Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PIERWSZA TAKA ULKA - Jak zbudowaliśmy dom!


ccaya

Recommended Posts

Tynki na piętrze przeschły pięknie, na dole jeszcze nie - ściany się pocą w wielu miejscach. Pogoda nie pomaga w wysychaniu, bo choć temperatura OK, to wciąż pada deszcz.

Dziś było słonecznie do 14.00, a potem nagle grzmoty, burza i lało prawie 3 godziny.

Szukamy niektórych gniazdek pod tynkami - bo są super schowane. Dobrze, ze foty porobiliśmy jak kabelki idą po ścianach.

 

Zrobiliśmy również rundkę po różnych wykonawcach mebli kuchennych i na razie przedział cenowy naszej kuchni (2,07m x 3,95 m) waha się pomiędzy 4500 a 27000! :-0

W BRW na ten przykład możemy mieć patynowany mdf za 9000 tyś, a drewno za 11000. Dziwne!

A Ikea też jakoś szczególnie tanio nie wyszła - od 5000 do 8500. Ale kuchnia dopiero na zimę, wiosnę, więc jeszcze jest czas. Zobaczymy ile kasy zostanie - i taką kuchnię sobie sprawimy. Te ceny to oczywiście za same meble - do tego okap, płyta, piekarnik i zlew. Lodówkę na szczęście już mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 232
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam już płytki do dolnej łazienki. Takie same jak miałam w bloku. Nic nie poradzę, podobają mi się najbardziej i wcale się mi nie znudziły.

A ponieważ mają wyprzedaż w Cerkolorze mojego dekora, bo wychodzi z produkcji, więc wsiedliśmy w autko i pojechaliśmy do sklepu firmowego w Czeladzi. Moje nasturcje za grosze, w porównaniu z tym, co wydałam na nie w 2006 roku.

Oprócz tego wzięłam II gat na ściany - tez za grosze. Razem 770 zł za ściany i podłogę i płytki do kotłowni na ściany za 150 zł - 15m2. I jeszcze chyba tam pojedziemy, bo nie dość, że mają fajne płytki to sporo taniej niż w Krakowie. I wyprzedaże!

A II gat jest jak najbardziej w porządku - przejrzałam całość zakupionych płytek i poodkładałam sobie te troszkę gorsze na docinki.

 

CERKOLOR - KLIMATY - MONSUN

 

MÓJ DEKOREK

http://www.cerkolor.com.pl/data/uploadedimages/20070524095901_tn.jpg

 

PŁYTKA PODŁOGOWA

http://www.cerkolor.com.pl/data/uploadedimages/20070525115414_tn.jpg

 

PŁYTKA PODSTAWOWA

http://www.cerkolor.com.pl/data/uploadedimages/20070524095551_tn.jpg

 

LISTWY NAROŻNE I ALFA

http://www.cerkolor.com.pl/data/uploadedimages/20070524100119_tn.jpg

http://www.cerkolor.com.pl/data/uploadedimages/20070524100203_tn.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w kolejny deszczowy dzień!

 

Płakać się chce jak patrzymy na naszą obsuwającą się skarpę. Oczywiście wprost na naszą drogę. Oczywiście za sprawą ulewnego, nieustającego deszczu. Oczywiście znów wrzucimy w nią trochę kasy. BUUUUU

Mamy pod domem strumień błotny spowodowany tym, że ze skarpy sika woda jak z dziesięciu węży strażackich.

 

http://img32.imageshack.us/img32/2518/dscf4576gu.jpg

 

http://img130.imageshack.us/img130/3289/dscf4573.jpg

 

Nie podoba mi się to.

 

Dziś kupiliśmy gres techniczny z Opoczna na podłogę w kotłowni i w spiżarce pod schodami - 12 m2 za 198 zł. Nic nadzwyczajnego, tani był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, ze po tej nocy co najmniej jedna brzózka sąsiada wyląduje na naszej kochanej dróżce!

