Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depsia 3maj się... jest szansa, że i do nas troszkę tego Twojego deszczu dojdzie... a później może i do Tarci... chyba, że zniknie;)

 

 

ale jest i plus, nasza praca z Bialym przynosi efekty, mój maluszek już tylko szczeka na blyskawice, nie ładuje się panicznie na kolana gdy grzmi, biega normalnie, bawi się. tylko jeszcze blyski go draznia. Dzis nawet w czasie burzy wyszliśmy razem na zewnątrz "na siku" i nie uciekal z podkulonym ogonem ani nie prosil o wzięcie na rąsie. sik był ekspresem ale to i tak duzy postep, jeszcze niedawno każdy grzmot powotowal panike, trzesiawke i zrzucanie wszystkiego z mych kolan (łącznie z lapkiem) byleby się tylko na nie dostać:wiggle: madry piesek, pojętny. jestem z niego dumna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas bylo strasznie, w nocy nadeszla kumulacja burz, popadalo i deszczu i sporo gradu, zalalo nam jeden pokoj (madralinska ja, nie zamknelam okna) wichura prawie wyrwala okno, na szczescie w pore mezus zauwazyl. balam sie o kolektory czy ten grad im nie zaszkodzi ale sa na szczescie cale. wialo tak przeokropnie, ze wyrwalo nam furtke z elektrozaczepu i jest niewielka kaluza wody w garazu - wiatr. poza tym bez wiekszych strat pomijajac moje zdrowie, jestem przeokrutnie niewyspana i zestresowana, boje sie burz. dzis w nocy wspieral mnie psychicznie Okrus, przytulkal sie, spojrzal w oczy "nie martw sie" rozwalil sie na plecki w pozycji "miziac prosze" i tak sobie zasnelismy ok. 4 nad ranem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie teraz jedna spadła :p:-x

 

(...)boje sie burz. dzis w nocy wspieral mnie psychicznie Okrus, przytulkal sie, spojrzal w oczy "nie martw sie" rozwalil sie na plecki w pozycji "miziac prosze"(...)

No widzisz - ucz się od białego - też przyjmij pozycję "miziać proszę" i od razu będzie Ci lepiej ;):lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarciu - współczuję wątpliwych atrakcji, ja tam też boję się burzy. :(

Dobrze, że nie ma poważnych strat, miejmy nadzieję, że więcej się tak nie trafi, oby nie, choć upały jeszcze zapowiadają.

No i same widzicie, te upały to tylko potem zmartwień przyczyniają. :sick:

Najlepiej to tak jak dzisiaj u nas, 23-24*C, trochę chmurek na niebie i rześkie powietrze + wilgotna ziemia. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie teraz jedna spadła :p:-x

 

 

No widzisz - ucz się od białego - też przyjmij pozycję "miziać proszę" i od razu będzie Ci lepiej ;):lol2:

 

 

i zalozymy klub miziakow :D ja lubie miec plecki miziane a bialy lubi brzuszek tylko temu najwiekszemu rąk braknie :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu... dziękuję:)

 

Tarciu... jak na mój domorosło-psychologiczno-psi móżdżek to Kastor odziedziczył po pańci strach przed burzą, Ty się boisz, a on to bardzo dobrze czuje. Cudownie, że już się mniej boi... mądry piesek... a pan nie maczał w tym rączek, znaczy mąż nie tłumaczył psince, że nie ma się czego bać???

Pamiętam pierwszego dorosłego sylwestra naszych panienek. Bo pierwszy to jeszcze całkiem szczylowate były, ale za drugim razem miały półtora roku, dorosłe panny...

Jak się zaczęły wokół wystrzały to one na okno i na nas, na okno i na nas zerkały... porządnie poddenerwowane były... ale zobaczyły naszą obojętną reakcję i się uspokoiły:)... przecież to my jesteśmy przywódcami tego stada, a jak się szefu nie boi to i nam nie straszne;)

 

 

Depsiu... NIE PADAŁO!!!

wczoraj wcale w nocy wcale... dzisiaj ze dwa razy po 15 minut mżawka leciała, ale taka coby okulary tylko zapaskudzić bo nawet włosy suche były.

To tyle w sprawie deszczu:mad:

 

Tyle dobrego, że już nie praży, za to wieje jak wiecie gdzie i jeszcze bardziej wysusza. Nie licząc tej ostatniej burzki... bo burzą to tego nazwać się nie da to nie padało u nas od ponad miesiąca!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A ja dzisiaj jestem trochę smutna i trochę bardziej szczęśliwa:lol:

 

zrozumieć kibietę:rolleyes:

 

Już śpieszę z wyjaśnieniami...

 

Dzisiaj opuściły nas moje dwa najstarsze bysiątka - dlatego jestem trochę smutna...

ale!!!

 

Przez najbliższe kilka (może kilkanaście:p) lat NIE STANĄ SIĘ BEFSZTYKAMI!!!

będą wiodły szczęśliwy żywot samcy alfa:lol::lol::lol:...

 

nawet jak za parę lat będą musiały skończyć... no wiecie gdzie to JA ICH KILEROM SPRZEDAWAĆ NIE BĘDĘ!!!

 

 

Chyba jednak jestem bardziej szczęśliwa niż smutna:p

 

 

Idę oblać! O!!!

 

Nalewkę z płatków zlałam... mmmmmm....

Ja tam taka bardzo trunkowa jestem, że wchodzi mi tylko w proporcji 1:10 z mineralką:oops:

ale nawet w takim stężeniu NIESAMOWICIE pachnie różą!

To chyba najlepszy alkohol jaki piłam, malibu z mlesiem nawet się chowa... i nawet gin z tonikiem:rolleyes:

to już wiecie jaka dobra nieee???:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...