Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

No ja wiem, że słodka paszczka z uszkami :)

Bazylek też miał ucha ale ogon już ciachnięty (nie przez nas).

 

Przycinanie nadaję tę właśnie stylowość (Hanah!:cool::yes:), ale sama nigdy nie miałam przekonania do tego.

Cc nabiera też groźnego wyglądu bez uch.

 

Niedługo nie będzie w ogóle takich porównań, bo nie będzie z czym i dyskusje się skończą.

 

Bazylia się urodziła w grudniu 2012, jeszcze ostatni moment na przycięcie zgodne z prawem, ale hodowcy nie przycięli psiakom, byli przeciwni a i nam to odpowiadało. No i mamy Misia Uszatka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja tam jestem tą co by chciała aby rasowe psy były..

Jest kilka aspektów....

Jeden z nich to cena... Jak ktoś zapłaci troszkę za zwierzątko to będzie o nie dbał, przynajmniej tak powinno być , no i świadomość, że wybiera się taką a taką rasę, i nie kupuje się psa dla fanaberii.. Są może wyjątki posiadaczów Jorków( Gosia to nie do Ciebie), , że kupują psy do zabawy, a one zabawkami nie są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodam, że kiedy bralismy Bazysie i szczylki byłyby "przycięte" ta taką byśmy wzięli. I taką mieli dziś :)

Uszy lub ich brak nie były kryterium.

Podobała nam się ta hodowla, ci ludzi i moment pojawienia się szczeniaków byl dla nas idealny.

Ale ogólnie to ciesze się z odejścia od przycinania i jestem jak najbardziej za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jorkami jest ten problem, że nie są traktowane jak psy. Przez niektórych.

Przypadek mojej jednej znajomej - w ogóle nie lubi zwierząt ( w tym psów) ale kiedys powiedziala - jorka mogłabym miec, nosiłabym go ze sobą w torebce, wiązała mu kokardkę...

Rozumiecie niebezpieczeństwo.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo znam właścicieli jorków nawet dość sporo.. w setkę mogę śmiało pójść...

Znajoma ma też jorka i lepiej go kocha niż swoją córcie... ma bzika... i podobnie zachowują się inni...

Dlatego moja bez kokardek chodzi , chociaż czasami jej wiążę kucyki z gumki.., ma zupełnie inny charakter i jest do np przytulania i miziania i ma włos... kochamy ją, ale w torebce jej nie noszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! dyskusyja się wywiązała:)

 

To siem wypowiem...

 

U CC skopiowane uszy faktycznie nadają groźniejszy wygląd. Taki był też nasz zamiar. Miały działać na wyobraźnię. Wszyscy, którzy znają nasze psy wiedzą, że na groźnym obrazku się kończy... w Hany przypadku zwłaszcza:D. Są bardzo przyjazne, często ZA bardzo. Jak już kogoś wpuścimy na posesję znaczy kolejny klient do drapania za uszkiem jest, a jak zacznie to już przepadł;)

 

Ale jak biegają same to jeszcze się nie znalazł odważny żeby wejść... bramy nie zamykamy:rolleyes:

 

Tak miało być, miały być tulaśne i wyglądające na groźne.

Dodatkowo wybieraliśmy "zdrową rasę", bez żadnych predyspozycji do chorób. Po rakołapnym bokserze było to dla nas bardzo ważne. Dosyć miałam ciągłych wizyt u weta i niestety operacji. W jednej miałam średnią przyjemność asystować. Konieczna była natentychmiast, a pomocnik nie zdążył dojechać.

CC nie chorują... bynajmniej nie mają skłonności...

na razie (puk,puk w niemalowane) są zdrowiutkie:)

 

 

Ale! One przecież nie są psami RASOWYMI, nie mają papierów więc to kundle.

 

Arni co znaczy rasowe? Z rodowodem tak?

A jak taki rodowodowy egzemplarz nie znajdzie w odpowiednim czasie właściciela, to... uśpić???:(

Bo dorosłego wiadomo nikt nie kupi w cenie małego, a taniej sprzedać nie można bo się markę hodowcy popsuje. Do dalszej hodowli też się przecież nie nadaje bo po raz to trzeba by innej krwi szukać, no i zostają najczęściej egzemplarze mało wystawowe. Niewielu hodowców sprzedaje tzw. pety.

