Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hydraulika. Woda użytkowa miedź/pastik.


fmau

Recommended Posts

Cześć,

 

trochę się naczytałem i są różne opinie co do materiału na wodę użytkową. W swoim wydaniu będę miał wodę z własnej studni głębinowej. Parametry wody bardzo dobre poza dużą ilością żelaza - w tym wypadku zastosuję filtry.

 

I? Czy wodę użytkową robić w miedzi czy plastiku? Jedne z hydraulików uważa, że tylko miedź, drugi zaś że bezpieczniej jest w plastiku z uwagi na ewentualne zanieczyszczenia wody. No i bądź tu mądry?

 

Jak to jest w rzeczywistości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastik, jakby nie kombinować, jest bardziej odporny na czynniki chemiczne ;) Nie bez podstawy używa się go do m.in. opakowań transportowych kwasów takich, jak solny, czy azotowy ;) Ale to inna kwestia.

W przypadku wody - co wybierzesz, to zda egzamin pod warunkiem zastosowania filtrów dopasowanych do wody ze studni. Jest na forum nawet link, w którym niby doradzają w sprawie uzdatnienia wody... Nie wchodziłem, bo mam z wodociągu, więc mi to na razie nie potrzebne, ale może Tobie się przyda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotłownia to tylko w metalu. Ja mam u siebie stalowe rurki galwanizowane Kan-Therm. Wyglądają jak z nierdzewki. Miedzi nie chciałem, bo potem mogą być problemy z doborem grzejników (przy miedzi byłbym uwiązany do grzejników stalowych, a tak mogłem wybrać dowolne ;) - inna sprawa, że wybrałem stalowe i tak :lol: ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę na mieszałem.

 

Wodę użytkową mam zamiar zrobić w plastiku.

 

Zastanawiam się na CO, mam kocioł na paliwo stałe. I teraz co? Całą instalację na miedzi? Dodam, że będzie to instalacja otwarta.

 

A może miedź w kotłowni, dalej alupex i grzejniki stalowe?

 

 

 

A co chcesz osiągnąć takim kombinowaniem? Zakładam, że obniżyć koszty, ale czy przeliczyłeś o ile sena się zmieni? Ja bym był za całością w miedzi choć pewnie i inne rozwiązania będą wystarczająco dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę na mieszałem.

 

Wodę użytkową mam zamiar zrobić w plastiku.

 

Zastanawiam się na CO, mam kocioł na paliwo stałe. I teraz co? Całą instalację na miedzi? Dodam, że będzie to instalacja otwarta.

 

A może miedź w kotłowni, dalej alupex i grzejniki stalowe?

 

 

 

A co chcesz osiągnąć takim kombinowaniem? Zakładam, że obniżyć koszty, ale czy przeliczyłeś o ile sena się zmieni? Ja bym był za całością w miedzi choć pewnie i inne rozwiązania będą wystarczająco dobre.

 

Myślę ze autor nie kombinuje żeby mieć taniej, ale z miedzi nie wolno robić instalacji do wody użytkowej - każdy dobry hydraulik wam to powie. Do wody przedostają się trujące związki.

Ja zrobiłam w cąłym domu z plastiku dobrej jakości, mam ogrzewanie gazowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę na mieszałem.

 

Wodę użytkową mam zamiar zrobić w plastiku.

 

Zastanawiam się na CO, mam kocioł na paliwo stałe. I teraz co? Całą instalację na miedzi? Dodam, że będzie to instalacja otwarta.

 

A może miedź w kotłowni, dalej alupex i grzejniki stalowe?

 

 

 

A co chcesz osiągnąć takim kombinowaniem? Zakładam, że obniżyć koszty, ale czy przeliczyłeś o ile sena się zmieni? Ja bym był za całością w miedzi choć pewnie i inne rozwiązania będą wystarczająco dobre.

 

Myślę ze autor nie kombinuje żeby mieć taniej, ale z miedzi nie wolno robić instalacji do wody użytkowej - każdy dobry hydraulik wam to powie. Do wody przedostają się trujące związki.

Ja zrobiłam w cąłym domu z plastiku dobrej jakości, mam ogrzewanie gazowe

 

 

A możesz poprzeć te rewelacje czymś więcej niż cytatami z forum internetowego? Wszyscy producenci się mylą? I dopisz skąd wiesz, że masz instalację z platiku dobrej jakości, a nie przeciętnej, czy kiepskiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Myślę ze autor nie kombinuje żeby mieć taniej, ale z miedzi nie wolno robić instalacji do wody użytkowej - każdy dobry hydraulik wam to powie. Do wody przedostają się trujące związki.

Ja zrobiłam w cąłym domu z plastiku dobrej jakości, mam ogrzewanie gazowe"

 

 

Przecież napisał już że wodę użytkową ma zamiar zrobić w plastiku,

a chodziło o to iż chce zrobić kotłownię gdzie piec będzie na paliwo stąłe w układzie otwartym w miedzi, a dalej już alu-pexem.

 

Dodam że temat mnie osobiście interesuje bo sam chce to w ten sposób rozwiązać instalację CO, obniżając jednoczesnie koszty, bo autorowi wątku pewnie też na tym zależy.

