Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kącik poezji własnej


Recommended Posts

Wszystko ma swój czas

i jest wyznaczona godzina

na wszystkie sprawy pod niebem:

jest czas rodzenia i czas umierania,

czas płaczu i czas śmiechu,

czas zawodzenia i czas pląsów...

 

Eklezjastes 3, 1-4

 

 

mam mało czasu

zbyt mało

abym miał czas na wszystko

 

abym zdążył to poukładać

w teczki

z napisem

"pilne"

"bieżące"

"na potem"

 

nie zdążę już nic

posegregować

nic ułożyć

nic zaplanować

mam zbyt mało czasu

 

mam mało czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 222
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kochanku mój

czarny, plugawy, złowieszczy

nadchodzisz z mroku

zalewasz mnie

miłości wstrętnej deszczem

 

Idź proszę już...

 

Lepką od żądz

prowadzisz dłonią

do nieba czeluści ognistych

rwiesz mnie na strzępy

depczesz z lubością

chmury w przestworzach strzelistych

 

Idź proszę już...

 

Nie mogę znieść

kochanku mój

twych czarnych ust satyra

błagałam - nie rań

lecz czarny cień

skrzydła nade mną już zwiera

 

Idź proszę, zostaw,

ma dusza.... i tak nieżywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* * *

 

To poezja

czerwone jarzębiny

w białych czapeczkach

wiszą nieruchomo

na cięzkich od śniegu gałązeczkach

 

Nie spadają

Cieszą oczy

Cudo!

 

Ale idzie ...gość

w ręku smycz ....i piwo

przystaje.....

poezja się kończy

oparł się o moją jarzębinę

zaśnieżony......

zły, rzuca puszkę

woła psa........

Szkoda, jarzębina goła

szkoda pięknego widoku

Czekam......

Czekam na śnieg

Pragnę tamtego widoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopadł mnie słodki uśmiech

i całą mą twarz

opętał

 

nigdy takiego nie miałem

przypomnę sobie... ?

nie... nie pamiętam

 

błądził chwilę po ustach

zajął nos, oczy

i brwi

 

i zaraz potem zniknął

zapalił flarę

koloru krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyleciałem znowu, jak codzień

spragniony karmy duchowej

 

karmiłaś mnie okruszkami

dobrych słów ziarenkami

 

do syta się najadłem

chwilkę na palcu przysiadłem

 

i odleciałem wysoko

dziękować za życie obłokom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każda sekunda

Twojego życia

opatulona

jest moją myślą

 

patrzę z miłością

i uwielbieniem

niech dobre sny

Ci się przyśnią

 

będę Cię trzymał

za dłoń podczas drogi

Twojej przez życie

tak strasznie trudne

 

bądź dobrej myśli

popatrz mi w oczy

zobaczysz jeszcze...

życie jest cudne !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynoszę Ci świt

Prostymi słowami budzę Cię

Abyś mógł wstać

i wtopić się w dzień

Tęsknię za Tobą już

Gdy jesteś jeszcze ze mną tu

i plączę się przeszkadzając Ci wyjść

 

Przynoszę Ci ukojenie

tuląc Cię w ramionach mych

by odzyskać spojrzenie

i roztopić się w nim

Marzę o Naszym Jutro

Rozmyślając przy niedopitej kawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza

delikatne smyczki trącają

struny tła

bryza picolo odświeża twarz

alt rozjaśnia scenę

ujmuje, ściska za gardło

pląsa

wiolonczele szaleją w rywalizacji

Dramat

w tembre uniesienia

drży świat

Groza

bębny rozgrzmiały

w amoku

zagłuszając ostatnie słowa

Śmierć

przetykana poszeptem harfy

roztacza swój cień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobiazgi kierują decyzjami

Jak z nikąd się pojawiają

Tak bardzo szybko znikają

Odznaczając swe istnienie łzami,

śmiechem goniąc wiatr.

