Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza stodoła - Dogodny c148a


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A dziękuję :)

Z tej okazji postanowiłam zbierać kasę na system nawadniający, bo przy moich doświadczeniach z sukulentami i kaktusami nie będę chyba zbyt dobrym ogrodnikiem ;) Ile może kosztować takie cacko?

 

Cena w duzej mierze zalezy od robocizny. Ale ja pokusiłabym się o samodzielne wykonanie. Wcale nie jest to takie trudne. Materiały tez można kupić na allegro sporo taniej.

Ja wlasnie rozkładam linie kroplujące pod roślinki na rabatach i skarpach. Potem będę myśleć i trawniku. Podzieliłam sobie wydatek na części. I zamierzamy sami to rozłożyć i zmontować.

 

Wszystkiego dobrego z okazji urodzin!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo :) mayland zachęciłaś mnie do włożenia większego wysiłku w poszukiwania systemów nawadniających. Może faktycznie powinnam sama się za to zabrać, choć rączki mam raczej obydwie lewe :(

 

Nelli jeśli dodałam Ci lat - wybacz ;)

 

No co ty, rok w tę czy wewtę... ;)

Kurde, wirtualnego tortaś urodzinowego jadła i nie pamiętasz, jaki tam znaczek stał? :p:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dałabym sobie włosy uciąć, że to było 31 :oops: Chyba za dużo wypiłam na imprezie ;) Oj, Nelli, w Twoim wieku rok to bardzo dużo :cool: zobaczysz, jak będziesz w moim wieku, zrozumiesz ;)

 

karola&artur, dziękuję ;)

 

Ale ale - jestem niegościnna. Gości o suchej buźce trzymam ;)

http://www.pinkcakebox.com/images/cake693.jpg

 

http://i265.photobucket.com/albums/ii231/evandid/cocktails.jpg

Smacznego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezłe tempo ... no no :)

 

... jeśli mogę coś podpowiedzieć ( ale pewnie wiecie o tym ) to zwróćcie uwagę przed położeniem podłóg , czy wylewki dobrze wyschły . Ja tego nie sprawdziłam, bo wydałało mi się ,że 5 miesięcy to wystarczająco długo, aby wszystko wyschło i to był błąd. W korytarzu mamy częściowo wypaczone panele:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My parkiet kładliśmy po 4 miesiącach od zalania wylewki. Wszyscy pukali się w głowe co my to robimy i że napewno nam wypaczy i wogóle cuda się podzieją...

mineło 7 miesięcy z parkietem odpukac nic a nic się nie dzieje, ale jak zalali nam wylewke to ja prawie codziennie wietrzyłam po kilka godzin dziennie, albo nawet i cały dzien wszystkie okna otwarte miałam żeby przeciągi były, a jak nie było pogody to paliłam w piecu i potem wietrzyłam to co odparowało z wyleki żeby ta wilgoc nie została wewnątrz. Przed kładzieniem podłóg niemierzyliśmy wilgotności wylewki ani nic z tych rzeczy. Jak przyszedł parkieciarz kłaśc parkiet to mówił ze będzie ludzi do mnie przysyłał żebym uczyła jak ma być wylewka przygotowana:wink: . Położył nam parkiet i za 3 tyg dopiero przyszedł do cyklinowania, to tam gdzie przy ścianie zostawiają zawsze 1cm luzu na ewentualny ruch drewna, to u nas ani milimetra nie ruszył po tych 3 tyg.

Ten okres schnięcia wylewki u mnie to były miesiące bardzo ciepłe bo maj, czerwiec, lipiec to tez jest chyba ważne bo jesienią czy zimą to już chyba tak nie schnie.

A kafle to po 2 miesiącach kładliśmy.

 

Jak masz 2 miesiące to możesz postawić jakiś wiatrak i skierować go w wylewke zawsze coś przyspieszy, do tego dużo wietrzyć i myśle że kafle można spokojnie kłaść.

