Gość 06.10.2009 05:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Nowa podstawa programowa zabrania nauki czytania i pisania w zerówkach W porozumieniu z rodzicami przedszkola prowadzą nielegalne zajęcia z sześciolatkami http://edgp.dziennik.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=261260 Bez zeszytów i tablicy, ale z podręcznikami, sześciolatki m.in. z podwarszawskich przedszkoli poznają potajemnie alfabet. Zajęcia są tajne, bo zgodnie z nową podstawą programową dzieci, które uczęszczają do zerówki, nie powinny uczyć się czytać i pisać. Rodzice, którzy we wrześniu zdali sobie sprawę, że ich dziecko może stracić rok nauki, proponują przedszkolom prowadzenie zajęć z czytania i pisania wbrew obowiązującym przepisom ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 06.10.2009 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Sie porobiło Chętnie wysłucham racji drugiej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 06.10.2009 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 nie tylko w podwarszawskich w naszym przedszkolu też tajne komplety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 06.10.2009 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Uczenie teraz dzieci w zerowkach na "tajnych kompletach" jest bez sensu, szkoda ze rodzice tego nie rozumieja. Dzieci beda sie potwornie nudzic za rok w pierwszej klasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 06.10.2009 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 i nauczyciele też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 06.10.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Mój sie nie nudzi. Pani przynosi mu na lekcje książki z biblioteki - a on sobie czyta spokojnie, kiedy reszta nadrabia zaległości - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 06.10.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Mój sie nie nudzi. Pani przynosi mu na lekcje książki z biblioteki - a on sobie czyta spokojnie, kiedy reszta nadrabia zaległości - Nie nadrabiają zaległości tylko przerabiają materiał obowiązujący w danej klasie. W pierwszych latach nauki dzieci wyrabiają sobie pewne nawyki. Jak myślisz czy twoje dziecko kiedy już inni "nadrobią zaległości" będzie umiało czynnie się włączyć i zaangażować w lekcje. Tyle było szumu że zabiera się dzieciom dzieciństwo, a co robią rodzice ? Wymuszają na przedszkolankach naukę dzieci, które mogłyby się w tym czasie bawić. Co robią rodzice- świadomie ustawiają swoje dzieci do wyścigu szczurów. Materiał w pierwszej klasie jest zupełnie inny od tego co było w zeszłym roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 06.10.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Uczenie teraz dzieci w zerowkach na "tajnych kompletach" jest bez sensu, szkoda ze rodzice tego nie rozumieja. Dzieci beda sie potwornie nudzic za rok w pierwszej klasie. Mój syn umiał czytać, pisać i liczyć jako pięciolatek. Czy jest więc w I klasie czy w zerówce w przedszkolu to i tak na jedno wychodzi. Poza tym nie każde 6-letnie dziecko jest w stanie usiedzieć w ławce. Zrobi zadanie w 5 minut i idzie się bawić, gdy reszta dzieci dalej nad czymś pracuje. W szkole takie coś nie jest możliwe. Ja zresztą też się nudziłam w podstawówce, chociaż po pierwszym semestrze przenieśli mnie do drugiej klasy. I nie wspominam tego mile. Cóż tego, że w nauce radziłam sobie świetnie jak strasznie tęskniłam za koleżankami z klasy pierwszej. Robiłam więc szybko to co było trzeba a potem czytałam sobie książki gdy reszta klasy dalej robiła zadania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 06.10.2009 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Mój syn umiał czytać, pisać i liczyć jako pięciolatek. Czy jest więc w I klasie czy w zerówce w przedszkolu to i tak na jedno wychodzi. dokładnie o tym samym ja - a nie o "wyścigach szczurów" Ma przeczytane "Mity Greckie" ostatnio do poduchy skończył biograficzną Małysza. I co. Mam go hamować? Zabraniać mu? Bo będzie się nudził na lekcjach? A do drugiej klasy nie wysłałem od razu (choc mógł) bo po co? Żeby na w-f i innych był mniejszy? Nie miał "swojej I klasy????? Nie,nie, nie mam wewnętrznego że jest dzisiaj w I klasie i ma zasób wiedzy z polskiego i matematyki większy niż rówieśnicy. Są zajęcia dodatkowe po szkole w których może się realizować - bez strachu o zaległości. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 06.10.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Materiał w pierwszej klasie jest zupełnie inny od tego co było w zeszłym roku. Chyba jednak nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 06.10.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Materiał w pierwszej klasie jest zupełnie inny od tego co było w zeszłym roku. Chyba jednak nie W roku szkolnym 2009/2010 7 latki idą starym programem a szesciolatki według nowej podstawy programowej. Generalnie nowa podstawa programowa jest "uwsteczniona" tzn 6 letni pierwszoklasista mazostać przygotowany do nauki czytania i pisania natomiast 7 letni pierwszoklasista uczy sie czytać i pisac tak z grubsza wygląda żóżica. Jestem w temacie niestety bo to co wyprawia stołeczne biuro edukacji (nie wazne której dzielnicy ) to po prostu skandal. Po 1 wygonili klasy zerowe z przedszkoli nie pomogły protesty i akcje medialne ani negocjowanie osobiście marzłem na pikiecie na Placu Bankowym z transparentem . Kiedy już pogodziłem się z losem i zapisaliśmy córeczkę do szkoły. Idę na zebranie 31 sierpnia a tu great aidea i propozycja prawie nie do odrzucenia zróbmy 1 klasę zamiast klasy zerowej. Ręce nogi i pozostałe członki mi opadły dosłownie i się zagotowałem Na początku na 26 dzieci 4 rodziców było za tym świetnym pomysłem, ale na drugi dzień już polowa no suma sumarum wymagana była jednomyślność żeby dokonać takiej zmiany i została dzięki Panu Bogu klasa 0. Ale rodzice są rozgoryczeni i podzieleni. Co do nowej podstawy programowej to podręczniki są koszmarne i wcale nie proste wątpię czy dzieci sobie z nimi tak poradzą ba ja się nawet martwię o rodziców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 06.10.