Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wlasnie stracilismy prace...


melanrz

Recommended Posts

Dzis mielismy wraz moja dziewczyna miec przedluzone umowy. Niestety przychodzimy do pracy, a tam brak dostepu do komputerow. Musielismy czekac w stresie na kierowniczke, ktora oznajmila nam, ze umowa nie bedzie przedluzona. Mielismy plany, chcielismy kupic dom, otworzyc tam maly biznesik, ktory dodatkowo wspieralby nasz domowy budzet. Teraz nie mamy nic. Jestesmy zalamani... dodatkowo auto trzeba naprawic. Z praca wiadomo teraz ciezko... ehhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no kurcze ... wspóczuję ... :(

 

no ale nie ma co się załamywać - mogło byc gorzej - praca rzecz nabyta ... grunt że zdrowia i inteligencji nie straciliście :wink: ... a mając te dwie rzeczy- poradzicie sobie ...

pracy trza Wam szukać ...na początek przejrzeć lokalne portale ... porozglądać się po znajomych - może ktoś coś wie ...

tymczasowo zarejestrować się w Urzędzie Pracy ... ubezpieczenie obowiązuje Was jeszcze przez miesiąc - ale lepiej sobie to załatwić bo nie wiadomo jak długo bedzie trza szukać pracy .... no i przy okazji - może maja jakieś ciekawe oferty na tapecie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno byłam w podobnej sytuacji. W mojej poprzedniej firmie były zwolnienia grupowe, poleciało w sumie ponad 300 osób. Na początku było ciężko, bo robiłam to co lubię, miałam dobre wynagrodzenie, super współpracowników, a tu nagle trzeba szukać czegoś nowego.

Ale pamiętaj nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ja znalazłam pracę, może nie jest to szczyt moich marzeń, ale jak sytuacja na rynku troszkę się poprawi, to będzie można poszukać czegoś lepszego.

A póki co to przygotujcie CV i szukajcie ogłoszeń, np.:

http://www.pracuj.pl

http://www.infopraca.pl

http://www.gazetapraca.pl

ale także wysyłajcie CV bezpośrednio do firm, które mogą zatrudniać pracowników o Waszym doświadczeniu, wysyłać warto pocztą, wtedy macie pewność, że przynajmniej otworzą list i zerkną na CV, maile często wyrzucają przed przeczytaniem.

Zarejestrujcie się na http://www.goldenline.pl i http://www.profeo.pl

 

Jeżeli chcecie, to spojrzę na Wasze CV okiem byłego rekrutera. Napiszcie na priv jakby co.

 

Trzymam kciuki, dacie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowalismy na umowe zlecenie, wiec nie obowiazuje nas chyba ubezpieczenie:/ chcielismy sprzedac dzialke, kupic sobie dom I tam dorabiac. Teraz nie wiem czy jest sens, bo jak nie wypali.... lepiej miec kapital w postaci dzialki... a dobrej pracy szukalismy ok. Pol roku.... I tak nam wyszlo.................
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowalismy na umowe zlecenie, wiec nie obowiazuje nas chyba ubezpieczenie:/ chcielismy sprzedac dzialke, kupic sobie dom I tam dorabiac. Teraz nie wiem czy jest sens, bo jak nie wypali.... lepiej miec kapital w postaci dzialki... a dobrej pracy szukalismy ok. Pol roku.... I tak nam wyszlo.................

 

Jeżeli się uczycie to niestety nie. Zarejestrujcie się na bezrobociu, może to dobry moment, żeby rozpocząć coś swojego, w końcu też o tym myśleliście. Urzędy Pracy mają dofinansowania dla bezrobotnych, którzy decydują się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie tylko jak rodzice patrza na pomysl wlasnego biznesu, gdy mamy 20,23 lata... choc moim zdaniem I'm wczesniej tym lepiej. Fakt, nasz biznes wiaze sie z tym, ze trzebaby kupic dom I wyprowadzic sie na wies, gdzies z dala od ludzi... dodatkowo chcialem zaczac samemu wykonywac rozne rzeczy np do ogrodu, I sprobowac miec kilka alternatywnych "zawodow"... tak by jesli w jednym idzie gorzej, biore sie za drugi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowalismy na umowe zlecenie, wiec nie obowiazuje nas chyba ubezpieczenie:/

 

po każdej umowie - nawet umowie zlecenie przysługuje miesięczne ubezpieczenie zdrowotne po wygaśnięciu umowy :roll: ...

