barozi 08.04.2007 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 Pineska, W poniedziałek będę od około 13, ale nie wiem jak długo. We wtorek będę sam, bo Kasia ma pracę, a teść musi zostać na chwilę w Białymstoku. W sumie to też nie wiem jak długo będę. Jewrioszka, Jeden jedyny raz kiedy łowiłem ryby to udało mi się złapać ponad kilogramowego karpia u kumpla w stawie. Fajna zabawa, ale chyba bardziej wolę żeglarstwo i narty. No a właśnie. Czy są może na forum jacyś zapaleni żeglarze lub żeglarki. Widziałem w avatarze Pontypendy i Jeziera motywy żeglarskie, ale czy to tylko epizody, czy może hobby?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mani 08.04.2007 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 http://kleszczowo.topworld.org/foto/dsc06685.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mani 08.04.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 http://kleszczowo.topworld.org/foto/dsc06685.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 09.04.2007 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Ja tam se czasem pożegluje coś. W chwilach wolnych od kopania rowów Mani Widzę, że wklejanie zdjęć Ci się bardzo spodobało. Ale jedno wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pineska32 09.04.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Barozi, dziś tj. w pon. NIE jedziemy na budowe. Na szczęście spadł deszcz (pewnie dla niektórych na nieszczęście) i darowalismy sobie polewanie betonu. A kiedy zamierzacie zamieszkać w Jeziórku??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barozi 09.04.2007 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Ja dzisiaj podjechałem około 16 i byłem do 18. Zakopałem sobie kabelek od skrzynki licznikowej do przyszłej skrzynki rozdzielczej w domu i trochę pochodziłem po okolicy. Między innymi odwiedziłem budowę Tomków. A propos żeglowania. Staram się przynajmniej raz w roku na Mazury na tydzień wyskoczyć i parę razy na zalew zegrzyński troszkę omegą pośmigać. Niestety ostatnio moja załoga wyemigrowała na zieloną wyspę i mam problemy ze skompletowaniem ludzi na jacht. Jak ktoś będzie miał ochotę to zapraszam, ale oczywiście teraz pierwszeństwo ma budowa domu. Na początku planowałem wprowadzić się za około rok, ale jak widzę jak nam szybko praca idzie to może święta spędze już w nowym domu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 10.04.2007 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Barozi Jak będziemy w lany poniedziałek cała chmarą to Cię/Was nawiedzimy, albo w tygodniu. Generalnie nie przejmuj sie, na budowie jestesmy niemal codzienie a Tobie też nie chcemy przeszkadzac, wiemy jak to jest Jewiroszka, no z tymi rybami to mnie zaskoczyłeś, to dopiero czsochłonne hobby Ale dlaczego po 17 kwietnia??? Atak wogóle, to marza mi sie wakacje , ale cóż najpierw ta nasza budowa Bo do 17.04 musze zrobic tak: 1. Polożyc folie na wylewce 2. Polożyc na to styropian 3. 14 robia mi wylewki 4. 16 mam wazny wyjazd. 5. 17 wstawiaja mi okna, drzwi i zakładaja alarm. A po tym terminie następny ruch dopiero 16 maja ( tynki) Na rybki jeżdże dla relaksu, a nie wyczynów sportowych, to taki piknik tylko że 24 godzinny i można świeżą rybke na ruszt wrzucić no i oczywiście nic nie zastapi tej minuty ciszy jaka zapada nad wodą o wschodzie słońca. Nie słychac wtedy nic nawet owady zaprzestaja brzeczenia i wiatr ustaje, a potem świat powstaje na nowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 10.04.2007 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Jewrioszka Ale tempo narzuciłeś.Masz już potwierdzoną datę wstawiania okien?Czy te drzwi to już docelowe montujesz, bo ja jeszcze nawet nie zamówiłam, bo nie chcę żeby mi zniszczyli podczas budowy. Myślałam żeby po zamontowaniu okien i alarmu wstawić jakąś tymczasową prowizorkę.Ale nie mam też jeszcze bram garażowych i zastanawiam się jak to wszystko zamknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 10.04.2007 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Witam po świętach! Czas zmierzyć się z ZUD-em. Odkładam to jak tylko mogę. Wszystkie media mam przy działce. Geodeta przygotował po egzemplarzu mapy do każdego przyłącza. Nie wiem jak zacząć!!Ci, którzy mają to już za sobą - bardzo proszę o wskazówki. PS. W przypadku wody i kanalizacji jestem w strefie działania Elmaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 10.04.2007 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 betsi jedynie nie zakladam progu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam2007 10.04.2007 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Witam po świętach! Czas zmierzyć się z ZUD-em. Odkładam to jak tylko mogę. Wszystkie media mam przy działce. Geodeta przygotował po egzemplarzu mapy do każdego przyłącza. Nie wiem jak zacząć!! Ci, którzy mają to już za sobą - bardzo proszę o wskazówki. PS. W przypadku wody i kanalizacji jestem w strefie działania Elmaru. witam, A własnie bo ja ostatnio rozmwialem z panią na temat pozowlenia na budowę które bede skladał i pani powiedziała,ze moze ZUD w ogóle nie bedzie mi potrzebny. Jak to rozumieć?? Kiedy w ogóle zawraca sobie głowe tym ZUDEM? Co do kanalizacji i wody takze mam Elmar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pineska32 10.04.