Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

Nelson uwiązany?????????????????????????????????????????????:jawdrop:

No wiesz, nawet mu nie powiem co wymyśliłaś bo by się obraził:rolleyes:;)

On jest W.O.L.N.Y!!!!!!!

 

Siatkę porwał bałwan jeden... a kuleżanek nie zaprosił widać:wiggle:

To teraz jest Nelson-łajza-byk:D... i kruszynka nie jest, ciężko będzie mu uciec tak porządniej... i lis go nie porwie... same plusy:lol2:

 

Taka marchewka bez naci będzie dalej rosła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

marchew będzie rosła... do czasu, lepiej zjedz niedługo co urosło ;)

 

 

a czytając początek Twego tajemniczego postu pomyślałam najpierw o bezogoniastym synu marnotrawnym

 

Tak samo i ja, pomyslałam o ... tamtym. a wszystko przez to, że mylą mi się imiona Arctica Twoich zwierzaków... Jeszcze tak czytam i dumam, natkę marchwi zjadł, co on... a toz to Nelson był ahahhaaaa... no to ścieżka fajniutka, faktycznie, że dobrze, że to Twoje, bo sunsiadka palpitacji serducha by nie daj Bóg dostała ahaha. Ty się ciesz, że dziewczyn na wycieczkę nie zabrał, bo straty x3 sumować.

Ty to masz wesoło.

O nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! znowu leje i to jak z konewki:( A miałam iść na spacer wrrrr... to se poszłam. Co za pogoda :mad:.

Arctica na obcych wystarczyłby taki Nelson, bo niewiadomo, czy też np. nie pogoni człeka :rotfl:.

Życzę dobrego i pogodnego dzionka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas nie pada:D... i mam nadzieje, że już nie będzie bo muszę troszku z zielskiem powalczyć...

 

Nelson od obcych ucieka... ale może jak dorośnie??? Zza tej grzywy zadziornie wygląda:yes: ale na pieszczochy taki sam łasuch jak psice...

ooo!!! właśnie Salma się wkitrała Konradowi na kolana:lol2:... malutki pieseczek, głaszcz mnie:D i jeszcze nosem trąca "psitulaj!!!"

 

Na początku to marzyłam, że wszystkie zwierzaki będą chodziły po całej działce... to by się Nels mógł koło bramy napatoczyć... ale niestety życie szybko zweryfikowało moje marzenia (użarte to i owo)... albo ogród albo zwierzaki... i ja bym wybrała zwierzaki, ale nie mieszkam sama:p

 

O marchwi nie wiedziałam, ale jak tak mówisz to najpierw tamtą wyrwę, chociaż akurat późniejszą odmianę użarł:mad:

 

Miśka, a co z cukinii robisz dobrego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem na pewno ale taka marchewka to do wzrostu naci chyba jednak potrzebuje. W koncu ta nać daje jej pokarm żeby urosla :rolleyes:

A co się tyczy Nelsona to ja nie wiem czy on nie wyrasta na byczka Fernando. Sama widziałam jak chciał Salmę na rogi wziąć. A może to była Hanah????

W każdym razie lepiej w czerwonych ciuchach przy nim nie chodzić. W końcu co byk to byk :lol2: Nawet jak on minaturowy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelson uwiązany?????????????????????????????????????????????:jawdrop:

No wiesz, nawet mu nie powiem co wymyśliłaś bo by się obraził:rolleyes:;)

On jest W.O.L.N.Y!!!!!!!

 

Oj !! ktoś tu na żarcie się nie rozpoznał..... przecie wiem, że zwierzaki som W.O.L.N.E....ja też uważam, że powinny. Tak mi sie jakoś napisało :oops: SORRY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem na pewno ale taka marchewka to do wzrostu naci chyba jednak potrzebuje. W koncu ta nać daje jej pokarm żeby urosla :rolleyes:

A co się tyczy Nelsona to ja nie wiem czy on nie wyrasta na byczka Fernando. Sama widziałam jak chciał Salmę na rogi wziąć. A może to była Hanah????

W każdym razie lepiej w czerwonych ciuchach przy nim nie chodzić. W końcu co byk to byk :lol2: Nawet jak on minaturowy :yes:

 

Izuś... nie Nelson tylko Nina prezentowała psicom różki:D... byczuś mój potulny jak baranek jest:yes:... czasami tylko się go żarty trzymają:lol2: w ogóle to mam w planach ujeżdżenie go, tylko odwagi brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj !! ktoś tu na żarcie się nie rozpoznał..... przecie wiem, że zwierzaki som W.O.L.N.E....ja też uważam, że powinny. Tak mi sie jakoś napisało :oops: SORRY!!!

 

Nooo dooobra....

 

Jak raz Ninę uwiązałam przy drzewie, żeby mógł ją wet zbadać to do tej pory się na mnie boczy... naprawdę:yes:!!! Była najbardziej łaskawa, a teraz nawet się pogłaskać nie da:(... może jej przejdzie kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctico, serdecznie dziękujemy za gościnę, masz super rodzinkę, dworek i zwierzyniec :)

Szkoda, że nie widziałaś miny mojej teściowej, jak jej chłopcy opowiadali jakie masz zwierzęta: krowy - ale nie takie łaciate, włosy mają takie jak ty, tylko dłuższe (mina babci bezcenna) i się ich nie doi! :rotfl:

Pozdrawiamy serdecznie i życzymy udanego urlopu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas nie pada:D... i mam nadzieje, że już nie będzie bo muszę troszku z zielskiem powalczyć...