 

Tańczmy taniec póki starczy sił

póki skowronek pod niebo się wzbił

Fordanserem dziś stałam się

by wybrać gdzie bawić się chcę

To moje życie. Pasjans stawiam ja.

 

Zawsze można pójść na spacer

z kimś, samemu: wybór mam.

Liśc spadł, gdzieś skończył się cukier

Słoik pękł, ktoś powiedział: Kocham

drobiazgi te, nagle ważne stały się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grafomanka

On był Szacowny ,ona Czcigona.

On był uprzejmy,

ona miała charakterek.

Jak to zwykle bywa

Czcigoną z Szacownym

poróżniły słowa.

Od słówka do słówka,

od słowa do słowa,

między wierszem a postem,

awantura gotowa.

Przeprasza Czcigodna,

Szacownego prosi:

Niech nie boli Cię głowa,

nie taka straszna Czcigodna,

jak niedobre jej slowa. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D

 

więc zagadka rozwiązana...

grafomanka grafomana

tak straszyła swoim wierszem

że uczucia, te najszczersze

chciał on schować za pazuchę...

 

Ona - wykazała skruchę

całkiem zreszta niepotrzebną

bo - wszak będąc tak pochlebną -

miłym słowem ugłaskała

[nawet nie dotknąwszy ciała]

 

O Czcigodna !!! tak Jej prawił

czym Ja nieźle obłaskawił

[ma słów jeszcze spory zasób]

 

- weź sympatię mą w dwujnasób -

tak powiedział - bo szacunek

sprawia, ze Twój wizerunek

rośnie w moich oczach szybko

więc, choć wszak nie jesteś rybką

pozwól, że też będe szczery:

piszże dalej, do cholery ! :D

 

na tym się skończyło pianie

i grafomańskie pisanie

[prawie trzecia, o mój Boże

chyba spać się już położę]

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość korekta

:D "errata" :D

 

 

mimo, że słów spory zasób

walnął byka... tu, w "dwujnasób"

 

bo zapomniał widać o tym

[wiem, ze spaniem ma kłopoty]

 

że - tu dziatki bądźcie czujne -

słowo to znaczy "podwójnie"

 

więc odmienia się od "dwoje"...

zapisały dziatki moje ?

 

a nie - jak myślał - od "dwu"

teraz trochę głupio mu

 

ale czasem [cóż to szkodzi]

bywa - szewc bez butów chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od słowa do ciała

droga daleka

niejedna góra

niejedna rzeka

 

ocean słów

tak bardzo głęboki

wiersze płynące

jak bystre potoki

 

atole czułości

jeziora miłości

krwi morze czerwone

i strumyk zazdrości

 

to wszystko bym pragnął

mą łódką przepłynąć

i rafy zdradzieckie

rozważnie ominąć

 

żegluję rozważnie

powoli... nie frunąc

do portu dobrego

tak płynąc, wciąż płynąc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie maluj piórem malarko

Stwórca pędzel ci dał,

nie pióro!

Ariadna kłębek nici ci rzuci

Wyprowadzi z labiryntu słów

Na nie odkrytą Atlantydę kolorów.

Przypomni twoje zaklęcie:

"Mistrzu Leonardo!

Mistrzu Michale!

Prowadzcie swoja ślepą służebnicę

Na nieziemskich obrazów

zdarzenia."

Porzuć pióro malarko,

Słowo zatruty ma grot!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie maluj piórem malarko

Stwórca pędzel ci dał,

nie pióro!

Ariadna kłębek nici ci rzuci

Wyprowadzi z labiryntu słów

Na nie odkrytą Atlantydę kolorów.

Przypomni twoje zaklęcie:

"Mistrzu Leonardo!

Mistrzu Michale!

Prowadzcie swoja ślepą służebnicę

Na nieziemskich obrazów

zdarzenia."

Porzuć pióro malarko,

Słowo zatruty ma grot!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...