Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kącik poezji własnej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 222
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

śmierć na raty przypomina serial telewizyjny

główny reżyser ma swoją koncepcję

dawno ustaloną

 

scenarzyści z zapałem piszą kolejne odcinki

białymi piórami i czarnym chwostem

 

kamerzyści z oświetleniowcami i specami od dźwięku

siedzą razem obgadując aktorów

 

aktorzy siedzą cichutko w swoich garderobach

czekają na kwestie do wypowiedzenia

w rolach do zagrania

i na zwroty akcji które przyniesie scenariusz

 

w sumie najważniejsze są głosy telewidzów

to oni podają możliwe drogi rozwoju fabuły

 

śmierć na raty nawet nie boli

nie boli bo jej nie ma

 

najciekawsze w tym wszystkim jest to oczekiwanie

co przyniosą kolejne odcinki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość poeta z przypadku ...

Poprzez wicher i słotę,

Przez bezkresną dal śnieżną,

Poprzez żar i spiekotę,

Przez pustynię bezbrzeżną,

Poprzez kry, poprzez lody,

Przez odwieczne zmarzliny,

Poprzez bagna i wody,

Nieprzebyte gęstwiny

 

Poprzez leśne dąbrowy,

Poprzez stepy i knieje,

Poprzez mroczne parowy,

W których nigdy nie dnieje

I gdzie płoszą się sowy,

Gdy złe jęknie lub strzyga,

A dźwięk słysząc takowy,

Serce w trwodze zastyga

 

Nie zrażony ciemnością,

Którą mrozi głusz dzika,

Sam na sam z samotnością,

Co do szpiku przenika,

Pełen hartu i woli,

Podpierając sam siebie,

Mając zamiast busoli

Krzyż Południa na niebie

 

Pokonując złe żądze,

Wietrząc wrogów w krąg wielu,

Ufny, iż nie zabłądzę

Idę naprzód, do celu.

Drogi mej nie wytyczyły

Ni głos werbla, ni cytra,

Idę póki starczy siły,

Idę po pół litra ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż zima śmierci

ma twarz-poecie nie straszna.

Piórem roztopi każdy lód,

słowem ogrzeje serce swe

i dłonie.

Dla innych zostawi

ciepłego słowa ślad,

szczyptę myśli i żaru,

który w nim się tli.

Zima oblicza

ma dwa.

---------------------------------------

Ponury,ale Ty mnie inspirujesz. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...oj, spłonę jak ognik błędny... Skorpionko, uniżone ukłony :D

 

 

zima... wszak minie kiedyś

czekamy na to

tak tęsknie

a potem

spojrzymy w twarz

kwiatom

i trawy dotkniemy

jak mięknie

 

i znów będzie

tak cudnie

i znów bedzie

tak pięknie

z kokonu

wylęgnie się

motyl

nadzieja się w sercu

zalęgnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TEATR JEDNEGO AKTORA

 

Wszystko u niego

było fałszywe,

maskę na maskę

zamieniał.

Kłamliwym słowem

ze sceny grzmiał,

ofiarę cudzych knowań

udawał,

w rolę amanta się wcielał.

Lecz aktor z niego był marny.

Na widowni siedziały

tylko one,

bynajmniej nie skłócone.

I one go słuchały

aż go zde-masko-wały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

często wracał do archetypu teatru

gdy role kobiece grali mężczyźni

 

wszędzie chciał widzieć suflerów

mieli podrzucać mu tekst

 

tekst zlepiony z cudzych zdań

może da się ładnie wyrecytować

ale nie brzmi prawdziwie

 

czy aktor był kiepski

czy tylko grał nie swoją rolę

 

nie dostał dobrych recenzji

a ze złymi będzie mu trudno

znaleźć nową rolę dla siebie

 

publiczność go wygwizdała

odszedł w niesławie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emems napisała na początku tego wątku żeby wpisywać nie tylko wiersze ale i aforyzmy. Tak się stało, że zmieniłem zawód. Ucząc się nowego, w wieku trzydziestukilku lat, czytałem artykuł szwajcarskiego profesora medycyny o dzieciach które ze względu na różne schorzenia muszą być na diecie eliminacyjnej. Tytuł tego artykułu stał się moim mottem życiowym. Od tamtego czasu minęło trochę lat, a ja wciąż mam przed oczami te słowa:

 

"TE DZIECI SĄ CAŁKOWICIE ZDROWE, WYMAGAJĄ TYLKO TROCHĘ INNEGO JEDZENIA"

 

Niestety nasze ministerstwo zdrowia, szczęścia, pomyślności tego nie rozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odchodźcie tak szybko...

nie zostawiajcie nas samych

z niepozałatwianymi sprawami

z niewyśpiewanymi piosenkami

z niewygranymi jeszcze nutami

z niedokończonymi przeżyciami

 

z masą miernych głupich marnych

przyziemnych spraw

z urwanym w pół słowa oddechem

z oczami co już nie potrafią trzymać łez

z chustką przy twarzy...

chyba dla przeciwwagi

tej rozpuszczonej soli spod powiek

 

z teczką spraw do załatwienia

z kolejką do rozdziału nieszczęść

zaczekajcie, proszę

nie odchodźcie... zostańcie

choćby tylko...

choćby do jutra jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie będziesz tu sam

chodź, popatrz co mam

daj dłoń, chodźmy tam

gdzie radość ci dam

 

gdzie zimno nie gości

gdzie nie ma zazdrości

i nie ma też złości

w tej mądrej miłości

 

i nie ma bojaźni

rozdwojonej jaźni

 

idziemy we dwoje

przez ciepłe pokoje

znów czułe nastroje

ogarną nas - dwoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...