ms. 01.02.2007 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 w mojej wiosce woda pitna jest głęboko (i poziom podobno stale się obniża). Wodociąg mam w ulicy, więc nie będę kombinować jak koń pod górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Jewrioszka, to Ty nie masz gazu? Jesli tak to reku i GWC są mocno uzasadnione. Dokładnie tak, ale to nie jest główny powód. Nie mam drogi ( może w tym roku) Nie mam prądu ( może do wiosny) Nie mam gazu ( może za kilka lat) nie mam kanalizacji ( może za kilka lat) Telefon jest (podobno) fajnie co? Wody jeszcze nie badałem w labolatorium, ale piłem i sie nie ........ , więc mam nadzieje że jest ok . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_m 01.02.2007 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Wstyd się przyznać, ale nie badaliśmy wody... Sąsiedzi też nie... Przez cały okres budowy pili ją robotnicy (my latem, bo była rozkosznie zimna). Osad nie pozostaje, pompa jest na 25 metrach. Zawsze sobie obiecuję, że już niedługo oddam próbkę (buteleczkę już zakupiłem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Meb 01.02.2007 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Kwestia Gazu:, Sa jeszcze inne rozwiązania. Mozna zbiornik na działce ustawić i mieć instalacje na gaz (tyle że płynny). Shell ma to w swojej ofercie lub inni potentaci. kliknij shell Może warto zbadac taką opcje podłączenia gazu niż płacic majątek za przyłączenie.Niestety nie mam pojęcia jak to wychodzi finansowo i czy instalacja jest potem łatwo modyfikowalna na gaz ziemny. pzdrMeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Niestety nie mam pojęcia jak to wychodzi finansowo i czy instalacja jest potem łatwo modyfikowalna na gaz ziemny. Finansowo gaz z takiej butli wychodzi bardzo drogo. Modyfikacja jest minimalna, po prostu likwidujesz reduktor. Mam inny problem, kuchnie to chyba na gaz z butli zrobię. Ma ktos może jakis lepszy pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misze78 01.02.2007 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Tak, zgadza się, o pozwolenie stara się gazownia, ale musisz we własnym zakresie wykonać plan przyłącza i ten plan + warunki przesyłane są do gminy przez wykonawcę projektu. Projekt może wykonać firma polecana przez gazownię. Gmina, na tej podstawie wydaje decyzję ( dostaniesz ja pocztą). Jesli chcesz przyspieszyć wydanie decyzji, to możesz bezpośrednio w gminie podpisac dok., ze nie wnosisz sprzeciwu ( bo normalnie to wysyłają ci powiadomienie, musisz odesłać podpisane - to trwa). Też wcześniej ( z umową) wnosiłam opłatę przyłączeniową do gazowni. Betsi Betsi,A jaki jest koszt takiego planu? Ja w umowie mam, że do obowiązków Przedsiębiorstwa gazowniczego należy m.in. - wykonanie projektu budowlanego sieci gazowej, - uzyskanie pozwolenia na budowę gazociągutak więc powoli zaczyna mi się to wszystko mętlić. A może Ty masz inny przypadek. Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misze78 01.02.2007 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Betsi,Jeszcze jedno, na co gmina wydaje decyzję?Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Misze czy ty przypadkiem nie mylisz projektu sieci z projektem instalacji gazowej w twoim domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 01.02.2007 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Betsi, Jeszcze jedno, na co gmina wydaje decyzję? Michał Gmina wydaje pozwolenie na budowę ( zatwierdzenie projektu budowlanego z pozwoleniem na budowę) - dotyczy to projektu instalacji gazowej wewnętrznej dla budynku mieszkalnego. To musisz zrobić sam i zapłacić (ok 1000-1200 zl). Projekt gazociągu ( czyli to co do Twojej działki) robi gazownia ( tak jak masz w umowie) Pozdrawiam Betsi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misze78 