To dla nich uszczerbek na renomie:sick:

 

Zwierze nigdy dla mnie nie były zabawkami, traktuję je raczej jak członków mojego stada, a takie szczepienie na ten przykład to bardziej mnie boli niż je:rolleyes:.

 

A poza tym to zawsze chciałam doga... ale tak krótko żyją:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo - jest jork - jest kokardka :D nie mam nic przeciwko kokardko u jorków, choć tworzy to wizerunek nieco ... mylący.... ponoc jorki, niegdys hodowane do łapania szczurów, mają charakterki, że ho ho!

 

Problem z tym traktowanie jorków jak nie-psów w kontekscie mojej wspomnianej znajomej polega na tym, że ona, nie lubiąc ogólnie psów, będzie traktować zwierza jak zabawkę.... Aż jej sie nie znudzi..... Tego bym się bała..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, foty są przepiękne, o czym nieco już wspominałam.

Jak patrzę - albo państwo w kontuszu i sukni + parasolka koronkowa potrzebni, albo pan i pani jak Niechcicowie, zwłaszcza Niechcic w gumofilcach! :D

kJa chciałam do dyskusji dodać, że rasowe pieski też fajne są, ale to... trochę takie GMO... :rotfl:

Daleka bardzo paralela, ale to sztuczne hodowlane krzyżówki.

I bardzo dobrze, że są, przewidywalne i wiadome.

Ale po prostu nie lubię zapatrzonych w rasowe pieski hodowców odmawiających prawa do istnienia kundlom.

Oszołomstwo nigdzie nie jest dobre i w niczym. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój bialy to taki hodowlany wybrakowany piesek, do uśpienia, z taka wada niestety na wystawe się nie nadaje. ale nie kupowaliśmy go po to by wystawiać a po to by był nam towarzyszem. dla mnie to najpiękniejszy i najukochańszy pies na swiecie mimo wady. to mój pies.

i się pochwale, ze bialy został poproszony o sesje foto na strone internetowa salonu fryzjerskiego dla psów, pomimo wielu innych niewadliwych i rasowych egzemplarzy :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że ona, nie lubiąc ogólnie psów, będzie traktować zwierza jak zabawkę.... Aż jej sie nie znudzi..... Tego bym się bała..

I psiakowi trzeba potem szukać domku... a on biedny nie rozumie dlaczego do ukochana pańcia oddaje.. :(

 

 

Z nimi troszkę jak z CC... wygląd nijak się ma do charakteru:)

 

 

Osia dzięki:hug:

:hug:

 

Przez te psy zapominam ciągle - fotki są piękne, sepiowe, klimatyczne i brakuje tam tylko Państwa ze Dworu w ODPOWIEDNICH strojach...:cool:

 

Gumofilce mogą być:wiggle:

 

Bardziej odpowiednich rekwizytów nie posiadam:rolleyes:

I kufajka :)

 

No ba! Suknia i gumiaki oraz szufla w dłoń. Mogą być grabie. Ale suknia musi być Z KORONKĄ..

I dekoltem do pasa :rotfl:

 

To prawda, foty są przepiękne, o czym nieco już wspominałam.

że rasowe pieski też fajne są, ale to... trochę takie GMO...

Daleka bardzo paralela, ale to sztuczne hodowlane krzyżówki.

I bardzo dobrze, że są, przewidywalne i wiadome.

Ale po prostu nie lubię zapatrzonych w rasowe pieski hodowców odmawiających prawa do istnienia kundlom.

Oszołomstwo nigdzie nie jest dobre i w niczym. ;)

I tego się trzymajmy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kufajkę to bym znalazła... ale koronek:no:

 

koronki to u mnie do obrusu i na stół, na grzbiet nie włożę:sick:

 

Sukienki ze dwie bym znalazła, ale raczej by się nie wpisały:wiggle:... i dekoltów do pasa nie mają:p

 

a Niechcice to my byli podczas budowy... nijak gumolców z błocka wyciągnąć nie mogłam:rotfl:

 

później se wybrukowałam:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...