kala67 23.10.2009 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Witaj Arctica.... masz już taka wprawe..,że możesz budowac kolejna domy na sprzedaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Arctica,jeszcze parę dni i ma być poprawa pogody.Mam nadzieję ,że tam w 'gorze" myślą o Twojej budowie i dadzą z miesiąc słońca ,abyś mogła dociągnąć chociaż do stropu. .Życzę Ci tego Dzięki Beatko, a ztym miesiącem słońca to chyba wszystkie mamy za krótkie układy , za wąskie plecy... czy jak to się tam jeszcze mówi. Do stropu dociągniemy, czy tym na górze się to podoba, czy nie . Osiem okienek dostało już nadproża... a i jedne drzwi, te najważniejsze - wejściowe. Dwie ściany już zrobione na gotowo. Jeszcze dwie i dwie wewnętrzne, nośne. Tak, że poddaliśmy się, ale nie tak do końca . Nie możemy zrobić stropu, bo na zimę lepiej go nie zostawiać, a z więźbą i pokryciem to by nas, dwóch (dwoje ) biednych żuczków Boże Narodzenie złapało . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Witaj Arctica.... masz już taka wprawe..,że możesz budowac kolejna domy na sprzedaż Hej! Wpisałaś mi się... między klikami Aż taką sado-macho to ja nie jestem... potrafię pracować, ale tylko z potrzeby serca . Za pieniąchy nie lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 a ja dzisiaj łażę za Beatką Myślę, że z kolumn będziesz zadowolona, więc się nie smuć a pogoda ma być i już!!!! Wcale się nie smutam, ja się tylko otwrotnie uśmiecham, o tak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 23.10.2009 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 a ja dzisiaj łażę za Beatką Myślę, że z kolumn będziesz zadowolona, . Jakby co ,to zawsze z nudów se możesz pożłobić .Pogoda ,pogodą ,ale i tak Cię podziwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Ja to myślę, że może chłopa do tej "ciekawej " pracy zagonię, tak za karę.... tylko jeszcze nie wiem za co . Najważniejsze, że już smut mi odpuścił, bo jednak trochę szkoda było na początku rezygnować z planów... dopiero później przyszła ulga... No i z Wami mogę być [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 23.10.2009 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 to dobrze bo ja już komputer przekręciłam, żeby uśmiech nie był odwrotnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 to dobrze bo ja już komputer przekręciłam, żeby uśmiech nie był odwrotnie kochana jesteś!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 23.10.2009 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Nie myślałam o własnym dzienniku. Może to troszkę wynika z kompleksów, których posiadam wiele, a jednym z nich jest to, że boje się, że byłby nudny Ale może jeszcze do tego dojrzeję. W każdym razie motywację dziewczyny dajecie mi nie złą "Najtrudniejszy pierwszy krok...." Może zrób tak jak ja, dziennik i komentarznik w jednym. Jak nikt nie zajrzy to zawsze sama będziesz mogła pisać dalej . A ja już zapisuję się na listę czytających, i na pewno cosik nagryzmolę . No i nie kompleksuj się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadiaart 23.10.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Znalazłam wreszcie chwilkę postanowiłam zerkąć do Twojego dziennika. Łoja, kobito!! Jesteś niesamowita i Twój małż również. Wiem co to znaczy budować dom samodzielnie ale Wasza posiadłość... Szczerze my byśmy się nie porwali na takie gabaryty. Dom o 10m2 większy byłby już dla nas sporym wyzwaniem. Wspaniała działka, wspaniała. Zdjęcia zapierające dech w piersiach. Są takie miejsca? Zazdroszczę To już Wasz trzeci dom - tak zrozumiałam - nie no szok!!! Wszystkie budowaliście sami? Zdjęcie kuchni już kiedyś na forum widziałam. Od niedawna piszę ale jakiś czas już czytam forum. Pogoda jest do du....y i właśnie dlatego my decydujemy się przerwać budowę w stanie takim jaki jest. Tzn mamy zamiar skończyć na pierwszych wieńcach ściany kolankowej. To znaczy, że