Plus jeszcze jeden krzak porzeczki.

Co będzie po kolejnych deszczowych dniach - a mamy ich mieć jeszcze dwa - boję się nawet myśleć.

 

Jeśli czytacie moje wypocinki - doradźcie coś - proszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po poprzednich deszczach cała ściana zachodnia przemokła do szczętu. Piękne białe tynki znów się zrobiły szare - od zachodu oczywiście. Przez kilka ostatnich dni zaczęły podsychać i bieleć, a tu ............ kolejne deszczowe prognozy. I to ponoć dla małopolski nie najlepsze - tydzień deszczu. Już dziś zaczęło padać, 2 burze w ciągu dnia i aktualnie też leje konkretnie.

A dopiero co, w sobotę, Pan Koparkowy ściągnął nam osuniętą skarpę z drogi - pod dom. Za 100 złotych polskich.

Po siedmiu dniach deszczu spodziewam się, że albo dom sąsiada zjedzie nam ze skarpą na drogę, albo nasz dom popłynie do stawku poniżej. Tfu tfu, na psa urok!

 

Umówiliśmy się z Panem od Wylewek na 25 czerwca. Pan się zjawił w sobotę, pomierzył, poznaczył teren ;)) doradził, podyktował, co mamy kupić i wywarł ogólnie miłe wrażenie.

Pan był polecany na FM, więc mamy nadzieję, że będzie OK.

 

Poza tym jesteśmy wreszcie zdecydowani (mniej więcej) na kształty i wielkości grzejników i drabinek do łazienek. Drabinki chyba będą z Enixa - chyba, że nam coś fajniejszego zaproponują w sklepie. Z naciskiem na oba "chyba" ;)) . Grzejniki płytowe chcemy w 3 miejscach mało standardowe i nie wiem czy w tańszych modelach z tańszych firm będą takie dostępne.

Sklep, który nas do tej pory zaopatrywał w materiały hydrauliczne jest nieczynny z powodu powodzi i chyba będzie trzeba się udać gdzie indziej żeby zdążyć przed wylewkami.

Szkoda trochę rabacików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza noc zaczęła się dla nas o 23,00 a zakończyła o 4 nad ranem. Właściwie to nie było kilka burz, ale jedna potężna, trwająca kilka godzin.

 

Nasz nowo budowany domek na szczęście nie ucierpiał - ale tylko dzięki przemyślnym systemom kanałów jakie naprędce stworzyliśmy i na bieżąco oczyszczaliśmy z mułu.

 

Domek Teściów, w którym mieszkamy, a raczej jego kotłownio-piwnica, wymagał przez większą część nocy ogromnych nakładów naszej mozolnej pracy i czasu. Woda wlewała się non stop. Szufelki w dłoń, wiadra w drugą i jedziemy.....

Przed domem też wesoło nie było – Teść ma wejście na poziomie drogi – drogą płynęła woda, zastanawiałam się kiedy dojdzie ten strumień do drzwi. Na szczęście nie doszedł.

 

W międzyczasie udaliśmy się na nasz podjazd i zdębieliśmy - podjazd i asfaltowa droga zmieniły się w rwący potok o szerokości około 4 - 5 metrów. Nie odważyliśmy się wleźć w niego. Dopiero nad ranem przeskoczyliśmy wyrwę, jaką woda wybrała, stanęliśmy na asfalcie i poniżej naszego wjazdu zobaczyliśmy gruzowisko. Nasze kamole, kamienie i kamyczki były wszędzie, tylko nie tam, gdzie je wrzuciliśmy po ostatniej burzy. I od nowa - Polska Ludowa. Taczki, łopaty i miotły i dwie godziny z życiorysu wyjęte.

