Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

w mojej wsi prądu nie bywa częściej.

 

Jak się ma płytę kuchenną na prąd - w czasie awarii niewielki z niej pożytek.

 

Zgadza się że pożytku z takiej płyty nie ma, dlatego ja kupiłam płytę ceramiczn gazową i w sobote rno mogłam ugotować wodę na herbatę i ugotować obiad :lol: ( prądu nie było do 16.00).

Po nocnej piatkowo/sobotniej burzy, odkad wyłaczyli prąd ( ok. 3 rano), do godz. 8.00 temepertura obizyła się o 2 stopnie. Od razu napalilismy w kominku i cały dzien było cieplutko.

 

Amber

Nie wybrałam jeszcze wykonwcy od kostki, ale muszę sie z to zabrać.

Vegę chyba sobie odpuszczę - bo droga i nie potrafią okreslić szacunkowej kwoty wykonania ( coś między......a między.... z rozrzutem 10k mnie nie zadowala). Prowadziłam rozmowy z inną firmą późną jesienią ze jak nie będzie mrozów ( a nie ma i nie było wielkich) to zrobią, ale sie nie odezwali więc.....odpada. Szukam dalej. Myslę że zrobie projekt sama ( może z pomocą architekta) i wezmę tylko kogoś do układania.

 

W niedzilę ułozyłam z mężem panele na poddaszu :p

Wyszło pieknie, panele prezentują się znakomicie, kolana i kręgosłup boli.

Jest tylko mały problem, że zostawilismy za duże dylatcje od ściany i listwy przypodłogowe nie zakrywają tego. I co teraz mam zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betsi,

 

Ano wlasnie ... tez odnioslam takie wrazenie po "starciu" z Vega. Ich ceny mnie nie przerazaja, ale to ze nie potrafia wycenic swojej pracy z dokladnascia np. do 2 - 3k to juz raczej jest malo fajnie. Tym bardziej, ze robia projekt i dokladne obmiary :roll:

Mam jeszcze dostac dwa kontakty, przy czym jeden od sasiada, ktory wlasnie polozyl piekna kostke. Zobaczymy ...

 

Betsi, a jak Twoje rolety? My chyba zdecydujemy sie na te z Bartyckiej. Ktos chwalil ich za terminowosc i wykonanie ... jeszcze to przemysle, ale chce za pare dni zamawiac. Przejade sie jeszcze do Janek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber

 

O roletch na razie nie myślę, bo muszą jeszcze duuużo zrobić i za to zapłacić

:(

Na razie chcę zrobic tylko drewniane żaluzje do łazienki, bo wydaje mi się że podwójna firanka przyklejona na tasme malarską to trochą mało. :wink:

Jakbyś miała na zbyciu sensowny kontkt na kostke to pls, podziel się.

 

RrmiŁadne lustro robiłam u takiego starszego Pana w Pracach lub Henrykowie

( gdzieś na pograniczu). Jdąc od Ciebie w strone Piaseczna, przy skrecie na Łosia, trzeba skręcić w lewo w szutrowa drogę, zresztą przy głównej drodze jest tablica inf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEPI - mam nadzieje ze dom który budujesz bedzie miał takie osiągi - 1 stopien na dobe. Zycze powodzenia. Po dokonaniu komisyjnych pomiarów zgłoś do Muratora. Ogłosżą jako rekord Polski.

 

Hehe - czy jeden, to nie wiem, ale można ew. policzyć, ile by się ochładzał (ale mi się ine chce). Przy optymalnym ukształtowaniu domu (stosunek powierzchni do objętości), doskonałych właściwościach ścian i okien, roletach i zatrzymaniu wentylacji mechanicznej może to być nawet możliwe.

 

Jak już zbuduję to zrobię taki test :-) Jest jeszcze kwestia warunków zewnętrznych. Bo przenikanie ciepła jak wiemy jest wprost proporcjonalne do delta T :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzabij, bo mieszka niedaleko

 

i reszta w miarę możliwości też :D

 

Przed budową jesteśmy w określonej sytuacji i prosiłbym o potwierdzenie (ew. podpowiedź) do naszych planów, ponieważ nie ukrywając jesteśmy jednak trochę zagubieni.

 

A więc tak:

1. na działce i na przyszłej drodze do posesji stoi kilkanaście brzoz i kilka sosen. Ich wiek jest ciężki do oceny, ale raczej nie są to stare drzewa. Czy do ich wycięcia niezależnie od jakichkolwiek czynników potrzebujemy pozwolenie na wykarczowanie? Jak to się odbywa z reguły?

