DPS 09.12.2013 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 A co Wy z tym sprzątaniem...? Lepszych tematów nie macie? Obrazki krzyżykowe dzisiaj wreszcie wyprałam po dokończeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 10.12.2013 06:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 przybije i dwie piony, bo u mnie operatorem odkurzacza tez jest maz, a ja - to ta od prania :D:D nooo... i gotowania... bo mojemu to się woda na herbatę przypala... chociaż czasami zdarza mu się coś zakuchniować i wtedy nawet nie smak się liczy (najczęściej nawet dobry) a to, że nie musiałam tego robić Powinnam posprzątać ale... nieee chceeee miiii sięęę Pielęgnuję lenia Przecie ustalone!!! Nie opyla się teraz sprzątać bo i tak się do świąt nabrudzi:rolleyes: A co Wy z tym sprzątaniem...? Lepszych tematów nie macie? Obrazki krzyżykowe dzisiaj wreszcie wyprałam po dokończeniu. I kto to mówi??? Z obrazków to skończyłam 1/3 róż... jeszcze pół roku i finish:D Qrnia trzeba pomyśleć o zakupach... niby nic specjalnego nie robię, ze dwa ciacha jakie upiekę, schabika... rybcię po grecku... sałatki jakieś... ale i tak produktów od zakichania potrzeba, a cotygodniowych wypadów po zakupy to chyba tylko dwa zostały... NIECIERPIĘ ŚWIĄT!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.12.2013 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Hmmm... A czemu nie cierpisz świąt? Masz jakieś przykre wspomnienia związane czy to sprawa nadmiaru sprzątania i gotowania wtedy...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 10.12.2013 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 NIECIERPIĘ ŚWIĄT!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 10.12.2013 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Ja tam święta lubię, ale pod warunkiem, że to nie ja sama muszę wszystko zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 ja tez mam juz dosyc swiat, jestem zmeczona tym calym szumem, natlokiem i nachalnoscia reklam (poczawszy od tv, radio, ulotek na sile wciskanych do skrzynek) , dzikimi tlumami w sklepach, halasem, "muzyka" swiateczna, swiatelkami. chce sie zaszyc na mojej wiosce, udekorowac skromnie choinke na dworzu i tyle. ciszy i spokoju. swieta sie strasznie skomercjalizowaly, byznes to byznes a mi sie to po prostu nie podoba. na jedno tylko czekam wyjatkowo - do nastepnego piatku - 2 tygodnie wolnego, wzielam urlopik pomiedzy swietami az do 7 stycznia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.12.2013 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 TARcia, ale ja lubię taką komercję... takie świąteczne podniecenie, ludzie biegają, uśmiechają się, gra muzyka, kolorowo, lubię chodzić do sklepów przed świętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 11.12.2013 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 ja to nie mam okazji lazic po sklepach wiec mi sie jakos atmosfera swiat na razie nie udzielila, udziela mi sie jak zaczynam piec pierniki i ciasta na swieta, w tym roku corka zazyczyla sobie domek z piernika, elementy juz mam teraz ciekawe czy uda mi sie to do kupy zlepic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 (edytowane) Ewa, a ja wlasnie nie lubie, mnie to meczy. moze to tez kwestia tego, ze ja przed koncem roku w pracy mam siwy dym i skrzypce, wracam do domu jak stonka po oprysku i jak sobie pomysle, ze musze jechac w kolejny wir to cos we mnie krzyczy i panicznie pcha do ucieczki. do tego kolejki do parkingu/kasy/przymierzalni wszyscy sie pchaja, w marketach