Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przesadzanie starych drzew....czyli o zmianie pracy


Recommended Posts

I stało się. Po niemal 12 latach w jednej firmie- rzucam ją! Nie w sposób impulsywny, nie pod wpływem chwili czy humoru.. Iście przemyślana decyzja. Ja lojalny, wierny i dobry pracownik- otworzyłam w końcu oczy i zobaczyłam jak mnie rzeźbią moi "cudowni" pracodawcy...Otrzeźwienie pojawiało się stopniowo, w miarę otwierania tych oczu.. Nie pomagały rozmowy i sugestie, konieczny był TEN KROK, ten, którego się bałam- zmiana pracy...

Znalazłam więc inną posadę. Pewne i o wiele spokojniejsze miejsce, z lepszymi warunkami bytowymi i finansowymi..Za 2 tygodnie wchodzę do innej wody....

I mimo, że wszystko dograne, że pewne i lepsze....czuję stach i niepewność...

Zwykło się mawiać, że starych drzew nie powinno się przesadzać, i tak się czuję- jak stary dąb, z ogromnymi wrośniętymi w ziemię korzeniami, który boi się zmian...

bo ja mimo całej swej osobistej odwagi i pewności- zwyczajnie boję się zmian, nie lubię ich, a już na pewno nie tych z kręgu życiowych..

 

ot takie dylematy wieczorową porą....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pierwsze miesiące w nowej pracy bardzo fajne są. Jeszcze wszystkiego się uczysz, za niewiele odpowiadasz, masz trochę ulgową taryfę, a przede wszystkim na biurku i w poczcie żadnych zaległości! Eeech! :p
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556296
Udostępnij na innych stronach

kurcze, chyba masz rację- najpierw nakręcałam się nerwami przed złożeniem wypowiedzenia, a teraz gdy zbliża się godzina ZERO- robię tak samo....

:evil:

lekarstwo na tą przypadłość potrzebne od zaraz!! :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556403
Udostępnij na innych stronach

kurcze, chyba masz rację- najpierw nakręcałam się nerwami przed złożeniem wypowiedzenia, a teraz gdy zbliża się godzina ZERO- robię tak samo....

:evil:

lekarstwo na tą przypadłość potrzebne od zaraz!! :-?

 

Jest lekarstwo: impreza w Ruścu :D

Przyjeżdżaj :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556419
Udostępnij na innych stronach

dupa- jestem uziemiona- sporo spraw rodzinno- służbowych... :( .....

na pewno na spotkaniu będzie BOMBOWO!! :wink:

 

muszę zorganizować więc prywatnie choć mały resecik- inaczej zwariuję !!!!

czacha dymi !!!!! :o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556430
Udostępnij na innych stronach

Rób co chcesz, pod warunkiem, że nie będzie to wpędzanie się w obawy, niepewności i inne takie szukanie dziury w całym 8)

 

Poradziłaś sobie w starej firmie, to dlaczego miałabyś mieć problemy w nowej :o

Możesz podać choć jeden prawdziwy powód :roll:

No to już nie myśl o głupotach i odważnie do przodu :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556438
Udostępnij na innych stronach

no dobra- problem jest w głowie...

 

już się tak nakręciłam, że rano zadzwoniłam do mojego przyszłego pracodawcy (na dodatek to najlepszy przyjaciel mojego brata :wink: ) z głupią gadką, że może się spotkamy, że może już zacznę się "uczyć nowego stanowiska"- słowotok na jednym wdechu :p

a on krótko- dziewczyno, wyluzuj, przyjdziesz w październiku i się wszystkiego nauczysz- zakończ sobie bieżące sprawy w firmie i na spokojnie przyjdź do mnie do pracy 01.10.

 

poszukiwanie drugiego dna...

 

po co po co? :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556450
Udostępnij na innych stronach

no dobra- problem jest w głowie...

 

już się tak nakręciłam, że rano zadzwoniłam do mojego przyszłego pracodawcy (na dodatek to najlepszy przyjaciel mojego brata :wink: ) z głupią gadką, że może się spotkamy, że może już zacznę się "uczyć nowego stanowiska"- słowotok na jednym wdechu :p

a on krótko- dziewczyno, wyluzuj, przyjdziesz w październiku i się wszystkiego nauczysz- zakończ sobie bieżące sprawy w firmie i na spokojnie przyjdź do mnie do pracy 01.10.

poszukiwanie drugiego dna...

