Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

... coraz częściej dociera do mnie jak bardzo nadwyrężyła się nasza motyka... ta co my z nią na słońce:rolleyes:...

... coraz częściej zgrzyta i coraz głośniej... trzeba jeszcze duuuużo czasu na dotarcie wszystkich trybików... coraz częściej wyłazi jak to my mało przygotowani do naszych marzeń...

 

ktoś, kiedyś powiedział, że aby ukarać ludzi wystarczy spełnić ich marzenia... zaczynam dostrzegać tego sens...

 

sporo rzeczy nas przerasta, łapiemy końce ale narazie nie dają się związać... wymykają się...

 

Robimy drogę... długo i ciężko... i nie jestem pewna, czy wystarczy nam kamieni...

 

Wczoraj Staśki miały kolejny zamach na życie... na szczęście Helmut narobił krzyku, a my byliśmy w pobliżu... wszystkie trzy potwory:(... z ciotką w kagańcu na czele... moje marzenia o keine grenzen prysły jak bańka mydlana...

 

Nie mam czasu na nic... nawet na forum wpadam na chwilunię... do siebie... do Was nie mam czasu...

w związku z tym zawieszam dzienniczek ... wpadnę zimą jak złapię oddech i będę miała czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest mi niewymownie smutno. Nie mam pojęcia jak ja to wytrzymam.

Ale w związku z ciężkimi pracami łapania przez Ciebie przysłowiowych stu srok za ogon (ale nie próbuj ani jednej więcej bo się może nie udać - przesada nie wskazana) powstrzymam się z wizytą do ..... dajmy na to do wiosny.

Pozdrawiam. Iza.

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

 

Ojejj....spóźniłam się:(....w końcu znalazłam chwilunię i wpadłam prosto do Ciebie bo mnie ciekawość zżerała;) a tu masz ci los.....Arctica znika......

 

Nadrobiłam zaległości i jestem zachwycona!! Pięknie wam wszystko wyszło. Kuchnia piękna, niespotykana i ma ogromny klimat...ślicznie prezentuje się twoja zastawa:)

Firany też śliczne, delikatne....takie też bym u siebie widziała:yes:

 

Szkoda tylko że piesek tak się uwziął na te biedne kurki:(:roll:

 

Arctico ogromne gratulacje dla Was za dokonania w tym sezonie budowlanym!!!!! Są imponujące!!!!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet Kochana o tym nie myśl !!! :no:

Ja wszystko rozumiem... możesz zrobić sobie malutką przerwe na głębszy oddech ale za kilka dni... no ok tydzień masz być tu znowu :)

Chociaż na chwilkę... nie musi być wszytko pięknie,żebyś tutaj bywała... jak jest ciut gorzej też zaglądaj wyrzuć z siebie co nie tak, głowa do góry i dalej do przodu:)

My będziemy wysłuchiwać, pocieszać i poprostu być..... z Tobą i to z przyjemnością :) :) :)

Prosze nas nie porzucać!!!!!

 

Buziaki :*****

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctico i co ja czytam Ty chcesz zniknąć aż do zimy z FM, nie to niemożliwe:(

Mam nadzieję ,że wkrótce się odezwiesz.....zobaczysz wszystko się ułoży;)......smutno nam będzie tu bez Ciebie.....życzę w takim razie powodzenia i udane związanie końca z końcem będę trzymać mocno kciuki i do miłego usłyszenia!!!!

Pozdrawiam gorąco!!!!!:)

 

 

P.s. Firaneczki ślicznie się prezentują ,fajny klimacik taki dworkowy suupppeerrrrrr:);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... coraz częściej dociera do mnie jak bardzo nadwyrężyła się nasza motyka... ta co my z nią na słońce:rolleyes:...

... coraz częściej zgrzyta i coraz głośniej... trzeba jeszcze duuuużo czasu na dotarcie wszystkich trybików... coraz częściej wyłazi jak to my mało przygotowani do naszych marzeń...

 

ktoś, kiedyś powiedział, że aby ukarać ludzi wystarczy spełnić ich marzenia... zaczynam dostrzegać tego sens...

