morfeusz1 20.09.2009 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2009 Często choruję na anginy, zapalenie krtani, gardła itp. Pomyslałam, że może zaaplikuję sobie jakąś szczepionkę wzmacniającą odporność. Poczytałam, że są doustne i w iniekcji. Wolalabym doustnie, bo zastrzyków się boję jak nie wiem co Ale może doustna nie będzie tak skuteczna jak w zastrzykach? Jak sądzicie? Stosowaliscie kiedyś cos takiego? To w ogóle się sprawdza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 20.09.2009 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2009 Moze nie bedzie to dokladnia odpowiedz na twoje pytanie, ale w moim wypadku to zadzialalo.Jako dziecko mialem ten sam prroblem ciagle anginy z zapaleniem gardla na zmiane. Jako dziecko cierpialem bardzo, nie z powodu cierpienia spowodowanego choroba, ale tak troche posrednio. Piekne lato spacer po Monciaku i o lodzie moglem tylko pomarzyc. Jak juz mama dala sie przekonac to dostawalem jedna galke i lizalem ja zagryzajac sernikiem. To byl moj koszmar dziecinstwa. Pozniej zaczynalem juz sam sobie kupowac lody po kryjomu i mozesz nie wierzyc, ale zapomnialem co to jest angina. Przez ostatnie 30 lat mialem raz angine i dwa, czy trzy razy zapalenie gardla.Nie wiem czy to byl tylko zbieg okolocznosci, czy to moj organizm z wiekiem sie zminil, ale prawda jest taka ze teraz sobie lodow jak i picia z lodem nie zaluje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 21.09.2009 06:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Nie wiem czy dobrze zrozumialam - Tobie pomogły lody? fajnie ja niestety lody tylko w niewielkich ilościach mogę. Poczytałam w necie, że ta szczepionka to Luivac. naprawdę nikt z Was nie bał nigdy czegoś takiego? Jeszcze mówią teraz o tym zagrożeniu grypą, nie wiem czy to koncerny farmaceutyczne nakręcają, czy faktycznie warto oprócz Luivacu, zaszczepić się na grypę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.09.2009 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Lodami leczy się ponoć anginę w Niemczech. Słyszałam, że niektórzy lekarze właśnie lody przepisują na zapalenia gardła i inne takie. Ja już dawno wypróbowałam - mnie pomaga (co nie znaczy, że każdemu innemu też). Zimno zmniejsza przekrwienie śluzówki i gardło przestaje boleć. Szczepionka przeciwko grypie zawiera rtęć, która gromadzxi się w organizmie i obojętna nie jest. No i pomaga stricte na grypę - do innych infekcji ma się nijak. W dzieciństwie baaardzo często łapałam właśnie anginy i inne takie. Byłam naszprycowana antybiotykami, pokłuta zastrzykami. W końcu mądra lekarka zapodała - raz w roku dwa tygodnie w górach i raz dwa nad morzem. Zastosowano - anginy przeszły jak ręką odjął! W górach latałam przemoczona do majtek, przebierano mnie i znów biegałm na sanki. Taplałam się w zimnym morzu i nic - żadnego przeziębienia, kataru! Chyba wyleczyłam się dzięki temu, że jeździlam tam bez mamy, a tata mniej się przejmował moimi zmarzniętymi kończynami i wszystkim innym. Tak nabyta odporność została mi do dzisiaj. Dziecka też ją odziedziczyły chyba, bo, odpukać, nie chorują prawie wcale, antybiotyków nie znają, w zeszłym sezonie grypowym duża była może dwa razy zachrypnięta, średnia nie opuściła w zeszłym roku ani jednych zajęć na basenie, mała miała ze dwa razy katar i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 21.09.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Z lodami na migdalki to prawda (a angina to zapalenie migdalkow) - trzeba tylko przelamac stereotyp myslenia. Tak jak napisala Agdus - zimno zmniejsza przekrwienie i ulatwia przelykanie, w przeciwienstwie do goracej herbatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 22.09.2009 07:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 to prawda, ze gorąca herbata nie pomaga, a wręcz pogarsza sprawę. W ogóle nie powinno się pić gorących napojów przy chorobach gardła. Ale lodami się nie próbowałam leczyć - może kiedys spróbuję. problem w tym, że ja równie często co anginy mam zapalenie krtani - na krtań tez można lody? W przyszłym tygodniu wybieram się do rodzinnego i poproszę o tę szczepionkę Luivac (na choroby dróg oddechowych). Niestety odporność mam do bani, lekko zmarznę, trochę mnie przewieje i już chora może to efekt