kobity z obledem w oczach nie patrza gdzie jezdza z wozkami - okropienstwo:bash:dlatego zawsze wczesniej zalatwiamy sprawe prezentow by w tym obłedzie nie uczestniczyc. za to planujemy wybierac sie w weekend na jarmark bozonarodzeniowy - tak z dystansem - zoabaczymy jak bedzie, moze nawet fajnie kto wie:cool: Edytowane 11 Grudnia 2013 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 ja to nie mam okazji lazic po sklepach wiec mi sie jakos atmosfera swiat na razie nie udzielila, udziela mi sie jak zaczynam piec pierniki i ciasta na swieta, w tym roku corka zazyczyla sobie domek z piernika, elementy juz mam teraz ciekawe czy uda mi sie to do kupy zlepic och ja tez poszaleje w kuchni, bo wzielam wolne 23 i 24. mam zamiar upichcic cos dobrego i moze cos nowego wymysle na te swieta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.12.2013 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Ewa, a ja wlasnie nie lubie, mnie to meczy. moze to tez kwestia tego, ze ja przed koncem roku w pracy mam siwy dym i skrzypce, Siwy dym u mnie też jest... i nawet jak wezmę urlop, to tylko po to, żeby spokojnie popracować Nie ważne. Nie widzę kobiet z obłędem w oczach, widzę uśmiechniętych ludzi i ja się też do nich uśmiecham To nie tłum ci zawinił, to ty jesteś wyduźdana pracą i nie masz ochoty widzieć magii świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 moze i tak, odzyskam ja w wigilie:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 11.12.2013 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 no ja jak zwykle ciastowo szaleje beda pierniczki a moze i piernik jak juz nie bede miala sily na pieczenie piernikow, makowiec, sernik, balowe i moze krajanke piernikowo-marcepanowa zrobie, mysle tez o snickersie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 11.12.2013 09:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Magia świąt to była kiedyś... jak można było z błogim uśmiechem otwierać paczkę z maminej pracy, w której to NAWET pomarańcze i banany były, ooo!!!Raz pamiętam pomarańcze takie kwaśne były, że za uszami szczypało, nic to! To były święta... Posprzątać i tak przecież trzeba, okna myję średnio co 2 miesiące (wszystkie!) bo niektóre częściej... to muszę myć też bo święta??? W tym roku akurat ciepło, ale jak mrozy szczypiące były, że łapa do szyby przymarzała to też??? Bo święta??? Ogólnie niecierpię tego całego świątecznego kociokwiku i konformizmu hucznie tradycją zwanego. I nie jestem przemęczona pracą, byczę się na co dzień... może dlatego święta to nie magia??? Bo jak zawsze mam labę to nie odczuję, że do arbajtu nie idę bo święta? Już wczoraj cotygodniowe zakupy na które ok. 45 min potrzebuję zawsze trwały 1,5 h!!! I kupowałam to co zawsze...Ale stada "uśmiechniętych" ludzików dreptały jak w mrowisku... i to po włożeniu kija!Niecierpię polskiego "zastaw się, a postaw się", z wielu durności to już wolę kredyt na wakacje niż na święta. Bo "trzeba" kupić tony żarcia, bo goście... przy paluszkach świętować nie będą... bo pomyślą, że nam sie gorzej powodzi... Co zamożniejsi wywalą później na śmietnik... reszta będzie jadła do następnych świąt... że Wielką noc na myśli mam. Sklepy przecież zamknięte będą raptem dwa DNI !!! Nie miesiące, nie tygodnie nawet... DWA DNI!!! A taka wigilia... to chyba najświętsza polska tradycja... Powiedzcie co naprawdę lubicie z tych potraw??? Bo ja kompot... tak to dla mnie tradycja bo jest kompot z suszu... i nigdy poza wigilią go nie pijam...ale nikt mi nie powie, że śledzie, barszczyki, pierogi i cała reszta jest taka wspaniała, niesamowita, podniosła... szczególnie śmierdzący błotem karp:sick:i nawet humanitarność trzymania tego ostatniego w wannie mi zwisa... i tradycyjny wigilijny mord jego... NIECIERPIĘ ŚWIĄT!