Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

Ale mi miło tak mnie ładnie zdrobniłaś :p :p :p :p Arctinko. Jak byłam mała to się sama tak nazywałam Izuś :oops:

Bardzo mi się podoba to wejście (czy wyjście :roll: ) do domku też bym tak chciała ale .... u mnie to wejście-wyjście nie wyjdzie

Za to niech ciebie się to marzenie spełni na ten tychmiast :D

Miłego dnia - ODWILŻ IDZIE HURRRRRAAAAAAAAAA :lol: :lol: :lol:

Nawet nadchodząca plucha nie zepsuje mi radości z roztopów tego roku :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cała przyjemność po mojej stronie :) ... Izusiu :wink:

 

Hmmm... Arcinko :D , też ładnie, bardzo ładnie :roll:

 

Fakt, w tym roku, to jak nigdy będę się cieszyła z brei pośniegowej.... byle później znów nie dosypało :-? :roll: ... bo coś tak przebąkują... :roll:

 

Izuś... a w avatarku to ten nichichik jest moim odwiecznym marzeniem :roll: ... i jeszcze dużo innych potworów :D ... to wszystko przez nie :wink: .

A wejście-wyjście... inne będzie :wink:

 

Wypatruję tej wiosny... jak większość tutaj :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witanko,

dziś u nas wiosnę czuć :D :D :D

Słońce świeci, śnieg topnieje - oby tak dalej :lol:

 

Taaa... a przy okazji śnieg przestał być miłym puchem.... kocham breję... ale tylko tak okazjonalnie w tym roku :lol: :lol: :lol:

Niech się topi jak najszybciej, mnie nie utopi... no proszę i snob wylazł ze mnie :oops: ... wstyd mi, ale tylko troszeczkę :roll:

 

Tylko słonko zabrałaś całe dla siebie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo... widzę Cię Meg... w podglądaczu... właśnie się tłumaczę :roll:

 

Może o tym, dlaczego już mi przeszła chcica na budowanie... ale tylko na chwilkę

 

Otóż po czterech miesiącach leżenia odłogiem, obrastania w tłuszczyk i powiększania gabarytów...... machałam dziś przez pięć godzin łopatą :roll: .

 

Czuje dosłownie każdy mięsień i nawet klikanie tutaj powoduje dziwne drganie barku :o ... ciekawe co będzie jutro :roll: :-? :lol:

 

Nie wiem, czy potrzebnie, czy też nie... wyrzuciliśmy cały śnieg z chałupy 8) .

Szukałam pretekstu aby pojechać na budowę. Większość z Was już wie, że to 100 kilosów w jedną stronę, więc pretekst powinien być solidny... więc wymyśliłam, a coooo.... "śnieg trzeba by wyrzucić".

Jak bym w tej chwili miała myśleć, to nie wiem, czy jeszcze raz bym chciała to wydumać :lol: ... a jutro rano to już na bank uznam to za durny pomysł :wink:

 

Śnieg był... a jakże... doleźć było ciężko... miejscami porządnie za kolana...

a w domku 40-60 cm :D ... niewiele :-? :roll:

tylko średnio 0,5 m x 220 daje qrna ponad sto metrów sześciennych :o :o :o ... a na tatrę wchodzi 8 :-?

 

no to se pomachalim :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo... widzę Cię Meg... w podglądaczu... właśnie się tłumaczę :roll:

 

Może o tym, dlaczego już mi przeszła chcica na budowanie... ale tylko na chwilkę

 

Otóż po czterech miesiącach leżenia odłogiem, obrastania w tłuszczyk i powiększania gabarytów...... machałam dziś przez pięć godzin łopatą :roll: .

 

Czuje dosłownie każdy mięsień i nawet klikanie tutaj powoduje dziwne drganie barku :o ... ciekawe co będzie jutro :roll: :-? :lol:

 

Nie wiem, czy potrzebnie, czy też nie... wyrzuciliśmy cały śnieg z chałupy 8) .

