Gość 02.01.2004 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2004 Wszystko ma swój czasi jest wyznaczona godzinana wszystkie sprawy pod niebem:jest czas rodzenia i czas umierania,czas płaczu i czas śmiechu,czas zawodzenia i czas pląsów... Eklezjastes 3, 1-4 mam mało czasuzbyt małoabym miał czas na wszystko abym zdążył to poukładaćw teczkiz napisem"pilne""bieżące""na potem" nie zdążę już nicposegregowaćnic ułożyćnic zaplanowaćmam zbyt mało czasu mam mało czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.01.2004 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2004 Kochanku mój czarny, plugawy, złowieszczy nadchodzisz z mroku zalewasz mnie miłości wstrętnej deszczem Idź proszę już... Lepką od żądz prowadzisz dłonią do nieba czeluści ognistych rwiesz mnie na strzępy depczesz z lubością chmury w przestworzach strzelistych Idź proszę już... Nie mogę znieść kochanku mój twych czarnych ust satyra błagałam - nie rań lecz czarny cień skrzydła nade mną już zwiera Idź proszę, zostaw, ma dusza.... i tak nieżywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.01.2004 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2004 * * * To poezja czerwone jarzębiny w białych czapeczkach wiszą nieruchomo na cięzkich od śniegu gałązeczkach Nie spadają Cieszą oczy Cudo! Ale idzie ...gość w ręku smycz ....i piwo przystaje..... poezja się kończy oparł się o moją jarzębinę zaśnieżony...... zły, rzuca puszkę woła psa........ Szkoda, jarzębina goła szkoda pięknego widoku Czekam...... Czekam na śnieg Pragnę tamtego widoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.01.2004 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2004 śnieg spadłna mój ogródekmaleńki otuliły suche badyle krzakówśnieżynki biała kołderkada im przetrwaćdo wiosny kiedy słońcepodaruje im promyczekradosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.01.2004 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2004 dopadł mnie słodki uśmiechi całą mą twarz opętał nigdy takiego nie miałemprzypomnę sobie... ?nie... nie pamiętam błądził chwilę po ustachzajął nos, oczyi brwi i zaraz potem zniknąłzapalił flarę koloru krwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.01.2004 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2004 przyleciałem znowu, jak codzieńspragniony karmy duchowej karmiłaś mnie okruszkamidobrych słów ziarenkami do syta się najadłemchwilkę na palcu przysiadłem i odleciałem wysokodziękować za życie obłokom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.01.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2004 niby nicchwila tylkow ilości czasudo przeistnienia ale już bolita nieobecnośćmuska niebytemdo wytęsknienia niemożność, niemocminie, a gdzieś tam zostaną tylkoczułe westchnienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.01.2004 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2004 każda sekunda Twojego życiaopatulonajest moją myślą patrzę z miłościąi uwielbieniemniech dobre snyCi się przyśnią będę Cię trzymałza dłoń podczas drogiTwojej przez życietak strasznie trudne bądź dobrej myślipopatrz mi w oczyzobaczysz jeszcze...życie jest cudne !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 05.01.2004 08:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2004 Przynoszę Ci świtProstymi słowami budzę CięAbyś mógł wstaći wtopić się w dzieńTęsknię za Tobą jużGdy jesteś jeszcze ze mną tui plączę się przeszkadzając Ci wyjść Przynoszę Ci ukojenietuląc Cię w ramionach mychby odzyskać spojrzeniei roztopić się w nimMarzę o Naszym JutroRozmyślając przy niedopitej kawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 05.01.2004 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2004 Ciszadelikatne smyczki trącająstruny tłabryza picolo odświeża twarzalt rozjaśnia scenęujmuje, ściska za gardłopląsawiolonczele szaleją w rywalizacjiDramatw tembre uniesieniadrży światGrozabębny rozgrzmiały w amokuzagłuszając ostatnie słowaŚmierćprzetykana poszeptem harfyroztacza swój cień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 05.01.2004 08:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2004 Drobiazgi kierują decyzjamiJak z nikąd się pojawiająTak bardzo szybko znikająOdznaczając swe istnienie łzami,śmiechem goniąc