Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kochana moja Arctinko. Z mojego doświadczenia wynika, że....................

najlepszy sposób na troski to je wygadać. Inaczej to tylko zawał albo wylew człowieka może spotkać. A ponieważ ty fajowska baba jesteś to ci tego nie życzymy więc...............................gadaj gadaj gadaj a potem zobaczysz - zaczniesz się śmiać.

Trzym się kobito uszy do góry !!!!!!! :bye:

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcecie to słuchajcie, a właściwie czytajcie...

 

Poza Staśkiem, zdechły dwie kury, ok. żadna afera, kury tak czasem mają, że zdychają...

 

Kaja przyniosła kuraka, nie muszę pisać, że martwego na taras. My w całej swej naiwności myśleliśmy, że może kolejny padł, może coś go gdzieś przydybało, a ona tylko przyniosła... aż patrzę sobie przez okno, a ona niesie kolejnego... w krzaki... po moim krzyku puściła, baaa... nawet delikatniusio położyła na trawce, skuliła uszy a kurak uciekł. Acha, myślę sobie, tamten też tak mógł być wyniesiony i zabawiony na śmierć...

Od tamtej pory sunia chodzi w kagańcu... non stop... do jedzenia jej zdejmuję i wieczorem jak kury pójdą spać...

 

Lis się złasił na moje kurzaki... z jednym to go nawet mąż widział, a tego dnia zginęły dwa... Mamy ultrapowersuperhiper wiatrówkę, z celownikiem optycznym nawet... skuteczna???... taaaa... jak się lisa dogoni i go pierdzielnie kolbą w łeb!!! Ja nie dogonię... mój też nie...

 

Przedwczoraj Kaja, chodząc w kagańcu!!!!!!! zamordowała kolejnego Staśka. Jej pozorny spokój uśpił naszą czujność...

 

Wczoraj znalazłam martwego Bogusia (w niedzielę kupiliśmy parę kaczek biegusów, Bogusia i Brydzię)... i zginęły dwie kury... lis??????... przecież, że nie zając...

 

Wczoraj przyszły dwie szafki do kuchni... z innymi frontami niż zamawiane... i bez ociekarki grubo wytłuszczonej, że jest w zestawie!!!

 

Myślałam, że dziś już będzie lepiej... stan inwentarza, sprawdzany co kilka godzin przy karmieniu się zgadza...

 

ale nie, nie, nieeeee... właśnie mąż wyjechał po synka i im się samochód spsół... nie stary i wysokiej klasy... bezawaryjny od 3 lat... właśnie teraz!!!!

Stoją czekają na holowanie do serwisu, a mój zachorowany chłop w samym podkoszulku, przecież było ciepło... było...

 

Na dokładkę synuś przywlókł ze szkoły jakiegoś wirusa, jemu przeszło po dwóch dniach, a mąż zachorowany na maxa, wiecie co znaczy chory chłop w domu??? może to tylko mój tak ma... ja też ledwie łażę...

 

Widzicie, jak tu nie zwariować!!!!!!!!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbysiu... na początek zamiast formuły ...polopirynka i do wyrka... na zdrowo od razu problemy jakby mniejsze:)

 

Izuś... ale ona stara i ślepa... próbowaliśmy, ale zanim dopatrzy się co ma gonić to lis już w Gdańsku:rolleyes:

 

Moniu... prędzej się przyzwyczai do łańcucha przy drzweie jakim:mad:... no dobra, żartuję:rolleyes:... nie mogła bym... ale kojec na dzień rozważamy...

 

 

A u nas jak się już coś psuje to pożądnie... popsuła się niedawno pralka... mógłby pasek pęknąć... spaść... nieeeee!!! u nas poszedł moduł co to kosztuje tyle co pół pralki... teraz z samochodem nadało... padł rozrząd... nie dość, że przez tydzień będą go reanimować to jeszcze pięć tysiów za naprawę krzyknęli:mad:... mebelki do salonu papa:bye:...

 

I bądź tu człowieku w dobrym humorze... dobrze, że pogoda piękna... też już podobno niedługo:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie bardziej wolałabym wydzielić część dla kur i kaczek, niż dla psa, ale to oczywiście kwestia indywidualnego podejścia. U mnie pies to członek rodziny i po odizolowaniu serce by Pusiakowi pękło :lol:, a ptactwu domowemu tak naprawdę wsio rawno. Chcąc mieć wszystko na jednym podwórku bez zagrożenia życia ptactwa, musiałby psiak być uczony od małego, że należy je omijać z daleka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, oj !!!!! Ale sie narobiiiiiiiiiiiiiiło, oj !!!

Arctico, nie masz chyba wyjścia, i tak jak pisze monia odgrodzić ptactwo od szkodników. Masz taki duzy teren, napewno znajdziesz wspaniałe miejsce na wybieg dla nich. Bedą mialy swoje miejsce i bezpieczne schronienie. A Kaja, staruszka, nie bedzie czuła się odrzucona...... musisz to rozwarzyć. Ptactwu domowemu nie będzie przykro, a Kaja poczuje sie lepiej. Może to jej forma na zwrocenie na siebie uwagi ? Niefortunna, ale w jej rozumieniu, skuteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniu... u nas też piesy to domownicy... nawet mają swój pokój, już i chłopa nawet przekonałam:p...

 

Jednakże nie są to małe, kanapowe psinki i tak czy siak muszą mieć boks na dworzu, chociażby po to aby je gdzieś zamykać jak ktoś przyjedzie... już samej Kai nie byłam wstanie utrzymać jak ostatnio facet przyszedł spisać licznik wodomierza... a co dopiero trzy... tymbardziej, że szczeniory będą sporo większe od cioci:lol:

 

Kalu, Małgoś... kurki dostaną ogrodzenie, ale pewnie dopiero na wiosnę... już się pogodziliśmy (ja właściwie, bo mężowi to wsiorawdno), że musimy podzielić naszą działkę na sektory... poza nie będą wszystkie potwory wychodziły tylko pod naszym nadzorem:rolleyes:

 

Małgoś... nie sądzę aby wymyśliła, że w ten sopsób zwróci naszą uwagę... to nie dziecko... raczej był to zew krwi... przy nas nie ruszy, bo wie, że będziemy się gniewać, krzyczeć... a jak poczuła, że nie patrzymy to natura dała o sobie znać...

Nawet lania nie dostała... nie umiem... nakrzyczałam sobie i tyle mego;)... przecież to nie jej wina:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...