galka 04.10.2009 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Ziaba-ostatnie-hicior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 04.10.2009 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Tesciowa to niemily temat, mieszkalismy w jednym domu, ona na emeryturze Na dole byla babcia (tesciowa) i jak dziecko wrocilo ze szkoly przechodzilo przez jej mieszkanie na dole do nas na gore, babcia nigdy ale to nigdy nie poczestowala go nalesnikiem czy talerzem zupy (gotowala codziennie) tego, ze jak nas nie bylo do pozna, a gotowala swiezy obiad i nie poczestowala wnuka to przezyc nie moge, a moj maz jak to wspomina to ma lzy w oczach Teściowa uważa, jest dobrą babcią, ale prawda jest taka, że nie pamiętam żeby któreś z moich dzieci wzięła na ręce skąd ja to znam? ale przyznam, że z czasem żal minął i nie mam w zasadzie pretensji tym bardziej, że w ostatnich latach trochę jej się zmieniło tylko dzieci pamiętają i widzą, że wnuczek co z nią mieszka, jest faworyzowany do bezrozumu, chociaż nie ma do niej szacunku za grosz a moi tam jeżdżą, pogadają, pomogą, do lekarza zawiozą i jeśli robią to jedynie z poczucia obowiązku, czy litości, to i tak jestem z nich dumna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.10.2009 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 z tymi dziećmi od córki to prawda...teściowa moją widzi raz na pół roku i dla niej jest ok, ale wnuczki od córki jak nie zobaczy 5 razy w tygodniu to jest tragedia. Mieszkamy niedaleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.