Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Własny prąd


Recommended Posts

Po przekalkulowaniu ostatnio swojego rachunku za prąd zacząłem hipotetycznie zastanawiać się nad brakiem przyłącza do sieci, ale nie w pierwszy lepszy sposób. Ze znanych sposobów odrzuciłem baterie słoneczne (bo bardzo drogie i jak na razie musiałaby być ich straszna ilość i nie zadziałają w nocy, a i w dzień różnie) i wiatraki.

Chodził mi po głowie agregat. Oczywiście wytworzenie energii jest sporo droższe niż normalnie, ale zacząłem szukać innych możliwości i urodziła się myśl dotycząca wykorzystania silnika spalinowego z napędem gazowym (ziemnym). Pewnie też wyjdzie drożej, ale ma to też swoje plusy. Czy ktoś miał też takie przemyślenia i doszedł do jakiś wniosków?

U mnie wyszło, że uzyskanie kWh nie powinno być wiele wyższe, a jeśli do tego doliczymy uzyski cieplne przy wykorzystaniu na ogrzewanie CO i CWU to może warto?

Oczywiście problemem jest konieczność zapewnienia ciągłej pracy lub akumulowania energii. Jednym ze sposobów mógłby być dodatkowy, mały generator do zapotrzebowania mini. Są oczywiści rózne inne sposoby.

Cel tych przemyśleń? Uproszczenie wszystkiego co dla mnie oznacza brak przyłącza, uniezależnienie się od dostawcy i wytwórcy prądu nawet kosztem wyższych opłat (a może nie?).

Czytałem wątki o wykorzystywaniu gazu z drewna, czy innych rzeczy, ale chciałbym skupić się na gazie ziemnym. Kupić silnik spalinowy i przygotować go do korzystania z gazu ziemnego to na dzień dzisiejszy żaden problem. Nawet finansowo to nie tragedia, a gdyby takie rozwiązania się upowszechniły to byłoby to na plus cenowy i inwestycyjnie i eksploatacyjnie.

Co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja myślałem nad inną koncepcją:

dom podłączony do sieci krajowej, i wiatrak małej mocy - 2-3 kW, licznik dwukierunkowy i umowa z Zakładem Energetycznym, że oddaję do sieci wytworzony prąd przez cały rok i nie zarabiam na tym ani grosza ale w zamian zużywam ileś tam prądu na własne potrzeby. Oczywiście Zakład Energetyczny idzie na to dopiero gdy ilość przekazywanej im energii jest większy niż mój pobór.

 

Gdzie tu plusy dla mnie? koszt inwestycji zwraca się po około 10 latach uwzględniając koszty utrzymania wiatraka.

 

Minusy: który ZE na to pójdzie?(ponoć są już takie rozwiązania działające)

masz koło domu maszt około 20 metrowy:)

 

Jak się Wam podoba taka koncepcja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślałem nad inną koncepcją:

dom podłączony do sieci krajowej, i wiatrak małej mocy - 2-3 kW, licznik dwukierunkowy i umowa z Zakładem Energetycznym, że oddaję do sieci wytworzony prąd przez cały rok i nie zarabiam na tym ani grosza ale w zamian zużywam ileś tam prądu na własne potrzeby. Oczywiście Zakład Energetyczny idzie na to dopiero gdy ilość przekazywanej im energii jest większy niż mój pobór.

 

Gdzie tu plusy dla mnie? koszt inwestycji zwraca się po około 10 latach uwzględniając koszty utrzymania wiatraka.

 

Minusy: który ZE na to pójdzie?(ponoć są już takie rozwiązania działające)

masz koło domu maszt około 20 metrowy:)

 

Jak się Wam podoba taka koncepcja?

 

 

Wątpił bym w ten 10-letni zwrot. Koncepcja fajna, ale nie uwierzę, że ktoś zaproponuje korzystny dla Ciebie układ. Dlaczego? Nawet gdyby cały, rzeczywiście wytworzony prąd wykorzystać u siebie (załóżmy 10kWh na dobę) daje nam to oszczędności 1500zł/rok. Wiatrak taki musiałby być dość tani w zakupie i serwisowaniu. Moje założenie wykorzystania 10kWh na dobę jest wg mnie bardzo optymistyczne.

