Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

piekna ta kulka, do zamiziania, ale pozycja obserwatora identyko jak bialasa na schodach patrolującego wlosci:lol2:

 

bialy ur. 12 lipca 2010, te male z wiekiem to uspokajają się, bardziej mizianskie i kanapowce się robia, choć maltusie to jednak zabawowe potrafią być do starosci:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dlatego psy mają tyle ras... żeby każdy mógł wybrać coś dla siebie:)

Nam "działające na wyobraźnię" były poytrzebne, a dla nas miziaki... CC to dla mnie strzał w 10!

Białasek raczej mało straszny;)... poza tym lubię mieć się do czego przytulić:lol:, mężuś też słusznej postury:lol::lol::lol:

 

 

PADA!!!

Można leniuchować!!!:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miłego leniuchowania

 

mój mezus tez do "krasnali" nie należy :D ale piesio na tyle maly ze mogę go pod pache wziąć :D i jeszcze pare wzgledow przesadzilo o takim wyborze. on grozny nie jest choć koty ostatnio szerokim lukiem omijają nasze wlosci. za to rewelacyjnie za syrene alarmowa robi :D:D:D jakby każdy miał takiego samego psa to nudno by bylo.

 

CC dzialaja na wyobraznie, ostatnio u weta były dwie panienki, nawet daly się obwachac białemu ale jak poszedł za daleko to szybko sprowadzily go do pionu, niestety nie na długo :D ale co on biedny może zrobić jak napalony jest a one cieczkowe były :cool: to jak spragnionemu woda przed nosem majtac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karo też za alarm robi, choć ja akurat okropnie tego nie lubię, jazgoczący piesek straszliwie mnie wkurza.

Piesek dokonale o tym wie, jak widzi na podwórku i widzi, że już otwieram dziób do opieprzu, to od razu daje spokój.

Ale jak mnie nie widzi - wszystko objazgocze, każdego przechodnia i każdy samochód. :evil:

Czasem wrzeszczę z pokoju, doskonale przy bramie mnie słyszy i czasem się zamknie... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:rotfl:

 

A taki teraupetycznie spokojny głos masz:lol2:

 

Moje się nie drą... nie to żeby w ogóle nie szczekały. Jak ktoś pod bramą stoi to dadzą znać. Nawet jak jesteśmy gdzieś na krańcach działki to wiemy, że ktoś przyjechał albo, że listonosz... bo wtedy inaczej szczekają:yes:

A jak ktoś drogą idzie... to niech sobie idzie, przecież do nas nie chce wejść. Na samochody też nie szczekają.

 

Jak pierwszy raz Kajusię przywieźliśmy to się zagoniła za samochodem wzdłuż ogrodzenia... jakieś 200 metrów:sick:

Wróciła z dziwnym wyrazem pyska i to był jej ostatni raz kiedy się zdecydowała pogonić za samochodem:D

 

Ja odnoszę wrażenie, że moim pannom to się zwyczajnie nie chce:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widziałyście kiedyś goldena w roli obrońcy???? :) Moja Jisna czasami, wieczorem, jak coś ją zaniepokoi ( najczęściej jej odbicie w szybie :D ) to tak szczeka jak co najmniej ON-k :lol2: no po prostu boki zrywać, Golden jako pies obronny :rotfl:a w ciągu dnia to w kącie siedzi, ze strachu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha, a co ja mam powiedzieć? Mam psa dużego (mieszanka ONka z dobermanem, niby dwie ostre rasy) a szczeka na wszystko i to głównie ze strachu, za płotem. Jak płota nie ma, to grzecznie za właściciela się chowa, żeby jej się coś nie stało złego :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica - ano własnie, zazdroszczę Twoim suniom tej dwoistości... zazdroszczę w imieniu Bazylii.. Ale by miała fajowo gdyby taka druga Bazyska jej towarzyszyla.. Wiem to doskonale. Staramy się zapeniwac jej zajęcia (zresztą z przyjemnoscią), robią to też koty (ale to już wyraźnie BEZ przyjemnosci..) a i sama nieźle sobie radzi. Ulubione ostatnio zajęcie - wynajduje zakopane przed zimą kości i przenosi je w inne miejsce, po czym tam znów zakopuje. Kiedy wyjdę na dwór a ona podchodzi do mnie z podejrzaną miną to już wiem w co gramy i mowię - Bazylia, gdzie jest kosteczka?? A ona leci prosto w TO miejsce, biega tam najpierw wokoło, następnie wykopuje kostkę (skoro już pokazała i zdradziła miejsce to kostka nie może tam przecież zostać bo jej zabiorę..) i biega z nią po dworze w paszczy dopóki nie pójdę do domu. Wtedy znów namiętnie zakopuje (podglądam ją przez okno i się duszę ze śmiechu!), zasypuje paszczą tak intesywnie, że potem ryj cały w piachu mówi wyraźnie co robiła.. i na jakiś czas spokój. Dopóki sobie nie pzypomni, albo ja nie zapytam - No Bazylka, gdzie kosteczka??? I znowu zabawa :D Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa... koniecznie pokaż jej lustro... moża zrozumie kto ona jest:);)

Ja mam wrazenie, że ona wi, ze jest duża i że byle kundel NIE POWINIEN JEJ PODSKOCZYĆ ale ona przegrywa brakiem agresji. Całkowitym. Jak ją biorę na spacer i jakiś pies się do niej wdzięczy, to jest cała szczęśliwa, ale jak krzywo na nią spojrzy to od razu się jeży i widać, że ze strachu sama nie wie - atakować czy uciekać. Najsmieszniej jest, jak młoda czy mąż sie z nią bawią. Jak ta zabawa jej się nie pdooba, to nie ucieka, nie warczy, tylko łapie jakiś gałganek i gryzie. Wyładowuje stres na gałganku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctica - ano własnie, zazdroszczę Twoim suniom tej dwoistości... zazdroszczę w imieniu Bazylii.. Ale by miała fajowo gdyby taka druga Bazyska jej towarzyszyla.. Wiem to doskonale.

Też zazdroszczę ale nie dałabym rady mieć drugiego Greydułka... nie teraz kiedy pracuję w dwóch miejscach...:(

No i z wyjazdem gdziekolwiek też kłopot byłby... Już teraz nie wszędzie mogę się z nim wybrać, więc siedzimy w naszym lesie... :yes:a co dopiero z dwoma potforami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ściemniaj - siedzisz, bo chcesz! Do mnie przyjechać możesz :p

 

No wiem, czuję się zaproszona i może się uda wybrać w tym roku :)

 

 

U nas już w poprzednie wakacje "byłaś":mad:

 

 

 

Co do dwoistości to u nas wszystko po dwa... koty też oba dwa wzięliśmy, tyle w miocie było. Koń tydzień sam wytrzymał, Karolcię szybko dokupiliśmy...

tylko dziecków raz:D no i krowów dużo:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek moje... królewny (???:o) tam som!!!

 

No majestatyczne - fakt... ale na "królewny" to bym nie wpadła:no::p. I mówiłam, że miaziaste??? Mówiłam:yes:

Może nie za bardzo wylewne w uczuciach... no poza Nelsonem... szczególnie jak coś dobrego w kieszeni masz...:p

 

Teraz news dnia

 

Vito gania mi krowy!!! Taka skwarka, a uciekają... dlaczego???

I ciocię Karolcię za kantar prowadza:rotfl:... a już za uzdę do stajni to musowo:D

I nie lnieje normalnie, jak klaczki znaczy się tylko się sfilcował:p

 

 

Depsia:bye:

Też robię dobrą pomidorówkę:lol:

 

z lubczykiem... lubisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...