Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Piszę, ale padła mi mysza i muszę na tym przesuwaku laptokowym... więc buziek nie będzie, za dużo turlania...

 

Miśka... jak kocię woli piasek to chyba dobrze, tylko później, jak zamarznie na dworze może być problem. A kocię to on czy ona... nie ona bo "upodobała"... sorry, nie było pytania.

Droga najpierw wykorytowana była, nawieziona gruzem i 20-30 cm piachu na wierzch. Teraz dajemy z 10-15 cm suchego betonu pod spód i fugujemy suchym, ale mocnym betonem. Zamiatamy i podlewamy... a jeszcze ubijamy (chłop ubija) po drodze... przed fugowaniem. Jak zwiąże beton to porządnie zamiotę i dopiero będzie ładnie...

 

Moniu... kamienie kupiliśmy z dobrodziejstwem inwentarza... dwie kupy. Dużą przyczepę zebraliśmy po zaoraniu pod ogród z tyłu. Na rondo powinno nam wystarczyć naszych... resztę dokupimy. Niestety sporo tego mamy, ok. 100m do drogi i jeszcze dwa dojazdy do budynku gospodarczego zamierzamy zrobić... kiedyś... aaaa... i jeszcze dojście do piwniczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny... mój bruk jest troszkę równiejszy niż takie stare tradycyjne. Robimy go z mniejszych kamieni, dzięki czemu i dziury między nimi są mniejsze.

 

Ja na codzień biegam najczęściej w trekach, więc do potykania się na szpilkach nie potrzebny mi bruk:rolleyes:... Mąż stwierdził, że jak go raz w miesiącu do teatru zaproszę, to może mnie zanieść do samochodu... a poza tym i tak przecież pod same schody podjedzie:)...

Wy, jak byście chciały mnie odwiedzić to już wiecie co włożyć... a jak ktoś jadąc w gości na wieś zakłada szpilki (ciociu Wandziu;)) to widać tak wprawiony w bieganiu w nich, że mu żadne bruki czy inne niedogodności niestrzaszne:)

 

Liama... dziękuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica, bruczek przepiękny :rolleyes: i rondko, moje marzenie :rolleyes: (przepraszam za te zdrobnienia ;) )

pokazałam mężowi i od dziś zaczynamy zbierać polne kamienie ;)

Co jeszcze fajnego wymyślisz? Zauważyłam, że podobają nam się podobne rzeczy ;)

 

Dzięki za pochwałki:lol:;)

 

Wymyśliłam zasłonki w kuchni... i nawet materiał już kupiłam:wiggle:... jak się uszyją to pokażę:)

 

Ps. coś wymyśliłam, właściwie to myśmy wymyśliliśmy... zaraz pokażę, ale chyba niekoniecznie będzie to dla Ciebie inspiracją:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiu, fiu !!! Kawał porządnej roboty !!!! Bruk pierwsza klasa !!!

Ja tam raczej na płaskim biegam, więc bruk mi nie straszny. Jakby co, ;) to się nie przewrócę, hi, hi ........ale byłby widok !!

 

meg..........chyba wybierzmy sie do Arctici ten bruk wypróbowac??:):):)

 

:yes::lol2:

 

Zapraszam... jak by co to trunki niezbędne do wypróbowywania (miałam napisać szlifowania, ale źle mi się skojarzyło:rolleyes:) bruku się znajdą;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bałam się chwalić dzień przed zachodem słońca, więc piszę teraz...

 

dziś po raz pierwszy mój drobiowy przychówek biegał luzem... tak tak, bez klatki... z moimi małymi (one to Pikusie) i dużą psicą!!! Przypominam, że poprzednie, dawne co prawda spotkanie Kai z kurkami teściowej skończyły się... no źle się skończyły, nie będę pisać o trupach, ale rosół 8 niedziel z kolei był... bleee... nie lubię rosołu:rolleyes:

 

Nigdy nie byłam tak dumna z mojej psicy... pierwsze spotkanie bez krat... w kagańcu (pierwszy raz w swoim 12 letnim życiu), kolczatce i na smyczy...

wieczorem już bez smyczy... bez kolczatki... i z sercem na ramieniu, moim oczywiście, bez kagańca!!!