Zakład energetyczny raczej takich warunków nie zaproponuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład energetyczny raczej takich warunków nie zaproponuje.

 

ZE musi zakupić produkowaną energię, ale trzeba mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą.

 

A odnośnie produkcji energii z gazu: w Nowej Sarzynie jest elektrownia opalana gazem. Ale tam są nowoczesne, wydajne sprzęty, więc się opłaca. Domowy sposób miałby sens (wg mnie) gdyby wykorzystać biogaz. Tylko skąd go wziąć w odpowiedniej ilości?

Ale jest inne niebezpieczeństwo. To musi być wieloletnie. A teraz w domach pojawia się coraz więcej urządzeń powodujących odkształcenia sinusoidy napięcia. I bedzie ich coraz więcej. Nie wiem, czy w przyszłości taki agregat da sobie z tym radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład energetyczny raczej takich warunków nie zaproponuje.

 

ZE musi zakupić produkowaną energię, ale trzeba mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą.

 

A odnośnie produkcji energii z gazu: w Nowej Sarzynie jest elektrownia opalana gazem. Ale tam są nowoczesne, wydajne sprzęty, więc się opłaca. Domowy sposób miałby sens (wg mnie) gdyby wykorzystać biogaz. Tylko skąd go wziąć w odpowiedniej ilości?

Ale jest inne niebezpieczeństwo. To musi być wieloletnie. A teraz w domach pojawia się coraz więcej urządzeń powodujących odkształcenia sinusoidy napięcia. I bedzie ich coraz więcej. Nie wiem, czy w przyszłości taki agregat da sobie z tym radę.

 

 

O tym nie wspominałem bo to dla mnie rzecz naturalna, ale chodzi mi o to, że mając jakieś ograniczenia staramy się do nich dopasować. Np. mając drogi prąd unikać będziemy rozwiązań powodujących jego zwiększone zużycie zastępując je innymi rozwiązaniami. Wtedy rozwiązania dziś uznawane za nieekonomicznie uzasadnione mogłyby okazać się opłacalne w tym przypadku.

Mi do wyobraźni przemawia uzależnienie się tylko od jednego czynnika, który można w prosty sposób awaryjnie zastąpić (gaz/ropa).

Nie mogę tylko znaleźć odpowiedzi ile może kosztować kWh uzyskana z gazu ziemnego zasilającego agregat prądotwórczy ze znacznym wykorzystaniem energii cieplnej wytwarzanej przez silnik agregatu (zima - ogrzewanie, lato CWU).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,2zł/kWh ciepła z GZ-50, z tego wykorzystasz maksymalnie 25% na produkcję prądu

 

A skąd tak nisko? Dla diesla (zasilanego ropą) podaje się do 40% i to chyba dla pracy samochodu, a to skrajnie inne warunki wykorzystania.

Załóżmy jednak, że jest to 25% na prąd + minimum drugie tyle odbierzemy w cieple. Da nam to koszt 0,4zł/kWh. Więcej to ja teraz płacę (średnio 0,47zł/kWh) korzystając z dobrodziejstwa sieci energetycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawaj plusy i minusy:)

żeby postawić wiatrak wyższy niż 10mnpt trzeba mieć pozwolenie budowlane obejmujące między innymi oddziaływanie na środowisko, a tam podstawowy wymóg to min 500 metrów od trwale zamieszkałych siedzib ludzkich, do tego opinia lokalnych ekoterorystów o szkodliwości na krajobraz, na ptaki itp bzdety, jak np opinia o trwałych przeszkodach lotniczych

 

jak już to załatwisz masz kolejna fajna przeszkodę, umowę z ZE na dostawy prądu, do tego konieczna firma, ZUS GUS VAT księgowość i oczywiście koncesja z URE

 

a teraz najlepsze, niezależnie jak będziesz się starał za swój prąd w najlepszym wypadku dostaniesz od ZE 30% tego co ty im zapłacisz, pod warunkiem że ZE nie wystawi ci papierka że twój prąd nie jest zgodny z normą, i zamiast kasy dostaniesz rachunek za szkody spowodowane wprowadzeniem wyższych harmonicznych do sieci

 

wniosek opłaca się wprowadzać prąd do sieci powyżej 800KW mocy zainstalowanej, żeby potem było z czego płacić odszkodowania