01.02.2007 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Tak, właśnie chyba zaczęło mi się mylić, ale dzięki pomocy Betsi, wszystko zaczyna się układać. A co w przypadku, gdy projekt instalacji gazowej jest zawarty w projekcie na budowę domu? I będę robił instalację zgodnie z nim. A, który pokój to załatwia, nie mogę znaleść na stronie gminy?Betsi, jakbyś mogła to podeślij mi dane firmy, która Tobie robiła projekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RRC 01.02.2007 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 RRC Witam serdecznie wszystkich Braci i Siostry Łosie! Gdzie osiadacie dokładnie? Pozdrawiam, Ano lokacja moja będzie gdzieś w połowie między szosą główną a stadniną Mam pytanie do was - jak radzicie sobie z tym by pogodzić pracę i codzienne obowiązki z nadzorowaniem tego co dzieje się na budowie. Dla mni to wydaje się największym kosmosem. Powoli dochodzę do wniosku, że na czas budowy powinienem zwolnić się z pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Z tego co wiem to większośc na ten czas bierze urlop, tylko że trwa to dłużej niz 28 dni . Bez nadzoru tego nie zostawisz. Jeśli będziesz budowal w porze suchej to codziennie po pracy zdążysz spotkac sie z robotnikami. jeśli nie, to masz poważny problem. Nawet najlepszą ekipę trzeba pilnować, szczególnie kiedy twoje kocepcje i standardy nie mieszczą sie w światopoglądzie majstrów, którzy i tak wiedza "wszystko lepiej", a my jesteśy dziwaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RRC 01.02.2007 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 tak, już widzę mojego pracodawcę który mówi - "luzik - bierz 26 dni urlopu no i te zaległe za ubiegły rok też sobie możesz odebrać" no ale trzeba będzie sobie jakoś radzić; przy okazji - czy ktoś z was budował z silikatów? jakieś wrażenia z uzytkowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 01.02.2007 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 To zależy, bo jak droga gminna to skladaj podanie i odwiedź wójta . Jak prywatna to nie top pieniędzy w błoto. My mamy podobna sytuację i jak na razie samochody z dostawami sobie na błocku radzą. Droga nie istnieje. Na razie jest służebność przejazdu na 4 działkach dzielących nas (ewentualnie). Jeśli jest tam w planie droga (jest... chyba...) i złoże pytanie do wójta, to co? Zrobi mi drogę? Jakoś musi wjechać sprzęt na działkę - przez pole na pewno nie da rady... Mnie tez ze studnią na razie buduje sie dobrze i pewnie z nia tez zamieszkam. Kurcze - ale na ile tej wodzie można ufać? Że nie wyrosną nam po niej czułki i że nie będziemy mogli czytać w nocy bez światła? W sumie można dorzucić filtr odwrócono-osmotyczny, ale mycie się w DDT też chyba nie jest najlepszym pomysłem... Choć może pomagać na łupież... W każdym razie nikt nie mieszka jeszcze ze studnią? Z tego co wiem to większośc na ten czas bierze urlop, tylko że trwa to dłużej niz 28 dni . Bez nadzoru tego nie zostawisz. Stąd mój entuzjazm do budowania z keramzytowych klocków. Mam inny problem, kuchnie to chyba na gaz z butli zrobię. A czemu? Masz alergie na elektryczne płyty grzewcze czy nie masz siły? Podsumowując dywagacje - czy dopłacić 50 dych czy wziąć tę, gdzie tanio będzie tylko prądem? Kurde - druga opcja oznacza tez przeprojektowanie domu... Jezier Czy Ci sąsiedzi, co wcześniej sobie pociągneli i zapłacili mają jakieś roszczenie regresowe do tych, którzy sie podłączają później o zwrot kosztów poniesionych? Jeśli nie, to może ten gaz i woda nie będzie nas aż tyle kosztowała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 01.02.2007 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Depi. U mnie już nikt nie ma żadnych pretensji o media. To o czym pisałem to stara sprawa sprzed kilku lat.Jeśli kupisz działkę z