 

Jest dobrze... moje marzenia o keine granzen mają szanse realizacji:rotfl::lol2:

 

A teraz obiecany już Ganni pomysł na wykorzystanie.... brodzika:lol:

 

Tyle szczęścia na kaczych... hmmm... ryjach??? mordach???? wypadało by napisać dziobach, ale dziób to dziób, a ta całość z oczami???

niech będzie... tyle szczęścia na kaczych dziobach w życiu nie widziałam:lol2:

 

http://images45.fotosik.pl/330/643f81c3a583f87fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica, rewelacja! Kaczuchy przeszczęśliwe jak widać :)

Z psicy Twojej jestem również bardzo dumna, może i kota by zaakceptowała jednak?

 

O tym samym pomyślałam:yes:. Skoro kurki i kaczuszki są bezpieczne to pewnie i kotek miałby szanse. Ludzi na stare lata łagodnieją to może i u zwierzaków jest podobnie:rolleyes:

Ps.

Przyciskam mężulka jednego mojego o wyznaczenie terminu wypadu na mazury do Arctinki. Ale........... postawił warunek - najpierw ocieplimy dom i oddamy dokumenty o odbiór - potem mogę jeździć gdzie chcesz

Czyż nie wspaniały człek?;) Potem to nogi śmierdzą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja kcem juszzzzzzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba to matka wynalazków - więc to prawda !!!! Nawet brodzik mozna wykorzystać na potrzeby inwentarza........ super !!! Kaczuchy zadowolone jak nie wiem co !! A piechowi uściśnij łapę ode mnie i pogratuluj !!!!

Kiedyś słuchałam pani doktor Hau-hau czytaj Sumińska - ona mówiła, że "stary" zwierzyniec należy poznawać z "nowym" na terenie neutralnym. Czyli w przypadku nowego domu, jest to teren neutralny, bo twoja psica jest tam tez nowa........więc może i kota zaakceptuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że podobają się Wam moje (hmmm... właściwie to mężowe:rolleyes:) kaczuchy

 

Tak do końca to jeszcze bezpieczne nie są, cały czas czuwamy... nie odważyła bym się jeszcze zostawić Kai na dworze i gdzieś jechać, jak oczywiście drób na wybiegu by był:)

... ale kot też nam chodzi po łepetynie... nawet już braciszek, a właściwie bratowa chce nam swojego dużego kotka sprezentować. Takiego co to psy po pysku pierze...

 

Izuś... jakie mazury???:eek:... my 7 kilometrów od historycznej stolicy mazowsza:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba to matka wynalazków - więc to prawda !!!! Nawet brodzik mozna wykorzystać na potrzeby inwentarza........ super !!! Kaczuchy zadowolone jak nie wiem co !! A piechowi uściśnij łapę ode mnie i pogratuluj !!!!

Kiedyś słuchałam pani doktor Hau-hau czytaj Sumińska - ona mówiła, że "stary" zwierzyniec należy poznawać z "nowym" na terenie neutralnym. Czyli w przypadku nowego domu, jest to teren neutralny, bo twoja psica jest tam tez nowa........więc może i kota zaakceptuje?

 

Małgoś... pisałyśmy jednocześnie...

 

Myślę, że w tym przypaddku dużo dało oswojenie z ich obecnością... przyjęła do wiadomości, że są... razem karmiłyśmy, poiłyśmy... skoro pani dba to ja nie zjem;)...

 

Faktycznie błędem było to, że nie przywieźliśmy psicy jak już był kot... może obca by zaaprobowała...

 

Będziem próbować:)

 

ps. łapsko uściśnięte:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...