A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???

[braza]

Moja brzoza wytrzymuje chociaż jej nie podlewam za często. Może ta Twoja cos złapała, jakieś choróbsko albo glizdy??

 

Mam serdecznie wieszania tych małych dżówień na suszarce! Koniec, kropka! Będzie suszarka - jeszcze nie wiem, kiedy, ale będzie!!

[Moose]

 

Mam serdecznie wieszania tych małych dżówień na suszarce!

Siostro

[Arctica]

Toteż nie wieszałam...

 

Brazula jak już kupisz tą oddzielną to mi powiesz czy do innych rzeczy też się nadaje. Bo ta w pralce to tylko do skarpet:rolleyes:

W rodzince PL Kożuchowska suszyła swoje bluzki do pracy, to może jakoś inaczej to działa...

[DPS]

Kurczę, to dziwnie, jak można suszyć darmo, a chce się wydać kupę kasy na to...

[Arctica]

Depsinko przemieszczać się też można za darmo, to po co kupujesz benzynę?

[DPS]

Bo bym z Lubska nie wróciła za dnia!

[TAR]

do suszarki jeszcze nie dojrzalam ale kto wie moze kiedys:rolleyes: tez nie lubie gaci i skarpet wieszac na linkach, ile to czasu sie marnuje

[Arctica]

No właśnie Depsiu, mi też szkoda czasu na wieszanie drobnicy

 

 

Proszę Państwa oto Ryś...

Rys jest bardzo grzeczny dziś.

Chętnie Państwu łapkę poda,

nie chce podać???

A, to szkoda

 

[Moose]

Piękny Ryś

[TAR]

alez slodki kocio

[Gosiek33]

Ryśki to fajne chłopaki

 

 

znacie to https://www.facebook.com/thedodosite/videos

[braza]

Powtarzam jak mantrę: nienawidzę wieszania tych dżówień i mam tego powyżej kokardek bez względu na to, ile kosztuje szuszarka ja i tak ją kupię!!!!

 

 

Rysio ... matko, słów mi brakuje na opisanie Rysia ... cudoooooo!!!!

[DPS]

Ależ ja nie twierdzę, że posiadanie suszarki to jakieś zberezeństwo.

Ja tylko twierdzę, że JA nie rozumiem.

Ale przecie to wolny kraj, różnorodność podobno w cenie jest.

A Ryś jest śliczny, po prostu przesłodki.

[Arctica]

Ryś jest dziki,

Ryś jest zły.

Ryś ma bardzo ostre kły...

 

no dobra na zdjęciu jeszcze nie ma, ale to było trzy czy cztery dni temu, już ma

[TAR]

smiesznie "grozny"

[DPS]

Przychodzę dzisiaj do kuchni stodolnej, a tam Rikota jakaś dziwna - cos wielkiego jej z dzioba wystaje.

Najpierw prawie zawału dostałam, bo to coś miało kawałeczek kostki i nie dawało się wyjąć, zaczęłam się bać, że kocia jakąś straszną krezywdę sobie zrobiła i to JEJ kosteczka wystaje!

Po czym okazało się, że tymi swoimi ząbkami jak szpileczki nadziała kawalątek chrząstki kurczęcej i nie mogła się tego pozbyć.

Prześmiesznie wyglądała, jak już się wiedziało, że to nic groźnego!

[Arctica]

 

Pewnie bym zawału dostała:sick:

[DPS]

Kochana - ledwie przeżyłam te emocje.

No ale najważniejsze, że mały rozbójnik cały i zdrowy.

[Arctica]

Pewnie!!!

 

[Gosiek33]

co to za ślicznota?