zbyt częstego stosowania antybiotyków na te anginy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dabell 22.09.2009 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Ja w tej chwili podaje dzieciom (synek częste zapalenia krtani ) dosutną szczepionkę Ribomunyl. Zawiera poszatkowane RNA wirusów, podaje się ją przez 4 dni przez kolejne 3 tygodnie a potem 4 dni w ciągu kolejny h 2-3 miesiecy. Podobno działa. Mam nadzieję, bo choroby dzieci mnie już przerażają. Byliśmy w tym roku 4 tygodnie nad morzem, w ferie tez pojedziemy w góry. Może to pomoże ... Własnie trafiłam na to w googlach i czytam o Ribomunylu http://commed.pl/ribomunyl-vt1566-60.html . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolcia14m 22.09.2009 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Mój synek przyjmował w ubiegłym roku Ribomunyl. Po szczepionce miał tylko jedną lekką infekcję. Ale trudno mi powiedzieć czy to działanie Ribomunylu czy po prostu ma dobry układ odpornościowy. Dostawał go przed 2 rokiem życia, mimo, że wskazana jest dla starszych dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 22.09.2009 13:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Ja w tej chwili podaje dzieciom (synek częste zapalenia krtani ) dosutną szczepionkę Ribomunyl. Zawiera poszatkowane RNA wirusów, podaje się ją przez 4 dni przez kolejne 3 tygodnie a potem 4 dni w ciągu kolejny h 2-3 miesiecy. Podobno działa. Mam nadzieję, bo choroby dzieci mnie już przerażają. Byliśmy w tym roku 4 tygodnie nad morzem, w ferie tez pojedziemy w góry. Może to pomoże ... Własnie trafiłam na to w googlach i czytam o Ribomunylu http://commed.pl/ribomunyl-vt1566-60.html . poczytałam, dzięki spytam się swojej Pani doktor rodzinnej, co poleca Luivac czy Ribomunyl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 24.09.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 poczytaj o takim czymś jak Buccalin Berna (Berna to chyba firma produkujaca) jak syn miał 2 lata to wylądował 2 razy w szpitalu z krtanią i to nie w zimie tylko na wiosnę dlatego teraz na wiosnę (rok po tamtych wydarzeniach) podaliśmy mu Buccalin, który polecała nam koleżanka. na wiosnę dostał i był spokój przez cały czas zero jakichś poważniejszych problemów gardłowo krtaniowych.teraz będziemy podawali kolejny raz bo podaje się to co pół roku. najgorsze jest to że nie jest to dostępne w Polsce, w Austrii kosztuje 7,5euro dostępne też jest w Szwajcarii Francji Włoszech.opakowanie to 7 tabletek które podaje się w ciągu 3 dni (dla dzieci mniejsze dawki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 24.09.2009 11:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 poczytaj o takim czymś jak Buccalin Berna (Berna to chyba firma produkujaca) jak syn miał 2 lata to wylądował 2 razy w szpitalu z krtanią i to nie w zimie tylko na wiosnę dlatego teraz na wiosnę (rok po tamtych wydarzeniach) podaliśmy mu Buccalin, który polecała nam koleżanka. na wiosnę dostał i był spokój przez cały czas zero jakichś poważniejszych problemów gardłowo krtaniowych. teraz będziemy podawali kolejny raz bo podaje się to co pół roku. najgorsze jest to że nie jest to dostępne w Polsce, w Austrii kosztuje 7,5euro dostępne też jest w Szwajcarii Francji Włoszech. opakowanie to 7 tabletek które podaje się w ciągu 3 dni (dla dzieci mniejsze dawki) dzięki, poczytam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 24.09.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Mój syn kilka lat temu stosował Ribomunyl. Miał serię infekcji, nie mógł się z nich wygrzebać. Lekarz zalecił szczepionkę doustną ribomunyl przez 3 tygodnie i tyle by było infekcji. Było to jakieś 5 lat temu. Od tamtej pory dopadła go jedynie choroba zakaźna. Zero infekcji, przeziębień. Osobiście polecam. A wracając do anginy - w dzieciństwie przy bólu gardła kupowałam sobie loda. Przechodziło od razu. Mama do dziś o tym nie wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 24.09.2009 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 a na zapalenie jest jakaś szczepionka uodparniająca? już nie mam nerw .... 