strop zostaje odkryty. Wiem, że lepiej tak nie zostawiać. Nie ma wyjścia musimy. Postaramy się go dobrze zabezpieczyć. Właściwie to na niego straciliśmy sporo czasu - 3 miesiące - po godzinach. Będę czytać i odwiedzać. Grunt to się nie poddawać - ale co ja Ci tu będę gadać przecież Ty już zaprawiona w boju jesteś. Kibicuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.10.2009 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Witaj!!! Aż poleciałam do Ciebie zobaczyć zkąd ja Cię znam... no tak baba budująca... i to tak naprawdę... to juz trzecia (ze mną). Nasza chałupa, fakt większa, ale po stropie kuniec z murowaniem ino jedno wielkie poddasze... a u Was jeszcze ściana kolankowa, działówki i znienawidzony (przeze mnie) wieniec. Z tym trzecim to dobrze zrozumiałaś, z tym, że przy pierwszym sporo pomagał nam teść, za płotem się budowaliśmy ... Straszyłam już gdzieś, że budowanie uzależnia My też przez tą zajefajną pogodę stopujemy. Dokończymy ściany, a wiosną zaczniemy Was gonić Dzięks za zachwyty nad naszym kawałkiem świata. Ja też jeszcze nie wyszłam z szoku, że są takie miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.10.2009 06:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Dardurdko ukradłam Ci artykuł, mam nadzieję, że się nie pogniewasz . Tak "ku pamięci" "Dworek ciągle w cenie" tekst Iwona Mere http://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/3100000003270f38/1/179/vovYJDQP4D_Dzagyix_EmIWfvcqwx5Gx.jpg Wystarczy odwiedzić dwór w Podstolicach w zimową, grudniową noc, by poczuć nastrój nadchodzących świąt. Wystarczy odwiedzić dwór w Podstolicach w zimową, grudniową noc, by poczuć nastrój nadchodzących świąt. Mimo rozmaitych zastrzeżeń fachowców przytulone do ziemi budynki z ciężką czapą dachu i kolumnowym gankiem pozostają marzeniem wielu polskich Czego szukam? - mówi: Dorota Choroś http://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/3100000003271b20/1/24/KqQAhIDg1T85rAH0bn8N3g2PinfeXuwn.jpghttp://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/310000000327182f/1/198/EUYBMEaM5j-I-d_Zswpynf4pBoI-n3xi.jpg "Wielu moich znajomych już ma domy, lub za chwilę je zbuduje. Ja też mam w planach taką inwestycję. Dlatego dom to najczęstszy temat naszych spotkań. Obserwując dokonania moich przyjaciół, zastanawiam się nad formą mojego domu. I wiem jedno: podobają mi się budynki "z charakterem". A ponieważ sama mam raczej tradycyjne wyobrażenie o domu i źle bym się czuła w nowoczesnej bryle, doszłam do wniosku, że tradycyjny a zarazem stylowy dworek najlepiej zrealizuje moje marzenie. Dodam, że ulubionym miejscem spacerów jest dla mnie park w Żelazowej Woli z malowniczym domem, w którym urodził się Chopin. Tamten dworek stał się moim punktem odniesienia: prosty, skromny, ale wyrazisty. Chciałabym mieć właśnie taki dom. Domy-dworki od lat cieszą się popularnością. Trudno znaleźć w Polsce takie osiedle, w którym nie byłoby siedziby w stylu dworkowym. Jednak większość amatorów dworkowego klimatu akceptuje interpretacyjną swobodę. W praktyce prowadzi to do wypierania wartościowych - dość zobowiązujących i raczej kosztownych - projektów dworkowych siedzib przez zalewające rynek gotowych domów "podróbki" - czasem karykatury uświęconych tradycją i wdrukowanych w pamięć pokoleń charakterystycznych sylwetek domostwa. O gustach się nie dyskutuje. Nie zamierzam nikogo przekonywać, że ubieranie w historyczny kostium projektu skrojonego na miarę współczesnych potrzeb to niepotrzebne utrudnianie sobie życia, bo to nie do końca prawda... A każdy ma prawo wić gniazdo na własną miarę, szukać domu, w którym będzie się czuł bezpiecznie. Właśnie poczucie zakorzenienia i najszerzej pojmowanego bezpieczeństwa to ważny argument na rzecz tradycyjnych form zabudowy." Wydaje się, że ta architektura "wysiedziana przez setki pokoleń" (wg określenia Pawła Włada Kowalskiego) stanowi model, do