Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Osiemnaste urodziny - ile pieniedzy dac?


mayadaski

Recommended Posts

To pierwsza osiemnastka w rodzinie od dluzszego czasu (nowe pokolenie sie starzeje :wink: ) i mam pytanie:

 

Meza bratanica (jedyny brat) i to na dodatek chrzesniaczka, czyli Pan Maz podwojnie zobowiazany :lol:

Tesciowie mowia, ze minimum powinnismy dac 1tys PLN.

 

Duzo mi sie wydaje.....ale ja jestem jeszcze z pokolenia, ktore dostawalo na osiemnastki sweter i zloty lancuszek, badz pierscionek z cyrkonia, wiec moze mam troche wypaczone zdanie na ten temat...

 

Ile teraz jest w zwyczaju wkladac w koperte w takich okolocznosciach, by nie przesadzac, ale tez nie urazic?

 

Az sie boje, co boje co bedzie z prezentem na slub... :roll: :roll:

 

Pozdrowienia,

 

Maja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom

Daj tyle na ile uważasz, że Was stać. I tyle

 

I to należy realnie ocenić swoje możliwości finansowe na dany moment. Są miesiące, gdzie dałbym 5000 a są takie, gdzie zastanawiałbym się nad 500 PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia zasobności portfela, ale 1 tys. PLN to - przynajmniej, jak dla mnie - trochę dużo.

Pod koniec sierpnia byliśmy z mężem na osiemnastce u jego chrześniaka. Kupiliśmy zegarek za około 400 zł - był bardzo zadowlony (oczywiście chrześniak był zadowolony, a nie zegarek :lol:)

W tym przypadku teściowa mówiła, że to drogi prezent, chociaż akurat tym się nie sugerowaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie tu mam problem.....mieszkamy za granica od 11 lat i rodzina mysli, ze nam €€€ na drzewie rosnie... :roll: :roll: :roll: i my powinnismy byc w stanie dawac kase na prawo i lewo...

 

Ogolnie 1000 PLN to 250 Euro - to nawet jak na tutejsze warunki to duzo kasy na prezent....tyle to sie tutaj daje najblizszej rodzinie jako prezent slubny ale nie urodzinowy....

 

Weszlismy w etap wykonczeniwki na budowie i powiem szczerze..llicze kazda zlotowke...ale to nie o to chodzi....ogolnie wydaje mi sie, ze taka kasa to duzo...maz kuzynki zarabia 800 PLN na miesiac...a tutaj mam jakiejs pannicy dac do wydania lekka reka wiecej niz Jego miesieczny zarobek...

 

Gdy tesciom powiedzialam, ze to troche duzo, to mi odpowiedzieli, ze sie nie znam - nie znam realiow - tyle sie teraz daje... :o

...czytajac Wasze podpowiedzi, to wydaje mi sie ze wlasnie jest to wykorzystywane przez nich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile teraz jest w zwyczaju wkladac w koperte w takich okolocznosciach, by nie przesadzac, ale tez nie urazic?

 

 

Chyba nie ma takiego taryfikatora. Jedni będa wniebowzięci za życzenia z głębi serca i szczere spojrzenie w oczy, a inni się obrazą za kopertę z dwoma tysiakami.

 

Dajcie ile uważacie i na ile Was stać....no i ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to zasięganie porady u teściowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o To ja jestem widocznie z innej epoki. Jak ja miałam 18-tkę to nawet mi do głowy nie przyszło, żeby oczekiwać jakichkolwiek prezentów od chrzestnych. Jedyne czym się martwiłam to to, czy rodzice pozwolą mi zaprosić znajomych i sami gdzieś się wyniosą.

I do teraz właśnie żyłam w błogiej nieświadomości, że tak jest dalej.

A kilka miesięcy temu musiałam wyjść na niezłą "żyłę", bo mój chrześniak kończył 18-cie lat i nic nie dałam (inna sprawa, że na imprezę nie byłam zaproszona :wink: ). Ale nie doszły do mnie plotki na temat mojego skąpstwa :lol:

Dzięki za otworzenie oczu.

 

Hmm, a może dalej jest tak jak kiedyś było i tylko u Was są takie zwyczaje? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie tu mam problem.....mieszkamy za granica od 11 lat i rodzina mysli, ze nam €€€ na drzewie rosnie... :roll: :roll: :roll: i my powinnismy byc w stanie dawac kase na prawo i lewo...

 

Ogolnie 1000 PLN to 250 Euro - to nawet jak na tutejsze warunki to duzo kasy na prezent....tyle to sie tutaj daje najblizszej rodzinie jako prezent slubny ale nie urodzinowy....

 

Weszlismy w etap wykonczeniwki na budowie i powiem szczerze..llicze kazda zlotowke...ale to nie o to chodzi....ogolnie wydaje mi sie, ze taka kasa to duzo...maz kuzynki zarabia 800 PLN na miesiac...a tutaj mam jakiejs pannicy dac do wydania lekka reka wiecej niz Jego miesieczny zarobek...

