Jak przyjąc pieniądze na budowę?

[kef]

Witam

 

Zamierzam najprawdopodobniej jeszcze w tym roku rozpocząć budowę domu i oczywiście kombinuję skąd na to wziąć kasę. Będzie to dom, w którym zmieszkają dwie rodziny (w zasadzie jedna) tj. ja z żoną oraz w przystosowanym do tego celu garażu teście . Częścią gotówki dysponuje sam (oszczędności, sprzedaż mieszkania) część oferują rodzice żony, więc wystarczyłby (mam nadzieję) niewielki kredyt . Działka jest moją i żony własnością. Pomóżcie proszę w kwestii jak to wszystko rozegrać (tj. jak przyjąć pieniądze), aby us się nie czepiał, a i budżet się niepotrzebnie nie uszczuplił (podatki itp.). Pożyczka, darowizna ….. ?

 

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie

Pozdrawiam

[Nefer]

Darowizna. Od rodziców - dziecku. Nie małżonkowi dziecka

[danut]

Nic prostrzego.

Teściowie idą do banku, wpłacić na konto córki pieniażki.Musi być zaznaczone tytułem wpłaty ,że jest to [u]darowizna dla córki[/u]...........(tylko tyle,nic o budowie nie pisac)

 

Gdy mi wpłacano taką darowizne,pani w okienku nie spytała się ,jakim tytułem jest ta wpłata,(wpisała coś tam) była strasznie zdziwiona ,że kazałam jej jeszcze raz wypełnić dowód wpłaty z zaznaczenie że jest to darowizna dla córki

 

Z tym papierkiem idzie żona do Urzędu Skarbowego (kiedyś było 30 dni na zgłoszenie) nie wiem jak teraz i zgłasza ten fakt .Wypełni formularz i po sprawie.

Oczywiście nie mogła być kiedyś zgłaszana inna darowizna .

W naszym US nie robili problemu, że konto ,na które wpłacał mi tato pieniążki było wspolne.(musisz się dopytac jak jest w waszym US)

[kef]

Dzięki za podpowiedzi.

Czy taka darowizna jest zwolniona z opodatkowania, a jesli tak to czy są tu jakieś limity?. Słyszałem coć o sumie 10tys. W moim przypadku liczę, że byłaby to nieco wyzsza (??) kwota.

 

Pozdrawiam

[RadziejS]

Dzięki za podpowiedzi.

Czy taka darowizna jest zwolniona z opodatkowania, a jesli tak to czy są tu jakieś limity?. Słyszałem coć o sumie 10tys. W moim przypadku liczę, że byłaby to nieco wyzsza (??) kwota.

 

Pozdrawiam

 

Warunkiem zwolnienia z opodatkowania jest zgłoszenie w ciągu 30 dni w US. Limitu wartości nie ma.

[kef]

To dobre wieści

 

Wszystkim bardzo dziękuję

 

Pozdrawiam

[ellaj]

Nie wiem czy jest, az tak dobrze.

Nie pracuje juz w us od kilku lat.

Zawsze byla kwota, od ktorej nie placilo sie podatku. Powyzej juz tak.

Rodzice moga dac Ci oddzielnie, kazde od siebie. Darowizne sumuje sie w przeciagu chyba 5 lat.

No, i rodzice musza udowodnic skad dysponuja taka kwota.

Nie wystarczy dac, trzeba miesc skad dac. Ze sie tak kolokwialnie wyraze.

Sprawdz ustawe o podatku od spadkow i darowizn.

 

Znalazlam aktualne stawki:

http://www.pit.pl/podatek_od_darowizny_darowizna_podatki_w_praktyce_4420.php

[oskar0259]

Nie pracuje juz w us od kilku lat.

Zawsze byla kwota, od ktorej nie placilo sie podatku. Powyzej juz tak.

Rodzice moga dac Ci oddzielnie, kazde od siebie. Darowizne sumuje sie w przeciagu chyba 5 lat.

 

No właśnie, ten dystans (kilku lat) widać (i słychać).

Radzę założycielowi wątku przeczytać to:

 

Niektóre zwolnienia z podatku obowiązujące od 1 stycznia 2007 r.

 

Od 1 stycznia 2007r. zgodnie z art. 4a ust. 1 zwalnia się od podatku nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych przez małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę, jeżeli:

 

1) zgłoszą nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie miesiąca od dnia powstania obowiązku podatkowego powstałego na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 2-8 i ust. 2, a w przypadku nabycia w drodze dziedziczenia w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku, z zastrzeżeniem ust. 2 i 4, oraz

 

2) udokumentują - w przypadku gdy przedmiotem nabycia tytułem darowizny lub polecenia darczyńcy są środki pieniężne, a wartość majątku nabytego łącznie od tej samej osoby w okresie 5 lat, poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, doliczona do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych, przekracza kwotę określoną w art. 9 ust. 1 pkt 1 (9.637 zł) - ich otrzymanie dowodem przekazania na rachunek bankowy nabywcy albo jego rachunek prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym.