 

2. Idąc dalej, rozumiem, że najlepiej je wyciąć a później poprosić jakiegoś Pana z koparką o wyrwanie korzeni?

 

3. Później zdejmujemy humus.

 

4. Według mapki z zarządu melioracji wynika, że pod naszą działką, a konkretnie pod planowaną budową przebiegają (orientacyjnie) dwa rurociągi drenarskie (śr. 5cm, gł. 1,2-1,4m).

 

Człowiek z melioracji powiedział żebyśmy sami sobie sami kopali doły i szukali tych rur. Chyba nas trochę zbył.

Rozumiem, że tak mogłoby być taniej, ale co dalej i czy to ma sens? Czy są jakieś ekipy które wykopią, znajdą, zaprojektują i przebudują? Czy ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby dać namiary i przybliżone ceny?

 

Posłuchaliśmy się jak dzieci i byliśmy w ten weekend na chwilę na działce i wykopaliśmy we dwóch "dołek" - 4m długi, 1m szeroki i 1,5m głęboki. Generalnie wygląda na 90% gliny, ale ja tam się na tym nie znam :roll: Na głębokości 1,3m zaczęła się zbierać woda a wypływała z dwóch przeciwległych krańców dołka (po szerokości więc według mapy to mogłoby być "to", ale nie było żadnej rury :o ) I co dalej bo mam wrażenie (patrząc teraz na plan działań poniżej, który stworzyłem po drobnym zastawnowieniu), że zrobiliśmy to totalnie na marne.

 

5. Czy kwestię przebudowy rur drenarskich (o ile konieczne) można i warto zostawić do momentu robienia fundamentów i załatwić to za jednym razem?

 

6. Piwnicy nie planujemy, ale dzabij wspomniał, że do pozwolenia potrzebne są badania (wykopy) w kilku miejscach albo opinia architekta - tak się składa że architekt wiedząc że nie badaliśmy gruntu, chce już składać wniosek do urzędu. Rozumiem, że jego opinia wystarczy, a później będziemy mogli pozaprojektowo, w zależności od badań, odpowiednio dostosować fundamenty (ławy)?

Czy konieczność ewentualnego drenażu zaleci nam geolog?

 

7. dzabij jak u Ciebie wyglądała/wygląda sytuacja z przyłączami (gaz, prąd, woda, kanalizacja)? My na prąd dostaliśmy termin do sierpnia 2009, wodociągi to może kiedyś, a reszta cięzko powiedzieć.

 

 

Biorąc powyższe do kupy, czy plan działania w naszym przypadku powinien wyglądać tak?

1. Pozwolenie na karczowanie, jeśli potrzebne

3. Geodeta wyznacza działkę, żeby nie pociąć sąsiadowi

2. Karczowanie

3. Ściągnięcie humusu

4. Sprawdzenie gruntu (geolog)

5. Geodeta po raz drugi do wyznaczenie granic domu i fundamentów.

6. Sprawdzenie rurociągów drenarskich i przebudowa wolół domu (jeśli konieczne).

7. Fundamenty

 

Sorki za ogrom pytań, ale tyle właśnie mamy wątpliwości.

 

Dzięki za pomoc.

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się w kwestii karczowania.

Obecnie potrzebne jest pozwolenie na wycinkę każdego drzewa, które jest starsze niż 5 lat (zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody). Zezwolenia wydaje wójt, burmistrz albo prezydenta miasta na wniosek posiadacza nieruchomości.

 

Nie wymagane jest zezwolenie na usunięcie drzew:

- owocowych

- na plantacjach drzew i krzewów,

- których wiek nie przekracza 5 lat,

- usuwanych na podstawie decyzji właściwego organu z wałów przeciwpowodziowych,

- które utrudniają widoczność sygnalizatorów i pociągów, a także utrudniaja eksploatację urządzeń kolejowych.

 

Przepis mówiący, że można swobodnie wycinać drzewa mające w pierśnicy 15 cm już nie obowiązuje.

 

Jak określić wiek takiego drzewka? Nie wiem, co tam u Ciebie rośnie, bo to zależy od gatunku czy odmiany, warunków gruntowych. Ale mówił mi jeden facet zajmujący się wyceną terenów leśnych, że mniej więcej jest to liczba okółków (takich pierścieni z gałęzi dookoła pnia) plus 2. Czyli drzewko ma 4 okółki (okółka??) - czyli ma ok 6 lat.