chyba , ze ostatnio coś się w tej kwestii zmieniło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wam za dodanie otuchy. Sam nie wiem po co tutaj o tym napisalem, ale chyba wlasnie po to... by ktos podbudowal, bo gdy cale marzenia, wszystkie plany nagle legly w gruzach, przez kierownika, ktory wsadza na Twoje miejsce swoich ludzi, czlowiek zastanawia sie... po co sie staral, biegal, pomagal... skoro te same pieniadze dostalby, gdyby robil tylko to co do niego nalezy, a na reszte prosb odpowiada "l pocaluj mnie w ..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie, że to co napiszę może uznacie w tej chwili za głupie gadanie, ale czasem coś co nam się wydaje w danym momencie prawie katastrofą życiową z perspektywy czasu okazuje się dobrym zrządzeniem losu :roll:

 

(wypraktykowane również na sobie i wiem, co bym komuś wtedy powiedziała słysząc takie słowa :oops: :lol: , a po latach cieszę się, że wyszło właśnie tak, bo z korzyścią dla mnie :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze dodam, że Waszym atutem niewątpliwie jest młodość- można rozpocząc pierwsza działalnośc gospodarczą płacąć obniżone składki do ZUS -i to znacznie- chyba przez pierwsze dwa lata ( chyba nic sie tu nie zmieniło ). To też jest jakies wyjście, choćby po to by mieć przez jakiś czas opłacone zdrowotne.

Działki nie radzę sprzedawać, ponieważ pewnie bedzie wykorzystana pod budowę domu- jak nie teraz to w przyszłości... Moim zdaniem - wysyłać CV ale też pukać osobiscie do frm- wyszukując ich adresy choćby w Ks. telef. Znam kilka przypadków gdzie ta ostatnia metoda szukania pracy kończyła się sukcesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca dziś jest jutro nie ma.

Ale można ją znaleźć.

Pracując na umowę zlecenie zawsze jest sie pierwszym do odstrzału..ale można też zabłysnąć i spokojnie pracować.

Myślę, że to okres przejściowy- w końcu lepiej mieć coś w Cv niż nic - więc jest i dobra strona :)

Szukajcie a na pewno znajdziecie :) Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostałam zwolniona zaraz po urodzeniu dziecka.

Pracowałam na umowę o dzieło, nie chroniło mnie prawo pracy.

Wtedy to była tragedia, małe dziecko, kredyty, nie miałam za co opłacić rachunków przez kilka miesięcy.

To miało miejsce kilka lat temu.

 

Bilans tego zdarzenia-ciekawsza, lepiej opłacana praca teraz / choć też niestała, ale już mnie to nie przeraża/, dużo życiowych doświadczeń, dystans, wybudowany dom / a wydawało się , że nigdy nie wyjdziemy z długów/.

 

Prawdziwa tragedia to śmierć kogoś, naprawdę ciężka choroba uniemożliwiająca wiele rzeczy-reszta to tylko kwestia chęci.

Nie znam przypadku, żeby ktoś nie znalazł pracy jeżeli naprawdę jej szukał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodatkowo chcialem zaczac samemu wykonywac rozne rzeczy np do ogrodu, I sprobowac miec kilka alternatywnych "zawodow"... tak by jesli w jednym idzie gorzej, biore sie za drugi...

 

Melanrz takie myślenie w tym wieku? Wygląda na to, że głowę masz na swoim miejscu i można być o Ciebie spokojnym.

A z rodzicami, to już tak czasami jest, że mają obawy. Może z racji innych czasów, w których przyszło im dorastać a może dlatego, że są starsi i trochę się już napatrzyli - wiesz jak to bywa - im mniej wiesz, tym mniej się boisz :wink: .

Pracę prędzej czy później znajdziecie, to jest pewne - w tym wieku nie przechodzi się jeszcze na emeryturę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak szukałam swojej pierwszej pracy, bezrobocie było duże i trudno się było gdzieś zaczepić szczególnie bez doświadczenia. W końcu znalazłam nie zrażało mnie nawet to że kiepsko płatna, w sąsiedniej miejscowości z kichowatym dojazdem na który traciłabym jakieś 1,5 h w jedną stronę.

W przeddzień kiedy miałam zaczynać wybuchł pożar i siedziba firmy plus hale spłonęly w imen. O zatrudnieniu mogłam zapomniec. Dwa miesiące później znalazłam pracę na miejscu, pięć minut piechotką od mojego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zostawiam ...ale parkuje we własnym osobistym garażu :wink:

 

natomiast mój tato mieszka w blokowisku i po drugim włamaniu do samochodu - panel zabiera ze sobą do domu ... głośników wypasionych powiedział , że już nie założy ... :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...