flamenco108 02.04.2007 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 flamenco108 Kiedy będziesz budował GWC? Nie potrzebujesz fizycznego? Na pozostałe prace tez sie wynajmuję (za friko!) Ponieważ sam GWC nie wydaje się technicznie skomplikowany, mamy go w luźnej rozpisce, czyli do wykonania w wolnej chwili (przyłącze zrobimy na dniach) - wykopać dół w odpowiednim miejscu, za to głęboki, wysłać go geowłókniną, nasypać okrąglaków, zainstalować czerpnię, podłączyć kanał wentylacyjny, przykryć geowłókniną i ew. warstwą styro i zasypać. Natomiast co do innych prac, to zapraszam w najbliższy czwartek, od rana rozbieramy szalunek, trzeba go oczyścić i zdać, a jak jeszcze czas zostanie, to będzie zapewne machanie szpadelkiem. Jutro przerwa technologiczna, ale może pojutrze coś nastąpi (pewnie kursokonferencja, ale się zobaczy). Za to po świętach czeka nas bardzo inteligentna robota, czyli zasypywanie dziury, którą wykopaliśmy, czyli sypanie piachu do fundamentu - pod płytę. Będą zajeżdżać ciężarówki, taczki piach przewozić, a kto żyw i zdrów, będzie machać łopato. Zapraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 02.04.2007 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 Z lektury roznych watkow o reku wniosek jest jeden. Argumenty za i przeciw, oraz ich emocjonalne zabarwienie prawie takie jak miedzy Nikoniarzami a Canonierami Rozni sie tylko produkt, reszta prawie identyczna Aż takie różnice są między canonem a nikonem? Który nie działa przez dużą część roku, a przez następną część nie tak jak byśmy chcieli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 02.04.2007 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 A silikaty - technologia prawie ta samo (tylko bez spienienia) - też tak mają? Poza tym te 200l wody to chyba prosto po wyjęciu z autoklawu... Wiesz, jestem lajkonikiem, ale z zaprawy/stropu/podłóg woda się leje. Z BK jakoś nie zauważyłem. Ja tam wnioskuję, że w nich jest więcej tej wody. Mogę się oczywiście mylić - są takie rzeczy na tym świecie, o których nie śniło się naszym filozofom... Silikaty ok 100 litrów. Wody mają tyle te które przyjadą na budowę. Świeżo wmurowane. Na forum kiedyś ktoś zakupił bloczki z bk po 1 sztuce różnych producentów w hurtowni i zważył: Kolbuszowa 29,4 kg/szt Powodowo 30,0 kg/szt Lidzbark 30,0 kg/szt bloczki są odm. 400, o wym. 36x59x24, na wpust i wypust z uchwytem montażowym. Odmiana 400 oznacza, że waga w stanie suchym to 400-450 kg/m3. Czyli 1 bloczek po wyschnięciu do 0 powinien ważyć 20-23 kg. Na 1m3 wchodzi ok 20 bloczków tego typu. W każdym mogło być nawet 10 litrów wody. Dla porównania w 1m2 ściany o grubości 24 cm wymurowanych z bk jest ok 20 litrów zaprawy (jeśli murujemy na spoiny pionowe). Ile dajesz wody do zaprawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pineska32 03.04.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Hej! Montana - dzieki za słowa pocieszenia , faktycznie mobilizacja jest niesamowita. Aby zdażyc przed nowym rokiem szkolnym Ale pewnycg rzeczy nie da sie przeskoczyc. Nawiażę tu do tematu alergii. Nie wiem czy będziemy mogli wprowadzic sie do nie wykończonego domu, bo mała ma alergie wziewna właściwie na wszytsko. Pyłki drzew, trawy, zboza no i wspaniałe roztocza oraz na sierśc kociaków . Ciekawostka, bo wychowała sie z kotem i psem. Kotu umarło sie ze starości a pies wsiakł (poleciał na suczki ) Potem przygarnelismy nowego kotka i okazało się, ze ma na niego alergie. A objawia sie ona napadami astmy, wiec jak ktos wie o czym pisze to rozumie mój stres W domu bedziemy miec rekuperator i oczywisscie mechaniczna wentyl. Nigdy nie miałam z tym do czynienia ale wierze mojemu małżowinie , analityk z zawodu wykonywanego , wszytsko poobliczał, uargumentował i koniec. Oczywiście, ze