Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

Witam:)

Ufffffffffffffffffffffffffffffff i achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh, nadrobiłam swe zaległości :wave:.

Chociaz przyznac muszę, że takie zaległości lubię czytać:D

Te kropecki i przecinecki są słodziutkie. Przypomniał mi się jeden kurczaczek u mojej babci, którym zajmowała się, bo jakos kwoka go odganiała, nauczył się taki malutki wchodzić po nogach do góry na kolana, był w ogole fajniuchny.

Wasz domek jest śliczniutki, a ten nowy zwierzyniec, to .... takich kurek to ja nie widziałam:o. Te z nogawkami są superanckie. Kurczę to te kurczę ma być jeścio większe? Śliczne są:D.

 

Wczoraj udało mi się, bo obkosiłam przed domkiem. za domkiem i drogę swą do drogi gminnej, łapy mam jak facet:rotfl:, a dzisiaj proszę - pada, pada i pada... buuuu do tego wiatr:-x Najgorsze to, zetaka pogoda ma być do 7 lipca:mad: Makabra.

Bosheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee 10 godzin snu, łoj rany, kiedy ja tak se lulkałam?:confused:

Teraz gdy mam tego małego łobuza, to łodpada, właśnie złości się drapiąc i zrobił fikołka:) Mały akrobata.

Nu Arctica ale Twoje Psice to już duże muszą być...

Uciekam zrobić sobie kawuśkę.

 

Życzę WAM dobrego dzionka i niech w końcu budziet słonce;):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oooo... jak miło, że się w końcu znalazłaś:D

 

U mojej babci też była kura, Agata. Wylęgły ją gołębie... babcia ją w kieszeni fartucha nosiła, na noc do piekarnika wkładała żeby cieplutko miała i się wychowała... jak już dużą kurą była, to codziennie się do domu pchała żeby jajko znieść...

Te z nogawkami, kochiny to już imiona mają:yes:, Djonizy i Danuta (przepraszam wszystkie Danki). Nijak mi inaczej do Dyzia nie pasowało tylko Dusia:rotfl:.

A urosnąć to uuuuuroooooosną... dorosły kochin to ponad pięć kilo potrafi ważyć, wielkie, ciężkie i nogi długie w tych portkach to i wysokie... śliczne!!! Jeszcze muszę sobie błękitną kurkę dokupić...

 

Taka pogoda do 7 mi pasuje... tylko nie dłużej... 8 wyjeżdżam!!!:lol2:

 

Śliczny ten Twój nakrapianek... słodziasty...

Moje owszem, owszem trooooochę urosły... lubię mieć się do czego przytulić;)... chłopa też mam niemałego:p

Ale najbardziej to się nie mogę nadziwić urośnięcia kropek. Z pięć razy większe już są, naprawdę:yes:... a przecinki nie rosną, nooo... może troszkę, za to mają już pierwsze piórka w krzydełakch:D...

W ogóle to same problemy z tymi przecinkami mam...

 

Twój zwierzyniec też się rozrasta... pozdrawiam Was wszystkich... pa:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

 

Nu co za pogoda wrrrrrrrrrrrrr:(

 

Mały ma charakterek był najbardziej zbzikowany z całej grupy i nie brałam az tak bardzo kropkowanego, a teraz co? No o dziwo spi w swoim posłaniu, ale jak tak dalej będzie, to Misiek jak przyjedzie na weekend, to będzie spał w jego koszyku a pies na łózku:rotfl:. Wczoraj tak szalał z kotem, że krzesło przewrócili... Listki mi kwiatuszków obgryza, niedobrota jeden. Z kapciem to tak wieje na pole, ze tylko uszy mu podskakują:D.

Gdzie to wyjeżdżasz 8 lipca? A co ze zwierzakami?

Tam poproszę psinków fotkę, bo napewno spore łobuziaki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No udało mi się mamę zwerbować na tydzień... dłużej w tym roku nie damy rady, bo ma też swoje plany urlopowe, ale już zapowiedziałam ,że w przyszłym roku to wakacje ma na łonie natury:D... i to darmowe:rotfl:... a my się wtedy do Kali będziemy uśmiechać po miejscówki:yes:

 

Wyjeżdżamy poszwędać się po kotlinie kłodzkiej, skalne miasta, czeskie raje, zamki... takie tam...

 

Miśka, piesy niedawno pokazywałam, duże nie są, Hannah większa, taka wymiarowa do prowadzenia za samą kolczatkę/obrożę bez przychylania, przy moim 170 cm wzrostu, Salma ciut niższa, ale mocniej zbudowana. Zresztą mam zdjęcia na wierzchu... Salma

 

http://images47.fotosik.pl/813/3da4317980044b40med.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/790/5de6ff11f90b2bcamed.jpg

 

i Hannah we wianku... chociaż tutaj wzrostu akurat nie widać:D

 

http://images35.fotosik.pl/656/9a437bfaaf315b3cmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aka... to Cane Corso... chociaż siostry z jednego miotu to każda inna. Salma bardziej molosowata po mamie, a Hannah bardziej w typie doga, po tacie. Tata nie dog oczywiście tylko też "w typie", wielka chłopina był i córcia po nim wyrosła.

