Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

ja tez już kiedyś wsiadałam do swojego auta przez bagażnik fajnie było tylko ludzie się oglądali za mną

 

Anula ja byłam tak zdesperowana, że nawet nie zauważyłam czy ludzie sie za mną oglądali. Bałam się tylko, że jakiś mundurowy się zjawi.

 

Idę się pakować, jutro wyjężdżam na szkolenie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boszszszzzz ..... doła załapałam .... wiedziałam, ze się dziś upiję na smutno :-?

 

do dupy to wszystko .....

 

Weż nie gadaj od razu do doopy :D

Jasne strony trza widzieć :D

-boli Cię coś-dobrze znaczy żyjesz

-nic nie boli-jeszcze lepiej

-ciepło na dworze-dobrze,grzać nie trzeba

-zimno-dobrze ,człowiek się nie męczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za uznanie. Przypomnialo mi się jeszcze, jak zaklinałam z koleżanką i bratem deszcz. Sucz nasza brała w tym też udział donośnie szczekając. Anka z ogromnym nabożeństwem niosła żółty kwiatuszek, Młody trzymał nad nią wielki liść łopianu, bo lało, ja biczowałam się smyczą i znów wyłam ponuro (lubię wyć) motyw z któregoś utworu TSA (ktoś pamięta taki zespół???), bo ja dla odmiany hipisiałam w młodości ostro. Taką procesją obeszliśmy zalew kłaniając się z ogromną powagą co kilkanaście kroków wodzie. W końcu wrzuciliśmy kwiatuszek do Wisły w Wiśle, wierząc głęboko, że cały deszcz zaklęty w nim popłynie od razu do morza. I wiecie co? Następnego dnia było slonecznie (a lało już od dwóch tygodni bez przerwy).

 

Z tą samą Anką wiłyśmy ogromne wianki złożone tyleż z kwiatów, co z trawy. W tych ozdobach na głowach spacerowałyśmy w pochmurne dni poboczem wiślańskich dróg jezdnych i wykonywałyśmy głębokie dygnięcia przed każdym nadjeżdżającym samochodem (w tamtych zamierzchłych czasach samochodów było mniej). Reakcje kierowców były różne... Wypadków nie było, no prawie... jeden rowerzysta wjechał w drzewo... :-? Oczywiście reszta stroju była dopasowana do sytuacji - połatane dżinsy, rozpuszczone włosy, flanelowe koszule, których poły unosiłyśmy w ukłonie, liczne rzemyki na szyjach, pacyfki itp. U dołu zakończone byłyśmy obowiązkowo ubłoconymi buciorami turystycznymi typu pionierki.

 

Zrobiłyście mi smaka, idę popić tabletkę winkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...