Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeśli jesteś w stanie wydać 60-70 tysięcy na ogrzewanie węglem to może przemyśl jeszcze raz pompę ciepła.

 

Good point. No i jest jeszcze wersja bardziej bio - pelety, owies czy inne trociny.

 

Podobno owies jest bardzo korzystny.

 

Ja sam jeszcze nie wiem, co wybiorę - zależy od ceny doprowadzenia gazu i ceny, jaką uda mi się uzyskac na pompę ciepła. Jeśli oba te rozwiązania okazałyby się niedostępne z jakiegoś powodu to bym wybrał owies/pelety.

 

A Jezier ma rację - najbardziej ekologicznym przedsięwzięciem jest po prostu zużywanie mniejszej ilości energii.

 

A propos - ma ktoś doświadczenia z roletami, a konkretnie z RKSami? Jak i jakie zamontować, aby nie było mostka cieplnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie o to chodzi że nie jestem w stanie tyle wydać...

Liczyłem na połowę tej kwoty, góra 40 tyś (razem z rozprowadzeniem wody użytkowej).

Ja wydałem poniżej dychy. Ogrzewanie, ciepła woda, cała hydraulika. Nie liczę kominka, bo nie używam go do celów grzewczych. Właściwie to palę w nim żadziej niż raz w miesiącu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mua wyjątkowo zgodzę się z Jezierem i Depim. ( z tym pierwszym zgadzam sie częściej) :wink:

 

Rozwiązaniem jest budownictwo energo-oszczędne razem z alternatywnymi żródłami energii.

 

Barozi - gdzieś czytałem że można już kupić pompę ciepła w tej kwocie o ktorej wspominasz.

 

Sami chcieliśy grzać węglem, ale okazało się że różnca w cenie nie jest aż tak wysoka no i dochodzi jeszcze komfort korzystania plus ekologia i zmieniliśmy na gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier,

 

No wiesz... . Już nic nie mówię ;) Aż się załamałem. Już mi się nie chce budować ;)

 

Ale rzeczywiście prądu nigdy nie rozważałem jako źródła ciepła.

 

Jewiorszka,

 

Z tego co pamiętam to ty będziesz miał gaz ziemny z sieci, tak?? W takim wypadku też wziąłbym gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam te dylematy bo mam takie same. Jeszcze niedawno dałabym sobie rękę obciąć, że będzie rekuperacja a teraz wolałabym tego nie robić a zrobić solary, bo też miałabym problem z grzaniem wody latem. Poza tym czytałam, że lepsza przy ogrzewaniu kominkowym jest zamontowanie turbiny niż rozprowadzenie przez kratki do pokoi na górze. Poza tym też jestem niechętna kupować ten piec na paliwo stałe wiedząc jakie z nas leniuchy, a duży kocioł na wodę na pewno do nas wejdzie. Kierbud namawia mnie mnie w związku z tym na wentylację grawitacyjną od czego teraz się odchodzi. Olej opałowy odpada, za dużo brzydkich i dużych zbiorników, wanna itp.

 

Jednak przy ogrzewaniu samym kominkiem bez rekuperacji jest ryzyko szybkiego oziębiania się pomieszczeń. Znalazłam jednak połączenie kominka i pieca kaflowego, gdzie ciepło się rozchodzi na zasadzie promieniowania i długo trzyma ciepło. Może to jest ten kompromis http://www.ogniskadomowe.pl/index.php

 

napiszcie mądre głowy co radzicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier,

 

Wykombinowałem że zrobię chyba inaczej. Na razie zrezygnuję z solarów, ale pozostawię sobie wyjścia, aby móc je podłączyć w razie gdybym się zdecydował. Pozostanę chyba jednak przy buforze ciepła i sterowniku pogodowym.

 

Detalicznie, mnie również wyszło z obliczeń, że zarówno pompa ciepła jak i solary to zabawa dla tych, którzy teraz mają zapas forsy, ale ew. obawiają się, że złote czasy kiedyś się skończą.

 

Też postanowiłem wypuścić rurkę pod sam dach. Jak przyjdzie dobry czas dla kolektorów, to i ja mam jedną połać dachu idealnie na południe wyeksponowaną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[.

 

A propos - ma ktoś doświadczenia z roletami, a konkretnie z RKSami? Jak i jakie zamontować, aby nie było mostka cieplnego?

