Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

Wpadłam zapytać, czy Vito ma także swoją psitulankę

 

http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/206012_421791251190077_1600167415_n.jpg

 

Ludu złoty, jaki słodziak, nie mogę... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej hej! Corsiaki pozdrawiają corsiaki!!!

:hug:

:bye::bye:

 

:bye::hug:

 

To Bazylka ma jakiegoś towarzysza:jawdrop:

 

bo z tego co wiem to pierwszą cieczkę właśnie miała to chyba jej nie rozmnażaliście...

skąd ta mnogość:eek:

 

 

 

 

Wpadłam zapytać, czy Vito ma także swoją psitulankę

 

http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/206012_421791251190077_1600167415_n.jpg

 

 

O jejuńciu!!!

To wszystkie koniowe ścieniaki takie same som:eek:

 

toż to Don Vito jak malowanie:rolleyes:

 

tylko na kantar nie mam sumienia... nawet mama i ciocia na golasa latają;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica... to zdjęcie z przytulanką jest obłędne:rotfl:

 

 

To Ania AGpkowa wyszperała gdzieś... tylko obiekt identiko jak mój Vito:)

 

 

Nie nie nie nie nie nie....!!

To takie miało być hasło w klimacie bardziej ogólne (ogólnocorsiakowe):rolleyes:

 

 

Już myślałam:rolleyes:

 

 

No to jest akurat wyjątkowo oburzające! :mad:

 

popieram!!! Prosze sie poprawić i aparat na szyj nosić :yes::yes::yes:

 

ja również proszę co by aparato na szyi zawisło i super foty strzelało

 

 

Aparato to najpierw trzeba by mieć:sick:... nie posiadam:oops:...

stary się zbuntował, tym razem na amen, a na nowy mnie na razie nie stać:(

 

A poza tym kto by taką krowę na szyi nosił jak nawet durny telefon nie chce ze mną chodzić???:rolleyes:

 

 

Może kamerkę internetową zainstaluj i będziemy sobie sami oglądać ich wyczyny :cool:

 

Tiaaaa...

Może lepiej spakuję towarzystwo i do Big Brothera poślę:rolleyes:;)

 

 

 

a Vito już umie dawać buzi:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi wlazło do domu...

 

Właściwie to powinnam napisać coś bo nie za wielki ten cosik był... znaczy się jest jeszcze, ale już nie u mnie w domu:p...

Najpierw zobaczyłam toto jak gadałam przez telefon w gościnnym. Wylazło z dziurki, którą rury od kaloryfera wchodzą w podłogę. Szarawo się już robiło, ściemniało znaczy się i za dobrze tego cosia nie widziałam. Na początku myślałam, że to jakiś duuuży chrząszcz, chrabąszcz czy coś tego typu, ale jak się odwróciło zadkiem to zauważyłam ogon! Mysz!!!

Mała jakaś strasznie:rolleyes:... i jakoś się dziwnie poruszała:rolleyes:, nie jak normalna mysz...

 

Poleciałam po pułapkę, zastawiłam przy dziurce...

Drugą na wslakij słuczaj w spiżarce... wiadomo strategiczny punkt domu, arsenał trzeba szczególnie chronić;)

 

Nic się nie złapało...

 

Następnego dnia synuś po powrocie ze szkoły stwierdził, że mysz uciekła pod kominek. Od razu dopytałam, czy to na pewno mysz.

 

-no jakaś dziwna... myślałem, że jaszczurka... ale bardziej mysz... ale mała...

 

Jesteś pomyślałam i poleciałam po następną pułapkę, tym razem pod kominek...

 

Znów nic...

 

 

Dopiero wieczorem w psinkowym pokoju nagły harmider się zrobił. Od razu się domyśliłam co się dzieje.

Głupie małe coś polazło do potworów:rotfl:

 

Nosy nieomylnie wskazywały nam kierunek... za szafką

 

Wyprosiliśmy psinki, i odstawiając szafkę złapaliśmy cosia w pudełeczko:lol:

 

No może troszkę większy od chrabąszcza, taki jak 1/3 myszki i to niewielkiej...

Prawie czarny, brzuszek troszkę szarawy...

Ogon dobrze widziałam:yes:...

 

i najważniejsze długi ryjek:)

 

Wypuściliśmy ją na skraju naszego lasu (czyt. krzaczorów) tak podobno lubi.

 

 

Tylko jak toto wlazło do domu skoro nawet żadnej myszce się nie udało?:eek:

 

Salma?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?

 

 

 

Wczoraj rano u psic znów znalazłam cosia! Tym razem nieco bardziej sztywnego:(

Salma!!!!! Przecież one są pod ochroną!!!!!!

 

 

Ratunku!!!!! Ryjówki nas oblazły!!!!:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej ryjówki niż mrówki :)

U mnie też się pojawiają dziwoki ;) Był nietoperz w sypialni wiszący na firance, myszy, ale się ich pozbyłam chyba, bo już nic nie chrobocze a nawet podejrzewaliśmy kunę bo coś strasznie głośno hałasowało pod podbitką, ale po pobycie mojego taty, któren nam domostwa pilnował się wyniosło... chyba w nim myśliwego wyczuło...:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż ona nieszkodliwa :( a raczej pożyteczna, owady wyjada, na dodatek pod ścisła ochroną - wytłumacz to swoim ochroniarzom, a jeśli to ryjówka malutka to za wikipedią: Zwierzątko to posiada bardzo intensywną przemianę materii. Dziennie zjada więcej niż wynosi masa jego ciała. Jest też zupełnie niewytrzymałe na głód. W zimie jego śmierć może spowodować jednodniowy brak pokarmu.

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/ae/Sorex_minutus.jpg/240px-Sorex_minutus.jpg

 

 

 

może być też taka ;)

 

http://www.fotoplatforma.pl/foto_galeria/5689_Kopia 99995-Ryjowka-malutka-CK-(4.jpg

 

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryjówka_malutka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, że nieszkodliwa... ale jakoś wolę coby sobie jednak pod moim dachem nie mieszkała:rolleyes:

Wikipedię też studiowałam, bo chłop mi próbował wcisnąć, że to kret... przez ten ryjek długi. Ale przecież grzebaków nie miała krecich, no i ten ogon:wiggle:

Od razu stwierdziłam, że to ryjówka ale gdzie ona i dlaczego do dom przylazła... i co je to nie wiedziałam. Po braku apetytu na skórkę chlebową to się domyśliłam, że mięsko woli... przecież jej pająka na pułapkę nie nadzieję... bleeee...

a poza tym to przecież pod ochroną:rolleyes:.

 

Czy mała to nie wiem, wiem że niewielka, ale ta mała na zdjęciu ładniutka taka... a tamta chyba dłuższa była... ale ładniejsza niż ta ze ślimakiem:)

 

 

Aniu... u nas nawet pieski na kanapy nie wchodzą:wiggle: a Vito już wcześniej trochę dawał pyska... teraz tylko opanowaliśmy to do perfekcji:lol:

 

Amtla :hug:

 

Meg... generalnie podmokłe łąki i obrzeża lasów... i co najważniejsze NIE kopią nor i tuneli ale chętnie korzystają z już wykopanych przez nornice np.

Sprawdź koniecznie;)... chociaż ja po raz pierwszy takiego cudaka widziałam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...