Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co z rynną???


Buba74

Recommended Posts

Ratunku!

 

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:

Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.

W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.

I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

 

Moje pomysły:

1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.

2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

 

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku!

 

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:

Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.

W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.

I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

 

Moje pomysły:

1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.

2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

 

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

 

lepiej zastosuj punkt 1 , rynienka z kratką będzie ok .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak przedmówca jak najdalej od domu odprowadzić, sama teraz bedę robić odwodnienie przeciwdeszczowe, ale ja będę mieć system rur zakopanych pod ziemią i do studzinki dalej, czy zbiornika z pompą. Nie można podlewać fundemantów!!!! Niestety oba Twoje rozwiązania są raczejzłe, ale tez nie umiem Ci doradzić co zrobić, zeby nie rozwalać całej kostki i nie robić odwodniania, chyba jedynie taka rynienka w kostce i na trawę za kostką albo jeszcze dalej jesli się da, nie jest to najlpesze rozwiązanie, ale z tych co podałaś jedyne w miarę dobre, wkońcu kiedyś tak robiono i jakoś domy się nie pozawalały czyli jakoś bardzo tych fundamentów nie podmyło. Inna sprawa, ze z drugiej strony tam gdzie przyspuszczam zrobiłas żwirek będziesz miec własnie podmyte fundamenty - tam tez zastosuj rynienki z odprowadzeniem dalej od domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku!

 

Potrzebuję pilnej rady co do ujścia rynny :roll:

Pierwotnie rynna miała wychodzić na opaskę z kamyczków wokół domu - tam miała ściekać woda i wsiąkać w ziemię.

W międzyczasie wymyśliliśmy sobie zamiast opaski ze żwiru - podjazd wyłożony kostką, który ciągnie się wzdłuż jednego z boków domu, dochodząc do samej ściany.

I teraz tak - budowlacy nie pomyśleli, a my miastowe pierdoły tym bardziej. Rynna tkwi przy ścianie i leje się zniej wprost na podjazd z kostki. Odprowadzenia wody nie ma, spadku nie ma - wymyło już piasek spomiędzy kostek i woda stoi. Co z tym teraz zrobić, tak by nie rozwalać podjazdu i nie wydać koparki pieniędzy???

 

Moje pomysły:

1) wyciągnąć 2 rządki kostki w poprzek podjazdu i położyć tam albo kratkę, żeby woda wsiąkała w ziemię, albo taką rynienkę, która odprowadzi wodę poza kostkę, na trawnik.

2) wyciągnąć pod rynną kilka kostek, a powstały otwór obłożyć krawężnikiem i wysypać żwirkiem - i tam niech ścieka woda.

 

Pomóżcie proszę, bo mi ręce już opadają.

 

Obie metody będą OK.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej tylko rozwiązanie 1

Kawałek kształtki od odwodnienia liniowego (dość kosztowne)

lub odlana kształtka z betonu - taki puc z wybraniem w kształcie łyżeczki

w ostateczności i najprościej kawałek rynny lub rura kanalizacyjna obłożona kamieniami (mini skalniak) lub obsadzona jakimiś roślinkami

Można też rynnę z kwaśnej i maszkarami zastosować ale to już pełna dowolność

Wszystko zależy od zasobności portfela i weny twórczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...