Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kierownik budowy


Zeyo

Recommended Posts

Chciałbym Was zapytać jak na Waszych budowach wygląda lub wyglądała praca kierownika. Mój kierownik jest bardzo szczegółowy co do zapisów w projekcie i za każdym razem jak pojawia się na budowie to mój majster dostaje strasznych nerwów ale póki co jeszcze bez słowa robi co mu kierownik powie. Nie wiem po prostu czy mój kierownik przypadkiem nie przesadza opierdzielając na lewo i prawo ekipe robotników. Przy wylewaniu ław nie podobało mu się "brudne dno" wykopu. Kazał wyjąc zbrojenie i dokładnie zamieść dno. Krzywił się też na rozstaw strzemion że są co ~35 cm a powinny co 30. Kazał jeszcze dołożyć 1 pręt do zbrojenia dołem bo tak jak było zapisane w projekcie wydawało mu się za mało. Przy wylewaniu płyty (na razie tylko nad garażem) nie podobało mu się zbrojenie górą przy ścianach. A to dlatego że pręty na końcach delikatnie opadały o jakieś 2cm na całej długości. Kazał to zdemontować i zrobić jeszcze raz. Wieniec w projekcie mam obniżony o 10cm w stosunku do płyty co daje razem z płytą 24cm ale chłopakom wyszło zamiast tych 10cm jakieś ~8cm Przez chwile się bałem że o te głupie 2cm każe im robić od nowa całe deskowanie pod strop. Ale i tak największe jaja były przy nadprożach...majster chciał zrobić nadproża 10cm wysokości zbrojone 4 fi 12 i nad nimi jeszcze jedna warstwa porothermu i dopiero strop z wieńcem. Kierownik opierdzielił ich naprawdę zdrowo od domorosłych budowlańców i kazał robić nadproża wylewane razem z płytą. Dzięki temu mam teraz nad każdym oknem jakieś 60cm betonu i ze 40kg drutu :o

Z jednej strony ciesze się że kierownik tak się przykłada do pracy ale momentami to aż żal mi robotników jak słyszę pomysły kierownika, a to dlatego że czasem są naprawdę absurdalne. Jak to było u Was ludziska ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze jestem przed budowa,ale z tego co wiem to robotnicy zazwyczai ulatwiaja sobie robote :D Kierownik budowy powien stac na strazy i pinowac aby dom zostal wykonany zgodnie z projektem i sztuka budowlana.Jezeli cos mu sie wydaje ze czegos za malo niech to poprze obliczeniami bo na "oko to chlop w szpitalu...."Konstruktor oblicza wszystko,ale tez sie moze pomylic.

Niech lepiej robi swoja robote i tyle-takie moje zdanie bo to on jest pozniej odpowiedzialny w razie tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz kier też taki był- ziemie z wykopu kazał wymiatać bo "otulina betonu ma być jednorodna".. wahnięcia w poziomach tolerował do max 1cm.. a nasz majster budował marniutko..oj marniutko.. kier przyjeżdzał, opier...dzielał, sprawdzał i kazał poprawiać.

też na początku szkoda mi było majstra- ale im dalej w budowę, tym mniej go żałowałam.. (raz Go obroniłam bo uważałam że kier sięczepiał, resztę czasu-miał rację)

zbrojenie wygięte o 3cm za mało kazał odginać i wyginac jeszcze raz wg projektu- kurcze.. do czegoś chyba te wymiary w projekcie w końcu są!! ma majster projekt z wymiarami w reku to niech czyta- a nie jak nasz.. ewidentnie z czytaniem projektu miał kłopot.

 

my widząc kierownika w akcji bylismy zadowoleni- że wszytskiego pilnuje, sprwdza zgodność z projektem- w końcu bierze pieniądze za kontrolowanie, a majster za budowanie zgodnie z projektem- to projekt w garśc i czytać ze zrozumieniem. tak mówiłam majstrowi od pewnego etapu-jak widziałam że proejkt jedno a on drugie..

 

ciesz się że kier się stara- a co gdyby odwalał wizyty, podpisywał bez sprawdzenia.. ekipy Ci szkoda.. a nie byłoby Ci szkoda mieszkać w domu z błedami- typu krzywe ściany, albo nie w tym miejscu gdzie wskazuje projekt..ja wolałąm żeby kier przykręcał śruby majstrowi, niż żeby ekipa szłą na łatwiznę "bo tak wszyscy budują"... a ja mówiłam że wszyscy mnie nie interesują- jest projekt i ma być DOKŁADNIE jak jest napisane a nie "tu sie doda, tam odejmie a tynk przykryje".

powiem więcej- jak w jednym miejscu słabo zbili szalunki i beton wypłynął taką łatą na ścianę to kazałam skuć- bo tynkiem wyrównywać nie będę 2cm strupa z betonu + grubość tynku..

w trakcie budowu przestałam być litościwa tylko wymagająca dokładności

 

kier uczciwie zarabia na swoje wynagrodzenie i na przykładzie naszego kier uważam żę to Mu się chwali:)

p.s. Rodzice rozbudowywali dom a kier nie pilnował niczego- SSO wyglądał ładnie- do czasu wykończeniówki.. za niskie nadproża w drzwiach- trzeba było zbijać, ściany krzywe -koniecznośc prostowania tynkiem- a za materiał my płacilismy, a nie majster.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech,

ja marzę o takim Kierowniku !