Edytowane przez Inka 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechały luksfery :)

http://www.glasblok.com.pl/images/pustaki/vetroarredo/w_masie/3109_O_NOR_b.jpg

 

Kładzie się też cegła tu i ówdzie. Mam stracha, że jest za ciemna (bo mnie mąż poganiał, żeby kupić) i drżę, jak to wszystko się zgra. Trudno, na emeryturze wrócę na południe kraju w rodzinne strony i tam postawię dom bez błędów i pomyłek ;)

 

Wklejam ku pamięci:

 

A teraz do rzeczy (ech te obiecanki):

Zajmę się nie grzechami a raczej ich odwrotnością. Czyli spróbuję na swoim przykładzie pokazać sposób dochodzenia do ostatecznej formy projektu wnętrza. Tak jak pisałem wcześniej nie jestem architektem wnętrz. Brak wiedzy z tej dziedziny staram się zwykle nadrabiać konsekwencją i bliższymi mi jednak rozwiązaniami przestrzennymi. To co tu przedstawiam to tylko moja propozycja zobrazowana przykładem z mojego doświadczenia. Oczywiście nie każdy musi się stosować do tych zasad. Projektowanie to taka niesamowita dziedzina, w której żadna zasada i podejście nie jest jedynym danym raz na zawsze a ich przełamywanie tworzy nowe zasady.

 

1. funkcja, ergonomia i zależności przestrzenne . Od tego zazwyczaj wychodzimy.

Najpierw określamy funkcję danych przestrzeni. Celowo piszę tu o przestrzeni a nie pomieszczeniu. W jednym pomieszczeniu możemy mieć bardzo wiele zróżnicowanych przestrzeni.

Choćby w salonie: miejsce wspólnego przebywania na kanapach, do relaksu z możliwością lekkiego odseparowania - np przy kominku; czy przestrzeń, w której raczymy domowników grą na fortepianie itd...

Od ergonomii zależy zwykle wielkość poszczególnych przestrzeni.

I zależności przestrzenne: tu musimy trochę popracować wyobraźnią i uświadomić sobie różne możliwe scenariusze użytkowania tych miejsc.

 

2. ustal priorytety

zadaj sobie pytanie: co chcesz osiągnąć?

To oczywiście miejsce na nasze inspiracje - tu pewnie będzie największa różnica w pracy profesjonalisty i amatora.

Na przykładzie naszych przedszkolnych łazienek: tok rozumowania: łazienki- miejsce przy typowych salach zabaw z malunkami i masą zabawek. Miejsce odosobnienia, mimo wszystko odpoczynku od grupy.

Poszukiwania: użycie prostych kolorów, które z łatwością rozróżniają najmłodsi i pomysł zagospodarowania najnudniejszej przestrzeni pod słońcem a raczej... pod sufitem. Wysokość pomieszczeń pozwalała na znaczne jej obniżenie - dla dzieci wysokie sufity w dość małych pomieszczeniach nie są przyjemne. Główną uwagę skupiamy na suficie - reszta i tak będzie taka jak musi być - w układzie funkcjonalnym nie bardzo dało się poszaleć.

No więc szukamy kolorowej przestrzennej formy, jednoznacznie kojarzącej się z zabawą i edukacją dzieci. Klocki! Koniec szukania (to bardzo ważne).

W przypadku amatorów:

Jeśli nazbierałe(a)ś masę inspiracji - rozłóż je wszystkie na stole i zobacz czy pasują do siebie.

Jeśli nie - zdecyduj się na wybór i wyrzuć te, które nie pasują do głównego motywu. Przyjrzyj się im jeszcze raz i sprecyzuj co tak naprawdę chcesz osiągnąć. Wiem, że to bardzo trudne. Tyle rzeczy nam się podoba...

Jest? Świetnie.

 

3. Podporządkuj wszystkie elementy głównemu pomysłowi.

I znów przedszkole: przyjęcie zasady jedna łazienka (jest ich kilka ) - jeden mocny kolor + biel. A więc potęgujemy formę nie rozpraszając jej różnorodnością kolorów.

Światło - proste oprawy komponujące się z elementami sufitu, ułożenie opraw dopasowane do tektoniki sufitu. Oświetlenie wzmaga efekt trójwymiarowości struktury.