którego wciąż warto nawiązywać. Ale nasze życie toczy się coraz szybciej i zmiany zachodzące we współczesnym świecie stale pogłębiają rozziew między mityczną krainą sielskich dworków a globalną wioską. Czy oprócz wartości sentymentalnej dawna "receptura" domu ma w XXI wieku jakieś zalety? Zmieniają się potrzeby, zajęcia, model rodziny... Czy w starej formie może ożyć nowy duch? Diabeł - jak zwykle - tkwi w szczegółach. Jeśli uda się uczciwie rozwiązać problemy wynikające ze zderzenia założonego na wstępie zewnętrznego kształtu domu i aktualnych potrzeb - chylę czoła! (O porażkach lepiej nie mówić - wystarczy się rozejrzeć...) Na co zwrócić uwagę, oglądając współczesne projekty domów-dworków: proporcje budynku, a przede wszystkim relacje między wysokością oraz powierzchnią ścian i połaci dachowych. Modelowy układ to dominująca nad parterową podstawą bryła dachu o dużej kubaturze. Trudność polega na tym, że część miejsca nie nadaje się do wykorzystania (optymalne zagospodarowanie poddasza gwarantują ścianki kolankowe wysokości 140-150 cm, tymczasem, by dach wyglądał stylowo i masywnie, nie powinny mieć one więcej niż 50-60 cm). Jeśli chcemy uzyskać pełnowartościową przestrzeń na poddaszu, lepiej zrezygnować z dworku na rzecz bardziej współcześnie wyglądającego budynku; forma dachu - warto przemyśleć sposób doświetlenia pomieszczeń na poddaszu (lukarny nie są konieczne, chociaż wyglądają bardzo stylowo). Jeśli już zdecydujemy się na nie, pozwólmy, by zagrały pierwsze skrzypce (przed oknami połaciowymi, które nie powinny specjalnie rzucać się w oczy). Efektu dopełni odpowiedni materiał pokrycia: dachówka, gont, wióry, strzecha; ganek, czyli odpowiednik karty klubowej - chyba dlatego zdobi się nim zarówno sielskie chałupki, jak i piętrowe "kamienice". Mało kto do tej radosnej twórczości chce przykładać jakąś obiektywną miarę. Tymczasem sprawę trzeba postawić na ostrzu noża - tylko harmonijnie ukształtowany i dopasowany do skali budynku ganek stanowi ozdobę. Pokraczna forma z rachitycznymi kolumienkami wystawi nam jak najgorsze świadectwo - lepiej z niej zrezygnować. Jeśli nie ufamy własnej ocenie, porównajmy rysunek elewacji ze zdjęciami kilku zabytkowych dworków; przeszklenia; dzisiejsze oczekiwania oraz rozwiązania techniczne umożliwiają powiększenie powierzchni oszklenia, a więc - lepsze doświetlenie wnętrz oraz powiązanie ich z otoczeniem. Warto zachować charakterystyczną przewagę pełnych murów nad otworami. Klimat budują także pionowe kształty oraz symetryczne rozmieszczenie okien, stolarka z drobnymi podziałami itp.; otoczenie i sąsiednia zabudowa; na skromnej powierzchni własnej działki trudno zaplanować aleję lub kolisty podjazd. Choć wyraźnie oswoiliśmy się z domkami w stylu dworkowym, lokowanymi w dosyć zwartej zabudowie, bezpieczniej będzie liczbę ozdobnych detali - gzymsów, lukarn i tralek - dostosować do skali posiadłości. Korzystny okaże się efekt domostwa zanurzonego w bujnej zieleni ogrodu, a gorzej, jeśli ogromny dom-tort wciśniemy między sąsiadów i symboliczne ogródki; garaż; stanowi dziś niezbędne uzupełnienie gospodarstwa. Na dużej posesji sprawdzi się osobny, wolno stojący obiekt (niczym dawne wozownie czy oficyny). Połączony z domem nie powinien dominować (wielka brama garażowa w sąsiedztwie ganku upodobni całość do remizy strażackiej). Najlepiej wygląda ulokowany w niższym skrzydle, zsunięty na drugi plan, ustawiony pod kątem albo prostopadle do frontowej fasady. Jeśli po zapoznaniu się z zależnościami i uwarunkowaniami narzucanymi przez tradycyjną dworkową architekturę nadal gotowi jesteśmy zbudować sobie dworek, mamy kilka propozycji do rozważenia. http://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/3100000003274036/1/232/ODfKO87DvT9s3dPeCQeIIkWC_iqsQ6sl.jpg http://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/3100000003274916/1/175/OInORfHr7z_epfrw3IcnI7mcCX-KG4hg.