wiatr. Tańczmy taniec póki starczy siłpóki skowronek pod niebo się wzbiłFordanserem dziś stałam sięby wybrać gdzie bawić się chcęTo moje życie. Pasjans stawiam ja. Zawsze można pójść na spacerz kimś, samemu: wybór mam.Liśc spadł, gdzieś skończył się cukierSłoik pękł, ktoś powiedział: Kochamdrobiazgi te, nagle ważne stały się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.01.2004 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2004 krótkie minutytrwają połowęswego czasudługie godzinywleką się beznamiętnieczas jest okrutny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Grafomanka 06.01.2004 00:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 On był Szacowny ,ona Czcigona. On był uprzejmy, ona miała charakterek. Jak to zwykle bywa Czcigoną z Szacownym poróżniły słowa. Od słówka do słówka, od słowa do słowa, między wierszem a postem, awantura gotowa. Przeprasza Czcigodna, Szacownego prosi: Niech nie boli Cię głowa, nie taka straszna Czcigodna, jak niedobre jej slowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.01.2004 03:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 :D więc zagadka rozwiązana... grafomanka grafomana tak straszyła swoim wierszem że uczucia, te najszczersze chciał on schować za pazuchę... Ona - wykazała skruchę całkiem zreszta niepotrzebną bo - wszak będąc tak pochlebną - miłym słowem ugłaskała [nawet nie dotknąwszy ciała] O Czcigodna !!! tak Jej prawił czym Ja nieźle obłaskawił [ma słów jeszcze spory zasób] - weź sympatię mą w dwujnasób - tak powiedział - bo szacunek sprawia, ze Twój wizerunek rośnie w moich oczach szybko więc, choć wszak nie jesteś rybką pozwól, że też będe szczery: piszże dalej, do cholery ! na tym się skończyło pianie i grafomańskie pisanie [prawie trzecia, o mój Boże chyba spać się już położę] :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość korekta 06.01.2004 04:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 "errata" mimo, że słów spory zasób walnął byka... tu, w "dwujnasób" bo zapomniał widać o tym [wiem, ze spaniem ma kłopoty] że - tu dziatki bądźcie czujne - słowo to znaczy "podwójnie" więc odmienia się od "dwoje"... zapisały dziatki moje ? a nie - jak myślał - od "dwu" teraz trochę głupio mu ale czasem [cóż to szkodzi] bywa - szewc bez butów chodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.01.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 Cnota krytyk się nie boi jeśli Cię to uspokoi... Doceniamy Twe wyznanie i cenimy bardzo za nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 06.01.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 Najpierw były słowa, słówka,słóweczka, fraszki fistaszki, orzeszki łuskane. I słowo ciałem się stało.... Rajskie jabłuszka, pesteczki, ziarenka, maczek. Lecz ciało uleciało, a słowo zostało. Rajskie jabłuszka, fraszki, fistaszki, słówek igraszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.01.2004 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 od słowa do ciaładroga dalekaniejedna góraniejedna rzeka ocean słówtak bardzo głębokiwiersze płynącejak bystre potoki atole czułościjeziora miłościkrwi morze czerwonei strumyk zazdrości to wszystko bym pragnąłmą łódką przepłynąći rafy zdradzieckierozważnie ominąć żegluję rozważniepowoli... nie frunącdo portu dobregotak płynąc, wciąż płynąc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 06.01.2004 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 Nie maluj piórem malarkoStwórca pędzel ci dał,nie pióro!Ariadna kłębek nici ci rzuciWyprowadzi z labiryntu słówNa nie odkrytą Atlantydę kolorów.Przypomni twoje zaklęcie:"Mistrzu Leonardo!Mistrzu Michale!Prowadzcie swoja ślepą służebnicęNa nieziemskich obrazów zdarzenia."Porzuć pióro malarko,Słowo zatruty ma grot! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.01.2004 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2004 Nie maluj piórem malarko Stwórca pędzel ci dał, nie pióro! Ariadna kłębek nici ci rzuci Wyprowadzi z labiryntu słów Na nie odkrytą Atlantydę kolorów. Przypomni twoje zaklęcie: "Mistrzu Leonardo! Mistrzu Michale! Prowadzcie swoja ślepą służebnicę Na nieziemskich obrazów zdarzenia." Porzuć pióro malarko, Słowo zatruty ma grot! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.