 

2. Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu własności rzeczy lub praw majątkowych po upływie terminów, o których mowa w art. 4a ust. 1 pkt 1, zwolnienie, o którym mowa w ust. 1, stosuje się, gdy nabywca zgłosi te rzeczy lub prawa majątkowe naczelnikowi urzędu skarbowego nie później niż w terminie miesiąca od dnia, w którym dowiedział się o ich nabyciu, oraz uprawdopodobni fakt późniejszego powzięcia wiadomości o ich nabyciu.

 

3. W przypadku niespełnienia warunków, o których mowa w art. 4a ust. 1 i 2, nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych podlega opodatkowaniu na zasadach określonych dla nabywców zaliczonych do I grupy podatkowej.

 

4. Obowiązek zgłoszenia nie obejmuje przypadków, gdy

 

1) wartość majątku nabytego łącznie od tej samej osoby lub po tej samej osobie w okresie 5 lat, poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, doliczona do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych, nie przekracza kwoty określonej w art. 9 ust. 1 pkt 1 (9.637 zł) lub

 

2) gdy nabycie następuje na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego.

[ellaj]

Oskar0259, nie sadze, aby autor watku zajmowal sie prawem podatkowym na co dzien. W przeciwnym wypadku nie byloby tego pytania.

Nie sadze rowniez, ze dla osoby zajmujacej sie zawodowo zupelnie czyms innym czytanie ustawy bylo zupelnie jasne i bezproblemowe.

Nie jest nawet dla pracownikow us. Kazdy inetrpretuje inaczej, nie czyta ustawy, a interpretuje.

Dlatego uwazam, ze slownictwo trzeba dopasowac do sytuacji. Cytowanie przepisow na nic sie zda.

Gdyby na przyklad lekarz uzywal w stosunku do pacjentow nie lekarzy slownictwa medycznego, nie wiem czy ci ostatni cos by zrozumieli.

Jezeli dalej nie wiesz o co mi chodzi, to poczulam sie urazona.

[oskar0259]

No cóż, chciałem tylko zwrócić uwagę, że wprowadzasz w błąd informując forumowicza, że z tytułu darowizny od osób najbliższych zapłaci podatek.

Nie zapłaci - i wynika to wprost z aktualnych przepisów. Dlatego pisząc o sumowaniu darowizny od jednej osoby przez 5 lat, i o tym, że od nadwyżki powyżej niecałych 10 tys. zł płaci się podatek robisz forumowiczowi wodę z mózgu.

Jeśli mamy dbać o prostotę informacji, to nie zaciemniajmy jej informacjami niepotrzebnymi. Jak z pytaniem zgłosi się np. wujek, który chce być obdarowany przez swego bratanka, to uwagi o progach, kwocie wolnej itp. będą zasadne.

A tak po co mieszać? Pytanie było proste: jak "przejąć" (bez podatku) pieniądze od teściów na inwestycję, dodajmy na inwestycję, z której efektów sami będą korzystać. I najlepiej odpowiedziała na nie Nefer: darowizna na rzecz żony pytającego, a córki darczyńców. I celnie uzupełnili danut@ i RadziejS.

Wszystkie wypowiedzi, które były po tych krótkich radach to niestety, tylko "dymienie". A Twoje "czołówka", cytuję: "nie wiem czy jest aż tak dobrze" zmusiła mnie do zabrania głosu.

Jeśli natomiast chodzi o sprawdzenie źródła pochodzenia pieniędzy, to naprawdę tego straszaka bym się nie bał. Każdy, kto żyje kilkadziesiąt lat, w czasie których pracował za średniej wysokości wynagrodzenie, otrzymał spadek, wygrał w totka itp. potrafi "rozliczyć się" z posiadanych oszczędności. W najgorszym razie zezna w US, że żył o chlebie i wodzie, nie chodził do kina, nie wyjeżdżał na wczasy itp.

[jea]

No cóż, chciałem tylko zwrócić uwagę, że wprowadzasz w błąd informując forumowicza, że z tytułu darowizny od osób najbliższych zapłaci podatek.

Nie zapłaci - i wynika to wprost z aktualnych przepisów. Dlatego pisząc o sumowaniu darowizny od jednej osoby przez 5 lat, i o tym, że od nadwyżki powyżej niecałych 10 tys. zł płaci się podatek robisz forumowiczowi wodę z mózgu.

Jeśli mamy dbać o prostotę informacji, to nie zaciemniajmy jej informacjami niepotrzebnymi. Jak z pytaniem zgłosi się np. wujek, który chce być obdarowany przez swego bratanka, to uwagi o progach, kwocie wolnej itp. będą zasadne.

A tak po co mieszać? Pytanie było proste: jak "przejąć" (bez podatku) pieniądze od teściów na inwestycję, dodajmy na inwestycję, z której efektów sami będą korzystać. I najlepiej odpowiedziała na nie Nefer: darowizna na rzecz żony pytającego, a córki darczyńców. I celnie uzupełnili danut@ i RadziejS.

Wszystkie wypowiedzi, które były po tych krótkich radach to niestety, tylko "dymienie". A Twoje "czołówka", cytuję: "nie wiem czy jest aż tak dobrze" zmusiła mnie do zabrania głosu.