Tylko skąd go wziąć w odpowiedniej ilości?

w Norwegii do tego celu zatrudnili krowy, starcza metanu dla wszystkich autobusów oraz dla lokalnej kolejki dojazdowej

 

zaraz zaraz, a gdzie plusy, miałeś się nie ograniczać tylko do minusów :lol:

 

Gratuluję wiedzy i dzięki za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko skąd go wziąć w odpowiedniej ilości?

w Norwegii do tego celu zatrudnili krowy, starcza metanu dla wszystkich autobusów oraz dla lokalnej kolejki dojazdowej

 

moi sasiedzi na wsi prowadzają swoje przyjeżdżajace wnuki do jedynego gospodarstwa we wsi, gdzie są krowy, żeby je oglądnęły w realu. I mówią wnukom, że tam jest zoo.

Więc nie tak łatwo teraz znaleźć krowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,2zł/kWh ciepła z GZ-50, z tego wykorzystasz maksymalnie 25% na produkcję prądu

 

 

Znalazłem jeszcze coś takiego:

http://www.rynekgazu.pl/filez/ue_gaz1788873709.pdf

W tabelce na rysunku 2 zamieszczono rekomendowane dane dotyczące parametrów gazu ziemnego. Wynika z niej, że 1m3 gazu powinien zawierać energię około 15kWh.

Znalazłem jakiś stare ceny za 1m3 gazu i wynika z tego, że jest to sporo tańsze na poziomie kilku groszy za kWh.

Gdzieś się pomyliłem, albo źle zrozumiałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze inni podają 60% sprawności bo odpadają opory mechaniczne toczenia się auta, nie ma ciągłego hamowania i przyspieszania, silnik pracuje w najekonomiczniejszym zakresie

 

ja ci życzę właśnie tego, choć na początek zanim nie opanujesz regulacji napięcia i częstotliwości poczekaj z podłączaniem plazmy czy innej elektroniki i lepiej zaplanuj swoją instalację na 25% sprawności

 

 

Jak najbardziej zgadzam się, że w warunkach domowych nie ma co zakładać więcej. Powiem więcej. Osobiście czegoś takiego nie planuję (w najbliższej przyszłości). Plazmy też. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poważnie myślałem o własnym prądzie kilka lat temu, kiedy samemu trzeba było sponsorować całe przyłącze, u mnie wychodziło kilkadziesiąt tysięcy.

Przepisy unijne wymusiły na władzach że kosztowało mnie to jednak znacznie mniej.

Jak ceny prądu będą tak rosły to znowu wrócę do swoich przemyśleń.

Wtedy planowałem na stałe pracujące baterie słoneczne i jakiś niewielki wiatraczek (wbrew pozorom przez większość doby zużywamy mało prądu przy energooszczędnym wyposażeniu), natomiast do pracy cięższych urządzeń i doładowywania akumulatorów okresowo załączany spalinowy generator.

Największą bolączką takiego systemu jest hałas generatora.

Przy obecnej cenie energii nie ma to sensu, jeśli dla kogoś sensem życia nie jest zagranie na nosie energetyce (chyba największy ostatni monopolista), ale co pokaże przyszłość zobaczymy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem to od czego powinienem zacząć. Przejrzałem ofertę sprzedawców agregatów prądotwórczych i na jednym przykładzie po przeliczeniach otrzymałem dane:

1. Przy korzystaniu z benzyny i agregatu 4,2kW koszt wytworzenia 1kWh=2,40zł

2. Przy korzystaniu z diesla i mocy agregatu 6,5kW

1kWh=1,13zł

3. Przy korzystaniu z agregatu zasilanego gazem ziemnym o mocy 9,5kW

1kWh=0,64zł

 

Obliczenia oczywiście są przybliżone i nie uwzględniają lokalnych cen, tylko takie jakie znalazłem w sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może Kocioł 2w1 - ogrzewanie i równoczesne wytwarzanie prądu

 

link:

http://www.muratorplus.pl/technika/ogrzewanie/kocio-2w1-ogrzewanie-i-rownoczesne-wytwarzanie-pradu_62249.html

 

 

Moja koncepcja zakłada również oprócz wytwarzania prądu przez agregat wykorzystanie ciepła do ogrzania domu i wody użytkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...