 

Rozumiem, że u Ciebie na działce rosną samosiejki, których nikt nigdy nie naniósł na żadną mapę.

O tym, jak bardzo życiowe mamy przepisy i jak się je egzekwuje, świadczy fakt, że nie znam NIKOGO, kto w przypadku nienaniesionych na mapę drzew starał się o pozwolenie na wycinkę (oczywiście w naszych okolicach, gdzie tych samosiejek jest mnóstwo). Wnioski wyciągnij sam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

midbass

U nas "ostrowkem" bylo zrobione co trzeba , ale na ten typ koparki nie namawiam ,a juz na pewno nie na tego pana co to robil , bo po pracy sobie zazyczyl wiecej niz bylo mowione.Pan z Komornik czy z Prac .

Najlepiej brac koparke z Cermatu.

 

Jesli o dreny chodzi pytaj speek , miala tego u siebie do oporu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

midbass, jeśli średnica rur 5 cm to masz sączki a nie dreny.

Nam w melioracji też narysowali dren przez środek domu, choć w terenie przebieg jest inny. Robią tak na wszelki wypadek - żebyś był psychicznie przygotowany.

 

Jeśli w trakcie kopania rzeczywiście natraficie na sączki - trzeba na własny koszt je przełożyć (zrobić bypass). Radziłabym tego nie lekceważyć. Ja przy działce mam rów melioracyjny - na bieżąco monitoruję sprawność działania drenów. Na wiosnę i jesienią woda płynie aż miło.

 

Mapek z drzewkami raczej nie znajdziesz. Jeśli masz mapę do celów projektowych - też pewnie geodeta nie naniósł drzew. Jeśli chcesz mimo wszystko załatwiać wycinkę legalnie - podanie do gminy, wizyta urzędniczek na działce z komisyjnym mierzeniem, decyzja, uprawomocnienie. Ale najpierw trzeba mieć pozwolenie na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

midbass,

ms. ma rację - nie sądzę, żeby ktoś Twoje drzewka gdzieś kiedyś naniósł. Nasza ewidencja gruntów jest przeraźliwie nieaktualna. Gminy przeprowadzają taką aktualizację w przypadkach, gdy rolnicy otrzymują dotacje z UE, a tam jest wymóg rzeczywistego użytkowania ziemi.

 

Dla jasności - kwestia naniesienia czy nienaniesienia na mapę nie jest istotna jeśli chodzi o uzyskanie pozwolenia na wycinkę. Nie wolno wycinać też tych nienaniesionych. Natomiast ma znaczenie ze względów dowodowych 8) . A miłych masz sąsiadów 8) :lol: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie do drzew dorzuce tylko, ze mozna pismem do Gminy starac sie o to aby wycinka drzew byla bezplatna ... Jesli jednak nie jest to mozliwe to nalezy uregulowac stosowna oplate na kazde drzewo, ktora reguluje Rozporzadzenie RM z dn. 6 maja 2003r.

W przypadku drzew grubych nie sa to male kwoty ... Sama ten temat przerabialam dosyc dokladnie pare tygodni temu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Midbass,

 

dzabij, bo mieszka niedaleko
jeszcze nie mieszka, ale mamy głęboką nadzieję odmienić ten stan pod koniec tego roku :-)

 

1. na działce i na przyszłej drodze do posesji stoi kilkanaście brzoz i kilka sosen. Ich wiek jest ciężki do oceny, ale raczej nie są to stare drzewa. Czy do ich wycięcia niezależnie od jakichkolwiek czynników potrzebujemy pozwolenie na wykarczowanie? Jak to się odbywa z reguły?

 

2. Idąc dalej, rozumiem, że najlepiej je wyciąć a później poprosić jakiegoś Pana z koparką o wyrwanie korzeni?

 

3. Później zdejmujemy humus.

 

Ja karczowałem bez zezwolenia (o w mordę, sam na siebie "haka" zawiesiłem :-)), podobnie sąsiedzi. Większość terenów w okolicy to były kiedyś pola uprawne, teraz wszystko pozarastało, ewidencji raczej niet. Jako że sąsiectwo u nas nieliczne, to myślę że możesz śmiało karczować. Ja wyrywałem "ręcznie", tak dla sportu (szpadel, siekiera), dwie soboty z tatą na działce i pozamiatane. Wyrywałem tylko tam gdzie będzie stał dom, resztę zostawiłem. Piękne samosiejki mi wyrosły, takie sosny z długimi igłami, strasznie było mi żal, ale co zrobić. Koparka (dobra) oczywiście świetnie sobie z tym poradzi (nie musisz ciąć, pan koparkowy wyrwie i ułoży wszystko w stos), bierz albo z Cermatu (w Pracach), albo jest w Złotokłosie trochę słabsza, ale też sprawdzona. Od razu można zdjąć humus.