 

Nelson od obcych ucieka... ale może jak dorośnie??? Zza tej grzywy zadziornie wygląda:yes: ale na pieszczochy taki sam łasuch jak psice...

ooo!!! właśnie Salma się wkitrała Konradowi na kolana:lol2:... malutki pieseczek, głaszcz mnie:D i jeszcze nosem trąca "psitulaj!!!"

 

Na początku to marzyłam, że wszystkie zwierzaki będą chodziły po całej działce... to by się Nels mógł koło bramy napatoczyć... ale niestety życie szybko zweryfikowało moje marzenia (użarte to i owo)... albo ogród albo zwierzaki... i ja bym wybrała zwierzaki, ale nie mieszkam sama:p

Miśka, a co z cukinii robisz dobrego?

 

U mnie teraz rosną cukinie i kabaczki, ale jedna wielka kupa liści. Sporo ich będzie z czego się cieszę, bo na jesieni lubie zjeść placki itp.

Ostatnio sąsiadka przyniosła mi sporo ogórków, a że były dość duże, to dumałam co tutaj wymodzić, miałam przepisy na ogórki w zalewie musztardowej, z miodem itp. Ale dumałam o sałatce na zimę. Nu i pozerkałam też do netu, tylko w moim przypadku musiałam większość składników kupić. A napewno bardziej opłaca się mając swoje produkty:)

Sałatki wyszło prawie cały gar 11 litrowy, dobrze, że zrobiło sie chłodniej, to gotowałam na piecu:)

ogórki nie obrane w plastrach, kapusta biała zszatkowana, marchew zszatkowana, cebula, papryka, pomidory.

Ja na noc zostawiłam te ogórki posypane solą wraz z marchwią, rano lekko odciskałam i do gara do takiej zalewy:

7 szkl. wody, 3/4 szkl. cukru, 1 łyżka czubata soli, 1 szkl. 10% octu, ziele angielskie, liście laurowe, pieprz ziarnisty, gorczyca ( ja nie miałam) - zagotować najpierw.

U mnie owa zalewa była podwójna na taka ilość sałaty i dodałam jeszcze tak ok. szkl. oleju.

 

Z tej sałatki zostały mi składniki, wczoraj poszłam i zerwałam najpiękniejszego w całej gminie kabaczka, cukinki rosną:) Pokroiłam połowę kabaka w kostkę, taką dość sporą, zszatkowałam 1/3 kapusty (miałam sporą), obrałam 3 cebule i pokroiłam w kostkę, tak jak paprykę, 3 marchewki strałam, wsio razem wrzuciłam do wywaru, pogotowałam 30 minut, doprawiłam, dodałam przecier pomidorowy a oczywiście pietruszka zielona była - sporo. Zupa ala leczo pychaaaaaaaaaaaaaaaa.

Drugą połowę, strałam, dodałam 2 jaka, makę, sól, pieprz i stratą cebulkę - placki gotowe:)

Obiad z głowy:D Pod wieczór byli znajomi, zajadali się, dostali kabaczka w prezencie. :D

Trzy dni temu robiłam cukinię nadziewaną mięsem mielonym z ryżem, można ją piec, można również dusić na małym ogniu ok. 30 minut.

Ponieważ ja nie zrywam malutkich cukini, a są spore, więc obieram (tutaj najlepszy ten metalowy obierak), przekrajam na - u mnie 6 części, mięsko łaczę z ugotowanym i wystudzonym ryżem, jajco dodaję, i bułkę tartą oraz przyprawy. Układam w naczyniach, ewentualnie naczyniu:) podlewam wodą, rzucam rosołek, potem dodaję koncentratu pomid. i mam odrazu sosik.

 

KONIEC CZĘŚCI I :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem...

 

Wróciłam i ogarnąć jakoś mojego domostwa nie mogę:o... od piątku wekuję, pasteryzuję, kiszę, smażę... i końca nie widać:sick:

 

Misia dzięki za przepisy... robiłam dżem pomarańczowy z ....cukinii:lol2:... niezły jest nawet :yes:

 

Moniu wszystko rośnie... kropeczki to już kuraki raczej są... fajnie wyszło bo trzy parki mam. Przecinki wolniej rosną niż kurczaki, a myślałam, że dzikie powinny szybciej... nie wiem dlaczego tak myślałam, a teraz wiem, że wcale nie... chociaż trochę urosły, tak ze trzy razy...

Psice strasznie tęskniły jak nas nie było, przychodziły do naszej sypialni i wyły...

Krowy też urosły, właśnie natchnęłam się na zdjęcie Nelsona zaraz po przyjeździe do nas... słodkie maleństwo był... nie myślałam, że aż tyle urósł, chyba pozostanie dla mnie Małym Mi nawet jak już będzie dorosłym bykiem... tak samo zresztą jak i szczeniaki pozostaną szczeniakami jeszcze dłuuugo:D

Zdjęcia może zrobię jak dogonię stracony tydzień:)

 

Yetuś... od ściemniania to są ściemniacze:D, a kotwiczę tylko u siebie:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi dziewczyny... ale nie było mnie zaledwie tydzień:yes:

 

Zwierze nie rosną tak szybko coby zauważalne zmiany po tygodniu były, a psicami chwaliłam się niedawno... i krowy też od wianków nie urosły za bardzo...

 

Kurczaki troszkę urosły, ale teraz to już mało ciekawe są... a przecinki niezbyt statyczne bestie, ciężko złapać obiektywem... co dzikie to dzikie, natury nie oszukasz choćbyś i co dzień miziała:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...