Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pytanko do adam2007 i do Baroziego.

 

Czy mieliście kładziony szpryc, potem zasadniczą warstwę tynku - zaprawę i na to gładź czy też może szpryc, zaprawę, piasek kwarcowy i na to gładź?

Pytam gdyż mam położony szpryc, zaprawę i piasek kwarcowy. Niestety tynki są spieprzone - są nierówne, pękają itp. Zastanawiam się czy jeszcze można je jakoś uratować zaciągając ten piasek kwarcowy jeszcze gładzią.

 

pozdrawiam

 

St.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja miałem głównie bez piasku kwarcowego. Tylko jedna ściana w salonie dostała piaskiem kwarcowym, ale wyszło na prawdę równo. oczywiście na wszystko potem gładź.

 

Jeśli chodzi o problem nierównych tynków, to niestety wydaje mi się że głądź nic tutaj nie pomoże. No chyba że bardzo grubo byś dał gipsu ( ale to się nie opłaca). Każda nierówność (no może poza malutkimi rysami i dziurkami) wyjdzie na gładzi.

 

Jakie jest rozwiązanie? Przyzwyczaić się ;)

 

U mnie tez tynki cementowe nie były zrobione idealnie (nawet nie były zrobione bardzo dobrze, ani dobrze). Jednak trochę pracy z gipsem szpachlowym i potem z gładzią dało nawet niezłe efekty. Oczywiście swoje tez zrobiło przyzwyczajenie do nierówności.

 

Na prawdę można się przyzwyczaić do trochę nierównych krawędzi łączących ściany z sufitem czy lekkich rys na ścianach. Zobaczysz po roku patrzenia. Nie będziesz nawet zwracać na to uwagi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko do adam2007 i do Baroziego.

 

Czy mieliście kładziony szpryc, potem zasadniczą warstwę tynku - zaprawę i na to gładź czy też może szpryc, zaprawę, piasek kwarcowy i na to gładź?

Pytam gdyż mam położony szpryc, zaprawę i piasek kwarcowy. Niestety tynki są spieprzone - są nierówne, pękają itp. Zastanawiam się czy jeszcze można je jakoś uratować zaciągając ten piasek kwarcowy jeszcze gładzią.

 

pozdrawiam

 

St.

 

 

Tak , miałem kładziony szpryc, zaprawa zasadznicza bez piasku kwarcowego. Moi tynkarze powiedzieli ,że jeśli mam kłaść gładź to piasek kwarcowy to strata kasy i faktycznie mieli racje. Tynki zrobione mam z odchyłką ok. 1-2 mm przy łacie 2m, także są równe. Gładź będę kładł lada chwila.

Co do pękania, to małe ryski mam tylko przy 2 oknach na glifach ponieważ było bardzo gorąco i szybko schło.A mam tylko dwie ryski ponieważ nie otwierałem okien w ogóle w te upały ,a tam gdzie są ryski akurat było nadproże z przelotem na dwór. :wink:

Troszkę zagmatwałem ale chyba do zrozumienia.

Pozdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki zrobione mam z odchyłką ok. 1-2 mm przy łacie 2m, także są równe.

 

Hmmm... To jakie są moje, skoro nie mają odchyłki w zasadzie żadnej? ;) To chyba jest punkt dla gipsowych.

 

Dla mnie ważne wtedy było to, że się je szybciej robi. Teraz już na to gwiżdże, ale jak się komuś spieszy?

 

Nie chce nikt stempli? Oddam za "co łaska" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Jesteśmy w trakcie budowy naszego domku w okolicach Piaseczna. Właśnie kończymy murowanie i zaczynamy szukać wykonawców. Może jesteście w stanie polecić:

- dekarza (mamy dach z 3 wolimi oczkami i dekarza za 90zł/m.... szukamy kogoś tańszego...)

- tynkarza (tynk cementowo-wapienny)

Czy elektryk 55zł za punkt to ok? I hydraulik za 150zł?

 

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do tych, którzy mieli schody inne niż wylewane betonowe, tj. montowane raczej później niż wcześniej, w ramach wykończenia. Jak sobie radziliście do momentu zamontowania ostatecznych schodów? Mieliście jakieś drabiny czy inne przemyślne patenty na wchodzenie na piętro?

 

Wczoraj weszłam na nasze piętro po drabinie zbitej przez budowlańców i o ile na stan surowy to się jeszcze nada, to nie widzę, jak miałby wchodzić po niej ktokolwiek z jakimś obciążeniem. Może coś moja wyobraźnia szwankuje, ale nawet takie okna na piętrze będą musiały jakoś tam zostać przetransportowane, w jakoś nie widzę panów montażystów wspinających się po chwiejącej się nieco drabinie z oknem w jednej ręce :/

 

No i nie wiem, prosić budowlańców o wykonanie jakichś prowizorycznych schodów? Czy zostawić tę nieco rozchwianą drabinę i liczyć na brak lęku wysokości u przyszłych wykonawców? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

savee,

 

zdecydowanie zbijcie jakieś prowizoryczne schody, napewno na budowie kupa desek i stępli więc z materialem nie będzie klopotu, a do momentu powstania właściwych schodów na górę trzeba się będzie dostać pewnie kilka tysięcy razy (ja w trakcie różnych robót biegałem po schodach nawet i ze 30 razy dziennie :-))

 

Zmienię temat, co się stało z Pulawską ? Przeciez to jest jakiś dramat. Czy przed wakacjami było tak samo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...