 

 

Malioracja - masz szczęście bo jak już napisała ms. masz sączki, więc problem jest mały (sąsiad miał dren "zbierający" i przeróbka kosztowało ok. 5 kpln). Generalnie w melioracji nie mają pracyzyjnych map, bo zdaje się że przebieg sączków / drenów nie był inwentaryzowany geodezyjnie. Tak więc wiesz że coś tam jest, ale nie do końca wiadomo gdzie. Koparka zbierając humus raczej nie dotrze bezpośrednio do sączków (zbiera się ok 40-50 cm). U mnie koparka w pewnym miejscu dotarła do miejsca w którym była usypana "żyła" z grubego żwiru, koparkowy słusznie stwierdził że to zabezpieczenie drenu (sączków). Potem jak ekipa kopała fundament to faktycznie dotarli do ceramicznych rur. Trzeba to w tym miejscu przerwać i połączyć za pomocą rury do okoła budynku (nie pod nim) z drugim końcem sączka (czyli rury drenarskie na etapie fundamentu). To trochę szukanie igły w stogu siana, ale co zrobić. Równie dobrze może się okazać, że pod Twoim domem nie ma żadnego sączka :-)

 

Wykop nie jest wcale pracą bez sensu, właśnie zrobiłeś odkrywkę geologiczną, zaproś architekta, niech sprawdzi jaki grunt, przyda się do PnB (napisze opinię). Co do adaptacji fundamentów, to istnieje na forum opinia że wszystkie projekty gotowe są zdrowo przewymiarowane (poza specyficznymi warunkami - szkody górnicze, torfowiska itp.), także chyba "fabryczne" fundamenty zniosą wszystko.

 

Media - na prąd czekaliśmy długo, ponad dwa lata (budowy sąsiadów na pożyczonym prądzie, mi udało się już na własnym). Ale widziałem w Twojej bezpośredniej okolicy nowe betonowe słupy, więc powinno być łatwiej. Dam Ci na priv namiar na elektryka (mieszka na końcu Polnej), pogadasz jak ruszyć temat.

 

Kanalizy w naszym rejonie brak.

 

Gaz biegnie Polną, więc jest. Oczywiście podpięcie zajeło sąsiadom wiele miesiący, więc trzeba w tym temacie działać z dużym wyprzedzeniem.

 

Woda - biegnie nitka Polną, jeżeli masz dojazd od Polnej to nie powinno być problemu. Trzeba pogadać w Elmarze w Piasecznie.

 

Harmonogram według mnie :

 

- karczowanie i zdjęcie humusu (nie masz nabitych palików geodezyjnych w granicy działki ? U nas były. Wyznaczenie granic działki to 500 PLN)

- geodeta wyznacza osie domu (to jest pierwszy wpis do dziennika budowy, więc musisz mieć już PnB)

- rozpoczęcie prac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że u Ciebie na działce rosną samosiejki, których nikt nigdy nie naniósł na żadną mapę.

O tym, jak bardzo życiowe mamy przepisy i jak się je egzekwuje, świadczy fakt, że nie znam NIKOGO, kto w przypadku nienaniesionych na mapę drzew starał się o pozwolenie na wycinkę (oczywiście w naszych okolicach, gdzie tych samosiejek jest mnóstwo). Wnioski wyciągnij sam :)

 

Tratwa, po pierwsze primo, to drzewa nienaniesione na mapę nie istnieją - nie ma ich w rzeczywistości administracyjnej, zatem jeżeli ktoś zwróci się o pozwolenie na wycinkę takiego drzewa, to najpierw będzie musiał ponieść koszty zewidencjonowania go, a dopiero potem ruszy procedura pozwolenia.

 

I to jest odpowiedź na naszą rzeczywistość - najpierw trzeba sprawdzić, co urząd wie o Twojej działce, a potem ewentualnie szumieć do urzędu. Im mniej wie, tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Wiem że było o tym że 100 razy, ale jakoś potrzebuję sobie poczytać 101 raz o trasie przez Grójec do Warszawyco ma być wybudowana- tej co to ma nas uratować od wiecznych korków. Ma ktoś może jakiś link do info o niej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...