Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza stodoła - Dogodny c148a


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W mojej wersji byłby to raczej pająk lub karaluch ;)

 

Kupiłam wreszcie chlebak ;)

http://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/pudeka.jpg

 

a tak się prezentuje na mojej półeczce :)

http://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/tre.jpg

 

I pytanie do specjalistek od budzenia gratów do nowego życia - jak pomalować toto na czarno? Skoro ramiona ma pokryte plastikiem?

http://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/ert.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukradzione od sure:

Przepis na pyszną cytrynówkę - mam go od 1987 roku .

Składniki:

-1/2 l. spirytusu

-8 małych lun 6 dużych cytryn

-2 szklanki niepełne cukru

-2 szklanki wody

 

1.Cytryny obrać ze skórki, pokroić w plastry ( z tego jedną pokroić ze skórką).

2.Wodę , cukier i cytryny gotujesz przez 15 min od momentu zagotowania się.

3.Zestawić z ognia i troszeczkę uchylając pokrywkę pomału wlać spirytus.

4.Zostawić pod przykryciem, około 5 minut, aby przestygło.

5.Przecedzić przez sitko z dużymi oczkami ( do makaronu) końcówkę troszkę przetrzeć łyżką.

6.Wlać do butelek ( wychodzi 1 l i szklanka), litr wlać do butelek, a resztę popijać ciepłe - pychotka :) Dlatego najlepiej robić wieczorkiem :)

Cytrynówka po ostygnięciu zgęstnieje, więc przed użyciem mocno wstrząsnąć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z sieci:

 

nalewka kukułkowo- miodowa

30 dkg cukierków kukułek

3 łyżki miodu

1/2 l spirytusu

Ccukierki zalać spirytusem w dużym słoju, odstawić na 2 tygodnie i codziennie potrząsać, aby się szybciej rozpuszczały. Potem ściągnąć czysty płyn znad osadu, zlać do butelek, a sam osad zalać 1 l przegotowanej wody z 3 łyzkami miodu, żeby się cukierki rozpuściły do końca. Następnego dnia połączyć zlany spirytus z wodą kukułkowo- miodową i odstawić wszystko na miesiąc w butelkach.

 

LUB:

 

300 g kukułek

1/2 l wódki

1 szklanka mleka lub śmietany

5 żółtek

 

30 dkg kukułek utłuc na proszek Wrzucić proszek do rondelka razem ze szklanką mleka (tłustego) lub śmietany 30% (jeśli ktoś lubi gęsty likier) i podgrzewamy, aż masa się rozpuści (nie gotujemy, nie doprowadzamy do wrzenia). Kiedy masa będzie już jednolita wlewamy utartych 5 żółtek (do białości, można dodać do żółtek łyżkę cukru) i doprowadzamy do zgęstnienia.

Do ostudzonej masy dolewamy wódkę i zlewamy do butelek. Można pić od razu. Trzymać max 3 tygodnie.

nalewka mandarynkowa

Z 1/2 kg mandarynek zdjąć skórki, środek sobie zjeść, a skórki włożyć do piekarnika i ususzyć (50'C powinno wystarczyć). Skórki włożyć do dużego słoika i zalać 1/2 l spirytusu. Odstawić na dwa dni. Potem zlać do butelki. Z jednej szklanki wody i 200g cukru przygotować syrop (rozpuścić na małym ogniu). Do syropu wlewać strumieniem naszą i dokładnie mieszać. Zlać nalewkę do czystych butelek i odstawić na 2 miesiące. Nie potrząsać butelką, bo zmętnieje! Po dwóch miesiącach nalewkę ostrożnie zlać do karafek, względnie przefiltrować przez watę, żeby na wacie został osad.

 

nalewka cytrynowo- kawowa

Dorodną cytrynę wyszorować pod gorącą wodą. Naszpikowac ją ziarenkami kawy (15-20). Włożyć do słoja, zasypać 1/2 szklanki cukru i zalać 1/4 litra wódki albo spirytusu, co kto lubi. Odstawić w ciemne miejsce na miesiąc. Przez pierwsze dni często potrząsać słojem, dopóki cukier się nie rozpuści.

Po miesiącu zlać nalewkę i wedle gustu rozcieńczyć (oczywiście po dolaniu spirytusu zyska na mocy, po dolaniu wody straci; można sobie w ten sposób regulować proporcje mocy i smaku). Wyjściowy nalew jest bardzo esencjonalny, więc spokojnie można zwiększyć jego objętość.

 

nalewka świąteczna korzenno- porterowa

ZAPRAWA - 200 ml spirytusu 60%, 2 laski wanilii, 4 dag rodzynek, kawałek cynamonu 1-2 cm, 5 goździków, 1/4 gałki muszkatołowej.

Cynamon, gałkę i goździki utłuc w moździerzu. Rodzynki opłukać i osączyć. Rodzynki i wanilię posiekać i wraz z przyprawami zalać spirytusem. Odstawić na dwa tygodnie, przez ten czas często wstrząsać. Po dwóch tygodniach przefiltrować do czystej butelki.

Dostaje się 150 ml zaprawy, co wystarcza na jakieś 10 l nalewki.