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 ja standardowo tylko sernik robie.do tego schab ze sliwka, ryby 3 rodzaje, 3 salatki: tradycyjna jarzynowa z majo, brokułowa 4 sery i wariacja z ananasem. na pierwsze swieto chce przygotowac roladki / rolmopsiki kurczakowe (w srodku ser/ananas/śliwka/suszone pomidory/bazylia/tymianek) owiniete prosciutto i zapiekane w piekarniku - robilam ostatnio na imprezke i rodzina sobie zazyczyła powtórki. poza tym tradycyjnie bedzie: bigos, pierogi, miesa i ryby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.12.2013 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Magia świąt to była kiedyś... jak można było z błogim uśmiechem otwierać paczkę z maminej pracy, w której to NAWET pomarańcze i banany były, ooo!!! Raz pamiętam pomarańcze takie kwaśne były, że za uszami szczypało, nic to! To były święta... Posprzątać i tak przecież trzeba, okna myję średnio co 2 miesiące (wszystkie!) bo niektóre częściej... to muszę myć też bo święta??? W tym roku akurat ciepło, ale jak mrozy szczypiące były, że łapa do szyby przymarzała to też??? Bo święta??? Ogólnie niecierpię tego całego świątecznego kociokwiku i konformizmu hucznie tradycją zwanego. I nie jestem przemęczona pracą, byczę się na co dzień... może dlatego święta to nie magia??? Bo jak zawsze mam labę to nie odczuję, że do arbajtu nie idę bo święta? Już wczoraj cotygodniowe zakupy na które ok. 45 min potrzebuję zawsze trwały 1,5 h!!! I kupowałam to co zawsze... Ale stada "uśmiechniętych" ludzików dreptały jak w mrowisku... i to po włożeniu kija! Niecierpię polskiego "zastaw się, a postaw się", z wielu durności to już wolę kredyt na wakacje niż na święta. Bo "trzeba" kupić tony żarcia, bo goście... przy paluszkach świętować nie będą... bo pomyślą, że nam sie gorzej powodzi... Co zamożniejsi wywalą później na śmietnik... reszta będzie jadła do następnych świąt... że Wielką noc na myśli mam. Sklepy przecież zamknięte będą raptem dwa DNI !!! Nie miesiące, nie tygodnie nawet... DWA DNI!!! A taka wigilia... to chyba najświętsza polska tradycja... Powiedzcie co naprawdę lubicie z tych potraw??? Bo ja kompot... tak to dla mnie tradycja bo jest kompot z suszu... i nigdy poza wigilią go nie pijam... ale nikt mi nie powie, że śledzie, barszczyki, pierogi i cała reszta jest taka wspaniała, niesamowita, podniosła... szczególnie śmierdzący błotem karp:sick: i nawet humanitarność trzymania tego ostatniego w wannie mi zwisa... i tradycyjny wigilijny mord jego... NIECIERPIĘ ŚWIĄT!!! eee nie do konca az tak, choc z wieloma zdaniami sie zgadzam 100%. ale akurat na zarelko swiateczne czekam caly rok bo u nas jest tylko raz w roku :D:D a karpia uwielbiam i moglabym jesc go czesciej niz tylko w wigilie i co wazne nie zastawiamy sie ani nic sie nie marnuje - nie u nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 11.12.2013 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 no ja uwielbiam zupe rybna i pieczonego karpia, ale co dziwne te same potrawy zrobione nie w swieta juz tak nie smakuja, serio TARcia napisz cos dokladniej o tych zawijaskach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.12.2013 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Arctica, nie tak, masz po prostu nie odpowiednie