okno sobie czasem otworze, ale przy mech. went. mogłoby byc w sumie zawsze wszystko zamkniete A co do tych uwijajacych sie budowlańców na naszych budowach, to nasi po raz pierwszy pracowali w weekend, bo świeta ida, oni planuja sobie wyjechać juz w środę a wróca za 10 dni . Pewnie na wiekszości naszych budów tak jest. Oby wrócili Pozdr. aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 03.04.2007 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 A co do tych uwijajacych sie budowlańców na naszych budowach, to nasi po raz pierwszy pracowali w weekend, bo świeta ida, oni planuja sobie wyjechać juz w środę a wróca za 10 dni . Pewnie na wiekszości naszych budów tak jest. Oby wrócili Pozdr. aga Moi fachowcy też pracowali w sobotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 03.04.2007 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Odpoczniecie, ja w drugi dzien świąt będe tyrał na działeczce, po cichiutku żeby mnie ksiądz z ambony nie wyklął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 03.04.2007 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Odpoczniecie, ja w drugi dzien świąt będe tyrał na działeczce, po cichiutku żeby mnie ksiądz z ambony nie wyklął. Nie martw się, nie Ty jeden. Ja niestety też mam dyżur w poniedziałek ( tylko nie na działce) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.04.2007 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Aż takie różnice są między canonem a nikonem? Który nie działa przez dużą część roku, a przez następną część nie tak jak byśmy chcieli? Dla mnie ogromne. Nikonem nijak nie moglabym pracowac w tak ekstremalnych warunkach jak "forsowane" ISO 3200 do 5400, a wkrotce bez forsowania na 6400. A ze w takich warunkach pracuje bardzo czesto, to porownanie wydaje mi sie dosc trafne. Z reku byloby podobnie. Oczywiscie nas mam na mysli. Nie wyobrazam sobie mieszkania 300 metrow od lasu, cicho, spokojnie i bez otwartych przez caly dzien (i wieksza czesc roku) okien i drzwi na taras, abysmy mogli swobodnie korzystac z tego czego nie mamy teraz w miescie. Reku pewnie doskonale by sie u nas sprawdzalo w sezonie grzewczym, a to za malo abym stalo sie dla mnie obiektem pozadania I tak tez jest z Nikonem jewrioszka, sowita danina na tace powina jako tako odkupic Twoje winy Czy ja juz tutaj przeklinalam moich tynkarzy? Nie? To niniejszym to czynie Wytynkowali nam poki co 2 (slownie DWA) pomieszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 03.04.2007 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 [ Czy ja juz tutaj przeklinalam moich tynkarzy? Nie? To niniejszym to czynie Wytynkowali nam poki co 2 (slownie DWA) pomieszczenia Czy masz na myśli tempo w jakim pracują, czy też jakość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 03.04.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 A ze w takich warunkach pracuje bardzo czesto, to porownanie wydaje mi sie dosc trafne. I tak i nie. Zauważ, że wojny canoniersko-nikoniarskie rzadko są toczone przez użytkowników topowych modeli, takich, jak Ty. Żaden Canon z dolnej i średniej półki nie ma możliwości forsowania ISO do takich wartości, a mimo to ich użytkownicy sekciarski stosunek do sprzętu mają i owszem. Na niższych półkach sprzęt jest porównywalny (nie będe się spierał, który lepszy), a wentylacji mechanicznej i grawitacyjnej nijak porównać się nie da. Jak masz reku możesz okna otworzyć. Jak nie masz, to nie możesz ich NIE otworzyć. Czyli reku to swoboda wyboru. Reku i tak ma działać w tych miesiącach, kiedy otwieranie okien, bez względu na bliskość lasu, nie jest wskazana. Mnie tylko zastanawia jeden fakt - przeciwnikami reku są ludzie, którzy ich nie mają. Przedstawiają oni mnóstwo teorii na temat tego, jak to są szkodliwe urządzenia. Nie spotkałem zaś do tej pory użytkownika, który by sobie reku nie chwalił i jako żywo jeszcze żaden (o ile mi wiadomo) z niego nie zrezygnował. O czymś to chyba świadczy. Ja nie namawiam Cię, żebyś koniecznie sobie zainstalowała, bo mnie to ganz egal. Nie rozpowszechniaj jednak nieprawdziwych informacji i nie siej niepotrzebnego zamętu, strasząc ludzi śmiercią w paszczach okropnych pasożytów, które im się niechybnie zalęgną, ponieważ są ludzie, jak Jezier, którzy mają i nie stwierdzili tych zjawisk. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 03.04.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 jewrioszka, sowita danina na tace powina jako tako odkupic Twoje winy Z zasady nie daje łapowek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 03.04.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Jezier Dalej nie przekonuje mnie ten wywód. BK jest w dotyku suchy,zaprawa czy wylany z gruchy beton jaki jest każdy widzi. BK należy chronić po wymurowaniu przed wodą, bo nasiąka - to powszechnie wiadomo. Nie słyszałem natomiast, żeby należało go suszyć przed budową. Co więcej - pakowany jest w folię, co należałoby uznać za błąd, jeśli materiał ma się suszyć. Co więcej - podobno BK osiąga stabilną wilgotność ok. 6% (cytuję z głowy) dopiero po jakimś czasie od wymurowania. Generalnie pierwsze słyszę, żeby wilgoć zawarta w BK była istotnym czynnikiem, a naczytałem się na ten temat naprawde bardzo dużo. Może to jakiś spisek producentów BK, żeby ukryć tę niewygodną prawdę, ale jakoś nie wierzę w to. Przeciwników tego materiału nie brak a jednak żaden nigdy o tym nie wspomniał. Na 30 kg zaprawy murarskiej Atlas zużyć należy 3,6-4,2 litra wody. Jaką ma po tym konsystencję wiadomo. Chcesz powiedzieć, że w ważącym prawie tyle samo bloczku, na dotyk suchym jak pieprz, jest 2,5 - 3 razy (sic!) więcej wody? Czyli inaczej - że w BK jest 2,5-3 razy więcej wody, niż w zaprawie murarskiej? Dla mnie jest to trudne do objęcia moim wątłym i humanistycznym umysłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 03.04.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Dobra ekipę murarzy poznasz po tym że bloczki gazobetonu mocza woda przed murowaniem. Porowatośc gazobetonu najlepiej słychać jak sie go poleje wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.04.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Nie spotkałem zaś do tej pory użytkownika, który by sobie reku nie chwalił i jako żywo jeszcze żaden (o ile mi wiadomo) z niego nie zrezygnował. O czymś to chyba świadczy. Moj guru od zachowan graczy gieldowych mawia, iz najtrudniej nam sie przyznac do nietrafionych zakupow i stad tak trudno nam szybko ciac straty Ale to zupelnie na marginesie, poniewaz wierze ze z reku jest zupelnie inaczej niz z dolujacymi spolkami Ja nie namawiam Cię, żebyś koniecznie sobie zainstalowała, bo mnie to ganz egal. Nie rozpowszechniaj jednak nieprawdziwych informacji i nie siej niepotrzebnego zamętu, strasząc ludzi śmiercią w paszczach okropnych pasożytów, które im się niechybnie zalęgną, ponieważ są ludzie, jak Jezier, którzy mają i nie stwierdzili tych zjawisk. Nie wiem, czy przyklad Jeziera jest tutaj wlasciwy (byc moze ), najbardziej celowe byloby jednak zasiegniecie opinii osoby czy osob, ktore sezon mieszkaja "pod opieka" reku, a maja ten sam problem z grzybami czy roztoczami co ja. Z zasady nie daje łapowek. Moja Babcia nazywa to zapobiegliwoscia na jasniejsza przyszlosc Betsi, Co do jakosci pracy to jest ok. Na budowie w stan alertu postawilam inspektora nadzoru i kierbuda. Jutro rano mamy odprawe , a poki co mam w reku umowe, termin i mozliwosc naliczenia odestek, z ktorych skorzystam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 03.04.