U mnie planuję Piec na eko groszek, prawdopodobnie zębiec 19kw, jako ogrzewanie alternatywne kominek z płaszczem i w przyszłości solary próżniowe na ciepłą wodę w lato.

 

Jendak chciałbym poznać zdanie użytkowników takiego rozwiązania jak i instalatorów z doświadzczeniem.

Jełsi to ma sens to czy rozprowadzić miedz w kotłowni, pozniej przejść na alu-pex 20 i poźniej go grzejników stalowych 16mm? czy może zaraz po miedzi 16?

Prosiłbym o porady i opinię:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam studnie głębinową a dom będzie na kocioł eko-groszek

chciałem wszystko zrobić w miedzi ale piszecie, że do wody pitnej niebardzo miedź się nadaje, więc może pex

 

a co z CO, jeżeli będzie pex, a woda się zagotuje, czy plastik sprosta temu??

 

i w końcu nie wiem czy miedź czy może alu-pex do CWU i CO???

boje się czy plastik wytrzyma próbę czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem w którym miejscu ktoś przeczytał, że miedź nie nadaje się do wody użytkowej...

przechowywanie w nich kwasu (choć akurat częściej przechowuje się w szklanych) to słaby argument, bo akurat kwasy reagują z metalami i to dlatego. w rurach kwasu nie puścisz, a odczyn wody użytkowej i tak nigdy nie będzie silnie kwaśny :),

ja tak nie widzę żadnej wady miedzi oprócz oczywiście kosztów materiałów i robocizny (lutowanie),

wytrzymałość mechaniczna czy temperaturowa jest bez porównania.

znajomy zeszłego lata miał taki przypadek:

piec na węgiel, ale szyber sterowany elektronicznie w zależności od wymaganej temperatury,

w czasie bardzo silnych wiatrów komin złapał taki cug, że szyber zawiesił się w pozycji całkowicie otwartej, a piec leciał na pełnych kotłach.

wodę zagotował, a że była cyrkulacja, to puszczał ją w instalację.

efekt? trzeba teraz kuć podłogi i układać nowe rury, bo tamte się stopiły jak ser żółty w piekarniku :),

teraz powiedział, że plastiku nawet kijem nie dotknie :)

oczywiście sytuacja była dość patologiczna, natomiast jak widać rury nie wytrzymały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem w którym miejscu ktoś przeczytał, że miedź nie nadaje się do wody użytkowej...

przechowywanie w nich kwasu (choć akurat częściej przechowuje się w szklanych) to słaby argument, bo akurat kwasy reagują z metalami i to dlatego. w rurach kwasu nie puścisz, a odczyn wody użytkowej i tak nigdy nie będzie silnie kwaśny :),

 

Yyy... Ale gdzie Ty wyczytałeś, że ktoś napisał o przechowywaniu kwasów w metalowych pojemnikach? :o

Ja pisałem, owszem, ale o _plastikowych_ :lol:

Spróbuj do szklanki wsypać np. kwas fluorowy (tak, wsypać ;) on jest w postaci kryształków uwodnionych). Niby kwas o słabym odczynie, ale szkło żre jak ja kanapki :lol:

 

znajomy zeszłego lata miał taki przypadek:

piec na węgiel, ale szyber sterowany elektronicznie w zależności od wymaganej temperatury,

w czasie bardzo silnych wiatrów komin złapał taki cug, że szyber zawiesił się w pozycji całkowicie otwartej, a piec leciał na pełnych kotłach.

wodę zagotował, a że była cyrkulacja, to puszczał ją w instalację.

efekt? trzeba teraz kuć podłogi i układać nowe rury, bo tamte się stopiły jak ser żółty w piekarniku :),

teraz powiedział, że plastiku nawet kijem nie dotknie :)

oczywiście sytuacja była dość patologiczna, natomiast jak widać rury nie wytrzymały.

To nie wina plastiku, tylko złej instalacji grzewczej. Kocioł nie miał zabezpieczenia przed przegrzaniem! To jest właśnie minus otwartego układu, że ciężko zapanować nad temperaturą kotła w ekstremalnych warunkach. Tylko nadmiar wody jest wypychany do zbiornika przelewowego pod wpływem pary wodnej (czyli wzrostu ciśnienia). Reszta wody i pary wodnej tłoczona jest do układu grzewczego i jest kęsim.

Temu ja zrobiłem w układzie zamkniętym z zaworem bezpieczeństwa termicznego, który automatycznie spuszcza wodę gorącą z kotła i uzupełnia układ zimną przy temperaturze dochodzącej do 98 st. C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy... Ale gdzie Ty wyczytałeś, że ktoś napisał o przechowywaniu kwasów w metalowych pojemnikach? :o

Tyś napisał, że plastik jest taki wytrzymały, że nawet kwas go nie rusza, a miedź rusza, więc napisałem że to słaby przykład, bo nikt tymi rurami nie będzie puszczał kwasów :),

 

Ja pisałem, owszem, ale o _plastikowych_ :lol:

Spróbuj do szklanki wsypać np. kwas fluorowy (tak, wsypać ;) on jest w postaci kryształków uwodnionych). Niby kwas o słabym odczynie, ale szkło żre jak ja kanapki :lol:

tutaj też podałeś bardzo tendencyjny przykład, bo:

Szkło wykazuje dużą odporność na działanie odczynników chemicznych, można w nim swobodnie trzymać kwasy (wyjątek stanowi kwas fluorowodorowy, który roztwarza szkło - ta właściwość znalazła zastosowanie do grawerowanie wzorów na szkle za pomocą kwasu fluorowodorowego) oraz większość zasad.