Jeśli natomiast chodzi o sprawdzenie źródła pochodzenia pieniędzy, to naprawdę tego straszaka bym się nie bał. Każdy, kto żyje kilkadziesiąt lat, w czasie których pracował za średniej wysokości wynagrodzenie, otrzymał spadek, wygrał w totka itp. potrafi "rozliczyć się" z posiadanych oszczędności. W najgorszym razie zezna w US, że żył o chlebie i wodzie, nie chodził do kina, nie wyjeżdżał na wczasy itp.

 

oskar ma rację...

 

 

oskar, a co Tobie się stało

[kasia1981]

dobra a teraz wersja dla podwójnej blondynki: mój mąż dostał 2 lata temu darowiznę w wysokości 9 tys od ojca na zakup działki. teraz teść chce nam przekazać kasę na budowę domu i trochę większą kwotę. bedziemy musieli zapłacić podatek od drugiej darowizny czy też nie. sprawa jest poważna bo mąż ma taką pracę że co roku musi składać oświadczenie majątkowe w którym podaje żródło pochodzenia pieniędzy

[kef]

Jeszce raz dzięki za pomoc w sprawie. Teście niestety nie są milionerami, ciężką pracą odłożyli trochę grosza na starośc. Chcą pomóc córce, a przy okazji spełnią swoje marzenia o własnym domku. Dobrze, że jast możliwośc żeby w takim przypadku, za uczciwie zarobine pieniądze nie płacic ponownie haraczu

 

Pozdrawiam

[oskar0259]

dobra a teraz wersja dla podwójnej blondynki: mój mąż dostał 2 lata temu darowiznę w wysokości 9 tys od ojca na zakup działki. teraz teść chce nam przekazać kasę na budowę domu i trochę większą kwotę. bedziemy musieli zapłacić podatek od drugiej darowizny czy też nie. sprawa jest poważna bo mąż ma taką pracę że co roku musi składać oświadczenie majątkowe w którym podaje żródło pochodzenia pieniędzy

Nie, nie będzie podatku pod warunkiem, że zostaną spełnione wszystkie warunki wymienione przeze mnie powyżej (udokumentowane przekazanie pieniędzy, zgłoszenie darowizny do urzędu skarbowego itp.).

I najważniejsze: nie darowizna "dla nas" (dla synowej i syna), ale "dla syna". jedno słowo, a czyni dużą różnicę (podatkową).

[ellaj]

Zaraz, zaraz, Oskar0259...

To znaczy, ze mozna otrzymac darowizne od rodzica lub obojga rodzicow (kazdy oddzielnie) w dowolnej kwocie i nie zaplacic od tego podatku?

W zyciu tak nie bylo, a teraz jest?

Czy moze myslimy o czyms innym i dlatego sie nie mozemy zrozumiec?

[Nefer]

a dokładnie tak.

O ile dotyczy pierwszej grupy - czyli tak jak pisze Oskar - liczba pojedyncza a nie mnoga. Bo od darowizny dla synowej podatek już jest.

[ellaj]

Oskar0259, zwracam honor.

Rzeczywiscie w polskim prawie podatkowym 3 lata przerwy, to przepasc.

Znalazlam artykul:

"Od 1 stycznia 2007 r. spadki i darowizny przekazywane w ramach najbliższej rodziny (tzn. małżonka, rodziców, dziadków, dzieci, wnuków, pasierbów, ojczyma, macochy i rodzeństwa) są zwolnione od podatku. W całości. Nawet więc od bardzo wysokiej darowizny, choćby idącej w miliony złotych czy spadku o olbrzymiej wartości (np. pałacu czy dzieł sztuki), nie trzeba już płacić podatku. Ani złotówki".

Dlatego nie pisalam, ze jestem pewna na 100%, ale kiedys tak bylo.

Przepraszam raz jeszcze.

No, coz cuda sie zdarzaja w Polsce.

[kasia1981]

dziękuje Oskar jak zwykle niezawodny.

też doczytałam że darowizna musi być tylko na męża bo synowej ten przepis nie dotyczy. czyli teść przelewa kasę na konto syna zgłaszamy to na odpowiednim druku i po sprawie.

[oskar0259]

No, coz cuda sie zdarzaja w Polsce.

Przepraszam Cię za ton poprzednich wypowiedzi. Poszedłem na skróty, czasami tak nie można Moja wina.

[danut]

dobra a teraz wersja dla podwójnej blondynki: mój mąż dostał 2 lata temu darowiznę w wysokości 9 tys od ojca na zakup działki. teraz teść chce nam przekazać kasę na budowę domu i trochę większą kwotę. bedziemy musieli zapłacić podatek od drugiej darowizny czy też nie. sprawa jest poważna bo mąż ma taką pracę że co roku musi składać oświadczenie majątkowe w którym podaje żródło pochodzenia pieniędzy

 

Kasia w twoim przypadku radzę Ci się spytać osobiście w US odnosnie drugiej darowizny,( pomiędzy tymi samymi osobami) .Czy mąż zapłaci podatek ,czy nie?

Zdaje mi się że zadano mi pytanie ,czy to jest pierwsza darowizna?

A może tym razem - mama dla syna