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Moj guru od zachowan graczy gieldowych mawia, iz najtrudniej nam sie przyznac do nietrafionych zakupow i stad tak trudno nam szybko ciac straty W teorii gier się tym zajmują i psychologii społecznej także. Jest gorzej - ludzie mają naturalną tendencję do topienia coraz większej ilości pieniędzy w nietrafioną inwestycję, na zasadzie "jak już tyle wydałem...". Ale to rzeczywiście na marginesie. A ja Jezier nie ma problemów z grzybami, to chyba dowodzi słuszności reku, n'est-ce pas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.04.2007 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 A ja Jezier nie ma problemów z grzybami, to chyba dowodzi słuszności reku, n'est-ce pas? Jesli Jezier bedac alergikiem na grzyby i roztocza nie ma z nimi problemu, to znaczy ze reku pod tym wzgledem jest dla alergika bezpieczny Zachodzi tylko pytanie, czy Jezier jest dobrym potwierdzeniem tej teorii, czyli mowiac wprost, czy jest alergikiem czy tez nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 03.04.2007 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Zgadzam sie że każda pliszka swój ogonek chwali. Ale..... Powiem tak. Bardzo dawno dawno temu ( na wiosne) byliśmy pewni że chcemu dom z pustaków styropianowych. Po przeczytaniu kilkudziesięciu opinii na ten temat podział był wyraźny. Mieszkańcy takich domów je bardzo chwalili co zgadza sie z teoria Amber ( choć było tez sporo osób które odradzały), nie-wlasciciele byli nastawieni na anty, zarówno teoretycy jak i goście takich domów. Chociaż chętnych na ta technologie jest znacznie mniej niz na reku to opinii było znacznie więcej niz w przypadku odzysku ciepła. I co ciekawe większośc była na nie. w przypadku reku tak jak napisal depi wszyscy co maja nadal chca mieć, a reszta nie do końca wie o czym sie wypowiada. Dlatego uważam że każdy teoeretyk negatywnie wypowiadający się na ten temat jest: 1. Tylko teoretykiem 2. Nie do końca rozumie zasade rekuperacji. 3. Z zasady jest na nie z nowościami. 4. Zaduch w domu mu nie przeszkadza. 5. Załuje że sobie tego nie zrobił i teraz sam siebie przekonuje do własnej błędnej teorii. 6. dzięki reku w domu jest non-stop świeże powietrze ii raczej sucho - to skąd grzyby? 7. Ma udziały w spółkach gazowych, umowę z Putinem itp. Amber i ty też? A tak na powaznie to Amber pewnie ma rację, że w tych przewodach będa sie rozwijać grzybki i inne stworzaki, pytanie jest tylko czy aby na pewno sa dla nas tak szkodliwe? sądze że dowiemy sie tego po kilku latach. zawsze można taki przewód przeczyścic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 03.04.2007 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Amber To przynajmniej dobrze, że fuszerki nie odwalają. Jak masz mozliwość obciąć im zapłatę za nieterminowość to pewnie że to zrób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 03.04.2007 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 To co podaję to zawartośc wilgoci technologicznej. Beton komórkowy może wchłonąć nawet 600 litrów na 1m3 jeśli ma odpowiednie warnki i odpowiednio dużo czasu. To co ci kapie ze stropu lub z zaprawy to woda, której było za dużo i nie uczestniczyła w procesie wiązania. Pokapie kilka dni i przestanie. A mury będą schły 2-3 lata aż osiągną poziom ustabilizowany.Może tego nie widać, ale takie ściany z bk wymurowane na klej i wyglądające na suche zawieraja więcej wilgoci niż mur z cegły pełnej o tej samej grubości murowany na zaprawę cementowo wapienną. Ja nie piszę, że to wada. To pewne właściwości materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 03.04.2007 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Jezier, to kiedy moge ocieplic styropianem żeby pieczarek nie mieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.