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.10.2009 07:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 I jeszcze to Żeby nie zginęło, w wirach komentarzy... Dwory polskie - tradycyjny styl narodowy wraca w nowej formie Koniec XVIII i pierwsza połowa XIX wieku były okresem szczególnego, świadomego już kultywowania tradycji polskich i właśnie dwory stały się jej ostoją. Syntetyczny opis "polskiego dworu" z pierwszej połowy XIX wieku, powyżej przytoczony, zamieścił Adam Mickiewicz w "Panu Tadeuszu". Na początku XX wieku w Polsce prowadzone były poszukiwania wspólnej tradycji narodowej, która mogłaby łączyć podzielony zaborami naród. Teoretycy architektury i publicyści uznali, że takim "spoiwem" może być także "architektura dworkowa". W 1910 roku pisano, że: "Coraz więcej ustala się przekonanie, że formy naszych dworów i dworków, wyrosłe na gruncie rodzinnym, a szczęśliwie kojarzące w sobie różne wpływy stylowe, stanowią dziś odrębny, historycznie usprawiedliwiony, zrośnięty z warunkami naszego klimatu i ustrojem życia typ, przy czym tak szczęśliwy i estetyczny, że rozwój stopniowy planu podług nowoczesnych wymagań komfortu nie przedstawia zbyt wielkich trudności". TRADYCJA HISTORYCZNA Tradycja budowy dworów sięga renesansu. Typ dworu polskiego wykształcił się po "pierwszym potopie szwedzkim" i przetrwał do XIX wieku, dostosowując się do obowiązującego w poszczególnych okresach stylu. Charakterystyczne dla polskich dworów jest położenie na wzniesieniu (wiele dworów zbudowano w miejscu, gdzie wcześniej stał dwór obronny - a więc na szczycie wzniesienia). Malownicze, szeroko rozłożone bryły polskich dworów usytuowane były zwykle w otoczeniu starych lip, kontrastując z ich ciemną zielenią swymi białymi ścianami. Wjazd do dworu z gościńca prowadził długą aleją wysadzaną drzewami. Z tyłu, za dworem, rozciągał się park, zazwyczaj starannie utrzymany. W drugiej połowie XVIII wieku zaprzestano symetrii, prowadząc swobodnie wijące się aleje wśród kęp drzew i krzewów. Teren parku urozmaicały oczka stawów oraz połacie łąk i polan. Po bokach dworu umieszczano zwykle budynki gospodarcze. W najbliższym sąsiedztwie stawał często murowany budynek kuchni z piecem chlebowym. W swych fundamentach budynki te zawierały piwnice, gdzie składowano zapasy na zimę. Dwory polskie jako siedziby rodowe stały się symbolem kultury i tradycji narodowej. Polski dwór stanowił redukcję barokowego (później neoklasycznego) pałacu. W XVII wieku "dom pański" został wyodrębniony z wielobudynkowego zespołu rezydencji. Nazwa dwór, wcześniej obejmująca cały zespół obiektów, ogranicza się do budynku mieszkalnego. Dwory przeważnie były budowlami drewnianymi (czasem murowanymi), stojącymi na pograniczu architektury monumentalnej, oficjalnej i architektury ludowej. Wielkością dwory niedaleko odbiegały od wiejskiej chaty, chciały jednak zawsze jak najbardziej udawać magnackie pałace. Stąd drewniane ściany pokryte były grubą warstwą tynku, czasem podzielonego pozornym boniowaniem. Style historyczne w architekturze dworów można odczytać głównie z ich frontów. Renesans wprowadził słupki, ganki, loggie, attyki oraz - w prostokątnej bryle - narożne alkierze, które będą trwać przez następne stulecia, do połowy XVIII wieku (alkierz - czworoboczny narożnik wyraźnie wystający z bryły budynku, wyodrębniony dachem). Barok zaznaczył się mansardowymi, łamanymi dachami, czasami wysokim trójkątnym lub trójlistnym szczytem. W wielu późnobarokowych obiektach nie ma już alkierzy tylko wydatne ryzality skrajne w elewacji frontowej, będące swoistym po nich wspomnieniem (ryzalit - to fragment budynku wysunięty poza lico elewacji). Klasycyzm, który pozostawił stosunkowo najwięcej przykładów, przyozdobił dwór polski "rzymskim" kolumnowym portykiem, rzadziej arkadowym, zwieńczonym trójkątnym tympanonem. Takie ozdobne wejścia, sytuowane zazwyczaj pośrodku fasady, pojawiły