niktspecjalny 30.09.2009 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Problem polega na tym ,że trzeba zdemontować grzejnik.Bardzo stare budownictwo (Starówka) .Niestety główny odpowiedzialny LPEC rozkłada ręce ponieważ nie wiadomo gdzie spuścić jak spuścić i czym spuścić?Całe to zamieszanie dotyczy knajpy mojego przyjaciela ,który poprosił o pomoc ..Jak sobie z tym poradzić aby nie zalać miejsca gdzie wisi grzejnik?Znane są mi dwa sposoby.Pierwszy to ten aby olać sprawe i czekać aż LPEC sam sobie poradzi bo to jego.Drugi ...skorzystać z zamrażarki tylko ,że nie dość ,że będzie bardzo drogi to jeszcze w lubelskim nie do zlokalizowania.Zadzwoni do mnie około 10 z info. co zrobili fachowcy z LPEC.Każda podpowiedź jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 30.09.2009 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Problem polega na tym ,że trzeba zdemontować grzejnik.Bardzo stare budownictwo (Starówka) .Niestety główny odpowiedzialny LPEC rozkłada ręce ponieważ nie wiadomo gdzie spuścić jak spuścić i czym spuścić?Całe to zamieszanie dotyczy knajpy mojego przyjaciela ,który poprosił o pomoc ..Jak sobie z tym poradzić aby nie zalać miejsca gdzie wisi grzejnik?Znane są mi dwa sposoby.Pierwszy to ten aby olać sprawe i czekać aż LPEC sam sobie poradzi bo to jego.Drugi ...skorzystać z zamrażarki tylko ,że nie dość ,że będzie bardzo drogi to jeszcze w lubelskim nie do zlokalizowania.Zadzwoni do mnie około 10 z info. co zrobili fachowcy z LPEC.Każda podpowiedź jest ok. Zważywszy, że kiedyś i tak będzie musiała być woda spuszczona to jednak uparłbym się na szukanie miejsca do spuszczenia. Może go wcale nie ma? Jak instalacja stara to pewnie budowana przez fachowców, którzy taki spust by raczej zamontowali. Czy instalacja tej knajpy to część jakiejś większej, czy jest ona niezależna? O zamrażarkę pytałbym większe firmy lokalne zajmujące się instalacjami CO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 30.09.2009 07:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Problem polega na tym ,że trzeba zdemontować grzejnik.Bardzo stare budownictwo (Starówka) .Niestety główny odpowiedzialny LPEC rozkłada ręce ponieważ nie wiadomo gdzie spuścić jak spuścić i czym spuścić?Całe to zamieszanie dotyczy knajpy mojego przyjaciela ,który poprosił o pomoc ..Jak sobie z tym poradzić aby nie zalać miejsca gdzie wisi grzejnik?Znane są mi dwa sposoby.Pierwszy to ten aby olać sprawe i czekać aż LPEC sam sobie poradzi bo to jego.Drugi ...skorzystać z zamrażarki tylko ,że nie dość ,że będzie bardzo drogi to jeszcze w lubelskim nie do zlokalizowania.Zadzwoni do mnie około 10 z info. co zrobili fachowcy z LPEC.Każda podpowiedź jest ok. Zważywszy, że kiedyś i tak będzie musiała być woda spuszczona to jednak uparłbym się na szukanie miejsca do spuszczenia. Może go wcale nie ma? Jak instalacja stara to pewnie budowana przez fachowców, którzy taki spust by raczej zamontowali. Czy instalacja tej knajpy to część jakiejś większej, czy jest ona niezależna? O zamrażarkę pytałbym większe firmy lokalne zajmujące się instalacjami CO. Widzisz na Starówce Lubelskiej jej katakumby kryją jeszcze wiele tajemnic,które raz po raz są odkrywane ale niestety nie podawane ku wiadomości publicznej.Jednym ze stwierdzeń grupy LPEC jest to ,że jeżeli dojdzie w ogóle do spuszczania wody to będzie to wielki kłopot bo knajpa może być podłączona do kilku budynków.Na razie szukają właśnie tego spustu.O 10 będę wiedział coś więcej.Jak LPEC nie ma takiej zamrażarki to kto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 30.09.2009 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Problem polega