 

Izka... a foto masz???? To od sąsiadki musiały przyjść, bo dzikie żadne białe nie są... za bardzo widoczne. Tylko gdzie mamusię zgubiły???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica, wiem, że kiedys wkejałaś w tych własnie wiankach swoje urocze dziołchy:)

Są super, bardzo mi sie podobają i powiem Ci, że wyglądają na takie z charakterem, az wierzyć sie niechce, że nawet za nogawke nie próbowały ciągać, mój próbuje, ale reaguje na -nie wolno ufffffffffffffffffff (narazie i oby tak pozostało:))

Zawsze marzyłam o dwóch ... owczarkach niemieckich, biegających sobie u mnie. Akurat mojej znajomej znajoma miała małe szczeniaki dalamtyńczyka, poczytałam sporo o nich i jest, żałuje tylko, ze jeszcze nie mamy ogrodzenia, niby biega przy domu i zaraz wraca, ale nic nigdy nie wiadomo kiedy gdzies pryśnie. Zawsze wychodzę z nim ja albo moja córka, nawet siądę sobie z kawusią a on biega z butelką, piłką mało mniejszą od niego:) Spacery też lubi na smyczy.

Arctica to nic tylko zyczyć Wam pieknej pogody. Uciekam tepić slimaki, bo mi zjadły piekna cukinię:)

Buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aka... to Cane Corso... chociaż siostry z jednego miotu to każda inna. Salma bardziej molosowata po mamie, a Hannah bardziej w typie doga, po tacie. Tata nie dog oczywiście tylko też "w typie", wielka chłopina był i córcia po nim wyrosła.

 

 

dla mnie totalnie nie znana rasa...muszę podpatrzyć je w necie:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO przeca pisałam że mam kropeczki a nie przecinki.

Proszę czytać ze zrozumieniem :mad::lol2:

Foto niestety w Łodzi zostało bo nie było w planach robienia zdjęć. A szkoda bo lilia się rozwinęła taka cuudna bordowa....

 

No bo najpierw pomyślałam po mojemu... skąd u mnie miały by się wziąć czyjeś kropeczki... a później mi się przypomniało, że Wy w centrum:D...fsi. Same tak łaziły??? bez mamy???:o

 

Tylko tera aparata nie zapomnij bo... będziesz wracać:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica, wiem, że kiedys wkejałaś w tych własnie wiankach swoje urocze dziołchy:)

Są super, bardzo mi sie podobają i powiem Ci, że wyglądają na takie z charakterem, az wierzyć sie niechce, że nawet za nogawke nie próbowały ciągać, mój próbuje, ale reaguje na -nie wolno ufffffffffffffffffff (narazie i oby tak pozostało:))

Zawsze marzyłam o dwóch ... owczarkach niemieckich, biegających sobie u mnie. Akurat mojej znajomej znajoma miała małe szczeniaki dalamtyńczyka, poczytałam sporo o nich i jest, żałuje tylko, ze jeszcze nie mamy ogrodzenia, niby biega przy domu i zaraz wraca, ale nic nigdy nie wiadomo kiedy gdzies pryśnie. Zawsze wychodzę z nim ja albo moja córka, nawet siądę sobie z kawusią a on biega z butelką, piłką mało mniejszą od niego:) Spacery też lubi na smyczy.

Arctica to nic tylko zyczyć Wam pieknej pogody. Uciekam tepić slimaki, bo mi zjadły piekna cukinię:)

Buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii....

 

Misia... bo one miały tylko!!!! działać na wyobraźnię:D... to działają:yes:

i to wszystko... nie każdy musi przecież wiedzieć, że te moje psice to co najwyżej mordę mogą wylizać, nieee???:lol2:

Nie wiem jak reagują na obcych jak nas nie ma... myślę, że jednak nikt nie będzie ryzykował. Przy nas może wejść każdy... nieeee!!! oszukuję!!! faceta od wody bałam się wpuścić, myślałam, że bramę zeżrą:o... musiałam je w domu zamknąć, widać mocno wredna chłopina musi być;):yes:

 

My mamy ogrodzone... ale przy tej długości ogrodzenia to zawsze sobie znajdą wyjście jak będą chciały. Niby się trzymają domu, ale właśnie dzisiaj dzwoniła sąsiadka, że w jej truskawkach siedzą:p. Przecież się już skończyły:wiggle:... że truskawki;)

Moje to są psy W.O.L.N.E!!!! To tak z Chapsia mi zostało:D... jeszcze nie wiedzą co to smycz:p...wiem źle:yes:

 

O dalmatyńczykach nie mundruję bo nie miałam z nimi do czynienia, nie znam ich...

 

A cukinia... to nam bokiem wychodzi:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadniecie, nawet nie próbuję pytać bo i tak jesteście bez szans...

nie zgadniecie kogo dziś znalazłam w warzywkach? Niedawno chwaliłam się, że znalazłam tam przecinki...

dziś w moich warzywkach znalazłam ............................................................Nelsona!!!:mad:

 

Leżała cholera jedna w mojej marchewce!!!:mad: Po drodze użarł buraczki, użarł liście z kalafiorów, stratował cebulkę, przetarł szlaki przez pietruszkę, wyżarł spory placyk naci marchwiowej i tam się powalił... Jeszcze ruszał w te i wewte tym perfidnym ryjem... żuł znaczy się:rolleyes:

 

Całe szczęście to moja marchewka:p:wiggle:...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to Nelson....nie był uwiązany, czy co? I tak bez towarzyszki? Druga powsinoga -taka większa, ci się ujawniła....... a z drugiej strony i tak nać marechwewki się wywala. Masz z głowy - marchew beznaciową :lol2: Edytowane przez meg60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...