się pod koniec XVIII wieku, i to nie tylko w nowo budowanych dworach (przeważnie już murowanych), ale także starsze dwory i dworki zaczęto upiększać cztero-, a nawet sześciokolumnowymi portykami, nierzadko "monumentalnymi". Klasycyzm uformował kształt siedziby wiejskiej, który następnie utrwalił się w świadomości społecznej jako najbardziej typowy dla samego pojęcia dworu polskiego. Pod koniec XVIII wieku wygląd dworów zmienił się pod wpływem klasycystycznej architektury pałacowej. Zaniechano budowy narożnych alkierzy, stosowano natomiast w elewacjach wzdłużnych ryzality środkowe i skrajne. Ryzalit środkowy, nierzadko piętrowy, poprzedzony był portykiem kolumnowym zwieńczonym trójkątnym szczytem lub uskokową attyką. Portyk taki charakterystyczny był dla okazalszych siedzib szlacheckich. Neoklasycyzm był okresem najbardziej wzmożonej budowy dworów. Nurt ten przetrwał wiek XIX jako nurt drugorzędny i ożywił się ponownie na początku XX wieku. Dowodzi to, że "styl dworkowy" okazał się stylem narodowym, który w pełni się przyjął i dotrwał nawet do czasów nam współczesnych. CECHY CHARAKTERYSTYCZNE DLA DWORÓW Z reguły dwory ustawiano tak, aby fasada frontowa miała pełne oświetlenie o godzinie jedenastej. Dwory zwykle były parterowe, nakryte wysokimi łamanymi dachami, które - pokryte gontami - stanowiły w dużej mierze o pięknie i uroku budowli. Na ganek prowadziły 2-3 schodki. Elewacja frontowa musiała koniecznie posiadać portyk kolumnowy. Kolumny najczęściej były drewniane i po latach padały ofiarą korników. Często pozbawione były baz i kapiteli, w niczym nie przypominały klasycznych kolumn. Ważne było tylko to, aby zgodnie ze smakiem epoki nawet wiejską siedzibę upodobnić do starożytnej świątyni greckiej czy rzymskiej. Wnętrza dworów miały zwykle typowy układ dwutraktowy z sienią na osi. Barokowy dwór szlachecki był z zasady parterowy, plan miał osiowy i symetryczny, jego środek akcentowały ganki czy ryzality, a naroża - alkierze oraz bogate sylwety dachów. Dwory późnego baroku były wzbogacone o dziedzińcowo-ogrodowe kompozycje dopełniające przestrzeń zespołu dworskiego. Na początku XIX wieku ustala się definitywnie schemat czterokolumnowego portyku, który towarzyszy tym obiektom do końca ich ewolucji architektonicznej. Kolumnowy "klasyczny" portyk, dostawiony do niskiego zazwyczaj budynku, krytego wysokim, gontowym dachem, stał się nieodzownym elementem typowego polskiego dworu szlacheckiego. Dwory skromniejsze miały od frontu przynajmniej drewniane ganki wsparte na słupkach, potem zastępowane portykami kolumnowymi, przeważnie w porządku toskańskim - jako najłatwiejszym do wykonania w warunkach prowincjonalnych. Portyk nadawał dostojności nawet najskromniejszej budowli i był jednocześnie dowodem przenikania form antycznych na rubieże Rzeczpospolitej przedrozbiorowej. Stał się wkrótce ulubionym motywem domu szlacheckiego na wsi. Dodawano go także chętnie do budowli starszych, ukształtowanych jeszcze w dobie baroku. Większość dworów nie była podpiwniczona; stawiano je zazwyczaj na kamiennej lub ceglanej podmurówce. Ściany wykonane z drewnianych bali, układanych poziomo i łączonych ze sobą "na zrąb", miały stosunkowo dobrą izolacyjność cieplną oraz małą szczelność na przewiewanie, a jako obiekty usytuowane na wzgórzach, dwory były narażone na wiatr i zamiecie. Aby ograniczyć przewiewanie, obsadzano je gęstwiną drzew i krzewów. W celu ocieplenia (i uszczelnienia) ściany zewnętrzne często tynkowano, a niekiedy (zwłaszcza w XIX wieku) szalowano deskami nabijanymi pionowo lub poziomo. Bywało, że dwory - podobnie jak wiejskie chaty - na zimę "gacono", wbijając w ziemię dookoła ścian paliki, przeplatano gaziami, wolną przestrzeń wypełniając słomą i liśćmi. Ważną częścią dworu była sień, zazwyczaj usytuowana pośrodku. W XVII i XVIII wieku przechodziła ona z reguły na przestrzał prostokątnego budynku, dzieląc