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Od tego roku szkolnego pierwszoklasiści jadą według nowej podstawy programowej i nawet w siatce godzin dyrektorskich nie nazywa się to kształcenie zintegrowane (jak II i III klasa) ale edukacja wczesnoszkolna. Dla klasy I są zupełnie nowe dzienniki, w których obowiązuje wpisywanie tematów z podziałem na poszczególne edukacje (np. edukacja polonistyczna, edukacja matematyczna, edukacja muzyczna itd.) czyli po prostu zapisy przedmiotowe, tak jak w starszych klasach. Wszystkie podręczniki są dla pierwszaków zupełnie nowe, a jest ich mnóstwo, bo każde wydawnictwo coś wydało, żeby nie wypaść z obiegu. Są różne, a niektóre na prawdę fajne. Różnią się min. tempem wprowadzania nowego materiału (w niektórych kończy się wprowadzanie alfabetu w styczniu, tak jak w starych podręcznikach, a niektóre mają to rozciągnięte w czasie do kwietnia. Tak na prawdę to nie ma wiele zmian jeśli chodzi o treści programowe. Wywalono pojęcia z gramatyki, zmniejszono zakresy liczbowe. Cała różnica będzie polegała na tym, że teraz dzieci będą przychodziły do szkoły bez podstaw nauki czytania, chyba, że w przedszkolu nauka ta będzie prowadzona mimo, że nie jest obowiązkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 06.10.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Ma przeczytane "Mity Greckie" ostatnio do poduchy skończył biograficzną Małysza. To chyba ponury żart. Jeżeli to nie wyścig to niby co ? Wiem co, ale nie wypada pisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.10.2009 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Ma przeczytane "Mity Greckie" ostatnio do poduchy skończył biograficzną Małysza. To chyba ponury żart. Jeżeli to nie wyścig to niby co ? Wiem co, ale nie wypada pisać powiem Ci co to. Nauczył się czytać praktycznie sam. Zaczął od tabliczek z nazwami ulicy w zabawie, potem znaki informacyjne na drodze....samo jakoś poszło w zabawie. Reszta jest jego. Mity wypożyczył w bibliotece sam a Małysza wziął od swojego 21-letniego brata z półki. Cały sekret - możemy nazwać po Twojemu " ponury żart i wyścig szczurów", co mi tam, mało mnie to akurat. W/g Twojej teorii powinienem spalić regał domowy z ksiązką i zakazać wstępu do publicznej i szkolnej biblioteki - w/g mojej teorii jest ciut inaczej ale spierać się nie będę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 07.10.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Wiesz Bobiczku, ja bym sie przyczepila nie do tego, ze czyta, ale do tego co czyta. Nie sadze, ze "Mity" to dobra lektura dla tak malego chlopca. Przeczytac to on na pewno umie, ale czy bedzie potrafil zrozumiec? Zwlaszcza, ze tam wiele okrutnych rzeczy mozna znalezc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 07.10.2009 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 W/g Twojej teorii powinienem spalić regał domowy z ksiązką i zakazać wstępu do publicznej i szkolnej biblioteki Gdzie tak napisałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.10.2009 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Wiesz Bobiczku, ja bym sie przyczepila nie do tego, ze czyta, ale do tego co czyta. Nie sadze, ze "Mity" to dobra lektura dla tak malego chlopca. Przeczytac to on na pewno umie, ale czy bedzie potrafil zrozumiec? Zwlaszcza, ze tam wiele okrutnych rzeczy mozna znalezc. błąd. Trzeba umieć dobierać, nie podejrzewajcie mnie tu o coś innego niż lektury dla dzieci, no co Wy. Próbka file:///C:/Documents%20and%20Settings/Pawe%C5%82/Pulpit/KSG-Polonia-spadek%20z%20ligi/740756742_1.jpeg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.10.2009 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Wiesz Bobiczku, ja bym sie przyczepila nie do tego, ze czyta, ale do tego co czyta. Nie sadze, ze "Mity" to dobra lektura dla tak malego chlopca. Przeczytac to on na pewno umie, ale czy bedzie potrafil zrozumiec? Zwlaszcza, ze tam wiele okrutnych rzeczy mozna znalezc. błąd. Trzeba umieć dobierać, nie podejrzewajcie mnie tu o coś innego niż lektury dla dzieci, no co Wy. Próbka tu http://www.allegro.pl/item740756742_mity_greckie_dla_najmlodszych.html Zobaczcie tekst i powiedzcie że nie pisane dla dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.10.2009 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 wyżej kilka postów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.10.2009 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 W/g Twojej teorii powinienem spalić regał domowy z ksiązką i zakazać wstępu do publicznej i szkolnej biblioteki Gdzie tak napisałem? wyżej kilka postów - stwierdzając autorytatywnie że jeżeli nie wyścig szczurów to co - albo że nawet nie chcesz tego dosadniej komentować. (nie potrafie wklejać kilku postów naraz) bobiczek napisał: Ma przeczytane "Mity Greckie" ostatnio do poduchy skończył biograficzną Małysza. To chyba ponury żart. Jeżeli to nie wyścig to niby co ? Wiem co, ale nie wypada pisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.