 

Nasz ma zupełnie inny stosunek do swoich obowiązków, był na budowie dwa razy :

- fundamenty

- strop...

 

Trzeci raz już nie był, do więźby wysłał pracownika.

:p

 

Do tego nie chce rozmawiać z Inwestorami, nawet telefonicznie.

Wszystkie rozmowy czy pytania są "odbijane" do jego pracowników.

 

W sumie bardzo przykre to jest, jakby nie patrzeć...

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Z jednej strony ciesze się że kierownik tak się przykłada do pracy ale momentami to aż żal mi robotników jak słyszę pomysły kierownika ...

krowa, która dużo ryczy mało mleka daje ...

pilnuj gościa, zeby nie przegiął pały - bo Ci ekipe wypłoszy,

ludzie uciekną z budowy, a zostanie Ci sam mądraliński ... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kierownik był na budowie do momentu położenia dachu kilkanaście razy. Ponieważ budujemy systemem gospodarczym przed każdą kolejna pracą instruował nas i majstrów jak ma być wykonany dany etap i przyjeżdżał sprawdzać jak wykonano. Może czasem przesadzał z dokładnością, ale dzięki jego solidności jestem spokojna o swój dom.

 

Zdarzało się nam też wzywać go na budowę jak mieliśmy wątpliwości, zawsze się pojawiał. Umówiliśmy się na 1300 zł i do tej pory zapłaciłam 1200,00.

 

Życzę wszystkim takich kierowników, ale my wybraliśmy go z polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krowa, która dużo ryczy mało mleka daje ...

pilnuj gościa, zeby nie przegiął pały - bo Ci ekipe wypłoszy,

ludzie uciekną z budowy, a zostanie Ci sam mądraliński ... :-?

 

Ja się boje najbardziej że któregoś dnia majster nie wytrzyma nerwowo i popchnie go z pietra ;) Facet chyba trochę przesadza. Mam go z polecenia tyle że gość na co dzień pracuje w dużej firmie budującej bloki, centra handlowe itp. Na takich budowach pewnie i można się rzucać o byle pierdoły bo "jest kim robić" a i materiałów też pewnie nigdy nie brakuje. Nie to co u mnie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie na dużych budowach buduje sięzgodnie z projekten, harmonogramem i sztuką budowlaną. Myślę, że gość wyżywa się na twojej budowie gdy na swoich budowach żyje w pełnym stresie. Nie twierdzę, że kierownik ma olewać to co siędzieje na budowie ale wszystko ma swoją tolerancję. A te nadprożą po sam wieniec to wymysł projektanta czy kierownika bo to ciekawy przypadek? Douczony kierownik - wrzód na dupie jakoś przejdzie. Ale nie douczony taki kierownik , który zaczne forsowaćjakieśswoje widzimisie kończy sięzazwyczaj zatrzymaniem budowy i procesowaniem siękto ma rację kierownik czy wykonawca. I nie łudźmy się, kierownik budowy ma dzieś czu ściany są proste czy nie. Jego interesuje schemat konstrukcyjny czyli to co zakopane w ziemi, zallane betonem. Od prostych ścian jest inspektor nadzoru albo sam inwestor. Tak więc można mieć upierdliwego i strachliwego kierownika budowy, który na wszelki wypadek da tonęwięcej stali nie potrzebnej nikomu, 10 ton betonu, nadproża o wysokości 1 m a ściany mogą być krzywe jak nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz kierownik bardzo sie przyklada do swojej pracy na budowe przyjezdza po kazdym etapie, zaglada tez tak bez zapowiedzi jestesmy zadowoleni bo my tego nie mozemy zrobic sami. jesli mamy jakis problem, chcemy sie doradzic to zawsze mozemy do niego przyjechac. jesli chodzi o ekipe to bardzo pilnuje zeby wszystko bylo zrobione dobrze ( moja akurat chwali). na poczatku byly plany zeby wziac kieownika budowy ktory nie bedzie przyjezdzal, nie bedzie robil problemow i na dobra sprawe nawet nie bedzie wiedzial jaki mamy projekt czyli pana ktory podpisuje wszystko, ale zrezygnowalismy i to byl dobry wybor :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...