 

sporo rzeczy nas przerasta, łapiemy końce ale narazie nie dają się związać... wymykają się...

Zgadza się, ale kto nam powiedział, że ma być nam tym razem łatwiej? Przezież na stare lata musimy wspominać i te ciężkie chwile i te dobre. Ja też nieraz mam dołka. Minie
;)

 

Robimy drogę... długo i ciężko... i nie jestem pewna, czy wystarczy nam kamieni...

 

No tak. Zobaczysz z czasem dokończycie. Nawet jak zabraknie.

U nas nie mamy jeścio drogi. Ostatnio po tych deszczach rano jechałam do pracy po trawie aby wyjechać przed mostkiem, a jak wysiadłam to złapałam się za głowę, widząc drzwi ochlapane błotem.
:eek:
Wszystkie autka mimo deszczu czyściutkie na parkingu, a moje jak z poligonu.
:D

 

Wczoraj Staśki miały kolejny zamach na życie... na szczęście Helmut narobił krzyku, a my byliśmy w pobliżu... wszystkie trzy potwory:(... z ciotką w kagańcu na czele... moje marzenia o
keine grenzen
prysły jak bańka mydlana...

 

Staśków nie mam i przykre to z tymi Waszymi niedobrotami, ale odizolujecie Staśki i Helmuta w kojcu i nie będzie źle...
:yes:
Zamach za to był na mojego kocurka, pies sąsiadki uciekł i w dodatku drugi z nim biegał i była akcja ratowania na naszym podwórku kotecka. A pieski wilczurki... Tak to jest jak się nie ma ogrodzenia....

 

Nie mam czasu na nic... nawet na forum wpadam na chwilunię... do siebie... do Was nie mam czasu...

w związku z tym zawieszam dzienniczek ... wpadnę zimą jak złapię oddech i będę miała czas...

 

Ja też nie mam czasu, mam wrażenie, że czas mi właśnie ucieka. W forum jak już nie mam zaległości, bo nadrobię to znowu mam...
:eek:

Arctica, odpocznij i wracaj...
;)
Złap oddech, MY czekamy.

Tylko wróć wcześniej jak zimą.
;)

Głowa do góryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.

Buziaki.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... coraz częściej dociera do mnie jak bardzo nadwyrężyła się nasza motyka... ta co my z nią na słońce:rolleyes:...

... coraz częściej zgrzyta i coraz głośniej... trzeba jeszcze duuuużo czasu na dotarcie wszystkich trybików... coraz częściej wyłazi jak to my mało przygotowani do naszych marzeń...

 

ktoś, kiedyś powiedział, że aby ukarać ludzi wystarczy spełnić ich marzenia... zaczynam dostrzegać tego sens...

 

sporo rzeczy nas przerasta, łapiemy końce ale narazie nie dają się związać... wymykają się...

 

Robimy drogę... długo i ciężko... i nie jestem pewna, czy wystarczy nam kamieni...

 

Oj, baaardzo dobrze wiem co czujesz....podobne przemyślenia i mnie dopadają. Chyba właśnie wtedy dobrze jest wyciszyć się, zwolnić, pomyśleć...zaczekać ...na początku to nie wiadomo na co czekać i co przemyśleć...ale przez skórę czuć, że to właśnie teraz trzeba zrobić...nabrać dystansu...do wszystkich i wszystkiego...jakoś nad tym wszystkim zapanować ...wprowadzić ład i spokój...inaczej kaftan

A kobyłka zaczeka...wszyscy zaczekają...

Buziaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybiegłam się przywitać, a raczej przywitać się;)

 

Mam nadzieję, że zaraz się stęsknisz za FM. Zajrzysz tutaj niedługo.

 

My dzisiaj mieliśmy kłaść blachodachówkę nad kotłownią, ale wieje, że kota mi chyba zdmuchneło do sąsiadów, bo go nie widzę na podwórku... Oj żeby tak wiatr poukładał mi drewienko, albo chociaż przeniósł bliżej chałupki... ;)

 

Nu Arcticoooooooooooooooooooo wracaj jużżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż....:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...