Do dużego garnka wlać butelkę porteru, podgrzać do około 80 stopni (ale nie zagotować), dodać 50 dag cukru i 7,5 miodu. Mieszając doprowadzić do wrzenia (BARDZO się pieni!!!). Gotować kilka minut, zbierając szumowiny i pianę. Zdjąć garnek z ognia, wlać drugą butelkę porteru i 30 ml zaprawy. Potem, cały czas mieszając, wlewać powoli 0,75 l spirytusu 96% i 0,25 l wódki. Po ostudzeniu można od razu pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Famelio,

 

Na czym stanelo u Ciebie z drzwiami wewnetrznymi? Ogladalam DRE Skala. Ten model podobal nam sie w tamtym roku. W tym roku juz model po pierwszym opatrzeniu sie troche nam spadl na skali pieknosci, ale to nie bylby wielki problem. Wtedy wybralismy kolor dab ryfla. W tym roku juz nam sie odwidzial ten kolor (nie pasuje do schodow) i patrzylam na dab bielony, are rozczarowalam sie tym kolorem po zobaczeniu go na zywo. Nie powiem, grafit rylfa podobal mi sie bardzo...ale Pan Maz krecil nosem...

I chyba w przyszlym roku, na wakacje bede miala dom bez drzwi...wybory sa ciezkie:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były zielone i czarne - niestety, za późno się zorientowałam i miałam już czerwone ;)

Kupiłam u tego sprzedawcy:

http://allegro.pl/kremowy-metalowy-chlebak-kentucky-vintage-i1298070283.html

 

Pokazałam tylko chlebak, ale kupiłam cały ten zestaw :oops:

No nie ma tych zielonych:(, ale będę czekać- moze jeszcze kiedyś bedą.

Smakoszem nalewek ja tez jestem:D, w tamtym roku robiłam z pigwy, a w tym roku z aronii. Zajrzałam tu i mam plany na kolejne lata:D

A tego kompleciku to ci zazdroszczę, fajnie u ciebie ten czerwony wygląda- ja już mam kubki i talerze zielone i tak by mi ten zielony pasował

Edytowane przez Inka 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę się na degustację tych nalewek ;)

Jak wreszcie się za nie zabiorę (kukułkowa kusi mnie wybitnie ;) ) - zapraszam :)

 

powiem, że w detalu to się średnio orientuję :)

Ja już powoli wchodzę w temat - dzięki za info. Będzie glamurowo jak się patrzy ;)

 

Famelio, Na czym stanelo u Ciebie z drzwiami wewnetrznymi? Ogladalam DRE Skala. Ten model podobal nam sie w tamtym roku. W tym roku juz model po pierwszym opatrzeniu sie troche nam spadl na skali pieknosci, ale to nie bylby wielki problem. Wtedy wybralismy kolor dab ryfla. W tym roku juz nam sie odwidzial ten kolor (nie pasuje do schodow) i patrzylam na dab bielony, are rozczarowalam sie tym kolorem po zobaczeniu go na zywo. Nie powiem, grafit rylfa podobal mi sie bardzo...ale Pan Maz krecil nosem...

I chyba w przyszlym roku, na wakacje bede miala dom bez drzwi...wybory sa ciezkie:yes:

Domu bez drzwi nie polecam - miałam tak przez prawie 2 miesiące, przy ekipie łażącej po domu ;)

Ja mam dre szary ryfla - już je tu gdzieś pokazywałam:

http://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/dddddddddd.jpghttp://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/fffffffffffffffffffffffffff.jpg

Są bardzo ładne, naprawdę - ale trochę dominują i przytłaczają - dziś pewnie wzięłabym białe albo sosnowe (sic!) I choć wszyscy oglądający je na żywo wyrażają same ochy i achy - wolałabym coś "lżejszego" ;) A może to efekt mojego zauroczenia białymi listwami... ;)

 

No nie ma tych zielonych:(, ale będę czekać- moze jeszcze kiedyś bedą.

Smakoszem nalewek ja tez jestem:D, w tamtym roku robiłam z pigwy, a w tym roku z aronii. Zajrzałam tu i mam plany na kolejne lata:D

A tego kompleciku to ci zazdroszczę, fajnie u ciebie ten czerwony wygląda- ja już mam kubki i talerze zielone i tak by mi ten zielony pasował

Może jeszcze będą mieć - ja myślałam, że mają tylko czerwone i kupiłam, a tu nagle wystawili zielone i czarne. Więc nadzieja jest. Gdybym zobaczyła - dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Inka, zastanów się czy potrzebujesz cały zestaw puszek - może będzie za zielono z tymi kubkami i talerzami? Chyba, że jakoś to rozłożysz w całej kuchni (lub część schowasz ;) ) Popatrz, jak całość wygląda razem ;) Ja to pochowam, bo oczy bolą ;)

http://i590.photobucket.com/albums/ss350/Famelia/fff.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja otwartych półek nie mam, wiec na wierzchu był by pewnie tylko chlebak, a reszta tak "przelotem"przy robieniu herbaty lub jak małżonek by sie wziął za kucharzenie to wszystko na wierzchu no i chciałam zielone coby sie nie gryzło. Mi właśnie brakuje tego koloru w kuchni, wszystko pochowane i tak smutno trochę, a u Ciebie super :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fam, do drzwi sie przyzwyczaisz - nigdy nie mialam ciemnych drzwi, do tego zawsze biale i jak zrobilam te moje palisandrowe na gorze, to przez dwa-trzy miesiace chodzilam kolo nich najezona jak wkurzony jez ;) co wchodzilam na gore, to tak bily po galach ze slabo mi sie robilo - teraz hmmm teraz ich prawie nie zauwazam - czlowiek dziwny jest hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...