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Bo do 17.04 musze zrobic tak: 1. Polożyc folie na wylewce 2. Polożyc na to styropian 3. 14 robia mi wylewki 4. 16 mam wazny wyjazd. 5. 17 wstawiaja mi okna, drzwi i zakładaja alarm. A po tym terminie następny ruch dopiero 16 maja ( tynki) Na rybki jeżdże dla relaksu, a nie wyczynów sportowych, to taki piknik tylko że 24 godzinny i można świeżą rybke na ruszt wrzucić no i oczywiście nic nie zastapi tej minuty ciszy jaka zapada nad wodą o wschodzie słońca. Nie słychac wtedy nic nawet owady zaprzestaja brzeczenia i wiatr ustaje, a potem świat powstaje na nowo. Oj, oj roboty mnóstwo, ale dzieki temu Twój domek prawie gotowy Co do relaksu nad wodą. Mój Tata jest zapalonym wędkarzem, jak byłam dziecieciem , czasem zabierał mnie na ryby i nawet spiningowałam , wszytsko było fajnie dopóki nie zarzuciłam spiningu na jakieś drzewo . I to był mój ostatni raz A z wodnych sportów, moje najukochańsze, najbardziej relaksujace i wogóle najwspanialsze to KAJAKI . Wakacje kajakowe to niesamowite obcowanie z przyrodą. Wybieramy sobie ze znajomymi takie terminy i rzeki, gdzie nie ma tłumów dzikich i rozwrzeszczanych hord dorastajacej młodziezy, biwakujemy na łakach u tzw chłopów, jak wyraza na to zgodę rzecz jasna . Za czasów licealnych i studenckich takie spływy organizowaliśmy co roku, teraz jak obrosłam jeszcze małymi dziećmi, to tylko na kilka dni ale zawsze coś Woda, las super sprawa. Żeglowałam tylko raz, po nidzkim jeziorku. Ale nie znam sie na tym zupełnie. Alem sie rozpisała, ech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 10.04.2007 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 adam2007,bo do wystąpienia o pozwolenie na budowę ZUDP nie jest potrzebny, wystarczą same warunki przyłączy. Ale kiedyś te przyłącza trzeba zrobić, wtedy pojawia się ZUDP, branżyści, wytyczenie przyłączy itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 10.04.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Pineska 32 i tu sie z tobą zgadzam, tez wolę kajaki niż "sznurówki" , bo nic nie zastąpi tym ciągłych zmian i tjemnic za meandrem. . Niestety na spływie nie byłem z 10 latek, ale w tym roku na pewno sie wybiorę. Z tego co wiem to razem z wami są już 4 rodziny ( nicki) tym zainteresowane. Poza tym ta forma turystyki jest dla mnie bardziej dostepna finansowo, no i jeszcze tanie są piesze wycieczki ( górskie), tez dla widoków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pineska32 10.04.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Pineska 32 i tu sie z tobą zgadzam, tez wolę kajaki niż "sznurówki" , bo nic nie zastąpi tym ciągłych zmian i tjemnic za meandrem. . Niestety na spływie nie byłem z 10 latek, ale w tym roku na pewno sie wybiorę. Z tego co wiem to razem z wami są już 4 rodziny ( nicki) tym zainteresowane. Poza tym ta forma turystyki jest dla mnie bardziej dostepna finansowo, no i jeszcze tanie są piesze wycieczki ( górskie), tez dla widoków. Może jak juz wszyscy zamieszkamy w swoich domkach i przypadniemy sobie do gustu to kiedys zorganizujemy sobie mały spływik. My tez nie możemy sobie pozwolic na luksusy. Ale kajaczki, góry (mój Piotrek jest organizatorem turystyki i góry to jego drugie "ja". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lkmiec 10.04.2007 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Czołem, dziś przerwa w budowaniu wiec jest czas na przemyslenie paru tematów i z jednym chce was prosić o radę: jako że budowa idzie zgodnie z planem, stan surowy "otwarty" (bez okien, ale za to z dachem) mamy mieć na koniec maja wprowadzić się chcemy jeszcze w tym roku (i żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe.... eee... chciałem powiedzić, że dom trzeba "zimować" ), na wykończeniówke muszę liczyć co najmniej 3 miesiace, wiec... kiedy zacząć wykończeniówkę?? czy od razu (instalacje, tynki, wylewki itp...) czy zrobić przerwę na miesiąc-dwa i poczekać aż wszystko podeschnie?? a może raczej zrobić instalacje, tynki i wylewki i wtedy zrobić miesiąc-dwa przerwy?? co sądzicie?? aha - buduję z Porothermu, stopy lane (monolity) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 10.04.2007 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 kiedy zacząć wykończeniówkę?? czy od razu (instalacje, tynki, wylewki itp...) czy zrobić przerwę na miesiąc-dwa i poczekać aż wszystko podeschnie?? a może raczej zrobić instalacje, tynki i wylewki i wtedy zrobić miesiąc-dwa przerwy?? co sądzicie? Pozdrawiam Ikmiec Z biegu zrobic instalacje, tynki, wylewki i wtedy poczekać na obeschnięcie. Tynki powinny schnąć ok. 1,5 mieś, wylewki może i troche dłużej ( jeżeli pod drewniane podłogi). GK kłaśc po obeschnięciu tynków, bo jak położysz za szybko to mogą wilgoć złapać. Nawet jak zaczniesz wykańczać w czerwcu-lipcu to masz mnóstwo czasu i na pewno do końca roku się wprowadzisz. Może być trochę wilgotno, ale jeśli podczas procesu schnięcia będziesz wietrzył baaaardzo dużo i montujesz reku to z całą pewnością tą wilgoć technologiczną zniesiesz. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 10.04.2007 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 No a właśnie. Czy są może na forum jacyś zapaleni żeglarze lub żeglarki. Widziałem w avatarze Pontypendy i Jeziera motywy żeglarskie, ale czy to tylko epizody, czy może hobby?? Raz dwa razy do roku na tydzień lub tylko kilka dni lubię pojechać na Mazury. Do tej pory były to wyjazdy typowo męskie lub we dwie trzy pary. Teraz przychodzi czas na wyjazdy rodzinne - we dwie rodziny, bo dzieci już się zaczynają nadawać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.04.2007 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Witajcie po Swietach Objadajac sie mazurkami, jajkami na dziesiatki sposobow i innymi pysznosciami na maksa sie lenilismy Wolny czas jednak zbyt szybko sie skonczyl i dzisiaj wrocilam do budowlano-tynkarskiej rzeczywistosci. Pomyslalam, ze jak przyjade na budowe grubo po 12.00 czyli o 15.00 to moja ekipa bedzie zwawo zasuwac z agregatem i moimi scianami Nic bardziej mylnego Gdy wpadlam do mojego przyszlego salonu, moim oczom ukazal sie nastepujacy widok: suto zastawiony piwem i kielbasa w szarym papierze stol, wlaczony na full TV oraz dwoch kiwajacych sie na krzeslach tynkarzy No dobra, a teraz napiszcie kogo z budujacych nie lubicie a podeslemy im stosowny namiar na moich tynkarzy W obliczu tych wydarzen systematyczna aplikacja herbatki z melisy juz nie pomaga. Dobrze, ze w lodowce sa resztki martini to jakos ukoje nadmiar adrenaliny i skolatane nerwy I pomyslec, ze gdybym caly czas borykala sie z takimi ekipami to chyba skonczyloby sie to dla mnie nalogiem W temacie sportow, to bardzo, bardzo dawno temu plywalam jako pomagier na omedze. Bardzo mi sie podobalo, bo ja wodne zwierze jestem Niestety nie moge tego powiedziec o kajakach. Podczas jedynego w moim zyciu splywu Czarna Hancza juz w drugiej dobie, mimo blyskawicznej akcji ratowniczej, stracilam recznik, polar i spodnie Potem bylo juz tylko gorzej. Slup deszczu z nieba, ziab i komary wielkosci jaskolek. Po tygodniu zaczelam porastac glonem a wszechobecna wilgoc niemal na stale macerowala mi skore rak ... Pojawiajace sie slonko wcale nie oznaczalo konca naszych klopotow, a wrecz ich nasilenie Po jedynym dniu slonca, dokladanie pol twarzy, jedna reka i kawalek plecow przypominaly ciezka popromienna chorobe, natomiast druga polowa byla dermatologicznie blado-sina Nic dziwnego, ze od tego czasu kajaki zamienilam na inne sporty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barozi 10.04.2007 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Eeeeee. Na Czarnej Hańczy nie jest tak źle. Od początku studiów, w każde wakacje, jestem tam z ekipą na co najmniej 3 dni. Spływamy od Klasztoru do jeziora za 4 śluzą na Kanale Augustowskim. Przez 7 lat mieliśmy po prostu idealną pogodę. Tak jak piszesz AmberWind, słonce daje się w znaki, ale da się wytrzymać. Niestety w ostatnie wakacje musieliśmy przerwać nasz spływ już po pierwszym dniu, bo deszcz który nas spotkał tak mocno zmoczył nam rzeczy, że nia dalibyśmy rady ich wysuszyć. Poza tym padało przez nastęne 3 dni także nic by z tego spływu nie wyszło. Tak więc ogólnie kajaki to też jest coś co lubię (i Kasia, która niestety nie przepada za żeglowaniem). W tym roku myślałem że zorganizuję spływ w moich rodzinnych okolicach czyli na Brdzie przez Bory Tucholskie, ale chyba budowa zajmie mi całe lato więc nici z tych planów. Na pewno w innym czasie... Tak w ogóle to my z żonką jesteśmy bardzo turystyczne zwierzątka W tym roku kupiliśmy rowery i spróbowaliśmy trasy wokół wigierskiego Paku Narodowego od Augustowa do Suwałk wzdłuż Kanału i Czarnej Hańczy i dookoła Wigier. Na prawdę 5 wspaniale spędzonych dni. Na prawdę polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.