Szukałam pretekstu aby pojechać na budowę. Większość z Was już wie, że to 100 kilosów w jedną stronę, więc pretekst powinien być solidny... więc wymyśliłam, a coooo.... "śnieg trzeba by wyrzucić".

Jak bym w tej chwili miała myśleć, to nie wiem, czy jeszcze raz bym chciała to wydumać :lol: ... a jutro rano to już na bank uznam to za durny pomysł :wink:

 

Śnieg był... a jakże... doleźć było ciężko... miejscami porządnie za kolana...

a w domku 40-60 cm :D ... niewiele :-? :roll:

tylko średnio 0,5 m x 220 daje qrna ponad sto metrów sześciennych :o :o :o ... a na tatrę wchodzi 8 :-?

 

no to se pomachalim :roll:

 

 

hm......... czego ja się dowiaduję :)

hm....... to to fajnie u mnie też śniegu tyle co u Ciebie (bo przecież sąsiadkami będziemy) to też wymyślę taki pretekst i jutro w autko i na budowę. jak myślisz przejdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo... widzę Cię Meg... w podglądaczu... właśnie się tłumaczę :roll:

 

Może o tym, dlaczego już mi przeszła chcica na budowanie... ale tylko na chwilkę

 

Otóż po czterech miesiącach leżenia odłogiem, obrastania w tłuszczyk i powiększania gabarytów...... machałam dziś przez pięć godzin łopatą :roll: .

 

Czuje dosłownie każdy mięsień i nawet klikanie tutaj powoduje dziwne drganie barku :o ... ciekawe co będzie jutro :roll: :-? :lol:

 

Nie wiem, czy potrzebnie, czy też nie... wyrzuciliśmy cały śnieg z chałupy 8) .

Szukałam pretekstu aby pojechać na budowę. Większość z Was już wie, że to 100 kilosów w jedną stronę, więc pretekst powinien być solidny... więc wymyśliłam, a coooo.... "śnieg trzeba by wyrzucić".

Jak bym w tej chwili miała myśleć, to nie wiem, czy jeszcze raz bym chciała to wydumać :lol: ... a jutro rano to już na bank uznam to za durny pomysł :wink:

 

Śnieg był... a jakże... doleźć było ciężko... miejscami porządnie za kolana...

a w domku 40-60 cm :D ... niewiele :-? :roll:

tylko średnio 0,5 m x 220 daje qrna ponad sto metrów sześciennych :o :o :o ... a na tatrę wchodzi 8 :-?

 

no to se pomachalim :roll:

 

Ty to masz Powera dziewczyno!! To wywalanie śniegu to z nudów ,czy dla relaksu? :lol: :lol: Ja wczoraj wycofując z działki zjechałam nieopatrznie z koleiny i zarąbałam w zaspę .Nijak nie szlo z tego wyjechać .Wiec ja dawaj -saperka z bagażnika i próbowałam sobie jakoś pomoc .W końcu wyjechałam ,ale dzisiaj pleców nie czuje .Zatem współczuję jutrzejszego dnia :D chyba ,że dzisiaj M zaserwuje Ci konkretny masaż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pojechała odśnieżać ręcami małża najlepiej (bo po aerobiku z ciężarkami to już nawet pustych rąk nie mam siły podnosić) ale małż pracuje w sobotkę i niedzielkę :( :( :( i dopiero koło drugiej by my pojechali a to za mało czasu a za duże koszty :( :( :( . No i jestśmy wstępnie umówieni z hydraulikiem na wtorek więc mężuś dopiero wtedy kce jechać buuuuuuu :cry: :cry: :cry:

Słuchajcie czy to jakaś choroba że człowiek tak sam z siebie szuka żeby lecieć do roboty :roll: :roll: :roll: i do tych nieuniknionych nerwwww :roll: ,czy my jacy szaleńcy czy cuś :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...