na tym ,że trzeba zdemontować grzejnik.Bardzo stare budownictwo (Starówka) .Niestety główny odpowiedzialny LPEC rozkłada ręce ponieważ nie wiadomo gdzie spuścić jak spuścić i czym spuścić?Całe to zamieszanie dotyczy knajpy mojego przyjaciela ,który poprosił o pomoc ..Jak sobie z tym poradzić aby nie zalać miejsca gdzie wisi grzejnik?Znane są mi dwa sposoby.Pierwszy to ten aby olać sprawe i czekać aż LPEC sam sobie poradzi bo to jego.Drugi ...skorzystać z zamrażarki tylko ,że nie dość ,że będzie bardzo drogi to jeszcze w lubelskim nie do zlokalizowania.Zadzwoni do mnie około 10 z info. co zrobili fachowcy z LPEC.Każda podpowiedź jest ok. Zważywszy, że kiedyś i tak będzie musiała być woda spuszczona to jednak uparłbym się na szukanie miejsca do spuszczenia. Może go wcale nie ma? Jak instalacja stara to pewnie budowana przez fachowców, którzy taki spust by raczej zamontowali. Czy instalacja tej knajpy to część jakiejś większej, czy jest ona niezależna? O zamrażarkę pytałbym większe firmy lokalne zajmujące się instalacjami CO. Widzisz na Starówce Lubelskiej jej katakumby kryją jeszcze wiele tajemnic,które raz po raz są odkrywane ale niestety nie podawane ku wiadomości publicznej.Jednym ze stwierdzeń grupy LPEC jest to ,że jeżeli dojdzie w ogóle do spuszczania wody to będzie to wielki kłopot bo knajpa może być podłączona do kilku budynków.Na razie szukają właśnie tego spustu.O 10 będę wiedział coś więcej.Jak LPEC nie ma takiej zamrażarki to kto? Zapytałbym firm sprzedających taki sprzęt komu w waszej okolicy sprzedali. Np. http://www.rems.de/go.aspx?lid=4&tid=15&pgid=10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 30.09.2009 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Problem polega na tym ,że trzeba zdemontować grzejnik.Bardzo stare budownictwo (Starówka) .Niestety główny odpowiedzialny LPEC rozkłada ręce ponieważ nie wiadomo gdzie spuścić jak spuścić i czym spuścić?Całe to zamieszanie dotyczy knajpy mojego przyjaciela ,który poprosił o pomoc ..Jak sobie z tym poradzić aby nie zalać miejsca gdzie wisi grzejnik?Znane są mi dwa sposoby.Pierwszy to ten aby olać sprawe i czekać aż LPEC sam sobie poradzi bo to jego.Drugi ...skorzystać z zamrażarki tylko ,że nie dość ,że będzie bardzo drogi to jeszcze w lubelskim nie do zlokalizowania.Zadzwoni do mnie około 10 z info. co zrobili fachowcy z LPEC.Każda podpowiedź jest ok. Zważywszy, że kiedyś i tak będzie musiała być woda spuszczona to jednak uparłbym się na szukanie miejsca do spuszczenia. Może go wcale nie ma? Jak instalacja stara to pewnie budowana przez fachowców, którzy taki spust by raczej zamontowali. Czy instalacja tej knajpy to część jakiejś większej, czy jest ona niezależna? O zamrażarkę pytałbym większe firmy lokalne zajmujące się instalacjami CO. Widzisz na Starówce Lubelskiej jej katakumby kryją jeszcze wiele tajemnic,które raz po raz są odkrywane ale niestety nie podawane ku wiadomości publicznej.Jednym ze stwierdzeń grupy LPEC jest to ,że jeżeli dojdzie w ogóle do spuszczania wody to będzie to wielki kłopot bo knajpa może być podłączona do kilku budynków.Na razie szukają właśnie tego spustu.O 10 będę wiedział coś więcej.Jak LPEC nie ma takiej zamrażarki to kto? Zapytałbym firm sprzedających taki sprzęt komu w waszej okolicy sprzedali. Np. http://www.rems.de/go.aspx?lid=4&tid=15&pgid=10 Tak jak obiecałem piszę co zrobili.Na razie całe "g".Zamrażarki nie mają i nie mogą znaleźć.Tak jak zaproponowałeś dałem namiary koledze żeby sprawdził.W między czasie wynikł kolejny rebus.Znaleźli w piwnicy w jakimś pomieszczeniu cos w rodzaju zbiornika o pojemn.300l,który to jest właśnie przeznaczony do spustów.Ale LPEC nie ma mapki inwentaryzacyjnej i nie wie tak na prawdę jaka jest pojemność tego zładu.Zaworu szukają nadal.Padł pomysł by upuszczać wodę do tego zbiornika.Nawet niech wypuszczą ale trzeba ją jeszcze z stamtąd wypompować.A tu kicha trzeba 120 m węża i pompe ,które to rozwiążą problem.Kumpel załamany ich bezradnością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 30.09.