:)

 

To nie wina plastiku, tylko złej instalacji grzewczej. Kocioł nie miał zabezpieczenia przed przegrzaniem! To jest właśnie minus otwartego układu, że ciężko zapanować nad temperaturą kotła w ekstremalnych warunkach. Tylko nadmiar wody jest wypychany do zbiornika przelewowego pod wpływem pary wodnej (czyli wzrostu ciśnienia). Reszta wody i pary wodnej tłoczona jest do układu grzewczego i jest kęsim.

Temu ja zrobiłem w układzie zamkniętym z zaworem bezpieczeństwa termicznego, który automatycznie spuszcza wodę gorącą z kotła i uzupełnia układ zimną przy temperaturze dochodzącej do 98 st. C.

masz rację, nie wina plastiku, ale takie sytuacje mogą się zdarzyć.

za swój zawór bezpieczeństwa dasz sobie rękę uciąć?

gdyby instalacje miał w miedzi, to nic wielkiego by się nie stało.

poza tym dalej nie wiem z jakich to powodów _każdy_dobry_hydraulik_ twierdzi, że to zabronione.

moim zdaniem twierdzi taki, który albo nie ma narzędzi albo wystarczającej wiedzy do robienia takich instalacji, a nie chce stracić klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyś napisał, że plastik jest taki wytrzymały, że nawet kwas go nie rusza, a miedź rusza, więc napisałem że to słaby przykład, bo nikt tymi rurami nie będzie puszczał kwasów :),

Może i nie, ale w wodzie mogą być różne substancje rozpuszczone, m.in. chlor, który obojętny nie jest, przyznasz...

 

tutaj też podałeś bardzo tendencyjny przykład, bo:

Szkło wykazuje dużą odporność na działanie odczynników chemicznych, można w nim swobodnie trzymać kwasy (wyjątek stanowi kwas fluorowodorowy, który roztwarza szkło - ta właściwość znalazła zastosowanie do grawerowanie wzorów na szkle za pomocą kwasu fluorowodorowego) oraz większość zasad.

:)

Może i fakt - tendencyjny, ale szło mi o zobrazowanie faktów, że plastik w tej dziedzinie jest bardziej odporny od szkła (owszem, nie reaguje na kwasy typu siarkowy, solny czy azotowy).

 

za swój zawór bezpieczeństwa dasz sobie rękę uciąć?

Za nic sobie nie dam ręki uciąć - moja ręka cenniejsza od jakiegoś tam ustrojstwa. Jednak układ otwarty moim zdaniem jest o wiele bardziej niebezpieczny, niż zamknięty z dobrze zaprojektowanym zabezpieczeniem ;) Co nie oznacza, że układ otwarty _dobrze zaprojektowany_ nie spełni swojego zadania... Spełni i zapewne będzie bezpieczny.

Wszystko sprowadza się do tego, czy hydraulik wykonujący instalację robić to ómi, czy umie :lol:

 

gdyby instalacje miał w miedzi, to nic wielkiego by się nie stało.

No rurki może by się i nie stopiły, ale mogło by dojść do eksplozji układu. Czy życie najbliższych jest tego warte?

 

poza tym dalej nie wiem z jakich to powodów _każdy_dobry_hydraulik_ twierdzi, że to zabronione.

moim zdaniem twierdzi taki, który albo nie ma narzędzi albo wystarczającej wiedzy do robienia takich instalacji, a nie chce stracić klienta.

Jest jeszcze opcja taka, że nie znają najnowszej nowelizacji rozporządzenia w tej sprawie ;) Ew. nie umieją się wczytać w zapis "z wyjątkiem instalacji wyposażonych w zawór zabezpieczenia termicznego" :lol:

Dobry (przez wielkie D) instalator takie rzeczy wie i wie jak ten wyjątek wdrożyć w życie, czego przykładem jest moja kotłownia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za swój zawór bezpieczeństwa dasz sobie rękę uciąć?

Za nic sobie nie dam ręki uciąć - moja ręka cenniejsza od jakiegoś tam ustrojstwa. Jednak układ otwarty moim zdaniem jest o wiele bardziej niebezpieczny, niż zamknięty z dobrze zaprojektowanym zabezpieczeniem ;) Co nie oznacza, że układ otwarty _dobrze zaprojektowany_ nie spełni swojego zadania... Spełni i zapewne będzie bezpieczny.

Wszystko sprowadza się do tego, czy hydraulik wykonujący instalację robić to ómi, czy umie :lol:

 

 

 

Czy można prosić o rozwinięcie tej teorii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...