Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PASJE....dzielicie je, są tylko Wasze,z czasem takie same???


kordzina

Recommended Posts

Gość coolibeer
Znałem kiedyś pannę śliczną.

Maszty stawiać uwielbiała,

Chłopa z łajbą pomyliła,

Lecz nie żałowała. :p

 

 

idź ty już lepiej daga spać bo bo w pracy nie będziesz dysponowana jak znam zycie :)

 

Na dobranoc:

 

Znałem kiedyś Chinkę w barze,

Co śpiewała piosnki sprośne,

Gdy kimono swe rozdziała,

Cycki miała skośne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się słonko o mnie nie martw ... lata wprawy robią swoje :p

 

Był na morzach taki zwyczaj

Iz załoga na żaglowce

Ze nie mogła zabrać żon swych

Zabierała owce.....

 

kordzina jak tu wpadnie to nas porozstawia po kątach , ze z jej wątku marynarska przepychankę robimy :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka tam przepychanka? Pasja zwykła. Ja po morzach wprawdzie nie pływałam, ale po jeziorach i owszem. Mój mąż dla odmiany góry polskie zdeptał wszerz i wzdłuż. Kto wie o czym mówię to doceni fakt, że ma wszystkie odznaki GOT włącznie z tą za wytrwałość, którą się robi siedem lat :)

 

No i tak. Po ślubie zaczęliśmy łazić razem po górach a w zeszłym roku dał się namówić na żeglowanie. Wprawdzie były to jednodniowe wypady, ale bakcyla połknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer

Ja w czerwcu szalałem na morzu i łowiłem dorsze ;) A Morskie opowieści śpiewamy co imprezę na zalewie w Poraju :)

 

 

Kto chce, to niechaj wierzy,

Kto nie chce, niech nie wierzy,

Nam na tym nie zależy,

Więc wypijmy jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko :o :o :o :) ja tu zakładam wątek poważny a tu morskie opowieści...kolejka za kolejką,,, 8)

fajnie..... 8)

TŻ juz na wyokości Ustki..płyną, wieje mu kapie na głowę a wariat się cieszy.... :lol:

ja też bym się cieszyła gdyby mi na moich ulubionych "żabch stawach" :lol: głowę urywało....

no dobra to se spiewajcie, grajcie i dobrze się bawcie....

spadam, bo wogóle nie powinno tu mnie być!!!!

ps. a może ktoś ma inne pasje niż góry lub mazury...może jakieś szachy :wink: :wink: :wink: ...no ujawnijcie się......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To my tu nie pasujemy :roll: Zeglować nie lubimy - to jest wspólne :)

Ale pasje mamy trochę wspólne i trochę własne.

Wspólne pozwalają na zgodne planowanie urlopów.

Własne, jak nazwa wskazuje, pozwalają mieć coś własnego, chwilę tylko dla siebie, którą inni szanują. Można o tym drugiej połowie opowiadać, ale nie koniecznie trzeba ją w to angażować, jeśli nie chce.

Myślę, że to jest bardzo zdrowe. Trzeba mieć coś swojego. Jak człowiek nie ma hobby, pasji, to wpada w rutynę i jest.........................nudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

U nas może nie pasje, ale sposoby spędzania wolnego czasu wspólne. Oboje nie znosimy siedziec w domu i uprawiać tzw. nicnierobienie. Praca, budowa itd sprawiają, że wolne tylko niedziele i zawse spędzamy je aktywnie. Przede wszystkim spacery po większych lub mniejszych górach, w zimie snowboard i od jakiegoś czasu wspólna pasja czyli wycieczki rowerowe. No i teraz w jesiennym czasie przyszedł brak pomysłów na aktywne spędzanie czasu, na rowery za zimno, na snowboard za cieplo ;) w naszej miescince malutkiej i okolicach fajnego basenu niet. Co wy porabiacie w jesienne/pochmurne/deszczowe dni wolne?

Co do wyjazdów wakacyjnych to ja marze o ciepelku, morzu odrobinie egzotyki, a mój mąż najchętniej skandynawia, brrr. Ale godzi nas budowa, brak kasy i czasu :) teraz w grę wchodzą tylko krótkie wypady najczęściej w Polsce.

a co do pasji to mój małż. najchętniej z garażu by nie wychodził, bo najlepsza zabawa to majsterkowanie. A ja cały dzień mogłabym książki czytać. I w tych kwestiach się nawzajem ograniczamy, kiedy zauważymy, że któraś strona przegina ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa zupełnie różne charaktery, rózne osobowości, różne pomysły na życie... a jednak jakimś cudem nadal razem. Ja wolę rower, on samochód... ja spacery, on woli zostać w domu... ja jakieś romansidło, on boks... ja piosenki Whitney Houston, on soobofer i wzmacniacze. Ale wakacje w górach to już razem :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On: domator, spokojny człek, zaineresowania odmienne od moich...

 

Ja: rozgadana, wszędzie mnie ponoć pełno... zainteresowania odmienne od jego zainteresowań :wink:

 

Ale oboje lubimy jeździć autem -dużym i osobowym i zwiedzać... wystarczy nam spacer nad jeziorem, oglądamy razem filmy - ba nawet lubi dramaty... :wink:

 

Uffffff czyli jakoś się uzupełniamy :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...