 

Interesowałam się tym tematem jeszcze przed budową domu, dlatego, że jak chcesz RKS-y takie coby ich widać nie było, to powinieś zrobić wyżej nadproże o wielkość kasety ( jest to ok. 25-30cm). Dobrze by było załączyć do projektu rysunek z osadzeniem kasety pod nadprożem.

Jest on obłożona styropianem jak elewacja więc nie powinny robić się mostki

Ostatecznie zrezygnowałam z tego ( ze wzgledu na cenę niestety- ok. 20tyś :cry: ).

Jak znajdę w domu tą stonę internetową z rysunkami to Ci podeślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle, to jak podejdziemy do tego w sposób stricte ekonomiczny, to ŻADNA inwestycja w oszczędzanie energii się nie "opłaca", bo nie liczymy kosztów alternatywnych.

 

Najlepiej tę forsę wsadzic w fundusz albo nawet na lokatę i na pewno wyjdziemy na plus.

 

Tylko chyba nie o to chodzi...

 

A o co, do jasnej, ciasnej? Jak mi się "ekologia" nie opłaca, to przemawiać mogą za nią względy innego rodzaju, ideologiczne (papka dla frajerów), estetyczne (to już bardziej), prestiżowe (to już chyba najbardziej).

 

Ponieważ obawiam się, że dla wyprodukowania kolektorów solarnych na mój dach zniszczy się więcej środowiska niż ja przez wyrzucanie do atmosfery odrobiny CO2 (który akurat jest na cenzurowanym i dlatego nie trendi) ze spalania gazu, czy węgla (jak barozi.

 

Długofalowa kalkulacja kosztów eksploatacji danej technologii w domku z reguły pomija koszty napraw, a już w szczególności nie dopisuje się jakiegoś procenta na ryzyko, że machina zdechnie zaraz po upływie czasu gwarancji (czyli mniej więcej w połowie czasu amortyzacji). A zabawki typu solar są drogie - 7 kafli pod koniec budowy domu - oj, to BOLI! A i pytanie, ile tej wody taki zestaw jest w stanie zagrzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ideologiczne (papka dla frajerów),

 

Dzięki za frajera. Jeśli patrzysz na to w ten sposób, to faktycznie. Każdy "nie-frajer" truje ile wzlezie, bo ma to w d..., bo pył osiądzie gdzie indziej, a to już nie jego problem. Jak poszukasz w wątku, to pisałem o eksternalizacji kosztów - brudna technologia jest tania, ale tylko dla użytkownika. W ogólnym rozrachunku jest droga, tylko koszty ponosimy my wszyscy.

 

Ponieważ obawiam się, że dla wyprodukowania kolektorów solarnych na mój dach zniszczy się więcej środowiska niż ja przez wyrzucanie do atmosfery odrobiny CO2 (który akurat jest na cenzurowanym i dlatego nie trendi) ze spalania gazu, czy węgla

 

Masz takie dane? NIc o tym mi nie wiadomo, ale wątpie.

 

Długofalowa kalkulacja kosztów eksploatacji danej technologii w domku z reguły pomija koszty napraw, a już w szczególności nie dopisuje się jakiegoś procenta na ryzyko, że machina zdechnie zaraz po upływie czasu gwarancji (czyli mniej więcej w połowie czasu amortyzacji). A zabawki typu solar są drogie - 7 kafli pod koniec budowy domu - oj, to BOLI! A i pytanie, ile tej wody taki zestaw jest w stanie zagrzać?

 

Nasze kalkulacje nie uwzględniają wielu czynników - takich jak koszty przeglądów choćby, które trzeba wykonywać. Nie uwzględniają przede wszystkim kosztów alternatywnych, czyli tego, co tracimy nie inwestując tych pieniędzy w coś, co przynosi zysk.

 

W takim rachunku wydaje mi się, ze najrozsądniejszym wyjściem jest ogrzewanie na prąd - koszty prawie zerowe a zyski z zaoszczędzonego i zainwestowanego kapitału w okresie eksploatacji sprzętu powinny spokojnie zrównoważyć zwiększone koszty.

 

I co? Ile osób decyduje się na ogrzewanie prądem? Stosunkowo niewiele? Czemu? Czy Ty będziesz ogrzewał prądem?