Przyjęcie prostych form urządzeń sanitarnych i innego wyposażenia. Brak wzorów na ścianach i posadzkach. Sufit jest na tyle mocnym elementem tego wnętrza, że wszystko inne musi "zgasnąć".

 

Podobnie w domu "amatorów" - wzmacniamy efekt przez dopasowanie i zgaszenie innych elementów. Ale o kompozycji Wojtek już pisał...

 

Co ważne - jeśli macie ograniczony budżet - zdecydujcie na czym najbardziej Wam zależy. Włóżcie całe serce i większość kasy w te elementy. Resztę odpuśćcie.

 

 

Do tych trzech kroków podanych przez Roberta dorzucę swój mały komentarz.

 

Na podstawie podanych przez Niego zasad wynika jasno pewna stara prawda.

Zawsze pracujemy od ogółu do szczegółu. Od nas i naszej wyobraźni zależy kiedy skończyć uszczegóławianie projektu.

Tak pracują nie tylko projektanci ale malarze, rzeźbiarze i graficy. Idea, zarys, kształt, forma,materiał, detal + kolor.

Określamy potrzeby stawiane pomieszczeniu, funkcje a następnie wytyczamy strefy.

A więc najpierw ogólnie ustalamy gdzie będzie we wnętrzu miejsce biesiadowania, miejsce wypoczynku itp bez nadawania kształtu, koloru a następnie dodajemy mu potrzebne funkcje i program (np. określamy czy będzie tam miejsce na sprzęt rtv, przestrzeń do czytania , miejsce na książkę, dodatkową lampę itp. )

Dla danej funkcji musimy mieć odpowiednią rzecz jasna przestrzeń. Tu potrzeba trochę ergonomii. Nie zmieści się bowiem wygodny stół na 6 osób w strefie 2x2m, a także wyspa, nawet w sporej kuchni ale o wymiarach 5x3.

Wytyczajmy więc ogólnie strefy pamiętając o ergonomii i łatwej komunikacji pomiędzy nimi. Jedna osoba na swobodne przejście między niewysokimi "gratami" potrzebuje od 80do 90cm, dwie muszą mieć minimum 120cm.

Inaczej będziemy sobie prawić grzeczności jak w autobusie.

 

Nie określajmy nigdy kształtu mebli na początku pracy.Nie myślmy w tym momencie jakie będą uchwyty i czy drzwiczki będą miały szyby.

Analizując później szczegóły naszego projektu, dojdziemy sami do wniosku czy sofa będzie mogła być 2-osobowa czy lepszy będzie narożnik. Określimy czy wolimy ich kształty proste i ostre czy łagodne i miękkie.

Meble dopasowuje się do pomieszczenia a nie odwrotnie, choćby nie wiem jak ładnie wyglądały na zdjęciu.

 

Ustalajmy najpierw kolor podstawowy jaki się nam podoba , będący bazą, dopiero potem kolor dodatków.Po ilości jego w pokoju będziemy wówczas wiedzieć czy lepiej zastosować metodę stonowanych ścian, czy może wprowadzić drugi kolor uzupełniający a może kontrastowy. Wszystko będzie zależne od ilości sprzętów i elementów wystroju. Pamiętajmy , że kontrast podkreślać i wydobywać powinien głównie to, na czym nam zależy.

 

Liczba "3" to bezpieczna liczba. Źle wygląda łączenie już większej ilości materiałów, tak samo różnych barw ( tonacji i nasycenia już nie obowiązuje to tak restrykcyjnie). Ale i tu występuję dobra zasada pewnej hierarchii.

Np drewno i szkło równouprawnione, metal tylko w dodatkach, lub szkło dominanta, pozostałe w detalach. Nigdy - wszystkie jednakowo ważne.

Na przykładzie łazienki Roberta - czarny jest podstawą, uzupełnia go beż, dodatkiem jest transparentne szkło, dające nie tylko kolor pośredni ale także lekkości w niewielkiego pomieszczenia. Tą samą, konsekwentną zasadę znajdziemy w proporcjach użytych tam materiałów.

Edytowane przez Famelia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...