_ZBYCH_ 19.12.2003 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2003 Oto przykład, jak ładnie można poprowadzić w mieszkaniu rury z wodą http://www.zbychdom.republika.pl/rozne/rury1.jpg Zakładałem u kolegi w mieszkaniu system alarmowy. Żeby nie pruć za dużo ścian chciałem przewiercić się bezpośrednio z kontaktronu w górę. Wszystko wyszło zgodnie z planem . Porządek dnia zburzył majster, który przyszedł coś tam dokończyć. Raczył nas poinformować o genialnym sposobie puszczenia przez niego rur z wodą. Cieszyłem się, że nie trafiliśmy w te rury, ale coś mnie tknęło. Poświeciłem latarką w wywiercony otwór i... ręce mi opadły. Sciąłem 3 z 4 mm grubości ścianki rury. http://www.zbychdom.republika.pl/rozne/rury2.jpg Genialny sposób prowadzenia rur, prawda? Ciekawe czy ktoś z Was wpadłby na to! Równie Genialnie poprowadzona jest instalacja elektryczna. Przewód trzy fazowy do płyty ceramicznej w kuchni prowadzony jest w jednej bruździe z rurami . Równie ładnie "fachowcy" pozostawili bezpieczniki. Samo życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alexsoft 20.12.2003 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2003 Widocznie fachowcy byli "tani"...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enzo 30 20.12.2003 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2003 moze poprostu sie spieszyli na piwko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 20.12.2003 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2003 Zasada działania systemów alarmowych i zabezpieczeń jest taka:najpierw ich ofiarą pada autor/instalator, następnie klient, a trzeciej ofiary zwykle już nie ma. Tutaj mamy klasyczny przykład. Żeby założyć alarm trzeba było zrobić demolkę ściany. No i to szczere oburzenie na poprzednich fachowców - również klasyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 20.12.2003 23:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2003 Zasada działania systemów alarmowych i zabezpieczeń jest taka: najpierw ich ofiarą pada autor/instalator, następnie klient, a trzeciej ofiary zwykle już nie ma. Nie bardzo wiem, o co Tobe chodzi w tej wypowiedzi . Rozumiem, że dla Ciebie ta instalacja wodna jest wykonana poprawnie i można było przewidzieć, że w takim miejscu ktoś poprowadził rury i nie ma na co się szczerze oburzać. Tutaj mamy klasyczny przykład. Żeby założyć alarm trzeba było zrobić demolkę ściany. No i to szczere oburzenie na poprzednich fachowców - również klasyka. Nie trzeba by robić demolki ściany i oburzać się na pseudo fachowców, gdyby wykonali swoją pracę zgodnie ze sztuką . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 22.12.2003 00:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2003 Do Zbycha, To taka moja teoria, która mi się sprawdza jak robię zabezpieczenie programu. Próbowałem to nieudolnie uogólnić. Nie znam się na instalacjach wodnych i nie wiem na czym polega błąd. Gdzieś jednak te rury powinny być. Czy spodziewałeś, że będą w innym miejscu np. na podstawie projektu?I czy Twoje poprowadzenie instalacji alarmowej było zgodne z projektem? Coś mi się zdaje, że ta budowa jest puszczona na żywioł i kamyczek do ogródka należy się komu innemu. Wszystko co jest ukryte powinno chyba być zdokumentowane lub obfotografowane, inaczej trzeba się zaopatrzyć w różdżkę i wykrywacz metalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 22.12.2003 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2003 Do Zbycha, To taka moja teoria, która mi się sprawdza jak robię zabezpieczenie programu. Próbowałem to nieudolnie uogólnić. No, faktycznie . Nie znam się na instalacjach wodnych i nie wiem na czym polega błąd. Gdzieś jednak te rury powinny być. Czy spodziewałeś, że będą w innym miejscu np. na podstawie projektu? I czy Twoje poprowadzenie instalacji alarmowej było zgodne z projektem? Nie trzeba się znać na instalacjach wodnych, żeby wiedzieć, że nie należy ich puszczać razem z instalacją elektryczną. Pokazane na zdjęciach rury biegną jakieś 10 cm nad drzwiami wejściowymi i razem z instalacją elektryczną . Obiekt, w którym wykonywany był system, to... mieszkanko M1 w dwudziestoletnim bloku z wielkiej płyty. O projekcie jakiejkolwiek instalacji można zapomnieć . Rury były wymieniane przy okazji modernizacji mieszkania, ale właściciela nie poinformowano, gdzie położono nowe rury. Był przekonany, że rury są w podłodze . Coś mi się zdaje, że ta budowa jest puszczona na żywioł i kamyczek do ogródka należy się komu innemu. To nie była budowa, tylko modernizacja małego mieszkanka. Wszystko co jest ukryte powinno chyba być zdokumentowane lub obfotografowane, inaczej trzeba się zaopatrzyć w różdżkę i wykrywacz metalu. Zgadzam się, ale od "fachowców" nie należy zbyt wiele wymagać... On jest PAN MAJSTER i nie przyszedł tu zdjęcia robić tylko pracować . Nadmienię również, że posiadam profesjonalny wykrywacz metali z wyświetlaniem głębokości posadowienia elementu metalowego i rozróżnieniem przewodów pod napięciem, ale plastikowych rur niestety nie wykrywa . Co do różdżki, to chyba trzeba by posiadać taką czarodziejską . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.