czy przypadkiem teraz nie doliczą Ci areałów.

 

Moim zdaniem jest to bardzo istotne, bo może rzutować na to, kto „stoi” za tym błędem i jakie ewentualnie mogą być tego konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym jednak sprawdził za jaka powierzchnię płaciłeś przez te 3 lata, oraz to, czy przypadkiem teraz nie doliczą Ci areałów.

 

Moim zdaniem jest to bardzo istotne, bo może rzutować na to, kto „stoi” za tym błędem i jakie ewentualnie mogą być tego konsekwencje.

 

Podatek naliczany jest na podstawie danych i powierzchni zawartych w rejestrze gruntów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rencia,

 

A jak mu udowodnic, ze np. ja miedzy jego wyznaczeniem, a rozpoczeciem wykopow pod lawy nie przestawilem drewnianych palikow, ktore on wbil?

 

sSiwy12,

 

Jedyny dokument, na ktorym moge znac areal, to akt wlasnosci, na ktorym ja wol jest napisane 1217m2, bo dopoki nie wybuduje domu, to gmina nie nallicza zadnego podatku. Wczesniej nie wpadlem na to, zeby pomierzyc sobie na mapie w terenie i porownac, bo wzialem za pewnik, ze jezeli geodeta wytyczyl, to jest tak, jak powinno byc. Dopiero teraz pomierzylem i moje amatorskie pomiary bardzie wskazuja wczesniejszy blad pomiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A jak mu udowodnic, ze np. ja miedzy jego wyznaczeniem, a rozpoczeciem wykopow pod lawy nie przestawilem drewnianych palikow, ktore on wbil? "

 

W dzienniku budowy powinieneś mieć szkic tyczenia budynku - na któryn są różne miary i współrzędne , które stanowią podstawę kontroli posadowienia budynku. Jeszcze kierownik budowy może poświadczyć że dom został zbudowany w miejscu wytyczenia .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...