go na dwie części: jedną - "usługową", drugą - "pańską". Później ograniczono ją tylko do traktu frontowego, wprowadzając na wprost za nią obszerną salę zwaną salonem lub bawialnią. Była to sala równie obszerna jak jadalnia. W XIX wieku dwory budowano przeważnie z cegły. Cegła i nowe techniki budowlane dawały większą możliwość kształtowania bryły, wyciągnięcia jej w górę, ozdobienia przybudówkami, dachami różnego kształtu i wysokości, dekorowania werandami i tarasami. W drugiej połowie XIX wieku w budownictwie dworów pojawiły się elementy różnych stylów historycznych (neogotyk, neorenesans, neobarok) charakteryzujące ówczesną architekturę gmachów miejskich i pałaców. Poza tym "nowe dwory", zgodnie z wymogami czasu, wyposażano w urządzenia sanitarne i inne "dogodności", których starsze nie posiadały. Istotnym elementem bryły dworu polskiego był wysoki dach, łamany lub czterospadowy, skonstruowany w ten sposób, by łatwo zsuwał się z niego śnieg. Układ pomieszczeń we wnętrzu był dwutraktowy, z sienią i salonem w osi, czasem okrągłym lub owalnym, wysuniętym ryzalitowo przez lico elewacji ogrodowej. W przypadku parterowego dworu z piętrowym ryzalitem środkowym zamiast portyku w wielkim porządku, przed ryzalitem ustawiano portyk w małym porządku podtrzymujący taras na wysokości pierwszego piętra. Taki właśnie kształt dworu polskiego, parterowego, z gankiem lub portykiem kolumnowym, nakrytego wysokim dachem, przetrwał do dziś jako synonim polskości. __________________________________________________________ Myśle że to jest takie jakby dokończenie tematu który zaczeła Daradudka ) A biorąc pod uwagę pierwszy tytuł mojego postu stwierdzam że warto budować dworki chociażby te bardziej nowoczesne od tych XIX wiecznych i starszych ,takie w ktorch każdy bedzie sia czul przyjemnie nie tylko mieszkancy ale i nasi goscie ktorzy beda chetnie nas odwiedzac Ten tekst znalazlem dosc dawno poszukujac materiałow do pewnej pracy, i zachowalem go myslac ze sie przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 24.10.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Witaj miło widziec, że humorek Cie sie poprawił a jak pogoda??? też lepsza???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.10.2009 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Witaj!!! Humorek taaak, pogoda nieeeee... nie wiem, nie wyglądałam za okno . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anikavonboger 24.10.2009 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Ja tu po raz pierwszy dzisiaj - z rewizytą Przeczytałam wszystko z wypiekami na twarzy, to cudownie, że istnieją ludzie z tak ogromną pasją i zapałem i z tak...piękną działką. Okolice Waszego budowanego domu robią wrażenie. Trzymam za Was kciuki i wpisuję się na listę "podglądaczy" Twojego dziennika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 24.10.2009 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Dzień dobry!!! Nie gniewam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 24.10.2009 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Dzień doberek!!!! wpadłam się przywitać ,a tu mój domek u Ciebie zagościł Poprawka -nie mój ,tylko pierwowzór ,mój to tylko replika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.10.2009 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Ja tu po raz pierwszy dzisiaj - z rewizytą Przeczytałam wszystko z wypiekami na twarzy, to cudownie, że istnieją ludzie z tak ogromną pasją i zapałem i z tak...piękną działką. Okolice Waszego budowanego domu robią wrażenie. Trzymam za Was kciuki i wpisuję się na listę "podglądaczy" Twojego dziennika Witaj, aż się morda cieszy, że są ludzie którzy chcą czytać moje wyklikociny. Bardzo mi miło, będę się czuła obserwowana , a jeszcze fajniej będzie jak nie tylko podglądać będziesz, a ślad zostawisz . Ps. czekam na wieczorne fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.