odpowiedzialnosc geodety

[dutchman]

Szanowni Forowicze,

 

Moze jest na forum jakis uczciwy geodeta, ktory chce wyeliminowac partaczy ze srodowiska lub ktos mial podobny przypadek i jest w stanie cos podpowiedziec/poradzic. Sytuacja wyglada nastepujaco:

Geodeta wyznaczyl dzialke, wyznaczyl dom, wzial kase i tyle mialem z nim do czynienia. Ja ogrodzilem dzialke, postawilem dom do stanu surowego otwartego.

Ostatnio pierwszy sasiad (jako, ze dzialka jest w szczerym polu) zabral sie za budowe swojego domu i przy okazji wyznaczania jego dzialki przez innego geodete okazalo sie, ze granica mojej dzialki jest w zupelnie innym miejscu. Konkretnie "moj" geodeta, skrocil mi dwa boki dzialki o ponad 3m.

 

Problemy sa dwa:

1. kto mi zwroci pieniadze za ogrodzenie, ktore musze zlikwidowac, bo bylo nie w tym miejscu, co powinno

2. dom, ktory wg planu zagospodarowania (i pozwolenia na budowe) jest 4m od granicy dzialki, w tej chwili jest ponad 7m.

 

Jak odkrecic cala sprawe? Jest to ewidentnie wina geodety, wiec jak pociagnac go do odpowiedzialnosci i udowodnic wine, bo on sie do niej nie poczuwa - twierdzi, ze nie ma juz slupkow, ktore on wbijal (no nie ma, bo niby jak mialem postawic dom i zrobic ogrodzenie z tymi slupkami?).

[raffran]

A skad wiadomo, ze to ten pierwszy walnal babola, a nie ten drugi geodeta?

[dutchman]

Na 100% ten pierwszy, bo odleglosci z mapy do celow projektowych zgadzaja sie z pomiarami tego drugiego. Na mapie w skali 1:500 wychodzi ponad 6mm, wiec widac ewidentnie blad.

[raffran]

Szukaj w takim razie jakiegos zwiazku albo stowarzyszenia geodetow(mierniczych) ogolnopolskiego, albo regionalnego i tam sprobuj cos sie dowiedziec. Chociaz za wiele po tym bym sobie nie obiecywal ale sprobowac warto.

[mynia_pynia]

Jeśli nie masz szkicu z tyczenia (rozrysowana syruacja i wzajemne zależności miarowe), i wpisu do dziennika budowy, że pan x był i pomierzył to nic z tym nie zrobisz.

[dutchman]

Mam wpis do dziennika zrobiony przez tego geodete i szkic tez jest. O dziwo wg szkicu wszystko sie zgadza, a w 'naturze' nie.

[sSiwy12]

Dopowiem, bo może nie wszyscy to wiedzą.

 

Mapa jest płaskim rzutem i w zasadzie, wymiary „ściągnięte” z mapy są rzeczywistymi, tylko w przypadku równin (terenów płaskich).

Jeśli działka (działki) ma jakieś spadki, to rzeczywista np. długość działki będzie większa niż ta, wynikająca z „wymiarów” mapy.

[raffran]

Popytaj sie tutaj jak jeszcze tego nie zrobiles.

 

http://forum.muratordom.pl/porady-geodezyjne,t169384.htm

[dutchman]

Dopowiem, bo może nie wszyscy to wiedzą.

 

Mapa jest płaskim rzutem i w zasadzie, wymiary „ściągnięte” z mapy są rzeczywistymi, tylko w przypadku równin (terenów płaskich).

Jeśli działka (działki) ma jakieś spadki, to rzeczywista np. długość działki będzie większa niż ta, wynikająca z „wymiarów” mapy.

 

Roznice poziomow na dzialce sa rzedu 25cm, wiec to odpada. Niemniej dobrze wiedziec.

[dutchman]

BTW, czy jak geodeta wyznaczal Wam dzialki, to dawal na to jakis papier, czy tak, jak moj (sasiada rowniez) wbil w ziemie 4 kolki, wzial kase i tyle.

Zastanawiam sie, bo dowodem obecnosci geodety odnosnie wyznaczania domu jest wpis w dzienniku budowy, a co jest takim dowodem przy wyznaczaniu dzialki?

[raffran]

BTW, czy jak geodeta wyznaczal Wam dzialki, to dawal na to jakis papier, czy tak, jak moj (sasiada rowniez) wbil w ziemie 4 kolki, wzial kase i tyle.

Zastanawiam sie, bo dowodem obecnosci geodety odnosnie wyznaczania domu jest wpis w dzienniku budowy, a co jest takim dowodem przy wyznaczaniu dzialki?

 

To nie masz zadnego wpisu od niego? Na poczatku napisales, ze wyznaczyl dzialke i dom wiec jakis slad po nim chyba zostal na papierze.

[jea]

hejka

Byłeś, gadałeś o problemie

Tego typu grupy zawodowe mają tzw. OC...

ludzie popełniają błędy, choć nie sądzę, że aż takie

chyba, że pojechałeś po cenie a on wysłał na obmiar młodych...

ale to i tak jego wina.

[dutchman]

Raffran,

 

Mam dwa wpisy w dzienniku budowy, potwierdzenie wyznaczenia domu (nie dzialki), ale bez zadnych wspolrzednych badz innych szczegolow, wiec rownie dobrze moglem sobie przestawic cztery kolki, ktore on wbi w ziemie.

 

Jea,

 

Gadalem, ale on sie za bardzo nie poczuwa. Po cenie za bardzo nie pojechalem, bo obdzwonilem kilku okolicznych geodetow i wybralem tego, dlatego, ze cena zrobienia mapy do celow projektowych u niego byla najlepsza. Za wbice palikow w ziemie, zaplacilem tyle samo, co u innych bym zaplacil. A wyznaczal on osobiscie, bo bylem przy tym.

[maristez]

zrób jak nasi politycy. podjedz do niego z dyktafonem i nagraj rozmowę. jeśli przyzna się do błędu zawsze będzie to jakiś dowód jego winy. skoro nie masz innych dowodów.