Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???


Recommended Posts

Gdzieś już pisałam, że światełek to nie ściągam, bo po cholerę...?

Tylko by się poplątały w tym pudle!

 

u mnie mezus sklada, nie ma szans na poplatanie, ja bym sciagnela i wrzucila byle jak do kartonu by czekaly nastepnego roku, on nie, idealnie zlozy, opaska elektryczna omota by sie nie rozjezdzaly i potem do kartonika, w ktorym byly kupione:cool: czasem mnie to w nim wkurza taka celebracja ale poniewaz tez mam swoje fobie i natrectwa to przymykam oczy :D

 

jak nie bede dzis zbyt padnieta to ubiore choinke :)

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No jak, takie największe do śmieci trza w pierdonce albo innym lidlu nabyć, my mamy takie mega, że ponad 2 m długie...

Zresztą - można przecie i kawałem tkaniny jakiejkolwiek owinąć, raz-dwa i gotowe.

Arctisia, ja wierzę w Ciebie, że dasz radę, kochana! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie auto postawisz?

 

Mam garaż na 4 auta:)

 

 

Konsekwentnie się byczę :yes:

 

 

Ło matko... na wysokość by się u mnie wprawdzie zmiesciła ale wszystkie sprzęty musiałbym wywalić na taras...:rotfl:

 

 

A u nas ledwie kącik zajmuje:p

 

Też nie robię absolutnie nic poza zwierzową obsługą:wiggle:... znaczy... byczę się:rolleyes:,,, ciekawe co na to Nelson;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Worki na śmieci pobudowlane!!!! Genialny wynalazek, są ogromne!!!!

 

Też się oddaję lenistwu, a w przerwach, w ramach walki z oponkami zrobiłam dzisiaj łososia na zimno. Pierwszy raz w życiu!!! Ciekawe, czy Gagaty odważą się go spróbować ....:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukam przepis na sledzie. U kogoś był??? Kupiłam i nikt ich nie che dotknąć. A właśnie, czy jeżeli zrobię w majonezie, to mogę ten majonez już dodać teraz czy się zepsuje do wigilii?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No osoś surowy z przyprawami. Dostałam wytyczne od Kucharki. Ososia przyprawiasz mocno: sól (tę również na skórę), a od góry co masz pod ręką, ja dałam ziele angielskie i jałowiec pokruszone (przypomniałam sobie, że mam moździerz), liście laurowe, koper, paprykę w proszku, pieprzu cytrynowego bo uwielbiam i kolorowego, grubo zmielonego. Dużo tego, nie żałuj. Inne zioła też mile widziane. Zawinęłam to ściśle w folię spożywczą (żeby ją szlag trafił, jak się kleiła!!!) a później w ściereczkę do naczyń i do lodówki na 24 godziny. Jutro wieczorem trzeba to wyjąć, oczyścić z nadmiaru przypraw, zawinąć bezpośrednio w ściereczkę i znowu do lodówki. Jeśli nie masz w lodówce rzeczy, które mogą przejść rybą to wystarczy ściereczka, jeśli nie to trzeba ososia jeszcze w jakiś woreczek foliowy włożyć ale nie zamykać zbyt szczelnie żeby delikatnie obsychał. Ponoć bardzo długo leży w lodówce tak przygotowany. Kiedyś u kogoś jadłam taką surowiznę - pycha!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcti,ciekawe co alpaki powiedzą o północy w Wigilię?Pójdziesz posłuchac?

Zapachy domowe mieszają mi się z waszymi:)Muszę wskoczyć w przyspieszenie,a leki na nadciśnienie:mnie powalają:)Skąd u chudego nadciśnienie/(no wiem,kto bogatemu zabroni:lol2:?)

Arcti-wesołych,dobrych Świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że pójdę! Zawsze chodzę! Do wszystkich... ale wełniaków w zeszłym roku u nas nie było, i Zośki nie było...

 

Dzisiaj cholerę musiałam na smyczy zaprowadzić na łączkę bo miała zdecydowanie inny zamysł na spędzenie dzisiejszego dnia:mad:

Nawet ładnie szła... w ogóle to ona jest sama sierść! Szyję ma taką "grubą" jak moja ręka w nadgarstku! A w futrze taki kawał zwierza:D

 

 

Osia... dziś też czaskamy Nelsonka, nieee???:cool:

 

Ewa... a może smażone w delikatnej zalewie octowej... mniam!!!

 

Braza... no nie poznaję Pani, nie poznaję!!! Gdzie czas na podwójnego Nelsonka się zapytowywuję???

Ososia spróbuję, ale po tym kociokwiku teraz nie mam najmniejszego zamiaru kupować ryby. Najwyżej będę się dopytywać co i jak...

 

Prababko... dziękuję i nawzajem ale jeszcze się osobiście pofatyguję:hug:

a nadciśnienie też już przechodziłam:yes:... tabletki anty mi je zafundowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Surowa ryba odpada...:(

 

ja sprobuje ale na sylwestra, bo juz na swieta mam swieza rybe w postaci tatara, nie wiem czy rodzina druga stoleruje. oooo i zamowilam slicznego szczupaka faszerowanego. w poblizu mamy stawy rybne i przy nich sklepik firmowy i knajpka, robia swoje wyroby, maja wedzarnie, pieka ciasta, maja pierogi - od dwoch lat tam kupujemy i jezdzimy czesto na obiady. wszystko jest smaczne i domowe.

i to mi przypomina ze mam zrobiony kompot sliwkowy, bedzie idealny do obiadu/kolacji wigilijnej taki lekko cieply:yes: w sumie moge go jeszcze korzennie doprawic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...