 

Zazdrośnica Rekuperacja to nie sposób na ogrzewanie. To tylko sposób na zmniejszenie strat ciepła. Sam kominek to bardzo kłopotliwy sposób ogrzewania domu i odradzam. Jakiś system, który działa bez regularnej interwencji człowieka moim zdaniem jest potrzebny. Mamy w końcu XXIw. nie po to, aby co pare godzin musieć dokładac do pieca.

 

Jesli jesteś twarda, to może właśnie pójdź drogą Jeziera - elektryka wtedy, gdy Cię nie ma w domu, a koszty zbijesz kominkiem i reku?

 

Rekuperator ma inne też funkcje i zalety - przede wszystkim eliminuje wilgoć z domu bez konieczności wietrzenia zimą. Pozwala na rezygnacje z kominów wentylacyjnych i otwieranych okien itp.

 

Betsy Tyle, co piszą na stronach to już wiem. Chodzi mi o bardziej praktyczne doświadczenia. Np. bardzo byłbym wdzięczny za Twoją wycenę - dom masz też duży i okna wielkie, tak jak my, więc mógłbym wstępnie oszacowac koszty zanim będe miał zestawienie swojej stolarki które mógłbym dać do wyceny.

 

Chyba nie ma nikogo, kto by już miał je zamontowane. A szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając temat - czy ktoś z Was rozważał budowę z porothermu? Chyba Betsy Ty masz z tego chałupe?

 

Jak to się sprawdza? Nagle okazało się, że jest tego w bród i kosztuje całkiem mało (80zł/m2).

 

Ogólnie dziwnie - maxa nie ma, a porothermu/porothonu/kerathermu itp zatrzęsienie....

 

O jezusicku - U=1,2??? Przecie to gorzej, niż silikaty! To ile ma zwykły max??? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając temat - czy ktoś z Was rozważał budowę z porothermu? Chyba Betsy Ty masz z tego chałupe?

 

 

Depi, my mamy tez z porothermu. Nie wiem jak to z nim bylo podczas budowy, ale uwazam ze jest dosc kruchy i latwo pekajacy. Poszerzalam otwory drzwiowe i zauwazylam, ze dosc latwo sie kruszy. Podobno to taka uroda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też słyszalem, że kruchy, ale w jakim stopnu ta kruchość ujemnie wpływa na jego walory użytkowe? Można wbić gwóźdź (co za słowo - chciałbym zobaczyć cudzoziemca, który poprawnie je napisze ;-) ) i się nie rozpadnie? Powiesić szafki w kuchni?

 

Kurcze - obie jesteście jeszcze przed tymi pracami, więc pewnie nie wiecie...

 

Kuli u Was bruzdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depi

 

W sprawie RKS-ów wyślę jutro na PW.

 

Mam chałupę z porothermu 30cm. Zdecydowałam się na 30-tkę bo tak poradziła mi architektka właśnie ze względu na tendencję do pękania.

Jeśli nie walisz w cegły młotkiem to się nie kruszy. Porotherm trzeba ciąć diaksem i tyle a nie obkruszać młoteczkiem. Mam parę miejsc gdzie są obkruszone cegły, ale to wynikało z niechlujstwa budowlańców

( poprzednich :evil: ). Obecna ekipa też trochę murowała z tego materiału i jakoś nie rozpadało im się w rękach. Materiał jest dobry do budowania, szybko się muruje, nie dajesz pionowej spoiny. Wszystkie instalacje były wkuwane w ściany i co można zauważyć.............. elektryk zrobił piekne małe otwory, świetnie przeciągnął kable pomiędzy otworami w cegle-bez konieczności kucia rowków na całej długości ściany a hydraulikom trochę większe niż potrzeba.

Myślę że to jest kwestia tego jak komu się chce.

Pytałeś o wbijanie gwoździ. Do tej pory tylko hydraulicy wbijali gwoździe bezpośrednio w środek cegły ( zamiast w spoinę pomiędzy cegłami) i w tych miejscach było lekkie powierzchniowe peknięcie). Podczas zabezpieczania otworów okiennych na zimę wbijaliśmy wielkie gwoździe ale w spoiny i było OK.

Myślę, że do wieszania bardzo ciężkich rzeczy lepiej dać szyny montarzowe jak pisze speek.

Postaram się wrzucić Ci parę fotek ścian w zbliżeniu ( jutro), albo przyjedź obejrzeć zanim położą styro na elewację.

 

Zuber chyba też właśnie zaczyna budowę z porothermu 30cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...