4-5 razy w ciągu roku mam zapalenie zatok .... masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joani 24.09.2009 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 IRS 19 stosowana w nawracających zapaleniach nosa, uszu i przewlekłym katarze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 24.09.2009 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 o, dzięki ... zaraz se poczytam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.09.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Na zatoki to ja znam sposób tyleż skuteczny, co nieprzyjemny. Trzeba wdychać dym z przypalanych końskich kopyt (końskich pewnie dlatego, że łatwo je w stajni zdobyć po werkowaniu koni). Zabijcie mnie - nie wiem, dlaczego, ale działa! Wypróbowałam na sobie. Z naszej rodziny tylko małż szczepi się przeciwko grypie (w pracy mu dają gratis). W zeszłym roku wszyscy po kolei złapaliśmy jakieś banalne przeziębienie. Szczepiony też. Nie zachorowała tylko córcia, której podawałam sok z pokrzywy z żurawiną konserwowany miodem (jej akurat na bladość zielonkawą lica to dawałam, bo żelaza w pokrzywie od groma - bladość zniknęła). Lekarka potwierdziła, że ta pokrzywa mogła wzmocnić jej odporność. W tym roku już zamawiam pokrzywę i bez litości lać będę w dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.09.2009 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 rybomunyl, luivac (IRS chyba też) to szczepionki bekteryjne. Niestety nasze infekcje zaczynają się głównie od wirusów, a na nie one nie działają. U dzieci jest więcej chorób bakteryjnych. A co do lodów - wirusy lubią zimno, w zimnie się mnożą.... bakterie odwrotnie. Lody są zbawienne przy anginach bakteryjnych, ropnych, których jest niewiele u dorosłych. Przy wirusowych oziebienie gardła wspomaga atak wirusów i mamy zapalenie oskrzeli, chyba że ktoś ma dużą odporność i i tak by mu przeszło to tak ogólnie. Ale każdego leczy się indywidualnie i nie do wszystkich prawdy ogólne pasują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zefir1 24.09.2009 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 a ja całą podstawówkę przechorowalem: grypka, anginka, przeziębienie... i mnostwo antybiotyków później w szkole średniej zacząłem treningi karate, wychodzilem z nich mokry od potu jak z wanny - w tym czasie "chorowałem" jak zbliżała sie jakas grubsza klasówka a oprócz tego nic teraz po latach jak zaczyna mnie coś brac to aspirynka albo 2 i wszystko wraca do normy, właśnie, zanim się coś zacznie. polecam jakis wysiłek fizyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 25.09.2009 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 polecam jakis wysiłek fizyczny żona łapnęła ostatnio jakieś przeziębienie i proponowałem jej wysiłek fizyczny i przyjemny do tego, ale jakoś zbyła mnie że chora jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 25.09.2009 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Agduś też juz mam zakupiony sok z pokrzywy z zurawiną i zamierzam brać. Podawałaś to ciągle, czy po prostu przez jakiś okres i potem przerwa? rybomunyl, luivac (IRS chyba też) to szczepionki bekteryjne. Niestety nasze infekcje zaczynają się głównie od wirusów, a na nie one nie działają. U dzieci jest więcej chorób bakteryjnych. A co do lodów - wirusy lubią zimno, w zimnie się mnożą.... bakterie odwrotnie. Lody są zbawienne przy anginach bakteryjnych, ropnych, których jest niewiele u dorosłych. Przy wirusowych oziebienie gardła wspomaga atak wirusów i mamy zapalenie oskrzeli, chyba że ktoś ma dużą odporność i i tak by mu przeszło to tak ogólnie. Ale każdego leczy się indywidualnie i nie do wszystkich prawdy ogólne pasują no własnie u mnie prawie głównie infekcje bakteryjne: królują anginy. Parę lat temu miałam 3-4 razy w roku anginę ropną. Zrobiłam wymaz, odpowiedni antybiotyk i ropne zniknęły. Ale za to teraz co chwilę dopadają mnie zwykłe, do tego zapalenia gardła, krtani. I nigdy nie pomyślałam o lodach do tej pory. Wręcz w czasie choroby czekam az się ocieplą wszelkie jogurty i inne actimele po wyjęciu z lodówki, żeby nie były za zimne. Może spróbuję następnym razem z lodem Ale tak czy inaczej, zaaplikuję sobie jakąś szczepionkę doustną i na pewno też p-ko grypie. No i ten sok z pokrzywy. Do tego zamierzam zacząć trenować tai chi - ze względów innych niż fizyczna odpornosc, ale tez chyba trochę mnie to wzmocni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.