 

Gdy tesciom powiedzialam, ze to troche duzo, to mi odpowiedzieli, ze sie nie znam - nie znam realiow - tyle sie teraz daje... :o

...czytajac Wasze podpowiedzi, to wydaje mi sie ze wlasnie jest to wykorzystywane przez nich...

 

Nie wiem gdzie mieszka solenizant, ale poza dużymi miastami 1k to pensja.

Ja myślę, że 500 to max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie mieszka solenizant, ale poza dużymi miastami 1k to pensja.

Ja myślę, że 500 to max.

 

Mala dziura :lol: Wlasnie dlatego pisalam, ze maz mojej kuzynki mniej zarabia, a meza rodzina i rodzina mojej Mamy to ta sama mala dziura... :roll: :roll:

 

Dzieki

 

Dorfi...wlasnie to mnie denerwuje, bo to zwyczaj nie u "nas" tylko meza rodzina taka finansowa.....ja chcialam jakas ladna bizuterie kupic.. :roll: :roll:

 

Izo...na impreze zadna nie idziemy - po prostu bedziemy na miejscu za dwa tygodnie, by wykonczeniowke dalej popchnac i takie instrukcje juz dostajemy...

:evil:

 

Dzieki wielkie...mam jeszcze wieksza motywacje, by dom szybko wykonczyc i sie odseparowac od tesciow....nawet jezeli jest to tylko pobyt wakacyjny...a jak widzicie dobra rada potrafia kazde wakacje zepsuc... :roll: :roll: :roll:

 

Maja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majeczka,ja Cię proszę :roll: Ty taka mądra dziewczyna jesteś, a dajesz się wkręcać w tysiak na osiemnastkę :roll:

 

Kup tą biżuterię o której myślałaś i będzie git,oczywiście jeśli jest w guście chrześnicy, jeśli masz wątpliwości - to równowartośćw gotówce i też będzie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba bym musiała na głowę upaść, zeby tysiaka na 18tkę dawać..

Teściowa niech sobie te swoje dobre rady w buty wsadzi..

 

Naprawdę - jeśli już kasa to max 5 stówek, ale raczej kupiłabym prezent - biżuteria dla dziewczyny to dobry pomysł o ile lubi i nosi, no i zależy jeszcze co lubi - warto się zainteresować.

 

Nie lubię tego kasowego zamętu w zwiazku z jubileuszami, ślubami, komuniami itp i mimo, że na swoją sytuację fonansową nie narzekam, nie daję się wciągać w ten cyrk - sama też nie oczekuję tego typu prezentów - wręcz czułabym się niezręcznie gdyby ktoś przesadził z pułapem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba bym musiała na głowę upaść, zeby tysiaka na 18tkę dawać..

 

Nie lubię tego kasowego zamętu w zwiazku z jubileuszami, ślubami, komuniami itp i mimo, że na swoją sytuację fonansową nie narzekam, nie daję się wciągać w ten cyrk - sama też nie oczekuję tego typu prezentów - wręcz czułabym się niezręcznie gdyby ktoś przesadził z pułapem :roll:

 

Podpisuje sie obiema rekami. Nic dodac nic ujac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zyciu nie dałabym tyle pieniędzy na 18-nastkę :o

 

w ogóle pieniądze z takiej okazji nie są dobrym pomysłem - biżuteria, zegarek, czyli coś co bedzie pamiątką. Mozna wygrawerowac na blaszce srebrnej lub zwykłej parę słów i datę, a blaszkę przytwierdzić do pudełeczka z prezentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bliski osiemnastolatek dostał od chrzestnej (dodam zasobnej) 600 zł, a od dużo mniej zasobnego chrzestnego 300 zl i koc. W obu przypadkach bylismy w szoku, że tak dużo. My planujemy za rok na slub męża chrzesniaka dac 1500zl i jakis pamiątkowy prezent i to, jak dla nas, bardzo duzo. Podkreślam, że jak dla nas, ale poneważ rodzice owego chrzesniaka duzo nam pomagają przy dziecku, to czujemy się zobowiązani w jakis sposob.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też z pokolenia kiedy na 18 to raczej torcik czy ciacho babcia przywiozła i wsio (plus oczywiście błagania w myślach o to aby starzy pozwolili zrobić imprezę dla znajomych).

Myślę, że po pierwsze kasa jako prezent dla młodej osoby jest "nie bardzo" a tym bardziej taka kasa.

ja bym obstawała za prezentem i to do 500zł MAX bo się temu młodemu pokoleniu totalnie w d.upach poprzewraca. Po prostu pogadać z bratanicą co by chciała - kończy 18 lat to nie trzeba już jej robić "niespodzianek" żeby się cieszyła ;-) (chyba, że np. zbiera na coś droższego typu wycieczka czy może kurs na prawo jazdy to wtedy ewentualnie ta nieszczęsna kaska).

 

ale generalnie ostatnie zwyczaje prezentowe i "wymagania tudzież oczekiwania" rodziny czy znajomych mnie dobijają - totalny cyrk, zastaw się a postaw się....to nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...