 

po co po co? :)

 

Święte słowa, wykonać, o głupotach nie rozmyślać :evil:

No, chyba, że lubisz się umartwiać :roll:

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556455
Udostępnij na innych stronach

idę spać- sen działa na mnie zawsze dobroczynnie

a jutro- obudzę się z pozytywnym nastawieniem- he he niby proste w hasłach, zobaczę co z tego gadania i myślenia wyjdzie :roll: :-? :)

 

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana,

to tylko zmiana,

to tylko zmiana,

to tylko,

to tylko,

chrrrrrrrr

:wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556459
Udostępnij na innych stronach

idę spać- sen działa na mnie zawsze dobroczynnie

a jutro- obudzę się z pozytywnym nastawieniem- he he niby proste w hasłach, zobaczę co z tego gadania i myślenia wyjdzie :roll: :-? :)

 

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana pracy,

to tylko zmiana,

to tylko zmiana,

to tylko zmiana,

to tylko,

to tylko,

chrrrrrrrr

:wink:

 

Nie tak :roll:

 

Tak:

hurrrrra, zmiana pracy :D

hurrrrra, zmiana pracy :D

hurrrrra, zmiana pracy :D

hurrrrra, zmiana pracy :D

hurrrrra, zmiana pracy :D

... i tak dalej :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556468
Udostępnij na innych stronach

kurde! zgubiłam gdzieś swój optymizm- no tak- HURRRAAA :)

tak być powinno- w końcu będzie lepiej i to pod każdym niemal względem

spadam w kimonko, rano krzyknę głośniej HURRRAA!

 

dzięki za wsparcie i dobre słowo- bo dobre słowo zawsze w cenie! :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556474
Udostępnij na innych stronach

kurde! zgubiłam gdzieś swój optymizm- no tak- HURRRAAA :)

tak być powinno- w końcu będzie lepiej i to pod każdym niemal względem

spadam w kimonko, rano krzyknę głośniej HURRRAA!

 

dzięki za wsparcie i dobre słowo- bo dobre słowo zawsze w cenie! :p

 

No to dobrej nocy i dobrego nastawienia :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556478
Udostępnij na innych stronach

Nie lam sie

Ja rok temu skonczylem studia a juz mam trzecia robote :)

 

moj kolega po dwoch latach od ukonczenia inz wlasnie zrezygnowal .......z 8 i zostal przyjety do 9 :D :D :D :o :o :o

 

Patrzac na to w ten sposob czym dla ciebie starego fachury jest zmiana pracy :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556484
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bardzo lubię zmiany. I pracy i miejsca zamieszkania. Traktuję to zawsze nie jak zło konieczne, ale jak wyzwanie, nowy cel do osiągnięcia. Jak sie za długo siedzi w jednym miejscu, to człowiek gnuśnieje, działa jak automat, wpada w rutynę i nie chce mu sie niczego innego doświadczać.

Dlatego uwielbiam zmiany! (w psychiatrii pewnie to ma jakąś nazwę, ale wole nie dociekać :wink: :lol: )

Głowa do góry, dasz rade!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3556981
Udostępnij na innych stronach

od '94 to już 9 firma

raz lepiej raz gorzej, zawsze inaczej

za to nalizałem się różnych tematów :D

choć i tak głupi jestem :-?

 

nie ma co się łamać

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3557296
Udostępnij na innych stronach

dokładnie- po tylu latach wpada się w rutynę i schemat- są tego dobre i złe strony, każda więc większa zmiana w temacie to uczenie się od nowa, od zera, i start z pozycji świeżaka..

a ja już dawno po studiach, w firmie szkolenia na bieżąco, ale bardziej jako dokształcające niż uczące nowych rzeczy..

córka szła do pierwszej klasy, a ja jak dziecko w nerwach (ona oczywiście lajtowo- po tatusiu)

oj muszę nabrać większego dystansu do zmian- do zmian właśnie..

:oops:

ten strach to pewnie też dlatego, że dawno nic się nie zmieniło w moim życiu- nic z kwestii życiowych- utarte reguły, schematy, każdy dzień podobny- kurde, ale to wygląda!!!! przegięcie, jakbym w jakimś trybiku była !!!!

 

chyba jednak dobrze zrobią mi te zmiany, zmiana pracy, za jakiś czas mieszkania w mieście na dom na wsi- tak! inaczej zgnuśnieję jak stara baba!! :roll: :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/130041-przesadzanie-starych-drzewczyli-o-zmianie-pracy/#findComment-3557491
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...