mediami to będzie pewność, że budowę szybko zaczniesz i masz zero jakichkolwiek problemów międzysąsiedzkich.Jeśli kupisz nieuzbrojoną to musisz się liczyć z uzyskiwaniem pozwoleń na budowę na każde, projektów, zgód właścicieli nieruchomości w których media będą szły. Często spory okres oczekiwania bo sama wszystkiego nie finansujesz.A jeśli ktoś będzie oczekiwał wynagrodzenia za zgodę to konflikt gotowy. Konflikty też ci grożą, gdy samodzielnie wyłożysz sporą kwotę na dociągnięcie gazu czy np wody a potem ktoś przyjdzie na gotowe i podłączy się do nitki za friko. U mnie gaz jest ok. 500 metrów od mojej działki. Ze 4 lata temu gazownia odmawiała wydania warunków bo wnioski wypełniało za mało chętnych. W zeszłym roku powiększyło się grono zainteresowanych gazem i tym razem gazownia dla 15 osób wydała warunki. Kwota do sfinansowania przez inwestorów to w sumie ok 18 tys. Wychodzi po 1 tysiąc z kawałkiem. I od tej pory nic się więcej nie dzieje bo para z inwestorów uszła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Podsumowując dywagacje - czy dopłacić 50 dych czy wziąć tę, gdzie tanio będzie tylko prądem? Kurde - druga opcja oznacza tez przeprojektowanie domu... Qrcze depi chyba sie pogubilem co masz na myśli.? Bo chyba cos mi doradzasz tylko mam za mało zwoi (mózgowych): Jeśli jest tam w planie droga (jest... chyba...) i złoże pytanie do wójta, to co? Zrobi mi drogę? Jakoś musi wjechać sprzęt na działkę - przez pole na pewno nie da rady... Jeśli jest tam w planie droga, to teraz dowiedz sie czy jest ona prywatna czy gminna. Jeśli ten drugi przypadek to gmina powinna ją wykonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2007 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Przegladam sobie dzienniki budowy innych osob i nasuwa mi sie frapujace pytanie Wiem, ze wiezba na dach powinna byc zaimpregnowana. Czesc osob robi wiezbe bez impregnacji. Jak to sie przeklada na drewno? Czy wtedy sa jakies alternatywne sposoby zabezpieczania i konserwacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 01.02.2007 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Depi. Jak jest służebność to droga jest prywatna. Gmina jej nie przejmie na własność bo to tylko kłopoty, nawet pługu zimą na nią nie puści. We własnym zakresie za własne pieniądze musisz tę drogę przystosować do przejazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 02.02.2007 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Czy wtedy sa jakies alternatywne sposoby zabezpieczania i konserwacji? AmberWind zerknij tutaj, była nawet ostra dyskusja. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=2135&postdays=0&postorder=asc&start=2700 Oprócz tego co tam napisano, to można jeszcze zwiększyć odporność drewna na ogień poprzez (szlifowanie) heblowanie. Eliminujemy w ten sposób wszelkie zadry (drzazgi) co z kolei powoduje że ogień dłużej "śłizga" się po jego powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksik78 02.02.2007 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Witam, Bylem wczoraj u Panie architekt naniesc poprawki na projekt. Dowiedzialem sie ciekawej rzeczy, a mianowicie ze mam studnie nielegalnie. Na studnie glebinowa trzeba miec jakies pozwolenie z melioracji. Studnia musi byc wywyiercona min. 5 m od sasiada. Do 5 czy 6 metrow nie trzeba miec pozwolenia ale juz glebiej tak. Nie wiem na ile to jest prawda ale Pani pracuje w gminie wiec chyba sie zna na tym. Tak wiec lepiej sie nie przyznawac w melioracji do glebokosci swojej studni. Ja oczywiscie mam na 5 metrach i w odleglosci 7 metrow od sasiada Za zmiany w projekcie place 500 zl. naniesienie na mapki do celow projektowych domu, podjazdow, bramy itd 1200 zl. To chyba nie jest zbyt wygorowana cena? Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.