 

No i oczywiście wspomnieć muszę o mojej skarpce ukochanej. Oczywiście znów zjechała, po tym jak w zeszłą sobotę kopara ją nieco poprawiła. Spadł ostatni krzak porzeczki - jak ostatni sprawiedliwy, na samo dno. Poszła nowa część ładnie skoszonej trawki sąsiada, a brzózka jak się trzymała, tak się trzyma. Brzóz-ka!!! Brzóz-ka !!! Nie daj się!!!

 

A strumyczek, który płynie nam dołem i w okolicach tarasu tworzył niegdyś staw, zarośnięty i zamulony obecnie, więc strumyczek ten, o szerokości mniej więcej 30-40 cm i głębokości - około pół kalosza :) rozlał się na łąkę, ale ale.... szerokość rozlewiska to około...... 7 metrów :0, a długość z 50 metrów jak nie lepiej.

Czy powinnam się zacząć bać? Boję się bać

Edytowane przez ccaya
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Tak więc nastały upały. Po czym się skończyły. Ale wilgoć się trzyma.

U Teściów piwnica wciąż ma mokrą podłogę, ze skarpy cieknie woda, a nasza przemoczona doszczętnie ściana zachodnia bardzo powoli schnie.

A tu oczywiście znów burze i deszcze.

 

Jutro przyjadą cementy, styropiany i inne potrzebne rzeczy do wylewek. Zamówione grzejniki płytowe - Purmo i drabinkowe - Enix, odpowiednio 10 i 3 sztuki również przyjadą na dniach. Panowie Hydraulicy wkroczą do akcji centralnego ogrzewania niebawem. Trza się zacząć spieszyć, bo 25 czerwca będą podobno wylewki - wysypki :-).

 

Mąż rozpoczął gruntowne sprzątanie z dysperbitowaniem parteru włącznie. Niewiele współuczestniczyłam w tym nieciekawym i męczącym zajęciu. Tłumaczy mnie trochę praca, dziecko i choróbsko. Pełna podziwu jestem dla mojego Męża!

Zakupiliśmy, celem ułatwienia sobie tego niemiłego sprzątania, odkurzaczyk - ale egzaminu niestety nie zdaje. Karcher a2004 się nazywa i na nierównym podłożu chudziaka niestety nie daje sobie rady. Zwłaszcza ssawkami jakie ma w komplecie. No cóż, jak się wcześniej nie poczyta dokładnie neciku, tylko leci na nazwę firmy... To się można przejechać. Może będzie lepszy na równych powierzchniach - np po wylewkach. W ostateczności do sprzątania samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Było wieszanie grzejników, było rozkładanie podłogówki i styropianu a potem były "wysypki".

I mamy wreszcie równą podłogę w chałupie.

Wylewki kosztowały nas 5480 - ale trochę piachu i cementu zostało. Robocizna za metr wyszła 14,20 zł - z układaniem styropianu i folii, z plastyfikatorem i wiórkami polipropylenowymi - nazwę mogłam przekręcić, bo jak to kobicie, niektórych rzeczy do łba nie idzie wbić :-)

Zdjęcia będą wkrótce.

Jutro idę zamawiać ostatecznie okna z roletami. Znów mnie pewnie cena zaskoczy. Niemile.

Następne w kolejce są drzwi wejściowe. Mamy wycenę od miejscowego stolarza na około 5500 za dębowe i 1200 zł mniej za sosnowe. Pełne z przeszkloną dostawką - otwór 140 cm szeroki na 210 cm wysoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Uff jak gorąco!

 

Wieści z placu boju:

 

Okna zamówione w Oknoplusie - montaż 4 sierpnia, cena 12800 za 14 szt z moskitierami

Rolet podtynkowych nie będzie. Kolidowały z moskitierami w drzwiach balkonowych i nijak nie pozwalały normalnie okien docieplić.

Będą natynkowe na ociepleniu. Jak zwykle górę wzięła praktyczność.

 

Drzwi zewnętrzne zamówione - mają być na około 10 sierpnia. Stolarz z Żegociny zrobi dębowe z doświetlem za 3500. Wewnętrzne też chyba weźmiemy, bo są za 800 za sztukę.

