Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tomek - doczytałam i jedno mi się ciśnie ...... jezus maria ... :o

czy Ty wiesz za co ja bym takiego $#(*&%$@ powiesiła? :evil:

 

acha - talent masz do opisywania .... wyłam ze śmiechu przy opisach Mojżesza ... się cała rodzina zleciała popatrzeć :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nas zalewa Mojżesz. Taki nasz, prywatny. Oczywiście jeśli pominąć krew, która zalewa mnie, co grozi pierdyknięciem żyłki.

A w dzienniku jest, na ostatniej stronie....

Idę się gapić na świeżą plamę .....

 

Nic nie ma w dzienniku na ostatniej stronie nowego ani o przeciekach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholera ,jak powiem 3\4owi że znowu mnie gdzieś niesie .... :wink:

na razie milczę o zjeżdzie bo dopiero wróciłam a za dwa tygodnie znowu go z młodymi na "chwilę " zostawię (o czym on też jeszcze nie wie :oops: )

nie mogę chłopa nadto stresować :wink:

 

Ale możesz go zabrać ze sobą :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry

 

cholera ,jak powiem 3\4owi że znowu mnie gdzieś niesie .... :wink:

na razie milczę o zjeżdzie bo dopiero wróciłam a za dwa tygodnie znowu go z młodymi na "chwilę " zostawię (o czym on też jeszcze nie wie :oops: )

nie mogę chłopa nadto stresować :wink:

 

Ale możesz go zabrać ze sobą :roll:

Cieszynianko ale po co :wink:

 

Dopadło mnie straszne niechciejstwo , wlazłam z kawą do łóżka i nie chce mi się wychodzić, chałupa błaga o jakiś porządek a mi się nie chce, zlew pełen garów a mi sie nie chce :oops: .

jak myślicie zmobilizować sie czy poddać niechciejstwu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczyłam że jakiegoś kopa od was dostanę :roll:

że złapię jakiegoś spida i ruszę w bój a tymczasem leżę na jednym z dwóch boków ....

a może by tak w sen zimowy zapaść ?

kurczę wstawaj :evil: :evil: :evil: ode mnie kopa dostaniesz, bo ja się musze wyżyć bo dzień dziś zaczął się fatalniacko.....

TŻ na rejsie...więc urzęduję jego autem( jego ukochanym, cudownym autem... :wink: ), wchodzę do niego rano włączam stacyjkę i co i dupa...nie odpala..patrzę na zegarek a tam 40 min do pracy, a ja mam 20km teraz do centrum zakorkowanego jak nic...kużwa :evil: :evil: ...nic wysiadam przepycham z mamą i sąsiadką auto TŻ i wsiadam do mojem ledwo dyszącej fiesty...ilośc beznyny -1, stan lewego migacza-nie działa,pasek klinowy-wyje jak głupi.... :evil: :evil: :evil: ...po prostu wczoraj zciszyłam radio a nie wyłączyłam i się wyładwał akumulator :cry: kto mi to teraz naprawi...dzwonił TŻ i mi wytłumaczył + do + , - do -....no czyli dzisiaj jak wrócę koło 22 to się jescze tym zajmę... :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trza było leżeć jak radziliście :-? czyli ku pokrzepieniu kordziny :wink:

wstałam , pranie wstawić :-? , pralka chwilowo mieszka w łazience i odpływ ma w wannie :-? i trza pilnować by tam miała :-? ja nie sprawdziłam i co???

i cała łazienka pływa :evil:

chyba się jednak położę 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kordzina ... to masz faktycznie do zadka ten poranek ....

jedyne pocieszenie to ..... PIĄTEK DZIŚ!!!!! :D :D :D

 

mój samochód musi jak w zegarku .... przy najmniejszym stuku , świście tudzież wyciu w te pędy do zaufanego mechanika :lol:

mam uraz po tym , jak mi kiedyś paprok-mechanik koła nie dokręcił ... naprawdę niewiele brakło abym tu nie siedziała gdzie siedzę :-?

a że z doświadczenia mojego taty mam też widmo zakleszczonego w trakcie jazdy łożyska oraz z doświadczenia brata wystrzał opony , oraz z mojego własnego doświadczenia rozrząd co mi pienicznął i mało brakło a z własnej głupoty bym musiała nowy silnik kupować - to se teraz pilnuję - wszystko grać musi :D

jednynie opon mi sie nie chciało wymienić i całe lato na zimówkach jeżdziłam :oops: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trza było leżeć jak radziliście :-? czyli ku pokrzepieniu kordziny :wink:

wstałam , pranie wstawić :-? , pralka chwilowo mieszka w łazience i odpływ ma w wannie :-? i trza pilnować by tam miała :-? ja nie sprawdziłam i co???

i cała łazienka pływa :evil:

chyba się jednak położę 8)

może ja jakieś voodoo jestem...ale szpilek nie wbijałam w twoją pralkę.. :lol: kładźsie lepiej bo mniej szkód będzie...

Boże co za dzień...

ale w Opoliewie słonko świeci... :o i to chyba jedyna miła informacja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...