Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

phi, odezwala sie ta wysokahttp://www.cosgan.de/images/midi/frech/a020.gifhttp://www.cosgan.de/images/midi/frech/c041.gif

 

Jakby nie było, mam 172 cm! http://www.cosgan.de/images/midi/frech/a020.gif

Wzwyż, oczywiście. :p

 

I się nie przezywaj, wiesz...? http://www.cosgan.de/images/midi/frech/a020.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczescie z wygladu do mamy jestem podobna a z chrakterku do ojca i wzrost tez niestety po nim :bash:. moje rodzenstwo to juz wyzsze jakies tylko ja taki kurdupel. ale za to meza mam wysokiego :lol:

 

gdybym np. doga miala to dla mnie prawie jak kucyk bylby:rotfl:i sanki moglby pociagnac, kulig za free:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi na szczęście południkowo też ponad 170 przypadło w udziale, więc przeskoczyć nie łatwo... no i w drugą stronę jeszcze ciut mniej:D

 

Niestety wolę być gruba jak głodna:rolleyes:

 

Miałam kolegę ponad 2 m. po dziadku długość dostał. Dziadek też ponad 2, za to babcia, a żona tegoż dziadka trochę ponad 140 cm i 40 parę kilo żywej wagi... podobno wybrał "najmniejsze zło":rotfl:

 

 

Tarciu... moja Kalina jest mniejsza od Ośkowego Greyusia:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, koń kieszonkowy... :rotfl:

 

Ja nawet nie miałam pojęcia, że nadmiar kilogramów tak bardzo wpływa na moje zdrowie.

Niby się wie, że nadwaga źle wpływa i w ogóle, ale poprawa, którą odczułam po sporym schudnięciu jest tak radykalna, że sama jestem zdumiona.

Miałam kłopoty z bólami nóg, myślałam, że to jakaś zakrzepica.

Jak schudłam, wszystkie bóle nóg (a były naprawdę dokuczliwe i dotkliwe) zniknęły bezpowrotnie!

O ruchliwości i niezależności większej to nawet nie wspomnę. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie!!! :no:

Ale powiem Ci, że teraz wg BMI moja waga jest na samiutkiej granicy między normą a nadwagą.

Oczywiście wziąwszy pod uwagę płeć i wiek.

Jak zrzucę te brakujące 10 kg, to wrócę do swojego rozmiaru, czyli 38.

Teraz noszę 42. :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie do kompanii wzrostowo-wagowej dołączyć parę słów.

 

Jak niektórzy wiedzą, to ja baaardzo wielka jestem. Całe 158 miałam. Miałam, bo przez nadwagę się nieco przykurczyłam.

A czytając Tarcię, to mam wrażenie jakby o mnie i mojej rodzince pisała. Mój tato też jak Luis (tylko grubszy, ale mimika i zachowanie i łysinka identiko) a brat wyższy sporo ode mnie.

 

Moja nadwaga mnie bardzo kocha i nie chce opuścić. :( Chyba sobie Ani hasło zastosuję - wolę być głodna niż chuda (ale tak na prawdę to bym chciała być nie głodna i szczupła :yes:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMI to mam 23,3:rolleyes:

 

Rozmiarem to się nie ma co sugerować, bo szyją jak chcą. Noszę od 38 do 42, z tym ,że 42 zawsze jest za szerokie w pasie. Ale atrybuty kobiecości mam jakie mam i najczęsiej to co w pasie ok. to w owych atrybutach mocno ciasne:)

 

Izuś... gruba niż głodna:rolleyes:...

 

Co ja poradzę, że na samo hasło odchudzanie dostaję wilczego apetytu:(

I nawet nie jakość jedzenia, a ilość mnie gubi:oops:

 

Wczoraj na ten przykład penne z owocami morza żarłam... bo słowo jadłam tu nie pasuje. Niby zdrowiutkie, makaron oczywiście twardy co się ładnie al'dente zwie, do tego ośmiorniczki, kałamarnice i krewetki na olivie z oliwek (łyżka!), z prawdziwymi pomidorkami, czosnkiem i czarnymi oliwkami. No samo zdrowie... tylko te ilości:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja lubie dobrze zjesc, dobrze nie jest rownoznaczne z duza iloscia. wbrew pozorom jem bardzo malo a waga mi skacze roznie. rozmiarowo mieszcze sie w 38 - 42 zalezy od marki ubran. mam na czym usiasc i czym oddychać, ale nie musze placic za podwojna miejscowke w transporcie publicznym. wcięcie w talii jeszcze jest :D Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zawsze 38 było za ciasne w zadzie, nawet jak byłam panienką:rolleyes:

 

W ciąży przytyłam 30 kilo, ale też jakoś w miarę szybko się zgubiło, z tym, że 38 nadal było za ciasne:yes: pomimo 58 cm w talii.

 

Nie będę więc dążyć do iluś tam... na dzień dzisiejszy tak ze 4 kilo mam za dużo. Poza tym faceci nie lubią wieszaków:no::p

Lepiej z krągłości zrobić atut;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...