Tak mają wyglądać zewnętrzne:

http://img59.imageshack.us/img59/9357/zw118bigkopia.jpg

A tak wewnętrzne:

http://img146.imageshack.us/img146/1818/29418082.jpg

 

Dziura na szambo się będzie kopać po niedzieli. Zgłoszenie robót już jest.

 

Jeden geberit kupiony - 670 zł. Nie pytajcie czemu tylko jeden, to sprawa mojego ślubnego.

Potrzebny jeszcze stelaż pod bidet i może jednak stelaż do górnej łazienki? Brak decyzji na razie.

Edytowane przez ccaya
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz trzeba zakręcić się przy wielu rzeczach naraz.

 

Podłączenie prądu, szambo, geodeta i mapka inwentaryzacyjna,co by puścili wodę i prąd.

Ocieplenie domku z zewnątrz, wyposażenie kotłowni i solary, wcześniej płytki w kotłowni.

Ocieplenie poddasza i karton gipsy i drewno na sufity.

Na zimę zostawiamy sobie malowanie ścian i podłogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff jak gorąco!

 

Wieści z placu boju:

 

Okna zamówione w Oknoplusie - montaż 4 sierpnia, cena 12800 za 14 szt z moskitierami

Rolet podtynkowych nie będzie. Kolidowały z moskitierami w drzwiach balkonowych i nijak nie pozwalały normalnie okien docieplić.

Będą natynkowe na ociepleniu. Jak zwykle górę wzięła praktyczność.

 

Drzwi zewnętrzne zamówione - mają być na około 10 sierpnia. Stolarz z Żegociny zrobi dębowe z doświetlem za 3500. Wewnętrzne też chyba weźmiemy, bo są za 800 za sztukę.

Tak mają wyglądać zewnętrzne:

http://img59.imageshack.us/img59/9357/zw118bigkopia.jpg

A tak wewnętrzne:

 

 

http://img146.imageshack.us/img146/1818/29418082.jpg

 

Dziura na szambo się będzie kopać po niedzieli. Zgłoszenie robót już jest.

 

Jeden geberit kupiony - 670 zł. Nie pytajcie czemu tylko jeden, to sprawa mojego ślubnego.

Potrzebny jeszcze stelaż pod bidet i może jednak stelaż do górnej łazienki? Brak decyzji na razie.

 

Witam

Serdecznie na Pani Dziennik trafiłam zupełnie przypadkiem ale widzę sporo wspólnych tematów: białe drzwi, płytki celkolor ino i skarpa;( dlatego postanowiłam napisać, bo mam kilka pytań i byłabym wdzięczna za odpowiedź, na początek drzwi wewnętrzne-baaardzo mi się podobają czy może mi Pani podać namiar na tego stolarza i czy te które Pani wkleiła są z jego katalogu czy ma robić na wzór?

i jeszcze odnośnie skarpy (tak na marginesie podziwiam Państwa bo te zdjęcia z czasu powodzi są...... było minęło lepiej żeby nie wróciło, my też mamy skarpę ale o dziwo a raczej chyba tylko dzięki modłom do Tego na górze nie runęła na nasz budowany z wielkimi trudami domek;) wkleiła Pani trzy zdjęcia z takim betonowymi zaporami, czy mogę prosić o jakiegoś linka gdzie Pani to znalazła bo my chcemy przed zimą zabezpieczyć naszą skarpę bo jest już wystarczająco naruszona i po prostu pomysły na mur oporowy każdy ma inne a czas leci nieubłaganie................będę wdzięczna za podpowiedzi, a co do zapytanie na forum to z tego co pamiętam to maż zamawiał szambo właśnie w Radomiu, co Pani chce konkretnie wiedzieć to go zapytam.

POZDRAWIAM I ŻYCZĘ POWODZENIA

Iwona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...