nastawienie Wszystko można lubić i można nie. Pewnie, że święta dla dzieci są przeżyciem i te najlepsze były w dzieciństwie, ale to nie wróci.. Więc trzeba się cieszyć z tego, co jest. Ja staram się cieszyć każdą chwilą.. Święta SĄ kolorowe, ludzie SĄ mimo wszystko weseli, a jak ktoś nie chce gotować, to nie musi. Nie lubię karpia, to go nie robię, wolę łososia, lubię kapustę z grochem i makiełki, karpia lubi szwagierka, to go przywozi. Lubię dawać prezenty i mam nadzieję, że ludzie się z nich cieszą, bo staram się kupować przemyślane a nie na odwal się. Nie "zastawiam się" na święta i, prawdę mówiąc, wcale mi nie zostają tony jedzenia. Lubię Święta, bo jest to jedno z nielicznych wesołych świąt w naszej kulturze umartwiania się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 11.12.2013 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Ale stada "uśmiechniętych" ludzików dreptały jak w mrowisku... i to po włożeniu kija! Powiedzcie co naprawdę lubicie z tych potraw??? NIECIERPIĘ ŚWIĄT!!! Ad 1 Do szału mnie to doprowadza... nawet prezenty kupuję w necie i już Ad 2 NIC doopy nie urywa wolę tatara... Ad 3 W pełni się zgadzam. Najchętniej spędziła bym je u siebie w lesie z małżem i psem... bez zadęcia, 12 potraw itp... ale przecież rodzinka się obrazi (babcia, rodzice)... ech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.12.2013 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Kurczę, dziewczyny... szkoda mi Was. Naprawdę, nie kpię i nie ironizuję, nie chcę nikogo urazić! Ale Ewa ma rację wg mnie. Święta to jest taki magiczny czas, kiedy ludzie w Polsce choć trochę się uśmiechają. W sklepach tłok i komercja, grające kolędy i mnóstwo błyskotek i światełek... Ja lubię, mam poczucie jakiejś wspólnoty wtedy, nawet z tymi kobietami z wózkami. Mnóstwo radości dają mi przygotowania, jak mi się nie chce myć okien czy odkurzać to po prostu tego nie robię! Ale muszę mieć piękną choinkę, mnóstwo dekoracji, atmosferę prawie disneyowską. Kogoś może razić, że kicz i przesyt, ale przecież to MÓJ dom, robię co chcę. Jesli ktoś lubi ascetyczny styl, to tak sobie robi. Ale ważna jest tradycja, jej podtrzymanie, nie zatracenie, bo nie chce mi się świętować. To już nie tylko religia, to element naszej tożsamości narodowej. Niedawno byliśmy w UK. Rozmawiając ze znajomymi naszego syna usłyszeliśmy od angielskiego czterdziestokilkulatka: "Byłem kiedyś w Polsce na święta. Dałbym bardzo wiele, żeby jeszcze raz coś takiego przeżyć, pojechać do Polski na święta Bożego Narodzenia. Nigdzie na świecie nie ma TAKICH świąt, takiej atmosfery, takiej niezwykłości. Absolutely extraordinary, absolutely special." Bardzo było nam miło to słyszeć. Warto takie tradycje podtrzymać, zebrać rodzinę wokół stołu, ten raz w roku spróbować poczuć wzruszenie i radość, że kolejny rok był nam dany razem. A z wigilijnych dań uwielbiam mnóstwo rzeczy! Barszczyk... mniam! Uszka!!! Pierogi, jejku, z kapustą i grzybami. Kutia. Kompot z suszu, przepyszny! Sałatka jarzynowa, muszę mieć na stole... I te ciasta Babci! Sernik. Placek z makiem i jabłkami. W święta potem pyszny bigos. Aaaa, na wigilii gołąbki z papryką i pieczarkami, z sosem grzybowym, fantastyczne. Wspólne śpiewanie kolęd. Potem oglądanie prezentów, komentowanie i podziwianie. I NIC w tym nie ma z postawienia się, "bo rodzina". Zazwyczaj jesteśmy we własnym gronie, my, dziadkowie, nasi chłopcy. Jest cudnie. I szkoda mi, że nie lubicie = nie macie takich chwil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.