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Tak jak obiecałem piszę co zrobili.Na razie całe "g".Zamrażarki nie mają i nie mogą znaleźć.Tak jak zaproponowałeś dałem namiary koledze żeby sprawdził.W między czasie wynikł kolejny rebus.Znaleźli w piwnicy w jakimś pomieszczeniu cos w rodzaju zbiornika o pojemn.300l,który to jest właśnie przeznaczony do spustów.Ale LPEC nie ma mapki inwentaryzacyjnej i nie wie tak na prawdę jaka jest pojemność tego zładu.Zaworu szukają nadal.Padł pomysł by upuszczać wodę do tego zbiornika.Nawet niech wypuszczą ale trzeba ją jeszcze z stamtąd wypompować.A tu kicha trzeba 120 m węża i pompe ,które to rozwiążą problem.Kumpel załamany ich bezradnością. Jeśli jest to rzeczywiście zbiornik do spuszczania wody z CO to pewnie cały zład się w nim zmieści. Może niekoniecznie trzeba wszystko spuścić, aby zdemontować rzeczony grzejnik? Tak, czy owak to tylko 300l. Nawet jeśli to 120m odległości (nie ma żadnego zlewu, czy kratki ściekowej bliżej?) to nawet używając wiader to nie tragedia się jej pozbyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 30.09.2009 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Jak LPEC nie ma takiej zamrażarki to kto? Np. http://www.locavi.pl/wynajem/1460-zamrazarka-do-rur-230v-rems.html - 79,00 zł za dobę A zapytałem tutaj i tak: http://www.google.pl/search?hl=pl&num=100&q=zamra%C5%BCarka+do+rur+wypo%C5%BCyczalnia&btnG=Szukaj&lr= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 30.09.2009 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2009 coś ktoś ściemnia.... przedsiębiorstwo energetyki cieplnej zazwyczaj dostarcza ciepło w postaci ciepłej wody do węzłów cieplnych /wymienników/ i tyle... /no chyba że w Lublinie jest inaczej i mają też po mieszkaniach swoje kaloryfery.../ dalsze instalacje są zazwyczaj własnością /i pod opieką/ właścicieli budynków /czyli pod opieką zarządców budynków/ i ci jednak zazwyczaj wiedzą przynajmniej tyle gdzie mają rury /przecież zdarzają się awarie, problem Pana Restauratora nie jest pierwszy/ pewnie Pan Restaurator nie chce się opłacić godziwie konserwatorowi wod-kan-co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.10.2009 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 coś ktoś ściemnia.... przedsiębiorstwo energetyki cieplnej zazwyczaj dostarcza ciepło w postaci ciepłej wody do węzłów cieplnych /wymienników/ i tyle... /no chyba że w Lublinie jest inaczej i mają też po mieszkaniach swoje kaloryfery.../ dalsze instalacje są zazwyczaj własnością /i pod opieką/ właścicieli budynków /czyli pod opieką zarządców budynków/ i ci jednak zazwyczaj wiedzą przynajmniej tyle gdzie mają rury /przecież zdarzają się awarie, problem Pana Restauratora nie jest pierwszy/ pewnie Pan Restaurator nie chce się opłacić godziwie konserwatorowi wod-kan-co... Nitk tu nie ściemnia ...no chiba ,że ty. I tu się grubo mylisz.Zanim cokolwiek zrobił Pan Restaurator najpierw upewnił się czyje to wszystko jest.Przedstawił problem i powiedział ,że jeżeli mu nie sprostają opisze to w gazecie..Od razu pojawiła się grupa LPEC.Dalej to już potoczyło się tak jak opisywałem zbigmor.Konserwatorem w tym przypadku na Starówce Lubelskiej jest również LPEC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.